Jakie są plusy w związku z bogatym facetem

styrany*

kdjfbgjdfgfghd naprawdę wystarczyło przeczytać twoje wcześniejsze wypowiedzi żeby wiedzieć jakiego typu jesteś osobą

Widocznie moj facet jest wart wiecej, bo on nie pozwolilby, bym byla dla niego sluzaca. Nawet, kiedy on pracowal a ja nie, dzielilismy obowiazki.

kdjfbgjdfgfghdf "Wez przestan z nim sypiac, bo k**wa za seks od zawsze trzeba bylo placic. Na twoim miejscu bum tak zrobila, poprostu bym przestala z nim sypiac (bol glowy, zreszta przeciez zmeczona jestes po pracy)" jak to nie jest tekst typowej dziwki, to już nie wiem co to jest

do : bo to jest tak z mieszkaniem Ja ja też może powinnam się cieszyć że on dużo zarobi(fajnie) ale nie ciesze się tak jak on bo ja nic z tego nie mam :(

te verde - taaak, dobrze. jak ja koncze prace o 15 a on skonczy o 20 i przyjdzie do domu to ja mu powiem "nie ugotowalam dzisiaj nic i nie posprzatalam i prania nie zrobilam bo dzisiaj twoja kolej;) heh, jak chcesz to wykoncz swojego chlopa, ale ja swojego wykonczyc nie dam;);)

dziewczynabogatego200 zatrudnij się jako ekskluzywna prostytutka. będziesz miała bogatych facetów i "coś z tego"

No tak, bo facet sie wykonczy, jak nie bedzie mial seksu na kazde zawolanie, bo Ty nie masz ochoty. A jak bedzie niepozmywane to w ogole padnie na zawal.

do fesese : masz racje

fefesese - a ty co, nastepny ktory chce darmową służkę? Nie pluj tak jadem, może znajdziesz jeszcze taką, ktora ci bedzie robic loda za darmo, moze nie każda jeszcze przejrzała na oczy;);)

Dziewczynabogatego - w Tobie, powiedzialabym, tez widze cos nieciekawego. Bo problemem na Twoim topiku nie jest to, ze facet nie wydaje sie byc do Ciebie przywiazany, ale to, ze nie masz z niego korzysci materialnych. Skoro facet wysmiewa Cie za niefajne ciuchy, pewnie sporo jeszcze by sie znalazlo w nim niesympatycznych zachowan, ale dla Ciebie brakiem plusow w zwiazku nie jest brak wsparcia, ale brak prezentow.

kdjfbgjdfgfghdf no i widzisz

mnie denerwuje takie podejście. Chce miec dziewczyne żeby mi obciągła, ugotowała, posprzątała i nic nie chciała wzamian, czy to takie dziwne? :(

kdjfbgjdfgfghdf - szydzisz z kogos, ze chce seksu za darmo, a sama oddajesz sie za pieniadze. Nie wiem, kto jest gorszy

kdjfbgjdfgfghdf jeżeli twój płaci ci za zrobienie loda ( btw ile bierzesz? ) , to jesteś dziwką i podszywy nic nie zmienią. pa

te verde - tak, moj facet jest padnięty jak wraca z pracy i nie będę go obarczać jeszcze niczym co mogę zrobić sama, i wiem, że jeżeli kiedykolwiek sytuacja się odwróci to on zrobi dla mnie to samo, rozumiesz? Raczej wątpie;);)

fefesese - oooo, nie wyszedł mi podszyw:D:D:D: Sprubuje pozniej jeszcze raz:D:D:D

A ja, gdybym byla ciezko tyrajacym jedynym zywicielem rodziny czulabym sie podle, gdyby moj facet musial mi uslugiwac i spelniac bez szemrania moje zachcianki. Bo uwazam to za uwlaczajace i jego, i mojej godnosci.

spróbuję. Ide, bo cos mi sie litery mylic zaczynaja. Ide zrobic mojemu kochanemu kolacyjke, papa:*:*:*:*

te verde - wlasnie ja sie czulabym podle, wiedzac, ze kiedy on pracuje to ja sie obijam, leże i pachnę :O I tak się czuje zle z tym, ze on musi pracowac tak ciezko :/ Teraz to juz poważnie lece, papapa

te verde : a jaki temat napisałam? chialam to napisac aby uswiadomic laskom zeby niewzdychaly do facetow ktorzy maja firme swietne auto Ostatnio uslysząłam od mojej koleżanki ale masz fajnie twój facet ci wszystko kupuje a taka prawda ze mi nic nie kupuje jelsi juz to samo cos kupie sobie jak zarobie a ona myslala ze to facet kupuje mi

Miedzy lezec i pachniec a uslugiwac i sie postytuowac (?) jest roznica. Autorko - to, ze bogactwo faceta dla myslacej dziewczyny nie jest glownym kryterium wyboru, to chyba oczywiste. Jednym slowem ostrzegasz pustaki, ze nie zawsze warto sie mieszac w zwiazek z bogatym, bo nie zawsze sie przy tym oblowimy. ;)

gdzie ty tu idioto jakąś prostytucje widzisz?? Przecież dziewczyna napisała, że pracuje sama na siebie i zarabia nieźle, więc gdzie ty tu widzisz prostytucje??

Napisala, ze daje mu d** kiedy chce, bo on na nia tyra. W normanlym zwiazku kobieta rowniez ma cos do powiedzenia jesli chodzi o seks, a nie potulnie zgadza sie na wszystko, bo on ciezko pracuje.

Hehe swietnie mam to samo, jak zaczełam sie z nim spotykac nie wiedzialam o jego stanie majątkowym dopiero po jakims miesiacu spotykania okazalo sie ze ma firme itd. Jezdzi swietnym samochodem itd no i jestem z nim 4 lata,kochamy sie jest ogolnie bardzo fajnie, ale na pewno korzysci z jego kasy nie mam, nie kupuje mi nic, tzn no wiadomo ok jak pojdziemy np na jakis obiad do restauracji ok zaplaci, ale zeby tam kupil mi cos jakies ubranie, nie wiem , kolczyki cokolwiek jakis prezent cyz glupie kwiatki bez okazji to nie ma mowy :P Czesto sie zdarza ze nie kupujemi nic na urodziny, imieniny, jakas tam okazje bo nie ma czasu niby i kupi kwiatka na odwal sie w ostatniej chwili. Albo mamusia jego cos mi tam znajdzie. Raz mi pozyczyl chyba 20 zl ok nie upominal sie o oddanie ale jak bym mu pow ze mu oddam to by bez skrupułów wzial, ale nie oddaje mu bo po co. Cholera zareczona z nim jestem a ja bede mu kase oddawala. Tym bardziej ze czasem ode mnie wezmie cos jak np nie ma drobnych i w zyciu bym nie pomyslala zeby mi oddal mimo ze ja tyle kasy nie mam na pewno. Zakupy na siebie tez robi galante, 500zł kurteczka, 400 zl buciki cos tam cos, a mnie nie spyta czy cos chce nawet nie marze :D Ale oczywiscie kwestia faceta ja nie zwracalam na to uwagi wczesniej wiekszej i teraz wychodzi jego sknerstwo i tak sie zastanawiam czy jak bedziemy malzenstwem to czy ja czasem nie zostane bez grosza przy duszy jesli np bedziemy mieli dzieci i nie bede pracowala. Pewnie na waciki bede musiala sie prosic a on bedzie mi zapisywal ile mu wisze:P Ale sa tez faceci normalni. Inny moj znajony taki bardoz dobry rozmawialam z nim na podobny temat on tez dosc majetny i on uwaza ze jego dziewczyna byla by na 1 miejscu bo dziewczyna ma reprezentowac faceta ma byc zawsze piekna, ze by nie oszczedzal na jej ubraniach , kosmetykach, fryzjerze i przyjemnosciach. no to powiedziałam mu ze przeciez on kase zarabia to niech wyda ja na siebie a nie na laske, to powiedzial mi ze ile przeciez on na siebie wyda, a na kobiete moze duzo. Jesli warto. No i taki facet by mi sie podobał :D:D

"ja sprzatam mojemu facetowi, bo on wraca ztyrany z pracy, bo ma ciezka fizyczna prace, odpowiedzialna i pracuje dlugo, wiec mu sprzatam, prasuje gotuje i daje d**y kiedy chce, ale moj facet jest tego wart, mam w nim oparcie" Gdzie ty tu widzisz ze ON NA NIĄ TYRA??? Nie dopisuj sobie nic, taka z tobą gadka...

To jestes strasznie naiwna I obudzisz sie pewnego dnia stara zuzyta z szeroka cipka, ktora rozjezdza ci ten palant I nie chodzi o dawanie kasy, ale z tego co mowisz to ma ciebie za dmuchana lale do bzykania I smieje z ciebie. Do kumpli a kto wie - moze ma kogos innego na boku. A co gorsza to ty mozesz byc na boku Pusc wolno to gowno Ja pomagalam swego czasu mojemu chlopakowi ktory nic nie mial, czulam sie z tym wspaniale, tym ze moge sie podzielic tym co mam. ! Czy on byl wtedy prostytutka ?? ?? Czy sprzedawal sie za obiady, ksiazki itp ? Dobrze ci radze, znajdz biednejszego a takiego co cie pokocha Bo ten tylko cie wali

No jesli sie liczy na obłowienie to trzeba dosc uwaznie dobierac taiego faceta i go pierw dobrze poznac, a tak jako normalny facet to w nicyzm w sumienie przeszkadza choc czasem uwazam ze facet zarabiajacy 2 tys wiecej by byl wstanie sie szarpnac niz ten zarabiajacy 10 tys.

Sluchaj, kobieta radzi autorce, ze skoro ta nie ma ze zwiazku zadnych korzysci materialnych, powinna przestac mu uslugiwac i uprawiac z nim seks. Ergo, jesli korzysci by miala, robienie tego jest w porzadku. To jest prostytucja w zwiazku, sprzedawanie swoich uslug (:O) za pieniadze czy prezenty. I ona to uwaza za norme, dopiero, jak facet sie przestanie swoimi pieniazkami z Toba dzieli, powinnas przestac to robic. Zaklada, ze kobieta ma sprzatac i kochac sie na zawolanie, jesli facet na nia lozy. Nawet niekoniecznie utrzymuje ja, a tylko kupuje prezenciki czy placi w restauracji. Mnie to oburza, bo kobiety ciagle sie daja sprowadzic do roli takiej sluzacej. Bo on pracuje wiecej, to ja wykonuje wszystkie prace domowe i mu daje (nie cierpie tego okreslenia, samo w sobie niesie duzo znaczenia) kiedy chce. On pracuje wiecej, wiec ja moge zrobic wiecej w domu, ale nie jestem dla niego sluzaca. To uwlacza godnosci kobiety. Jak zmuszanie sie do seksu, z jakiegokolwiek powodu w sumie.

do mkmkmkmk : Jakbym czytała o sobie hehe masz podobną sytuację tylko ze ja raz pożyczyłam 10 zl raz 20 bo nie miałam już nic a na bilet potrzebowałam i na coś do jedzenia na wykłady niestety wypominał mi te dorbiazgi więc przestałam pożyczać