Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość babuszk0123

Staruszkowie

Polecane posty

Gość babuszk0123

Jak rozumiecie ten wiersz Tuwima :) ? Patrzymy sobie na ulice Przez wpółrozwarte okiennice W czółka całujemy cudze dziadki I podlewamy w oknach kwiatki Żyjemy sobie jak Bóg zdarzy Zrywamy kartki z kalendarzy Dzięki:) Miłej niedzieli:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babuszk0123
powiedzcie mi chociaż czy ten wiersz jest odbierany przez Was w sposób pozytywny czy negatywny;> ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej smutny ten wierszyk. Dni takie same, juz niczego sie nie oczekuje, nic sie nie wydarzy. Caluja w glowe cudze dziatki (a nie dziadki!!), wiec pytanie: czemu cudze? Gdzie ich wlasne? Tak odczytuje ja. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcio123
dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×