Skąd ludzie mają taką wiedze na różne tematy?

np. rodzice itp. mogą godzinami rozmawiać o II wojnie światowej ,a ja nie mam zielonego pojęcia ,bo np. studiuję i dawno zapomniałam o wkuwaniu z podręczników historii w LO ...

z wikipedii :D

może przeżyli to na własnej skórze i stąd wiedzą

i z kafeterii

nie przeżyli, nie wiem skąd wiedzą, chyba ze szkoły, z opowieści swoich rodziców...

pewnie to wynika z ich zainteresowan, poza tym zyli w innych czasach niz my np. w polsce wiele sie dzialo - jest o czym mowic... a ludzie maja wiedze z mediow, ksiazek itd - ZYCIE:)

skoro nie przeżyli to jak żyją? coś kręcisz

Czytaj duzo ksiazek o roznej tematyce to i Ty bedziesz miala jakis zakres wiadomosci. Dla chcacego ,czas sie zawsze znajdzie. Chciec to moc. Powodzenia jestes na dobrej drodze.

to chyba tylko u tych starszych.. w moim 30letnim towarzystwie nikt o wojnie nie rozmawia, a nie są to jakieś ciołki,normalni ludzie :)

głuppolicha np. rodzice itp. mogą godzinami rozmawiać o II wojnie światowej ,a ja nie mam zielonego pojęcia ,bo np. studiuję i dawno zapomniałam o wkuwaniu z podręczników historii w LO ... Bo niektórzy ludzie mają zainteresowania. Zamiast zajmować się głupotami i Harlekinami, czytają książki naukowe i historyczne, oglądają Discovery i Planet.

oglądam discovery itp. ale jakoś nie wszystko zapamiętuję :(

i dlatego warto czasem usiaśc (jesli ma sie takich rodziców lub dziadków) i ugryżć sie w tyłek z wyjsciem , i posłuchac . co z tego ,że po latach znajdziecie stare zdjecia i nie będziecie sie mieli kogo spytac "a kto to jest" . dajcie sobie czas na poznanie własnej historii.

lubię ich słuchać ,ale głupio się czuję zwykle przy stole jak ta dupa jak wszyscy o komunie, wojnie itp . a ja nie mam nic do powiedzenia :(

bo tu nie chodzi o zakuwanie, tylko o to, zeby coś cię zainteresowało - wtedy naturalnie się zapamiętuje.

ewentualnie coś na temat świeższych wydarzeń, polityka itp., ale o tym co było nie mam pojęcia..

jak sie czlowiek interesuje tematem to czyta, zapamietuje sobie. ja tez tak mam z pewnych dziedzin, ale w ograniczonym zakresie tylko to co mnie interesuje, a pozostale wiadomosci z tych dziedzin sa mi obce :)

pokolenie młodych ludzi jest przerazająco puste jesteście poprostu tępi ,jest pełno ludzi z "wyższym"wykształceniem ale wiedze ogólną np.u mnie w pracy ma większą sprzątaczka niż wykształcony personel normalnie żenada

mi po prostu ta cała wojna ,komunizm i te wszystkie sprawy wydają się tak skomplikowane, tyle się działo,że w ogóle się za to nie zabieram ,bo chyba i tak nie ogarnę :(

ale wy dupki jesteście pokolenie młodych ludzi jest przerazająco puste jesteście poprostu tępi ,jest pełno ludzi z "wyższym"wykształceniem ale wiedze ogólną np.u mnie w pracy ma większą sprzątaczka niż wykształcony personel normalnie żenada podpisuje sie pod tymi ryncami i nogama :O

ZABIŁAM PAJONKA: ŚLICZNEGO MASZ PIESKA , WIDAC ZE O NIEGO DBASZ, CO MU DAJESZ JEŚC ŻE MA TAKĄ BLYSZCZĄCĄ SIERŚĆ?

u mnie jest to samo ale to wszystko dlatego że w ich czasach dzieci, młodzież chciała się uczyć a nie tak jak teraz nauczyć-zapomnieć.. poza tym stosy książek jakie moi przeczytali to ja nawet tylu tytułów nie wymienię. wstyd :(

jaka pogoda w Czestochowie?

ja mam chęci, tylko i tak jak się za to zabieram to zaraz kończę ,bo nie rozumiem itp. może gdybym miała towarzystwo które się takimi różnymi sprawami interesuje to by było łatwiej..

wiecie co, nie ma sie czarowac, dostepnosc TV, internetu i glupich pisemek, oraz wszechobecnosc oglupiajacych reklam, "dobrobyt" polegajacy na mozliwosci wyboru latwiejsze drogi, to ma wplyw na dzieci, mlodziez, na dorastanie. negatywny wplyw.

tu nie chodzi o nauke ( nie w tej części o ,która pyta załozyciel) . czasem siadało sie z dziadkiem i babcia i skubiąc głupie orzechy na makowiec w wigilie ,opowiadali jak to kiedys było . jak oni mieli . co sie działo obok . . a potem komucha i opowiadania mamy ,jak stała w kolejce ,co udało sie załatwić kartka -za kartke .

ale ja o teraźniejszych sprawach mam pojęcie, z tv korzystam tylko żeby obejrzeć wiadomości, czytam jakieś ciekawsze pisma, newsweek, angora itp. tylko nie wiem jak te braki w historii nadrobić no :(

głuppolicha ja mam chęci, tylko i tak jak się za to zabieram to zaraz kończę ,bo nie rozumiem itp. może gdybym miała towarzystwo które się takimi różnymi sprawami interesuje to by było łatwiej.. moze i tak, ale i bez towarzystwa siedzacego w temacie mozna sie poswiecac pasjom, czego chocby ja jestem przykladem. zreszta, takie "towarzystwo" mozesz sobie znalezc na roznych forach internetowych. nikt ci nie kaze zapamietywac tego, ale im wiecej na ten temat bedziesz czytala publikacji, tym bardziej to bedzie dla ciebie jasne, zrozumiale. do pewnych rzeczy, rowniez do zrozumienia pewnych wydarzej, do wiedzy, czasem trzeba w pewnym sensie dorosnac, nabyc doswiadczenia, chocby i z ksiazek. a co wazne, w przypadku historii, nie wolno zadnego tematu wyrywac z kontekstu. zapoznaj sie z tym co bylo i przed i po, to latwiej ci bedzie ogarnac calosc.no.

no z tym tv może troszkę przesadziłam :P historia nigdy nie była moją mocną stroną, ale nie chcę być kompletnie zielona...

jak nie chcesz byc zielona to czytaj. jest cale mnostwo ksiazek i opracowan, duzo ciekawszych niz te, ktore sa jako podreczniki szkolne. nie ma co sie zrazac, jesli chcesz - masz ogromne mozliwosci w tej kwestii

i co jeszcze np. ok mogę się nauczyć faktów, ale tak do końca chyba nigdy nie zrozumiem, tak żebym mogła podyskutować, wyrazić opinię,np. czy gen. Jaruzelski słusznie postąpił ze stanem wojennym itp.