Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozbieżnopamięc

Co ze mną jest czy to choroba psychiczna? w jednej chwili myślę dobrze o byłym

Polecane posty

Gość rozbieżnopamięc

wspominam z rozczuleniem rózne chwile a za ułamek sekundy nienawidze go i ciesze sie że sie rozstalismy mija kolejna mysl i znowu wracam do tej , że źle zrobiłam , że może sie zejdziemy , że go kocham pozniej że dobrze mi samej że to był fiut, pozniej że to był cudowny chłopak i tak w kółko nie mam już siły... bo nie wiem co mysle i co czuje, skąd taki dysonans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
teraz wpisuje w google jego imie nazwisko i rózne hasła boje sie że znalazł nową a pozniej mysle że kocha tylko mnie pozniej mysle że wcale mnie nie kocha bo sie nie starał ale azaraz mysle że starał sie ale ja nie doceniałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
ja nie doceniałam a miałam tak wiele ale też nie okazywał mi uczuć ktoś inny bedzie lepszy ale nie ma drugiego takiego bo tylko jego kocham juz pol roku od rozstania a ja mam schizy, nie kontaktuje sie z nim, marzę o dniu gdy do mnie wróci ale ja go i tak nie przyjme bo go nie nawidze i bede znowu płakać bo go kocham ale nie umiem z nim być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
każda chwila z nim była cudowna ale zmarnowałam tyle czasu lepiej mi samej ale z nim na początku to jak w raju jakie cudowne spotkania, wszyscy inni faceci to dupki myślą tylko o seksie, on był przywiązany ale nie było idealnie może ktoś inny mnie doceni ale kto jak same szmaty nie ma meżczyzn nie dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to owieczka boza?
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kpdfldsplfdap's
Tak to choroba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
nie jestem owieczką bożą, nie jestem stuknięta tak ogólnie , w ogole już o nim nie mówię nie gadam z kumpelami o nim, udaje ze jest okej, spotykam sie z facetami wszystko na pozór jest gładkie i równe ale w mojej głowie taki chaos sieczka masakra! coś potrafi sprawić że płaczę np. jedna przyjemna mysl jest koszmarem bo juz nie umiem odnaleźć jej w przeszłosci i mysle że to teraz w ogole nie umiem dojsc do tego że nie jestesmy razem, czuje jakbysmy nadal byli, czuje że go kocham bardziej niż gdybysmy byli razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
a ile to jeszcze może potrwać? w ogóle im dłużej od rozstania tym gorzej ze mną, codziennie mysle o nim , moja motywacja życiowa to on, że go jeszcze odzyskam , chociaz wiem że to niemożliwe , że on ma mnie gdzieś, ale ja chce żyć z tą myślą, ubieram się ładnie, maluję i każdy pomysli że to na spotkanie z facetem z którym sie umawiam ,ale nie, chce wygladać ładnie na wypadek jakbym to JEgo spotkała gdzieś, żeby powiedział do kolegi "patrz jaka laska" a jego kolega"przecież to twoja była" niech mysli że wyładniałam, że jestem lepsza, że go nie potrzebuje ale to mnie kochał chcial być ze mną na zawsze nie wierze w to że taki chlopak był ze mną, on miał wszystko a ja nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak już bywa w takich sytuacjach. Ale nie wmawiaj obie choroby. Przeczekaj. W jakich okolicznościach się rozstaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
wczesniej przynajmniej chciałam innego faceta a teraz już nie chcę, ewentualnie wypatruję chłopaków podobnych do niego...mogłabym się zakochać w jego klonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
bylsmy bardzo zazdrosni o siebie , on mnie ograniczał, miałam go dość, zarzuciłam mu zdrade i rzuciłam...zwykle robił wszystko by mnie zatrzymac ale tym razem było inaczej....nie błagał o powrót, wiec pomyslalam że naprawde juz ma inną ... tzn. kocha inną wielbi i podziwia wkurzyłam sie jak on mógł? kilak razy mielismy sie spotkac pogadac ale nie miałam siły...nie umiałam zapomnieć złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
bardzo chciałabym sie teraz na wiosnę zakochać z wzajemnością, ale jak pomyślę że to miałby być ktoś inny niż on to odechciewa mi sie...2 lata temu go poznałam... nigdy bym sobie czegos lepszego nie wymarzyła...cudowne romantyczne chwile, chlopak który traktował mnie jak skarb myślałam że tak bedzie zawsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierz mi, że przez 2 lata myślałam o 1 i mi przeszło wreszcie! Cierpliwości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
nawet myślę,że jak on bedzie kogoś miał to jego sprawa, ale ja chcę go kochać do końca życia może zostanę starą panną? :( niestety mam denny charakter , pełno kompleksów...nieśmiała...ale zgrabne ciało i w miare twarz...na pewno każdy facet bedzie chciał mnie tylko wydymać żaden mnie nie bedzie szanować, kochać, traktować jak człowieka tylko jak cipe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
Maladie - a jak Ci przeszło ? tak z dnia na dzien samo czy poznałaś kogos nowego? i ile bylas z tamtym? ja na początku chciałam o nim zapomnieć i nie myslec, ale teraz dobrze mi z tym...może jestem masochistką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm powiem Ci że ja czasmai też tak myśle, jestem zazdrosna i w ogole, jestem uzalezniona od jego obecnosci, nie chce by wychodzil sam z kolegami, bo mieszkamy za granica i ja wtedy zostaje sama w domu, ale wiem że z czasem zrozumie to i bedzie normalnie ;) jestem swiadoma tego ze czasem przeginam.. klotnie o nic, jakies insynuacje z mojej strony, to do niczego nie prowadzi ale ja tez tak czasami mam. Ale wiem jedno! Kocham tego faceta i nie chciałabym go stracic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
Inocence - bardzo dobrze , że tak myślisz! my kobiety często jestesmy zbyt zaborcze...boli nas że facet woli spędzać czas z kolegami, no ale przecież to też czlowiek , wolny i ma prawo spotykać innych ludzi... ja niestety nie umiałam tego pojąć, w dodatku podsycała moje niepewności "przyjaciołka" która ciągle mówiła że facet powinien sie inaczej zachowywać....dzisiaj ona ma swojego faceta i skacze mu koło dupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz! wiec teraz musze zaufac tylko sobie i poukladac swoje mysli i to co czujesz, mysle ze wszystko sie ulozy ale musisz na prawde dobrze sobie to przemyslec, ja jestem ze swoim juz 5 lat i tez mielismy pewnie kryzysy, podobne do Twojego ale mimo wszystko milosc wygrywa ;) wiec powodzenia zycze kochana! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
dziękuję :) najbardziej się boję własnie tego ,że nie wiem co mam w głowie... czy gdyby teraz chciał wrócić to umiałabym zapomnieć i być szczęśliwa? dlaczego innym ludziom wybaczam tak wiele a jemu nie umiałam nic i to się gromadziło...nie ufalismy sobie , tyle błędów... ciekawe czy on mnie w ogole kochał czy tylko to było przywiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmmm... ale przecież Cię nie zdraził? dajcie sobie szanse, sprobujcie sobie zaufac bo to najwazniejsze!! zaufanie i szczerosc ;) bedzie dobrze, wierze w Ciebie, dasz rade sobie wszystko poukladac a potem bedzie juz tylko latwiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
jesli jestesmy sobie pisani to może bedziemy razem, ale czy jesli ja wyciągałam dłoń ostatnia to on wyciągnie teraz do mnie? on sie w ogole ze mną nie liczył , w sumie dobrze mi samej, ale jesli mialabym z kims to z nim , brzydzę się innych facetów, tylko On był mój...mimo że przespalam sie z innym kiedys i że teraz krece i jestem blisko z jeszcze innym to mam ich wszystkich gdzieś chcialabym tylko Mojego Maluszka:( był taki delikatny, niewinny, uroczy , z zasadami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
mówilam o nim tyle złych rzeczy, widziałam tylko co złego robi...dlaczego taka byłam :( może to i lepiej, zasłużył na normalną stabilną dziewczynę a nie sfrustrowaną wariatkę, ale kochał mnie mimo wad , pomagał wspierał :( jak uciekłam z domu ...teraz nie mam na kogo liczyć, jestem całkiem sama i mój los nikogo już nie obchodzi, moi rodzice też nie zaakceptują innego faceta, nigdy im żadnego nie przedstawilam, ale tego jakoś czułam że bedziemy razem że jest mój w jakims sensie :( ciekawe czy on coś jeszcze czuje, pewnie nie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
nie nie, nie dam mu takiej satysfakcji...kilka miesiecy temu chcialam wrocic a on zgodził sie na spotkanie ale powiedział że nie chce sie teraz wiązac...no to pomyslalam że widocznie chce sie ponabijac ze mnie...wiecej sie do niego nie odezwe..w miedzyczasie umarł mu ojciec, zaprosił na pogrzeb, ale mialam wtedy egzamin, powiedziałam że służę pomocą a on to tez olał ,widocznie nie jestem mu już potrzebna...to truno :) ale nie dowie sie że ja go jeszcze kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem powinnas mu o tym powiedziec, bo mozesz tego zalowac!!!! to nie satysfakcja dla niego a dla Ciebie, ze nie jestes taka jak on i potrafisz porozmawiac i powiedziec o swoich uczuciach ;) przelam sie a nie pozalujesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
mówilam mu to juz kilka miesiecy po rozstaniu...teraz jest za pozno, a może kogoś nawet ma,... zresztą nie zależy mi tak żeby za nim biegać, nie wiem czy chce z nim być ale martwi mnie mój stan, żebym cały czas myślała jaki on dobry albo jaki zły to byłoby ok...ale mi sie co chwila to zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbieżnopamięc
idde juz chyba spać, dziękuję za wsparcie Inocence i Maladie, dobranoc ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIgdy nie jest na nic za pozno ;) Jesli nie porozmawiasz z nim, nie dowiesz sie ;) Ale to Twój wybor i Twoje zycie, ale zastanow się ! dobranoc uciekam spac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×