Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bezradna.....

Moja rodzina to brudasy...

Polecane posty

Gość Bezradna.....

Witam, mam problem. Mieszkam babcią (75 lat) i matką (48 lat). Nie mam ojca. Mam 16 lat i mój problem polega na tym że moja babcia i matka są brudasami. Dzisiaj była kolejna kłótnia. Otóż jak zwykle w zasyfionej kuchni, mama gotuje obiad (jak codzień od kilku lat, placki ziemniaczane). Na podłodze pies zwymiotował, ona twierdzi że nie widzi.). JJe te placki w innym pokoju (ja nie jjem, bo nie lubie). Wchodze do kuchni, a tu te odchody. Wołam, wołam ona mówi, "jak Ci się coś nie podoba to tu to pokaż." Dosttałam takich nerwów, że wziełam te wymiociny w ręke i położyłam jej na tależu. Ona też się wkurwiła, zaczeła się rzucać z rękami. Pokłuciłam się z nią. Zabrałam ten talerz wrzuciłam do kosza i teraz siedze w pokoju, i rycze. Że moja matka i babcia to brudasy. Uważają że: -Ręczniki się zmienia co 2 tygodnie. -Babcia oszczędza na wodzie, i nie spuszcza jak się wysika, a papieru używa tylko jeden listeczek, (do kału oczywiście) -Podłoge się myje raz w tygodniu (albo się myje, albo odkurza, nigdy razem) -Wanne co 2 tygodnie :o, kibel co tydzień. Kurze, wcale.. W domu dzień w dzień jest syf. Staram się sprzątać, jednak ja jestem w I LO i nie mam czasu wiecznie sprzątać, jednak robie to codziennie. Robie wszystko, piore, myje, podłogi, wanny, no poprostu wszystko, mama chodzi do pracy 3 razy w tyg. na 3 godziny, a tak to leży. Gotować nie umie. Tylko placki ziemnaczane, albo kotlet mielony z zimiorami :o, Mama, jest z babcią w wielkim sojuszu, drą się na mnie, kłucą się, ze mną, mam już dość, wyzywają mnie od chorych psychicznie, bo sprzątam:o, mam już dość, nie moge dłużej wytrzymać.. chciałam się wygadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezradna.....
Przepraszam, "JEM" nie JJEM, i talerz nie taleŻ :(, to z tych nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro sprzątasz to znaczy, ze nie jest az tak brudno przecież chyba nie macie 100 pokoi, że nie wystarczy jak one raz w tygodniu coś sprzątną i dodatkowo ty codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezradna.....
Sprzątam, ale wyobraź sobie, jak babcia, podetrze się jednym listkiem papieru, a później obmywa w umywalce ręce. Jestem obrzydliwa, i musze to zmyć. Jak ręczniki, wiszą, są śmierdzące, piore, jak kibel wiecznie zasrany (babcia ma problemy z żołądkiem) albo wody nie spuszcza, bo oszczędza. Albo jakieś resztki jedzenia w zlewie, walający się makaron, okruchy po zlewie, po kichence, po podłodze, porozlewane wody, no poprostu syf, jak w jakimś... Mówią, że będą dzwonić na Policje, wszystko robie w domu wszysko aż mi się płakać chce jak to pisze, nie widzicie, jak to wygląda, ale to jest poprostu straszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yw46y4wuwu
Skoro potrafisz wziąć rzygi w rękę (!!!) i położyć komuś na talerzu, to ja się wcale nie dziwię, że wyzywają cię od chorych psychicznie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezradna.....
tak, jak ty byś mieszkała dzień w dzień z takimi ludźmi ,to nie wiem, czy nie popełniła byś nawet(!) samobójstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjkhfvjh
współczuję...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiądz Włodzimierz
noś swój krzyż nie narzekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskie tępactwo
yw46y4wuwu jesteś pierwszy na liście, ty chuju bez wyobraźni myślisz ze jesteś dowcipny, współczuje ci autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezradna.....
nikt, mi nie pomoże, nie wyrazi własnego zdania, fakt, na nikogo nie mozna liczy.c..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yw46y4wuwu
pierwszy na liście czego?:) Jak się coś pisze, to się kończy zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bozeeeeeeeeeeee
współczuję,miałam podobnie,masz swój pokój? Na chwilę obecną zajmuję się tylko swoim pokojem,urządziłam go sobie tak jak chce..a oni niech sobie robią bałagan .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezradna.....
mam swój, pokój, staram się, utrzymywać w nim porządek, i mam tam ok, ale ten dom, ta łazienka, kąpiel to jest dla mnie katorga, mimo że sprzątam, babcia zaraz zrobi rundke do łazienki i wszystko od nowa, poprostu to jest wstyd. Teraz się darła za moje dobre serce, francja, jedna za co?, za to że całe zło siata to jest moja wina?. Jak niedawno zapomniała kluczyków od domu ze sklepu, to też moja wina, bo ja tam byłam i mogłam jej przypomnieć, a jak pies swoim ogonem zrzucił mi wazon, z półki, to też moja wina bo powinnam być przewidywalna, poprostu żyć się mi już nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhhhhhhhhhhhhhhhhhu...
tez mieszkam z babcią i mamą i mam identycznie,one są ze sobą w zgodzie..a ja najgorsza rozumiem Cie,słuchawki na uszy i sruuuuu,moze jak zaczną tonąć w brudzie to zrozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale czemu czakalas az matka
te psie rzygi sprzatnie? Chyba pies jest wspolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciu.00000.
ja tez mam dosyc podobną sytuacje ale nie jest az tak dramatycznie az takiego syfu nie ma (bo ja sprzątam) a wątpie ze moj ojciec by rzygi psa sprzątnął :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak urządzić się w życiu
Bezradna Rozumiem Cię, też tak miałam. W domu tylko ja sprzątałam bo rodzice się nie kwapili. Największy syf to był w kuchni. Pełno brudnych talerzy, okruchy na podłodze i nikt się tym nie przejmował. Najważniejsze dla matki było żeby się wystroić a dla ojca żeby dobrze zjeść a o porządek nikt nie dbał, wszędzie pełno kurzu, syfu, smierdzące ścierki niezmienane. Ja też się załamywałam, ale teraz wszystko zmienilo się na lepsze i myślę, że Tobie też się kiedyś uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciu.00000.
ale u mnie chociaz wode w wc spłukają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezradna.....
Ja nie chciałam, żeby matka to sprzątneła (choć powinna, wkońcu to jej pies), ale żeby zobaczyła, jaką jest czyściochą. U mnie to samo ze ścierkami, ale wątpie że to się zmieni, teraz krzyczą że jestem chora i ze trzeba to zgłosić na policje, chyba nie wytrzymam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhhhhhhhhhhhhhhhhhu...
ja pierdole nie lubie niedziel debilko to po co to czytałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciu.00000.
a jak się wkurwiam że sam musze sprzątac to słysze"tyle masz do roboty"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezradna.....
jak, ja sprzątam, to mówią że tylko osoby chore tak sprzątają codziennie jest jeszcze jeden fakt. Za odłożone pieniądze, kupiłam do domu zmywarke. Jest podłączona podblatowa, a ona nic do niej nie wkładały, bo "ciągnie dużo prądu," i myły o dziwo ręcznie, bardzo mnie to irytowało, bo zmywarka stała wiecznie pusta, a wszystko myły zimną wodą pod kranem... Przyszedł rachunek za prąd który sie nic nie zmienił, a ona nadal myją ręczie, ukradkiem podkradam talerze i włączam ją. poprostu chore..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznanianka jedna w łodzi
zaloze sie ze mieszkasz w łodzi autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj wiem cos na ten temat
Ex meza mialam jeszcze gorszego syfiarza - odeszlam bo nie szlo zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciu.00000.
a scierki i reczniki wrzucam do pralki i się piorą bo taki reczniku juz po 1dniu smierdzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak urządzić się w życiu
Bezradna Szkoda, że mieszkasz tylko z mamą i babcią bo sądzę, że skupiają całą uwagę na Tobie. Ja jak byłam mniej więcej w Twoim wieku to musiałam na jakiś czas zamieszkać u babci, która mieszka z ciotką i było cały czas przyczepianie się do mnie ... tego nie zmienisz :( Może po prostu sprzątaj tylko swój pokój ... A one niech tam zgniją razem z tymi żygami :O Albo niech może ktoś normalny z rodziny przyjdzie żeby się zszokował bałaganem i im coś nagadał, bo Ciebie na pewno nie posłuchają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×