Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CosmoPo4

Beznadziejny seks w stałym związku

Polecane posty

Gość aaaaaaad
DLUK ,a kochanek cię przedmiotowo nie traktuje :D ? ahahahahhahahaha co ,że w łóżku traktuj cię jak księżniczkę ? :D to nie znaczy ,że nie ma ciebie za głupią cipe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawietta
Tyle sie opisałam i mąz przyszedl , nie chcialam zeby to zobaczyl i wcieło mi tekst .Do diabła . DLUK ::D :( nie wiem co wiecej ci odpowiedziec , tak to u mnie wyglada . Moze napisze wam krotko jak bylo dzis. Wczoraj poszedl spac .Rano sie obudzil , wlączyl komputer i pojechal na recznym.Potem do mnie przyszedl i zaczal dotykac , grzebac.Zaczelam warczec ze chce dospac bo dzieci spia , dzis niedziela , przestal jak juz skonczyl .Potem po sniadaniu postanowilismy zrobic to razem , dzieci ogladaly tv.On nie mogl dojsc , mnie cipka zaczela bolec , piec , zaczelam mowic ze nie chce bo boli , dlaczego zrobil to juz dwa razy i teraz nie moze dojsc, dlaczego nie poczekal .Zakonczylo sie tak ze dokonczyl sobie reka .Pewnie troche wkurzony , ja zreszta tez bo nie bylo zadnej przyjemnosci tylko bol .Zalozylam koszulke .Krotka co prawda bo nie wstydze sie swojej nagosci , zreszta lubie krotkie spodniczki On znowu za jakis czas dotyka mnie za pupe w kuchni , podnosi spodnice , mowi ze ma na mnie ochote ze bardzo go podniecam i znowu zrobil sobie dobrze .To juz 4 raz .Potem pojechalismy do znajomych .Teraz juz sie polozyl ale wczesniej wykorzystal fakt ze komputer byl wlaczony bo ja sobie chcialam tu popisac i mnie zastal , wiec znowu na recznym .Mowie do niego ze znowu to robi a potem jeszcze bedzioe chcial odemnie .Na to on ze jest w potrzebie i jeszcze raz zrobi to ze mna jak bede chciala , ze on nie odmawia .Ile razy to juz by bylo z 666666666 LITOSCI , NO ILEZ MOZNA SIE BZYKAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DLUK
nie wiem co mam powiedziec :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaad
DLUK no odpisz, szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowiak_158
slawietta - Twój facet ma poważny problem. Jest uzależniony od pornografii i co gorsza od masturbacji. Nie może dojść bo już ma zakodowane bodźce dzięki którym dochodzi np 4 razy na ręcznym a w Tobie nie. Proponuję pogadać i rozwiązać problem. Ale uwaga radzę to potraktować poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slawietta Historia jak z cyklu: "Opowieści z krypty". Ja się dziwie dziewczyno, że ty masz jeszcze ochote z tym człowiekiem w ogóle żyć a co dopiero sypiać!!! DLUK napisała, że :" w łózku wam się nie układa bo się nie dobraliście NIE TYLKO SEKSUALNIE". I to jest absolutna racja. Chyba, że w innych aspektach życia układa wam się znakomicie. Ale nie sądze. Bo to w jaki sposób opisałaś nam swojego mężą przeczy tym domysłom. Kawał gnoja masz w domu i tyle. Nie przejawia względem ciebie żadnego szacunku! A sytuacja z robieniem mu przez ciebie loda przebija wszystko. Jak by mi tak głowe przytrzymywał, to bym mu fiuta przy samej nasadzie odgryzła! Nie bedę tego dalej komentować, bo mam po przeczytaniu tego taki natłok myśli, że bym musiała tutaj 5-cio tomowy laborat napisać to może by mi ulżyło. Krótka piłka. Jak dla mnie to dwa rozwiązania. Pierwsze: odchodzisz i zaczynasz nowe życie bez niego( oczywiście jeśli masz dokąd i jesli masz siłę i CHĘCI zacząć wszystko od nowa), drugie: wysyłasz męża na leczenie i to im szybciej tym lepiej. Seksoholizm to choroba (uzależnienie), a takie rzeczy się dziś leczy. Musisz porozmawiać z nim i postawić konkretne warunki. Niestety myślę, że w tym przypadku decyzja jak ta sytuacja się dalej potoczy, należeć i zależeć będzie wyłącznie od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DLUK
🖐️eibhlin81 :-) Zgadzam sie z Toba...ale wlasciwie rozmyslam czy to jakies prowo??? bo czytajac to nie moge uwierzyc w takie rzeczy i mnie zbiera normalnie na wymioty :-O :-O :-O to nie jest normalny facet :-O :-O :-O i jeszcze sie zlosci, ze ja cos boli , szczypie :-O niech ten facet sobie dmuchana lalke kupi i jej glebokie gardlo robi :-O :-OAZ SEKSU SIE ODECHCIEWA CZYTAJAC TO :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawietta
Witam koochani .To nie jest zadne prowo.To moja codziennna rzeczywistosc . Wszyscy tutaj napisaliscie ze moj maz ma problem .Ja tez tak uwazam ale on nie przyjmnuje tego dowiadomosci .Uwaza ze skoro zona mi nie daje wiec musze poradzic sobie sam.Pewnie jest w tym troche prawdy .Gdybym to ja czesciej chciala on pwenie mniej by to robil .Tak wyglada to w niedziele kiedy jest w domu .Natomiast w inne dni pracuje wiec nie ma az tyle czasu na takie sprawy .Ale trzy razy dziennie musi byc .A ja nie jestem w stanie tyle razy mu dac .Nawet gdybym chciala psychicznie to moje cialo nie da rady i nic z tego nie bedzie .Juz nie raz o tym rozmawialismy i o maly wlos nasze malzenstwo sie nie rozpadlo .Jesli przyjdzie wieczorem pozno i ja juz spie to wie ze nic z seksu juz nie bedzie wtedy komputer , laski i na recznym .Ja mu nie zabraniam .On sie z tym nie ukrywa , choc czasami gdy juz to robi po raz enty.POtem przychodzi do mnie i probuje znowu ze mna , jak protestuje to ;roznie bywa raz da spokoj a raz robi przy mnie .Oczywiscie rano powtorka z dogrywki musi byc na recznym przy uzyciu mnie . I tak to wyglada zawsze .Czasem jak juz jest bardzo zmeczony to rezygnuje ale zdarza sie to naprawde rzadko .Jeszcze nie omijajac faktu ze niekiedy ma seks ze mna . Ciezko mi powiedziec ile razy w tygodniu bo u nas nie ma reguly .Bywa tak ze jest ten seks dzien po dniu a bywa tak ze jest dluga przerwa .Bo zdarza sie ze np.okres trwa pare dni , potem mnie czyms wkurzy lub upokorzy , wtedy mamay ciche dni a i potem jesli dolozy pare piwek , wtedy robi sie wulgarny i mowi mu zeby spieprzal wiec calosc sie przeciaga i ma ten seks rzadko .Dlatego sie wkurza .Musze konczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DLUK
wiesz co zal mi ciebie. takiemu zadna normalna kobieta by nie "dala" piszesz ze cie uzywa i ze ty dajesz :-O ani slowa o KOCHANIU SIE :-O nie moge ci pomoc tylko mi cie szkoda ale do ciebie grochem o sciane :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawietta
Jak sie zapewne domyslacie wczoraj musialam uciekac bo maz przyszedl wiec nie chcialam zeby to zobaczyl .Napisalam z bledami .Nawet nie bylo czasu zeby cokolwiek poprawic .Rady zeby od niego odejsc sa zbyt proste a zycie takie proste nie jest wiec w moim przypadku to odpada , bez wzgledu na to czy mnie rozumiecie czy nie .Pozwole sobie napisac jeszcze tutaj pare takich przemyslen na ten temat , temat seksu .Czytajac ten temat zainteresowaly mnie 3 osoby ( glownie ineresowalam sie tematem gdzie kobieta nie daje a mezowi wciaz malo ).Temat gdzie kobieta potrzebuje a facet nie chce sie kochac nie czytalam .Probowalam sie porownac do zon trzech panow ; billa , fischera i marcina a mojego meza do nich .Jest tylko jedno ale ..ci panowie to mezczyzni z klasa a moj maz taki nie jest .Nie przecze ze mnie kocha , moze po tym co napisalam macie wrazenie ze wcale mnie nie kocha ale bedac w zwiazku , kobieta to czuje czy jest kochana czy nie .Ja uwazam ze mnie kocha , mowi to czesto ale to jest JEGO SPOSO KOCHANIA moze nawet dla was i czasami dla mnie malo zrozumiany .Jednak ci wszyscy panowie jak i moj maz maja jedna wspolna ceche LUBIA SEKS .Lubia duzo i czesto ( chociaz moze ci dwaj panowie nie napisali wszystkiego dokladnie bo to mezczyzni z klasa i wiedza co wypada a co nie ). Probowalam porownac sie do zony fischera i troche tu nie pasuje bo ona potrzebuje tylko raz w miesiacu a dla mnie bylo by to stanowczo za malo .I mysle ze gdybym tak miala w swoim zwiazku to tez pewnie zalilabym sie ze maz nie chce sie ze mna kochac i zastanawiala sie dlaczego ? czy ma inna ? czy go juz nie podniecam ? czy mnie juz nie kocha ? pewnie to ja nagabywalabym na ten seks i byloby mi ciagle malo .Fischer napisal ze nie daje rady i jedzie na recznym , to tak jak moj maz .Tylko ze nie napisal jak czesto to robi i ile razy mu wystrczy .Przypuszczam ze nie robi tego przy " mi jak milosc " tylko pewnie jak juz zona spi przy czyms co go podnieci i zrelaksuje . U zonki billa tez tak jakosc to dziwnie jest tzn ,ten seks tak jakos po 6-7 dniach .A co to istnieje jakas regula , zapisywanie w kalendarzu ze juz czas minal wiec i pora na kochanie sie :D.Bil niestety tu juz nie zaglada ( pewnie z zoneczka jest dobrze ) a jak bedzie zle i wkurzy sie to pewnie tu zajrzy , bo chcialabym poznac opinie rowniez panow na temat tego mojego BEZNADZIEJNEGO PRZYPADKU .Ponadto bill pisze ze zona to lubi tak po ciemku i pod kolderka , no ja nie, wiec tu z nia sie nie rownam .Ciekawi mnie jak to jest po tych 7 dniach to kto do kogo przychodzi , zona do niego czy on dalej o seks sie prosi , no ale z takim skutkiem ze wie ze dostanie bo skoro termin uplynal to czas dzialac :D Chyba najbardziej moge porownac sie do zony marcina kk a jego meza do niego .Bo ten tylko caly czas by grzebal , dotykal i ruchal na okraglo tak jak moj maz .I chocbybyl NAJWSPANIALSZYM FACETEM PO SLONCEM to i tak bylabym wkurzona tak jak jest wkurzona zona marciana kk bo ten nie daje jej spokoju, wiec ona ma juz tego wszystkiego dosyc tak jak ja .Wiec lezy jak kloda , oglada tv a ty chlopie dla swietego spokoju rob co chcesz bo juz nie ma sily na taka codziennosc .I marcinn kk zastanawial sie co robic ? moze wiecej o siebie dbac , sam juz nie wiedzial jak sie zachowac .Ktos proponowal ostre rżniecie .Ten napisal ze dostalby po buzi gdyby tak zrobil , moj maz tez probowal tak i tez dostalo mu sie .A to ze bedzie jeszcze wiecej o siebie dbal to nic nie da ( pisze to z perspektywy drugiej strony ) my po prostu tyle nie potrzebujmy .I gdyby dal zonie spokoj na dluzszy czas to sama by do niego przyszla ale on nie jest w stanie tego zrobic tak jak nie jest stanie zrobic tego moj maz. I odwrotnie my zony nie jestesmy w stanie dawac codziennie ( chocbysmy chacialy nawet emocjonalnie to nasze cialo nie jest do tego gotowe ).I chocby facet nie wiem jak sie staral , piescil to i tak nic z tego .Albo sie bronimy przed tym seksem zmeczeniem , tym ze nie mamy ochoty lub jeszcze czyms innym .Takie juz jestesmy .Nie moge powiedziec ze dzieje sie u mnie to co miesiac ale moze raz na dwa , dostaje ogromnej ochoty na seks .W majtkach samo przez sie robi sie mokro , tam wszystko wrze i wtedy sie chce nawet ostrzej ale nie jest tak codziennnie A ON BY TAK CHCIAL ja tez bym tak chciala ale tak nie jest .jest to nie zalezne odemnie .I mezowi sie wydaje ze skoro ma tak jak chce przez 3 dni to juz tak bedzie zawsze i potem jest rozczarowany .A te kobiety ktore chca codziennnie to pewnie tak maja jakja raz na jakis czas a one tak czuja codziennnie DLACZEGO DO CHOLERY NIE JA TAK MAM I nie piszcze mi ze tak nie mam bo mam takiego meza .Bo to nie prawda .To podniecenie samo w sobie nie zalezy od tego czy mam dobrego meza czy nie . Do diabla , dzwonek do drzwi ...bede jutro lub wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdety
slawietta nie wiesz kobieto jaki skarb masz w domu aż ci zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdety
beznadziejny sex to jest,jak mąż raz na kwartał w ciągu 5 minut zaspokoi się używając twego ciała bez twojej przyjemności to jest beznadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antijja
sama nie wiesz czego chcesz..czy pasuje czy nie...zagubiłąs sie delikatnie w tym wszytskim ..prawdziwy samiec...chce takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdcsc s
bo w tym cały jest ambaras by oboje chcialo naraz . Dlaczego istnieja kobiety co chca codziennie i to nie raz ? i wiek ich nie ma tu nic do rzeczy , mogą sie kochac zawsze i wszedzie , wystarczy na nie spojrzec okiem pożadliwym i juz są gotowe i nie wazne czy partner swój czy obcy ... słowem dzialają jak mezczyzni w kwesti pozadania i daj nam facetom Boze takich kobiet , ale daj tym co im podołają choc w czesci znacznej .Dlaczego jest tak , ze za małodu ruchały sie jak kotki co pozwoliło i zmyliło wielu facetów , a co zas zaskutkowało wziecie sobie takiej za zonę . Co jednak potem ? potem wszystko sie zmieniło a zony mają pretensje do swych mezów - dlaczego ? dlaczego nie maja pretensji do siebie , wszak to u nich sie coś zmieniło na gorzej ich mezowie funkcjonuja jak funkcjonowali a to funkcjonowanie wam pasowalo co zaskutkowało wyjsciem za maż . Dlaczego wymaga sie zrozumienie sytuacji od meza , a samej nie chce sie zrozumiec meza ? Spycha sie ów sex na boczny tor powtarzajac za wieloma frazesy ze sex to nie wszystko . Wybaczyc mi prosze , ale jako facet z duzym libido szukalem zony z takiem samym , i taką znalazłem . Sek w tym , ze sie zmieniła ! i kto ma ponoscic konsekwencje owych zmian , ja ? bo przysiegłaem wiernosc ? fakt na dobre i na złe , ale druga stona też na dobre i na złe . wiec biorac pod uwagę, ze złem jest oziebniecie mojej zony ja mam sie do tego jakos dostosować , to idac na kompromis moja zdrada jest tez złem do ktorej zona też sie niech dostosuje skoro nie z mojej winy ona jest . Tyle w skrócie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
święte słowa... nie tylko żony zmieniają się po latach...męzowie również... i zamiast udanego sexu,zaczynają się frustracje...mysli o zdradzie...a wszystko dlatego,że przed slubem było ok...a po.juz nie koniecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdcsc s
Miałbym sie rozejsc z zoną bo sexu mam za mało ? brednie ! sa inne kobiety ktore uzupełnią to czego mi brakuje w jakis sposób . To nie moja wina ze zonie libido spadło - jej winy szukac tu tez nie sposób - bo było by to na zasadzie jak szukanie winy dlaczego na jej twarzy pojawiła sie zmarszczka .Widac tak sie dzieje w wielu przypadkach. Ale prosze odemnie nie wymagać bym w calosci ten stan rzeczy zaakceptował , a zona musi zrozumiec , ze to ze mam kochanke wcale nie znaczy ze jej nie kcoham , ze nie jest atrakcyjna , ze Bóg wie co tam jeszcze umysł jej moze wymyslec - NIE ! po prostu chce sex wtedy kiedy go chce i w jakosci jakiej oczekuję , do jakiej mnie przyzwyczaiła pzrez 5 lat narzeczenstwa i nastapnych 5 lat małzenstwa ! tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdcsc s
ciekawe co by sie stało gdybym z pracowitego zaradnego czlowieka jakim byłem stał sie nierobem i leniem , czy by to zaakceptowała ? nie sadzę - na 100% nie w całosci ! wiec dlaczego zony wymagaja wiernosci kiedy to im libido spadło ? Dawanie dupy na zasadzie masz dla swietego spokoju mnie nie rajcuje , sex taki jest do bani ! ja takiego nie chce ! tak trudno to zrozumiec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam,że spytam... mówisz żonie,że ją zdradzasz?? nie pytam ,żeby się oburzać,czy coś w tym stylu...ale wydaje mi się ,że chyba lepiej jak małżonek jednak nie wie o zdradzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdcsc s
zdradzam juz 12 lat zona wie ze mam kochankę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdcsc s
wyrozumialosc przychodzi z czasem - nigdy od razu . Pewnie gdybym mial kobiet mnustwo było by inaczej , inaczej jednak jest jak jest jedna - tak mi sie wydaje . Tak jak zona nie zrezygnuje dla mnie z wielu rzeczy jakie od poczatu jej istnienia są z nią , a ktore ja wziołem wraz z nią . Tak ja z sexu w ilosci i jakosci jaka mi pasuje nie zrezygnuje też - koniec kropka ! co tu rozumiec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nie ma nic do rozumienia...tak powinno byc...poznajemy kogoś,jest nam z nim dobrze..a potem okazuje się,że partner już nie ma chęci na coś co nam nadal jest potrzebne...ja to rozumiem..ale nie każdy widzi w sobie ten problem...i np mój mąz by nie zrozumiał jakbym mu powiedziała,że mam kochanka,bo sex z nim nie jest tak często i taki jak bym chciała....były nie raz rozmowy na ten temat,ale kończyło się na tym,że ja jestem jakaś dziwna,,i mam wygórowane zachcianki..ale to nie ja się zmieniłam,.a on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdcsc s
pewne rzeczy są proste maż nie moze wymagac od zony by odseparowala sie od rodziców , choc ci mu w jakims tam sensie nie pasuja - tu mus isc na kompromiś , bo rodziców ma sie jednych , a mezów to juz mozna miec do woli . Tak samo nie mozna w moim wypadku zadac odemnie wiernosci , kiedy sama moich potrzeb wzgledem niej nie zapewnia . Zona ... to kobieta mego zycia , kształty , wyglad , drobiazgi - do dzis znalesc taka trudno - ale w tych kwestiach sie zmieniła , a mnie nikt o tym nie powiedzial , ze tak bedzie , w zwiazku z tym kwestie wiernosci - pomijam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama zdrada w takich przypadkach jest zrozumiała..przynajmniej dla niektorych;) ale szczerość wobec partnera,to juz nawet dla mnie niezrozumiałe...ale to też chyba kwestia rozumienia się między małżonkami..dlatego zazdroszczę takiego szczerego układu między wami..rzadko się zdarza w małżeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdcsc s
Ktos kiedys mi napisał co ty zrobisz jak juz i tobie libido opadnie i odziwo to pytanie zadał mi człowiek majacy pasje , ktora brzmi latanie ( samolotami , awionetkami itp) zapytalem go wiec ... a co Ty zrobisz jak juz w pewnym wieku ze wzgledów zdrowotnych lekarz zabroni ci latać i bedzie musiał licencje pilota wrzucić do kosza , albo oprawic w ramke i powiesic na scianie ? Na dzis zadna kobieta nie moze stawac z twoja pasją w szereg bo ja przegra ! tak - odpowiedz brzmiala - tak ! wiec kazda kobieta chcaca byc z toba ową twą pasje musi zaakceptować bo ty dla zadnej z niej nie zrezygnujesz bo i dlaczego ? wiec dostał odpowiedz jak mysle .... póki moje libido jest jakie jest co sie bede przejmował przyszloscią ! spadnie to bede sie potem martwił .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak...nikt nie rodzi się i nie zostaje na zawsze młodym,pełnym wigoru...kiedyś wszystko mija..ale powinniśmy korzystac z tego co mamy,póki to mamy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdcsc s
układ - nic nie jest takie proste i fajne jak by sie z boku patrzac wydawało - co z tego, ze mam sex jaki chce i kiedy chce i w jakosci jaka chce , jak nie jest to kobieta z ktora go chce miec - czy potrafisz to zrozumiec ? wiec nie jest tak pieknie jak by sie wydawało. Trudno mi to opisać słowami - kiedy ma sie kobietę idealna w wzgledach fizycznych według swojego gustu , a nie ma sie kochanki idealnej w tych kwestiach , zas idealną w innych - to idealnie w łózku też nie jest - choc jest kosmicznie lepiej niz z ową zona ktora dała dla swietego spokoju .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba rozumiem... wiele jest takich właśnie przypadków,że ma się idealnego męża,czy żonę pod każdym względem....oprócz właśnie sexu..i dla obojga jest to trudne,i dla Ciebie pewnie,bo darzysz żonę uczuciem,noo i dla żony...ale macie układ szczery,a o to cięzko w innych związkach.. idealnie byłoby chyba znaleźć kogoś ,kto odpowiadałby pod każdym względęm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdcsc s
fizycznosc ... co to jest , moze wyjasnie , jako smakosz i wielbiciel kobiecosci . kazdy ma inny ideał moja zona ma nogi jakie ma miec kobieta , czyli piekne , do dzis nie spotkałem takich , a ze ja tez troche dziwnym jestem to w dodatku trafilem na kobiete nie dosc ze ma nogi niesamowicie zgrabne , to miala je owlosione , co mnie bardzo rajcuje , w zwiazku z tym zarost na jej cipce też jest bujny co doprowadzało mnie do szalenstwa w pozadliwosci , ale - nogi zaczeła golic bo wyglada to okropnie - tu ją rozumiem , ludzie sa okropni i nie kazdy to lubi wiec i ukasliwe uwagi mogą sie posypac . ale golenie cipki juz nie rozumiem ! wszak widuję ja tylko ja , albo sie myle :) Cipka , typ hamburgera z wysatjacym przepieknym motylkiem , w dptyku przesmaczna mieciutka , pulchniutka no cud miód, dupcia ...jak to u kobiety ma byc duza i jest , kształtna i jest , buist mimo dwojga dzieci jest rewelacja był 75 d jest 75 dd i wcale skarpeta mimo wieku sie nie zrobiła , waga 55 kg wzrost 165 - zapach - uwielbiam go - czyli zapach jak sie spoci , cóz jak wie o tym a nawet jak sie spoci jej to pzreszkadza i leci pod prysznic mimo ze juz nigdzie nie wyjdzie - kiedys tak nie było , kiedys pozwalała mi sie delektowac owym zapachem .... dzis - wszystko zabrała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawietta
bzdety i antija - czy to jakas ironia ? jakis podtekst ? bo nie rozumiem. Chcialam byc szczera sama ze soba i z wami i napisalam szczerze jak wyglada to u nas .Widze ze nie kazdemu sie to podoba , pewnie zalezy to od charakteru danej osoby i sposobu bycia .Antija - nie wiem o co ci chodzi ? piszac ze sie w tym wszystkim zagubilam , ze nie wiem czego chce ? Widze ze eibhlin mnie broni ( ciesze sie :)) ale nie chce calej winy zwalac tylko na niego , bo zawsze tak bywa ze wina lezy po polowie .A zeby sie tego dowiedziec nalezy wysluchac dwoch stron a nie tylko jednej . Pozwole sobie opowiedziec wam cos .Kiedys ogladalam program Hajzera "moment prawdy " taki na wykrywaczu klamstw ( nie wiem czy moze ktos ogladal ) Utkwil mi on bardzo w pamieci bo byly" wywlekane na wierzch " sprawy lozkowe .Bylo malzenstwo , kolo 40 stki , facet calkiem przystojny , kobieta taka przecietna , niczym nie wyrozniajaca sie i mowili ze dobrali sie ze soba doskonale i dobrze sie rozumieja oprocz łozka .Facet powiedzial ze bardzo lubi sie kochac ze lubi seks .Hajzer nawet zapytal czy zdaje sobie sprawe ze ma z tym problem , odpowiedzial ze pewnie tak .Facet zdradzal zone nagminnie , mial coraz to inne baby ale zyli razem pod jednym dachem , on pracowal , zarabial na rodzine , przestali ze soba sypiac , kobieta wiedziala ze on ja zdradza .Ale wiecie co ? najlepsze bylo to ze padlo pytanie , czy jesli od zony dostalby tyle ile chcial i tak jakby chcial czy nadal by ja zdradzal .Dlugo sie zastanawial nad odpowiedzia , a odpowiedz padla NIE i bylo to zgodne z prawda .Wiec jednak nie dobrali sie temperamentami i wine za to jak jest i co sie stalow ich malzenstwie nie ponosi tylko FACET .Trzeba byc obiektywnym .Kobieta po chwili powiedziala ze nawet jesli on by nie zdradzal to kobiety( tu nawet padlo mocne slowo ) i tak mu nie odpuszcza , co to za gadka ? Tak ze w naszym przypadku wina lezy pwenie po dwoch stronach .DLUK -napisala mi ze moj maz jest oblesny i seksocholik .Pewnie z seksocholizmu cos ma .A jesli chodzi o oblesnosc to pewnie miala na mysli jego sposob zachowania sie ( przy robieniu loda , czy obrazeniu mnie przy rodzionie mowiac ze " zona nie lubi seksu ")Bo jesli zobaczylibyscie go w realau to nigdy nie pomyslelibyscie ze to ten facet .Jest calkiem przystojny .Przez te 10 lat ktore jestesmy ze soba nic sie nie zmienil , nie osiwial , nie wylysial ani nie przytyl .Ma ladne muskularne cialo i wszyscy koledzy mu zazdroszcza i mowia ze chodzi na silownie i pakuje .A on juz taki jest , mimo "obzarstwa " i picia piwa nie tyje , ma dora przemiane materi i takie geny .Z wygladu to calkiem fajny z niego chlopak .Tylko nie chcialabym zeby od razu ktos pomyslal ze "polecialam " na jego urode i muskuly - bo uwierzcie tak nie bylo .A pisze to dlatego aby obalic taka teorie byc moze " pijaka , niechluja i chamidla " i dlatego zona nie chce sie z nim kochac . Mezczyzni sa wzrokowcami i duza uwage zwracaja na wyglad zewnetrzny kobiety , sposob ubierania sie duzy biust .Taki troche sposob prowokowania przez kobiete i to im sie podoba .Ale wcale to nie znaczy ze kobieta ktora prowokuje wygladem , swoim zachowaniem , sposobem bycia jest rowniez dora w lozku .Ona na taka chce wygladac ale taka wcale nie musi byc .A kazdy mezczyzna chce sie pochwalic swoja kobieta , nie chce szarej myszki na ktora nikt nie zwroci uwagi ( bywa nawet ze wywola smiechy ) swoim wygladem , zachowaniem .Kobieta billa jest atrakcyjna , marcina tez takie sobie wybrali ( od poczatku w lozku nie byly demonami seksu ale na poczatku nie bylo takie wazne ) Faceci mysleli.. zmieni sie .Teraz gdy sie nie zmienila uroslo to do rangi problemu .Nie wszystko zloto co sie swieci .Bill tez napisal " zona najlepiej pewnie chialaby po ciemku i pod kolderka " a moze to tylko taki sposob wypowiedzi .Bo my nie znamy wersji jego zony .Moj maz gdyby tu pisal to pewnie tez by cos takiego napisal .Bylby to taki ewenement przenosni 'jesli nie mam tak jak ja chce to najlepiej po ciemku i pod koldra .Ale sie tych trzech panow 'uczepilam ' Mysle ze nie zostane zjechana jak tu zajrza .A mam nadzieje ze zajrza.Jeszcze dodam cos co was oburzy na pewno .Mnie tez to oburza .To taki sposob grubianstwa i chamstwa zachowania sie przez mojego meza .Jak ja mu tak dukuczam ze on tylko caly czas o tym mysli i nic tylko by ruchal to on mi na to ..ze ja bym cie zajechal .No mam ochte dac mu po buzi za te slowa .Tylko nie wiemm co mnie powstrzymuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×