Chcę być singlem, otoczenie mnie zmusza do związku

Chcę byc singlem. Byłem w 3 poważnych związkach, ale jak dla mnie sumujac zyski i straty uwazam, że związkami rodzi się więcej minusów. Pomijając tę kwestię, dlaczego chcę bycsinglem, wazne jest ze chcę. Ale niestety komukolwiek o tym mówię widzę wybauszone oczy albo salwe smiechu. Mowia, ze mi przejdzie, bo jestem mlody ( mam 25 lata) i bede chcial miec zone. Ale ja jestem sam juz od 4 lat i naprawde nie planuje nikogo w swoim zyciu i to jest moja dojrzala decyzja. Znajomi ciagle staraja się mnie umowic z dziewczynami ( " Ta Ci się spodoba" itd) i co ? I wcale mi się nie podoba. Owszem kolezanka, kochanka , ale zaden zwiazek ! Matka ostatnio się do mnie nie odzywa. Bo mowi ze sie naczeka na wnuki. To jakas paranoja. Nie moge isc na impreze zeby mnie nie męczyli znajomi : " o znowu sam". Czy są jakies argumenty, zeby przemowic wszystkim wkolo do rozumu? Jak Wy single sobie z tym radzicie ? Pozdrawiam

Mówię, że mam zjebany charakter:D Każdy się odczepia:P

sorki, ale samo to że o tym rozpowiadasz na lewo i prawo świadczy że coś Ci leży na serduchu.... Jeśli nie, poprostu żyj i nie ustalaj sobie że będziesz taki czy inny, bo to śmieszne właśnie...

ma rację

sorki, ale samo to że o tym rozpowiadasz na lewo i prawo świadczy że coś Ci leży na serduchu.... NIC MI NIE LEZY NA SERDUCHU! Jeśli nie, poprostu żyj i nie ustalaj sobie że będziesz taki czy inny, bo to śmieszne właśnie... A TO OD RAZU CZLOWIEK< KTORY MA ZASADY I ZYJE WEDLUG NICH TO SMIESZNEI SIE ZACHOWUJE ? NO SUPER :D

Śmieszne jest "zakładanie z góry", ale cóż poradzić. Skoro on taki jest? Poza tym bycie singlem jest fajne, do czasu, wolność i swoboda też się kiedyś nudzą.

powiedz im, żeby spojrzeli na swoje związki, na pewno nie są idealne i zeby sie odpierdolili raz na zawsze bo ty nie chcesz przeżywać tego co oni. wszystko :P

nie wszystkim. ja jestem sama ponad 6 at i też nie zamierzam tego zmieniać za żadne skarby!

Tak tylko, zebyscie zrozumieli. Np. moja matka zaczela mnie traktowac nie na pierwszym miejscu jako czlowieka, ale jakos singla. Znajomi mi jakies uwagi robia. Męczy mnie to. Jak umawiam siez jakąś dziewczyną ( w wiadomym celu) to oni mi już związki wmawiaja.

wolność i swoboda się nudzą??? bardzo cieszą mnie takie wpisy. No bo po co być w zwiazku? wiekszosc osob z kims jest , b boi sie samotnosci, albo zeby pratner zaspokajal ich potrzeby. A nei z milosci. Wiec nie wiem czemu o tej milosci tyle gadaja.

bedzie co ma byc w przyszlosci, mi tez sie dziwia ze nie chce miec dzieci ale co z tego jak tak mi lepiej teraz

Powiedz matce, zeby zajęła się swoim zyciem - na pewno ma cos do zrobienia, a tobie dała spokój bo to chore. Jesli nie zmieni swojego zachowania udaj, że dzwonisz do psychiatry i chcesz żeby poleżała w wariatkowie z powodu swojej postawy i zachowań wymuszających na tobie różne zachowania. Dziwię się, że ulegasz matce i jej słowom w tej kwestii. Nie robisz żadnego przestępstwa poza tym, żeby być takim jakim chcesz. Więc niech się odpierdoli i zajmie obiadem dla ojca bo jak wróci z pracy, to obije jej morde. :D

uwazam, ze masz prawo do takiej decyzji i wierze, ze swatanie Cie z kim popadnie albo szantazowanie przez rodzine jest meczace. Rob tak, zeby Tobie bylo dobrze i nie ogladaj sie na innych. Ja osobiscie czuje potrzebe stabilizacji... ,ale kazdy jest inny :)

mężczyźni muszą wiedzieć :D no masz rację jakby nie patrzeć, może poza gadaniem o jej "mordzie", bo obrazac matki to nie chce. Ale kur?a ciesze się , ze juz z nią nie mieszkam. Wlasnie to byl powod do przeprowadzki 2 lata temu. A ojcu rzeczywiscie mogla by lepiej gotowac ;D

Marcin a Ty co?:) nie możesz znależć sobie kobiety?,nie wierzę:)

No widzisz, więc w czym problem? U ciebie chyba w tym, że nie potrafisz twardo trzymać się tego, czego chcesz. Rzeczywiście z tą mordą przesadziłam, ale inaczej by nie dotarło :D

Ale kiedy ja im nie ulegam! Tak jak pisalem od 4 lat jestem sam , a umawiam się tylko na sex :D tylko wiesz nie lubie chodzic z łatką na czole

Nie tłumacz się mnie, jak mamusi :P Umawiaj się z kim chcesz i jak chcesz, a zdanie innych powinno mieć dla ciebie znaczenie tylko wówczas, jeśli zgadzasz się z tym kimś. Naucz się mówić innym to, co chcesz powiedzieć, na tyle dosadnie, żeby dali ci spokój. :P Możesz zaryzykować mówiąc im, że jesteś gejem, a wtedy na pewno dadza ci spokój :D

No moze i racja, powiniennem byc bardziej stanowczy. Musze to przemyslec :D

mialem z tym klopot przez dlugi czas ;) z racji zadupia, w ktorym sluze :) ale powoli coś się rusza

Nikt Cie nie zmusi jezeli sam nie bedziesz chcial. Dlatego Cie namawiaja bo Ci zazdroszcza wolnosci, tego ze sam decydujesz o sobie. Mama widocznie marzy aby wziela Cie jakas pod pantofel i krotko trzymala. Trzymaj sie i nie daj sie mowie Ci po w miare udanym kilkudziesietnym malzenstwie. Uwazam ze slub powinno sie brac na gora 5 lat a pozniej jak komu pasuje. Gdybym od nowa miala decydowac o sobie to wolami nie zaciagnalby mnie zaden przed oltarz. Zycze Ci powodzenia jestes w tym wieku ze sam wybieraj sobie droge zycia.

Szuka dziewczyny :D