Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem kobietą i jestem za

jestem za prawem kobiety do aborcji

Polecane posty

Gość jestem kobietą i jestem za
może cię kościół nie interesowac, ale kierujesz się ideologią chrześcijańską :D boś z R.P. a ja dyskutując z tobą, nie wiem, po której Ty stronie oficjalnie, więc sie zabezpieczam we wszystkich kierunkach - widzisz, caly czas muszę pamiętać o zabezpieczeniu, a ty spokojnie sobie ze mną dyskutujesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i jestem za
chciałabym poznać faceta, który byłby za aborcją i nie byłby z SLD :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i jestem za
zaraz wrócę, jakby się jakiś argument nowy przyplątał, tylko muszę coś zrobić w tak zwanym realu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość |oferma|
"może cię kościół nie interesowac, ale kierujesz się ideologią chrześcijańską" nie, kieruję się HUMANIZMEM w myśl którego człowiek jest wartością nadrzędną a nauka i rozum jest ważniejsza od ideologii i "chęci".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i jestem za
alez chętnie się zgodzę na takie pojmowanie rzeczywistości, piękne to i pewnie właściwe... ale jest ale a raczej Ala... gdy Ala bedzie w ciązy z niechcianym dzieckiem, bez pracy i bez prawa do zasiłku, to dziecko zabiora jej do domu dziecka, bo nie kocha i nie umie zadbać. wtedy ojciec dziecka powinien byc wezwany do tłumaczeń, czemu zostawił tak dziewczynę, jak jej pomagał itepe. wtedy działanie antyaborcyjne hest przemyslanym działaniem, a tak w tej formie jest tylko zastepstwem prawdziwego sprawiedliwego prawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i jestem za
czemu nie chcesz przyjąć argumentu o cierpieniach stałych i dziecka, i tej Ali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i jestem za
nauka i rozum? nauka nie jest wolna od ideologii, więc musisz być marzycielem, skoro wierzysz w czystość nauki... chyba dzisiaj mozna było Cię bliżej poznać - Ty jesteś całkiem wrazliwym męzczyzną i pewnie myslisz, ze ja jestem potworem... a ja się tylko zastanawiam, no dobra - oburzam się, że panstwo mi nie ufa i n ie pozwoli mi samej zdecydować, czy urodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja zdanie na ten temat:
Po pierwsze jeżeli niechce dziecka to możesz je urodzić a po urodzinach podpisać dokument że zrzekasz się praw do opieki i zabierają dziecko i spokój. I nie musisz się martwić o jego los itd. A co do samej aborcji była kiedyś taka historia. Pewna matka chciała dokonać aborcji. Lekarz który był przeciwny aborcji powiedział do niej tak: "ok ja zabieg wykonam ale będzie pani musiała podpisać pani pewien dokument" A ona mówi oczywiście że zgodę podpiszę. A lekarz powiedział "to nie jest zgoda na aborcję proszę pani. To jest wyrok śmierci na pani dziecko" Kobieta się popłakała i nie dokonała aborcji. 2 lata później przyszła do tego lekarza i podziękowała mu za to, że dzięki niemu nie dokonała tego. Bo ma szczęśliwe życie z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem babką i jest kategorycznie na nie... nie wyobrażam sobie że mogłabym kogoś zabić lub przyczynić się do czyjejś śmierci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i jestem za
juz wyzej był ten argument - a co przy oddaniu dziecka z psychiką tego dziecka - zachęcam do przeczytania artykulu na 1szej stronie tej dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i jestem za
Ja jestem babką i jest kategorycznie na nie... nie wyobrażam sobie że mogłabym kogoś zabić lub przyczynić się do czyjejś śmierci... no widzisz, tylko, że panstwo za Ciebie już zdecydowało, więc nawet Twój heroizm, dobroć serca nie mają znaczenia, bo musisz urodzić, zgodnie z prawem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja zdanie na ten temat:
Dobra ale odnieś się też do tego : A co do samej aborcji była kiedyś taka historia. Pewna matka chciała dokonać aborcji. Lekarz który był przeciwny aborcji powiedział do niej tak: "ok ja zabieg wykonam ale będzie pani musiała podpisać pani pewien dokument" A ona mówi oczywiście że zgodę podpiszę. A lekarz powiedział "to nie jest zgoda na aborcję proszę pani. To jest wyrok śmierci na pani dziecko" Kobieta się popłakała i nie dokonała aborcji. 2 lata później przyszła do tego lekarza i podziękowała mu za to, że dzięki niemu nie dokonała tego. Bo ma szczęśliwe życie z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z resztą jak widzę swoją ciotkę... to jestem przekonana na 100% że aborcja nie jest tylko złem dla dziecka ale dla kobiety również... Moja ciotka ma 4 dzieci, jedno usunęła (jak miała 20 lat) i od jakiś 10 lat leczy się psychiatrycznie... jest po 50tce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i jestem za
już sie odnoszę - można przecież przed samą aborcją zastosować serię rozmów z psychologiem, jak ktoś chce to i z księdzem, i jeśli mimo to kobieta chce, pozwolić jej. To i tak przede wszystkim morderstwo na sobie samym, a czyści i tak nie jesteśmy, żwywimy się padliną, mordujemy morderców, skazujemy na niebyt złymi opiniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i jestem za
ginger, no i Tobie prawo nie jest potrzebne, bo i tak się nie zdecydujesz :) a gdy bedzie abrocja, to ludzie bardziej będą się przejmować tym ja trudno jest urodzić i wychowac dziecko, bo teraz to panstwo w ogóle nie wspomaga rodziców, bo czym jest becikowe... drobnymi na drobne wydatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak można porównywać żywienie się padliną, lub karanie śmiercią morderców... do aborcji... weź się stuknij w głowę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość |oferma|
"nauka nie jest wolna od ideologii" oczywiście że nauka jest wolna od ideologii. nauka zajmuje się badaniem, poznawaniem tego jaki naprawdę jest świat. jeżeli nauka zabiera się zamiast za badanie świata, za tworzenie ideologii to przestaje być nauką. wspomniany przeze mnie HUMANIZM nie jest nauką tylko ideologią - ideologią wg której człowiek jest najważniejszy. no i teraz ta ideologia pyta naukę "powiedzcie mi drodzy badacze od kiedy zaczyna się człowiek" to właśnie dzięki nauce wiemy jak wygląda życie płodowe człowieka. i to właśnie dzięki nauce wiemy że to ten sam człowiek. od samego zapłodnienia. wyrastają mu wprawdzie rozmaite części ciała, rośnie i z małego, nie widocznego gołym okiem pipka staje się 150 kg strong manem (na przykład) ale to jest ciągle ten sam człowiek. i zabicie go na jakimkolwiek etapie jest po prostu zabiciem człowieka. na to humanizm nie pozwala, więc nie pozwala na aborcję. żeby zgadzać się na aborcje musisz zgodzić się na "wartościowanie ludzi". na to że jeden z nich jest mniej "wart" nie tylko niż życie drugiego ale mniej nawet niż, jak pisałaś na początku, jego wygoda, komfort. ja się na to nigdy nie zgodzę bo to jest po prostu niehumanitarne barbarzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość |oferma|
"Moja ciotka ma 4 dzieci, jedno usunęła (jak miała 20 lat) i od jakiś 10 lat leczy się psychiatrycznie... jest po 50tce..." to akurat nie ma znaczenia. są ludzie tak wyzuci z człowieczeństwa że ich morderstwa nie ruszają. dlatego właśnie musi być prawo przewidujące dla nich karę za zbrodnie. ja się nie rozczulam nad kobietami zabijającymi własne dzieci, nie są tego warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i jestem za
szczerze to nie rozumiem nadal, dlaczego się nie rozczulasz? z zasady, z upartości? Różni są ludzie, rozne są motywacje, a państwu na rękę nie ingerować w prawo, bo jest ujemny przyrost, i tyle, nic ponadto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz off... a mi jest jej szkoda... bo ona tego tak strasznie żałuje... codziennie wręcz! dlatego właśnie leczy się psychiatrycznie... to jest na prawdę dramat. Na początku jak się o tym dowiedziałam to w sumie nie było mi jej szkoda... ale teraz jak widzę jej rozpacz, to jednak mnie rusza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i jestem za
"jak można porównywać żywienie się padliną, lub karanie śmiercią morderców... do aborcji... weź się stuknij w głowę..." chętnie sie stuknę, ale o twoją to był przykład do zakłamania ludzkiego, takie cos pd tytułem "klamię sobie samemu, że jest lepiej niz jest, z ejestem lepszy niż jestem" - coz, zapominam się, że tu doslownie odbierają wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale zadałam konkretne pytanie, i chce uzyskać konkretną odp... czy gdyby państwo dawało więcej kasy na dzieci, czy byłabyś przeciw aborcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahaa czyli to taka metafora była... z tą padliną... w takim razie tym bardziej nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość |oferma|
"szczerze to nie rozumiem nadal, dlaczego się nie rozczulasz? z zasady, z upartości?" bo nie są tego warte skoro odebrały życie własnemu dziecku. i każda kanalia która je do tego zachęcała jest tak samo winna jak i one. "Różni są ludzie, rozne są motywacje, a państwu na rękę nie ingerować w prawo, bo jest ujemny przyrost, i tyle, nic ponadto" państwo jest po to przede wszystkim żeby silniejszy nie mógł zamordować bezkarnie słabszego. no oczywiście można rozszerzać funkcje państwa ale ta właśnie jest najbardziej elementarna ze wszystkich. no i jeżeli państwo tego nie wypełnia to może równie dobrze nie istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i jestem za
moge byc przeciwko aborcji, gdy nie tylko moje prawa jako człowieka są ograniczane - 1. chcę, żeby facet byl zobligowany do ożenienia się z kobietą, którą zapłodnił. 2. chcę wsparcia socjalnego dla rodzin w trudnej sytuacji - ale z porzadnym zapleczem: psychologowie, konkretna propozycja pracy, mieszkanie. gdy coś mam za zabranie mi prawa do własnego ciała - niestety, ale dziecko to "pasożyt" ciala matki (nie oburzac się tu, chodzilo o plastyczność wypowiedzi, nie skrajną dosłowność) - potrzeby dziecka są biologicznie na 1szym miejscu, kosztem ciała mężczyzny dziecko "nie wykluwa się", dlatego odbieram im prawo do decyzji w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to i tak wiążąca decyzja jest decyzją kobiety... to facet ci zadecyduje że je usuniesz? heh dobre... Chcesz żeby facet się żenił z kobietą? Po co... żeby ją po 2 latach zostawił? Przecież takie małżeństwa nie mają najmniejszego sensu... A jak chcesz mieszkania i zaplecza finansowego wyjedź do francji, ewentualnie anglii lub niemiec... tam będziesz miała wszystko, włącznie z prawem do aborcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i jestem za
jestem za prawem do wyboru, panstwo powinno ufac obywatelom, że się nie zdegradują a co do ochrony słabszych, to wybacz, ale żadna szkoda nie dzieje się dziecku niekochanemu, jeśli nie przychodzi na świat. wręcz przeciwnie - oszczędza mu się przykrości, bo zycie i tak jest upiornie trudne, a bez miłości bezwarunkowej matki dziecko/czlowiek może tylko być żądającym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×