Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rada potrzebna od zaraz

pomóżcie bo zaraz zwariuje

Polecane posty

Gość rada potrzebna od zaraz
tak miałam w planach zrobić, jechać do rodziców i już ale później ogarnęły mnie wątpliwości przede wszystkim dlatego, że on sam sobie radę da i tylko ja wyjdę przed tymi ludzmi na jakąś głupią żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o zoladkowej bym pociagnela:) to nie chodzi o to,ze sam wszystko zrobi,ale wyjdzie przed tymi ludzmi na idiote,ponizy sie,ze nie skonsultowal z zona i zony nie ma.zreszta skoro masz mieszkanie za darmo,to nie wiem po co jeszcze z nim jestes.szukaj pracy i naucz go gdzie jego miejsce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo matka budzynskiego-jestes zawsze pare sekund przede mna i piszesz mi z glowy doslownie:) nie wyjdziesz na glupia zone-kazdy normalny czlowiek wie,ze skoro zona wyjechala sama do rodzicow,to cos jest nietak i facet dupek.o to sie nie martw,niech glupek swieci oczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo matka Budzyńskiego
Dziewczyno,co cię obchodzi co sobie pomyślą obcy ludzie.Miej to w nosie.A uwierz mi,że jak zobaczą wasze mieszkanie to sami się domyślą ,że z tą imprezą było coś nie tak skoro ciebie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo matka Budzyńskiego
tak szczerze-:-D:-D chyba obydwie mamy duży staż małżeński i stąd nasze doświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej on na głupiego męża skoro jego żona nie chce przyjmować jego gości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada potrzebna od zaraz
on w ogóle uważa, że zawsze mam jakieś ale jeśli ma ktoś przyjść- tylko nie rozumie, że już kilka razy było tak- że informował mnie na ostatnią chwilę i bez uzgodnienia ze mną - kiedyś była sytuacja, że o godzinie 20 mieli przyjść goście a on wrócil po 19 do domu. a wczoraj jeszcze mi dogadał, że sąsiadka tydzień po cesarce i gości przyjmuje a ja mam problem tylko zapomniał jak wrociłam po cesarce w sobotę do domu a w niedziele też już byli ludzie mam problem bo nie ustala nic ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada potrzebna od zaraz
piszę chaotycznie ale nerwy mam straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada potrzebna od zaraz
my jesteśmy niecałe 3 lata po ślubie a czuję się jakby miał to być koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie nie mam dlugiego stazu-dopiero 8 miesiecy po slubie,3,5 roku mieszkania razem,ale moj ojciec cale zycie matce wygarnial ze ona nic nie ma,ze wszystkiego on tu sie dorobil.jak poszla do pracy,to zawsze mowil,ze on ma wyzsza pensje itd.terazx ojciec na emeryturze,mama pracuje,ale on czeka w fotelu az ona wroci z pracy i ugotuje.jedynie zakupy robi,reszta na jej barkach. na szczescie moj maz to kompletne przeciwienstwo:) moim zdaniem na takich wypominaczy nie ma bata.to jest w charakterze,tego sie zmienic nie da...i ta druga strona lubi byc poddana.moja mama cale zycie cos tam bredzila,ze odejdzie,czasem nawet odchozila na miesiac,dwa.zawsze byly teksty-az skonczycie szkole,az skonczycie studia,az wyjdziecie za maz.do dzis razem mieszkaja i juz to sie raczej nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wygląda na to, że związałaś się z jakimś niedorozwojem emocjonalnym, bo koleś ciągle chce żyć jak kawaler, po co mu żona i dziecko skoro nie chce spędzać czasu z nimi, tylko goście i goście, ile można, nie kumam tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego autorko-ty masz to w charakterze rowniez.ja jestem zacieta,jak ktos mi wali takie teksty,to chobym miala mieszkac w kartonie i jesc liscie,to odchodze.no i niestety musisz pracowac,juz nie ma opcji bez pracy niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no bez przesady,nie mozna sie izolowac,goscie to ogolnie mily temat,ale w momencie,jesli ktos nie ustala tych wizyt z malzonka,plus wypomina kase-zwlaszcza,ze osiol sam chcial,zeby zostala w domu z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada potrzebna od zaraz
otóż to- nie ma go całymi dnami to mogłby z nami spędzić trochę czasu- chyba nie ma takiej potrzeby wiele winy jest we mnie - słaby charakter to na pewno wcześniej byłam z kimś kto mnie bił, poniżał- trudno było mi odejść - to dzięki mężowi mialam tyle siły,żeby skończyć tamten związek wiedział jak cierpiałam, obiecywał, że przy nim mogę czuć się bezpieczna, że nigdy mnie nie skrzywdzi a ja uwierzyłam bo czułam się bezpieczna, wreszcie kochana a teraz czuję jakbym umierała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile dziecko ma? spróbuj może szczerze z nim pogadać, ale nie dziś ani jutro jak będzie na kacu.w najgorszym wypadku możesz go wywalić z mieszkania skoro jest takim za przeproszeniem chamem. może znajdź pracę, wyjdź do ludzi. ja tez prawie trzy lata siedziałam w domu, jak znalazłam pracę jakoś mi lepiej. i mąż nie będzie Ci wyrzucał że jesteś darmozjadem czy coś,choć dla mnie to raczej dziwne. W moim związku wszystko jest wspólne. a znalazłam pracę bo miałam dość siedzenia w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo matka Budzyńskiego
Bo pozwoliłaś mu na bycie PANEM I WŁADCĄ.Ok,próbowałaś z nim rozmawiać na ten temat ale to nic nie dało.Więc pokornie schyliłaś głowę i robiłaś to co pan i władca kazał.A to nie tędy droga.Trzeba było walnąć pięścią w stół,zrobić awanturę-czasami inaczej się nie da.Teraz masz szansę na to by to naprostować.Nikt nie mówi,że będzie łatwo i obejdzie się bez awantury.Bo się nie obejdzie.Już po imprezce gdy wrócisz do domu może być ostro.Zostaw więc dziecko na tej jeden dzień u rodziców,by nie było świadkiem tego a ty nie będziesz się wtedy przejmować dzieckiem.I przestań się martwic co ludzie powiedzą,sąsiedzi.Tu chodzi o twoją przyszłość,twoje małżeństwo.Jeżeli tego teraz nie zmienisz to już tak zostanie i może kiedyś się skończyć rozwodem o ile będziesz miała siłę i odwagę by to zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takich facetow juz nie ma.stworzylas sobie w glowie obraz niemozliwy.kazdy zwiazek trzeba powoli tworzyc,budowac swoja pozycje.ty zdalas sie na role biednej,skrzywdzonej ksiezniczki.teraz pokaz,ze jest silna.jedz na weekend do rodzicow i szukaj pracy.jestes w tej komfortowej sytuacji,ze mieszkanie nalezy do twojej rodziny,wiec mozesz go z dnia na dzien wypokac za drzwi,tylko najpierw potrzebujesz pracy,zeby sie utrzymac:) moze zmadrzeje i pozwolisz mu wrocic,najpierw musi sie nauczyc pokory...ale twoja wine tez widze-dalas mu od razu cala reke,a palec by wystarczyl.jesli zajaczek ucieka,to chce sie nam go gonic. powodzenia!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo matka Budzyńskiego
tak szczerze-no to obie pochodzimy z takich samych domów.:-(Dlatego ja tak jak i ty nie pozwoliłam od samego początku swojego małżeństwa na pewne zachowania.A też mieliśmy problemy.Dziś po 13l jest tak jak powinno być. A autorka tematu ma poważne problemy nie tylko w małżeństwie ale i z samą sobą.Chyba nie ma takiego prawdziwego wsparcia w rodzicach, jakiejś przyjaciółce,która by jej pomagała,wspierała w podjętej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada potrzebna od zaraz
najgorsze, że czuję , że naprawdę jestem złą żoną, czuję się nikim boję się, że zabierze dziecko, ale tak naprawdę nie chcę rozowdu, chcę normalnej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli na początku nie zbudujesz szacunku do swojej osoby to niestety nie zrobisz tego juz nigdy w związku. Wygląda na to że on juz teraz go nie ma bo brakiem szacunku i jest zapraszanie gości bez wiedzy zony. Znaczy się, że Cie nie szanuje, nie liczy się z tobą, ma gdzieś twoje zdanie. więc szybko rób cos z tym. Kobiety niektóre sa głupie bo boją się dać popalić swojemu chłopu, niestety potem on daje popalić im i nie ma odwrotu chyba że rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada potrzebna od zaraz
czyli jest jeszcze szansa to wszystko naprawić- bo mam wrażenie, że nic dobrego mnie już nie czeka nie wiem od czego zacząć- wiem, że muszę znaleźć prace- ale jak ją znajdę skoro czuję się nikim, na początek za wiele nie zarobię, co z dzieckiem na opiekunkę nie będzie mnie stać do przedszkola za małe( ma niecałe 2 latka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo matka Budzyńskiego
Nie wkręcaj sobie jakiś chorych filmów,że on odbierze ci dziecko.Niby na jakiej podstawie?To ty się nim zajmujesz 24h na dobę-nie on.Znajdziesz pracę i sobie poradzisz bez niego,gdyby już doszło do rozwodu. Piszesz,że nie chcesz rozwodu,ok ale nie możesz też pozwolić zepchnąć się na margines.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz normalnej rodziny to Ty ją twórz. Faceci to dzieciaki, nawet jak zarabiają, pracują, panoszą się po domu to i tak tacy duzi chłopcy. Niestety masz dwoje dzieci w domu a nie jedno:) Ty musisz rządzić, a z nim zyć tak aby to jemu się wydawało, że on rządzi:) Tak więc zabieraj manatki, wymyslaj szybko, że przyjaciółkę spotkałaś i idziecie wieczorem na drinka, dziecko do mamy (sama też) a on niech się bawi...myslę, że będzie zgrywał twardziela a jutro będzie "płakał" i pytał kiedy wrócisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada potrzebna od zaraz
Dziewczyny macie doświadczenie. Będę wdzięczna jak mnie trochę pokierujecie. mysłalam żeby powiedzieć tym ludziom jak porzyjdą, że niestety mąż mi na ostatnią chwilę powiedział, że będziemy mieć gości albo , że w ogóle nic nie wiem ale to chyba głupi pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada potrzebna od zaraz
on nie będzie płakał- on nas chyba nie potrzebuje już, zawsze wybiera pracę- do 17 pracuje a później sobie dorabia ale to jest jego hobby także nie musi tam być codziennie- może kiedys powiedzieć nie a jednak tego nie robi, znajduje dla nas czas kiedy akurat nie ma nic do zrobienia- ale żeby zrezygnować z czegoś dla nas- rzadko się zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powyżej od innych masz juz kilka rad - ALE TY MUSISZ ICH POSŁUCHAĆ, bo ja wiem jak to jest - poczyta się, poużala nad sobą i nic nie zmienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada potrzebna od zaraz
kiedyś powiedziałam, żeby był po pracy w domu bo chcę gdzieś iść - skończyło się na tym, że Małą zawiozłam do mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może w tej pracy jest jakaś lafirynda, która powoduje, że Twój mąż MUSI PRACOWAĆ:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada potrzebna od zaraz
te rady są dobre ale szczerze powiem trochę się boję bo czuję, że to na niego nie podziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada potrzebna od zaraz
może tak być ale nie sądze- on pracuje w typowo męskiej pracy - wraca "śmierdzący - brudny" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×