Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szary_koral

Straciłam już nadzieję, że kiedykolwiek się odważę

Polecane posty

Gość pech
mam tak samo jak ty a co gorsze jestem jak to określają nietykalska po prostu nie lubie jak ktoś mnie dotyka musze dobrze znac tgo kogos żebym mu na to pozwoliła i co ja mam zrobić z tym? wiec nawet jak ktoś do mnie podejdzie i zagada to moja niesmiałość i ta nietykalnosc wszystko psuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolana dwa
Mam już kilka prób za sobą i daję spokój:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znowu KOLANKO mądrze gadasz:) a skąd Ty jesteś, że taka mądrusia?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolana dwa
O boże bahus, rumienię się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szary_koral
Możliwe, że się na kimś zawiódł i stąd ta "skorupa". Ja niestety też wiele razy przejechałam się na ludziach. W szkole mi dokuczano, potem okazało się, że ludzie, których nazywałam przyjaciółmi, na każdym kroku obrabiają mi dupę. Teraz niby nieco się otworzyłam, mam świetną ekipę, z którą się trzymam, ale dużo czasu upłynęło zanim im zaufałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolana dwa
No ja też trzymam się z kilkoma przyjaciółmi a na reszcie mi nie zależy, to jest akurat bardzo dobre. Wiesz na kogo możesz liczyć przynajmniej. Nienawidzę okresowych friends-forever

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, tam, KOLANKO nie bądź taka skromna:P, myślę że raczej jesteś wygadana, to skąd jesteś?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szary_koral
Gdybyśmy się nie widywali codziennie, to może bym spróbowała. Tymczasem my studiujemy na jednym kierunku i jeśli coś nie wyjdzie, to będę musiała znosić jego pełne kpiny spojrzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolana dwa
ja jestem małopolskie:P . No a w ogóle nie macie wspólnych znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szary_koral
Próbowałam zapomnieć, specjalnie unikałam jakiegokolwiek kontaktu, ale chcąc nie chcąc ciągle gdzieś się pojawiał. Ostatnio jechałam sobie z koleżanką pociągiem w góry, no i akurat go spotkałyśmy, ale skończyło się na cześć i uśmiechach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolana dwa
Kurde to czemu go coś wtedy więcej nie zagadnęłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szary_koral
No, niby są osoby, które obydwoje znamy, ale one akurat nie wiedzą co się święci. O tym, co czuję, wiedzą tylko moi przyjaciele, ale oni nie znają tego faceta i nic nie pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolana dwa
To jak takie marne szanse, może poszukaj innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szary_koral
Też się na tym zastanawiam. Mogłam powiedzieć "hej, gdzie jedziesz?', ale jestem dupa wołowa i zmyłam się jak dzika. To stąd inne dziewczyny mają nade mną przewagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KORAL jak nie zmienisz tego depresyjnego podejście, to nic się w Twoim życiu nie zmieni, uszy do góry, pierś do przodu i świat jest Twój:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolana dwa
Ja właśnie zmieniłam podejście, mam to w dupie. Jak mnie kolo nie chce to się nie powieszę. Znajdzie się jakiś z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sir_winston
Dam wam radę dziewczyny. Jak jesteście w takiej sytuacji to niestety musicie same zagadać, jeśli chcecie żeby coś z tego wyszło. Ja tak mam, że dziewczyna, która jest w moim typie i jest w ogóle idealna dla mnie chyba chce żebym do niej zagadał, chyba się jej podobam no i właśnie ja nie potrafię nic z tym zrobić. Ona też jest jest nieśmiała i na pewno nie zrobi pierwszego kroku. Więc już wiem, że nic z tego nie wyjdzie, a naprawdę mogło by się udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szary_koral
No, spróbuję, ale jak mówię, wątpię, czy znajdzie się ktoś kto kiedykolwiek mnie odnajdzie i nie zrazi się moją nieśmiałością. Niby kiedyś pewien chłopak podobno się we mnie podkochiwał, ale o tym, że był mną zainteresowany, dowiedziałam się dopiero od koleżanki, bo sam już dawno zrezygnował ze starań o moje względy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolana dwa
Ej no właśnie, jak to jest z tą cholerną nieśmiałością. Gdyby nnie ona populacja ludzi zwiększyła by się trzykrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolana dwa
nie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szary_koral
Sir_Winston, mam dokładnie tak samo i wierzę, że wam, facetom, też jest ciężko w takich sytuacjach. Ja np. mam tak, że jak jakiś fajny facet spojrzy lub uśmiechnie się w moim kierunku, wmawiam sobie od razu, że tylko mi się wydaje i to niemożliwe, żeby był ktoś kogo mogłabym zainteresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolana dwa
A te podszywy... Mnożą się jak wszy na bezdomnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szary_koral
Czyli krótko mówiąc, kompleksy wzięły górę nad resztą. Katastrofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolana dwa
Weź zarwij do niego , jak się rzadko widujecie i on jest nieśmiały to nie będzie żartował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sir_winston
Szary koral no widzisz, ja też nie wierzyłem, że mogę się podobać jakiejś dziewczynie, ale to chyba jednak prawda. Najgorsze jest to, że ciągle sobie obiecuję, że coś zrobię, że się do niej zbliżę, a jak przychodzi co do czego to nic nie potrafię zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szary_koral
On taki oczytany, mądry, z ciekawymi zainteresowaniami...byłabym dla niego chyba za głupia, za nudna. Nie mam mu czym zaimponować, bo choć mam pewne zainteresowania, to co z tego, skoro na co dzień jestem postrzegana jako szara myszka, sztywniara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolana dwa
spadaj podszywie. Ej, a co jak oni też na nas lecą? To dopiero... krąg wtydu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolana dwa
i takie tam inne figury geometryczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szary_koral
Sir - a jak to wyczułeś, że się jej podobasz? Bo ja mam z tym zawsze problem. Ten "mój" czasami na mnie patrzy, zawsze pierwszy mówi "cześć" jak mnie widzi, chodzimy też na te same fakultety dodatkowe i teoretycznie jest masę okazji, żeby się poznać, ale nie jestem w stanie powiedzieć, czy odwzajemnia moje zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×