Jestem au pair i mam taki wilgotny, zagrzybiony pokój, że już nie umiem

powiedz im, ze zaczynasz chorowac od stechlizny ... moze sie przestrasza i dadza cos lepszego ?

zobacz tutaj: http://bit.ly/g6J2Yk : przyda Ci się tu są porady itp na ten temat...:D:D

próbowałam powiedziec to ojcu dzieci teraz bo przyjechał ale nie potrafie :( :( :(

on napewno powie: porozmawiaj o tym z Elizabeth (matka dzieci) a nie ze mna. zazwyczaj tak mowi. ja mam wrazenie ze moze chciałabym za duzo? w sumie nie płacę za nic, moge jesc z ich lodówki, bede pracowac u nich w sklepie...nie wiem :(

czy Ty czytasz co Ci ludzie tutaj pisza???? chesz za duzo????

jeszcze tylko pluskiew brakuje do kompletu

spotkałam 3 takie robale; moze to akurat pluskwy. kurde moze wieczorem z obojgiem pogadam, bo dzieciaki maja jechac do dziadkow ale to juz na bank sie rozbecze, jeszcze mam goraczke a wtedy normalnie rycze jak bobr.

wiem co piszecie, za co wielkie dzieki, bo to mnie jakos utwierdzilo ze jednak cos jest nie tak.

Elton, to jest bardzo nie tak! Jeśli nie przeniosą Cię do normalnego pokoju, wyprowadzaj się. Co z tego, że oferują Ci pracę? Nie pojmuję, jak ludzie mogą być tacy podli.

nie wiem, opisze wam ten pokoj- szkoda ze nie moge zdjec wysłać. tak jak mowiłam podłoga jest z cegieł, ale ze pokoj nie byl remontowany (to widac0 to cegły sa w strasznym stanie, czesc jakby gniła czesc jest pokryta czyms białym a czesc wyglada jakby była mokra. Jest duze łóżko i lustro opartey o sciane, stary stol i stare krzesło. jest kominek ale w rozpadajacym sie stanie, obok kominka widac grzyba, cały pokoj jak pisałam smierdzi stechlizna, wilgocia i teraz w sumie chyba juz sie przyzwyczaiłam do tego zapachu albo nie czuje bo mam niezły katar. I komoda, pod ktora jest grzyb. fatalnie, jak przyjechałam to ciezko było uwierzyc ale myslalam ze sie przyzwyczaje a teraz kiedy jestem chora i nie umiem wyzdrowiec juz mam dosyc wszystkiego a szczegolnie tej nory i tych całych slugs, pajakow, robakow. tych 'slugsów' w dzien nie widac, one wychodza w nocy. wiec ja juz powoli nie spie i jak jestem tam w dzien to musze zlustrowac kilka razy cały pokoj po kilka razy czy cos sie tam nie czai- wpadam w paranoje :(

tylko probuje przewidziec co oni zrobia, napewno nie daja mi innego pokoju. powiedza ze kupia cos w sklepie na to: na robaki, na oczyszczenie powietrza itd. ale co wtedy mam powiedziec ze mimo to mi ti nie pasuje?

wiecie, jak mi zle? nie mowilam nic swojej rodzince o tym tzn rodzince w PL. wlasnie przeczytałam na onecie artykul jak to nie powodzi sie tylu ludziom...:( i musza wracac, ale ja nie chce wracac, chce pojsc na studia, znalezc fajny pokoj.prace i znajomych...

bylabys gotowa odejsc? maja tam jeszcze jakis pokoj inny? szukaj sobie czegos innego.. a te pijawki mnie niezle rozsmieszyly, sorki :P tez bym nie chciala miezskac w takich warunkach..

ale ja wlasnie nie chce odchodzic bo oni proponuja mi prace w swoim sklepie (niby za najnizsza krajowa ale zawsze cos), dach nad głowa (w sumie obrzydliwie sie czuje w tej norze tzn pokoju), jedzenie, nieplacenie rachunkow (le to za sprzatanie domu, opieke nad dziecmi etc). Oni wiedza ze chciałabym znalezc wlasny pokoj, ale jak to powiedzieli to wtedy byłyby wyrzucone pieniadze w błoto. No w sumie racja, placenie za wynajem to zwykle tak jest...ale juz nie chce tam spac :( i tu sie obawiam co oni mi powiedza...bo moga powiedziec: ze ok, moge sie spakowac i juz teraz czegos poszukac albo nawet wracac do PL, albo powiedza ze wytrzymam jeszcze te 3 miesiace skoro wytrzymałam juz 2 i w sumie tyle. nie sadze zeby oddali mi ten poprzedni pokoj- to nie wchodzi w gre. Jak po przyjezdzie mowiłam ze przez tego grzyba mam wysypke to cos powiedzieli o odwiezaczu powietrza i tyle. maja to gdzies.

dziewczyno uciekaj czym predzej, masz jakis znajomych w anglii zeby cie na chwiel przetrzymali? kto zyje w takich warunkach? poza tym skoro jestes au pair to kto ci ta prace zalatwil? jakas firma czy na wlasna reke pojechalas? to sa wrecz nieludzkie warunki zagrazajace zdrowiu, pomysl sama czy wolisz tu siedziec wdychajac stechlizne i nabawic sie artretyzmu w otoczeniu robactwa? co to wogoel za rodizna, ktrora tak traktuje pracownika! tak to mieszkaja niewolnicy chyba jacys albo nielegalni imigranci

sluchaj to nie jest smieszne dorobisz sobie uklad oddechowy mieszkajac w takich warunkach poza tym to swinstwo dawac komus taki pokoj, sama bylam niania, ale mialam sliczny pokoj i swoja lazienke. jak nie maja miejsca dla au-pair to niech nie sprowadzaja ludzi do jakiejs nory.deziady chrzanione, mysla pewnie ze my w Pl dalej spimy w lepiankach i pewnie w zyciu w takiej komnacie nie spalas. anglicy sa tacy- jak sie nie odezwiesz to beda udawac ze wszystko jest ok

tzn ja juz byłam u tej rodziny raz i wtedy było fajnie, miałam inny pokoj, teraz znowu przyjechałam i widzisz...sie troche zmieniło. tylko dlaczego mi ciezko tak otym powiedziec? boje sie ze oni powiedza: masz droge wolna, mozesz sie spakowac i isc.

oni powiedzieli ze wyrzucanie kasy w bloto, ha ha ha cwaniaczki, bo im wygodnie, wychodza kiedy chca, na taxi do domu w nocy nie musza dawac,jestes pod reka na kazde zawolanie i pewnie uparcie twierdza ze dajac Ci prace w ich kafe , robia Ci przysluge otoz moja droga, tanim kosztem beda miec sprzataczke, nianie i dziewczyne w kafe do wszystkiego. wybacz, ale wyglada na to ze robia z Ciebie frajerke,rozumiem zeby to byla wymarzona praca w zawodzie, ale w kafejce.... daj sobie spokoj, dasz rade, ja dalam, i wiele innych dziewczyn

"boje sie ze oni powiedza: masz droge wolna, mozesz sie spakowac i isc." aha czyli wolisz sobie zrujnowac zdrowie??

poza tym mozesz wynajac tanio pokoj niedaleko tego ich domu jesli nadal chcesz tam pracowac, jak mieszkasz w malym miasteczku to ceny sa dosc niskie, mysle, ze lepiej wydac troche kasy i mieszkac normalnie niz dzielic pokoj z robalami i wdychac stechlizne, jesli jest to normalna rodzina to zrozumieja, ciekawe czy oni by pozwolili swoim wlasnym dzieciom mieszkac w takiej ruderze

dobra powiem to tej matce jak przyjedzie. nie bede czekac do wieczora. mam nadzieje ze dzieciaki pojda bawic sie na góra a ja nz nia pogadam i powiem jej to. albo poczekac do wieczora i obojgu im to powiedziec?

pomylilam sie- w sklepie, czy w kafe, zadna kariera, a beda Cie wykorzystywac na maxa pewnie strasznie sa sprytni, wiesz ze nie mozna au-pair dawac takiego pokoju, w umowie masz ze masz miec godne warunki

za1 razem mielismy umowe przez agencje, teraz nie ma zadnej umowy.

tylko ze to miasteczko jest strasznie drogie i wynajem duzo kosztuje :(

Oto najważniejsze co musicie wiedzieć: Establishment naukowy i medyczny nie przyzna się oficjalnie do istnienia świata duchowego czy życia po śmierci, nawet wobec niezbitych dowodów. Powodem oczywiście jest pieniądz. Tak, podobnie jak cały ten świat, nauka również nie uniknęła korupcji, i jest polem do zbijania biznesu. Badań w tematyce o ktorej piszę, po prostu z uprzedzenia i braku korzyści finansowych nikt nie chce ani wspierać, ani finansować, ani promować. O przypadkach kiedy to prawdziwi nieskorumpowani naukowcy stwierdzili że mają dowody na to, że każdy człowiek ma nieśmiertelną duszę, która jest właściwym umyslem i świadomością - napisały głównie portale i gazety związane z wiarą, katolickie. Redaktorzy "renomowanych" naukowych czasopism nie opublikują takich artykułów z prostego powodu: ośmieszenie poprzez materialistyczny establishment naukowy i biznesowy, a przecież redaktorom zalezy na ich pracy i źródle dochodu. - tymczasem jest to prawda. artykuły i materiały filmowe na ten temat nie ukazały się też na polskich głównych portalach np. na onecie, wp,interii,gazecie, a także w polskich czasopismach. Niektórzy naukowcy którzy szczerze poszukiwali prawdy, a nie uprawiali naukę jedynie dla biznesu - już przeprowadzili stosowne doświadczenia i obserwacje, i zdobyli niezbite dowody na istnienie duchowej świadomości i życia po śmierci. James Randi i jego milion dolarów za zademonstrowanie jakiegokolwiek "zjawiska paranormalnego"? A kto powiedział że ten człowiek jest uczciwy? Przecież to nie jest transmitowane na żywo w TV publicznej, gdzie oglądają miliony, tylko dzieje się w prywatnym zaciszu. Uważam, że wielu ludzi już mu przedstawiło dowody, ale on na siłę im wmówił że stosują sztuczki iluzjonistyczne itp. byle tylko nie wypłacić nagrody Nikt mu nie udowodni oszustwa, bo póki to nie będzie transmitowane na żywo na świat - nie ma po prostu takiej możliwości. To co jest w podręcznikach, encyklopediach, czasopismach naukowych, to co wykłada się na uczelniach to tylko ta część nauki, która przeszła przez cenzurę establishmentu, czyli została dopuszczona do wiadomości publicznej drogą głosowania większości... Musicie wiedzieć, że nauka posunęła się dalej, tylko media tego nie rozpropagowały, a wy ufacie mediom i stereotypowi a nie szukacie samodzielnie prawdy. Każdy człowiek ma nieśmiertelną duszę, która jest umysłem, jaźnią, świadomością, osobowością, pamięcią. Mózg jest interakcyjnym kwantowym odbiornikiem i nadajnikiem dla duchowego umysłu. Duchowy umysł nieustannie moduluje stany kwantowe w mikrotubulach, dlatego też właśnie mimo wysokiej temperatury, ciągle zachowują one kwantową koherencję, i synchronizują ze sobą poprzez splątanie kwantowe pracę wszystkich mikrotubul w mózgu, co się przekłada dopiero w dalszej kolejności na pracę neuronów. Neuronalna transmisja synaptyczna jest sterowana poprzez rozkazy z mikrotubul, a mikrotubule otrzymują je od duchowego umysłu którego wpływ objawia się poprzez modulację tych stanów kwantowych na poziomie subatomowym. To co odbierają zmysły - trafia do mikrotubul, a w konsekwencji do duchowego umysłu. To co myśli duchowy umysł - przekłada się poprzez mikrotubule i synapsy na sterowanie materią, czyli ciałem. Teoria dualizmu interakcyjnego John Carew Ecclesa, oraz kwantowa teoria świadomości Orch-OR Rogera Penrose i Stuarta Hameroffa - są prawdziwe. Przeczytajcie artykuł i poznajcie prawdę: http://www.orch-or.pl lub wpiszcie w google: świadomość to nie mózg

to pwoiedziec matce jak przyjdzie czy poczekac do wieczora i obojgu im powiedziec, jak pwoiem wieczroem to i tak bede musiałą wrocic do tej nory :/

przeciez to PROVO!!!!!

provo, gosciu, prosze Cie...jak Ty teraz myslisz ze to prowo tzn ze chyba wpakowałam sie w niezłe...w niezla sytuacje :( Jezu ale mi zle.

to powiedziec tej babce to teraz? jak przyjdzie z dzieciakami?

dziewczyno spierdalaj i powiedz juz!!!!!Wybacz za ostre slowo, ale jak widac nic do ciebie nie przemawia!