Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala miiiiii

Jak wybaczyc?

Polecane posty

Gość mala miiiiii

Trzy miesiace temu temu dowiedzialam sie o zdradzie mojego faceta z ktorym bylam 5 lat. Jednorazowy skok w bok... Zabolalo strasznie. Nigdy tyle nie plakalam. Oczywiscie kazalam mu sie wyprowadzic. Mimo uplywu paru miesiecy on ciagle nie odpuszcza, pisze, przyjezdza, walczy. Widze ze sie zmienil, widze jak bardzo mu zalezy by to naprawic.. Ale dla mnie za duzo sie stalo i juz nie potrafie czuc sie przy nim tak beztrosko szczesliwa. Siedzi to we mnie i za kazdym razem jak do tego wracam to zawsze placze. Czy uda mi sie kiedys choc troche o tym zapomniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala miiiiii
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba tez bym nie wybaczyla, nie wiem, nie bylam w takiej sytuacji... ale wydaje mi sie, ze zapomnisz i nie wrocisz do niego. Czas nie leczy ran jak to sie mowi, on tylko przyzywczaja nas do bólu ktory nosimy w sercu, a czy by minal rok czy 5 lat to i tak zawsze bedziesz pamietac ze ten czlowiek wbil noz prosto w Twoje serce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala miiiiii
;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joirgi
kochasz go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milady mała miii
Jak bym czytała w dużej mierze o sobie. Byłam z kimś 4 miesiące a potem mnie zdradził hmm po prostu okłamał mnie, że rozstał się z dziewczyną a tego nie zrobił. Leciał na dwa fronty. Dopiero jak z nim zerwałam dowiedziłąm się, żo on z nią nie zerwał :( nie zabolało za vardzo bo nigdy nie czułam do niego czegoś więcej, dalej wierzyłam w niespełnioną miłośc z wakacji a ten był bo był. Zerwałam całkowicie kontakt na ponad dwa lata i pewnego dnia odezwał się jak ona z Nim zerwała (pomijając że potem go z dobre ponad pół roku błagała aby wrócił, nadal próbuje co jakiś czas). Postanowiłam wyjechać z nim do Wrocławia. Było fajnie gdyby nie to że chciał się ze mną po tygodniu przespać :( Wyjechałałam na drugi dzień pociągiem z informacją, że nie chce go znać. Nie dawał za wygraną i postanowiłam, że spróbujemy... i co? Kocham jak ostatnia idiotka, świata poza nim nie widzę i za 1,5 roku wychodzę za mąż. Wszystko z happy endem prawda? JEDNAK NIE Nie mogę zapomnieć, że on z nią był :( Cały czas się do niej porównuję, oglądam jej zdjęcia na nk, czytam i czekam na kolejne info o niej w necie, podpytuję go o nią i mam miion kompleksów a to, że z nią BYŁ spędza mi sen z powiek i nie mogę się cieszyć swoim szczęściem :( Nie wiem czy nie zakończyć związku bo nie dam rady mimo, że go kocham.... Sama musisz wiedzieć, czy wybaczysz... Jak coś to pytaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy, jak się
dowiedziałaś, od niego, bo gryzły go wyrzuty sumienia czy od kogoś. Zależy, czy tamta znajomość była długa i czy facet Cie długo okłamywał. Każdemu może sie zdarzyć taki błąd. Niestety jesteśmy tylko ludźmi. Wszystko zależy od okoliczności. Możesz napisać coś więcej. I skąd masz pewność, że teraz nie lata na boki? bo to, że teraz się przed Tobą kaja nie znaczy tak naprawdę nic, jeśli nie masz pewnosci, ze to jest z jego strony szczere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala miiiiii
dowiedzialam sie od niego bo go wyrzuty sumienia gryzly: nie jadl, nie spal.. wiem ze to byl jeden raz po pijaku, na wakacjach,nawet jej imienia nie zna, nie wie skad jest wiec nie ma mozliwosci zeby cos dalej bylo boli to mnie niesamowicie.. widze ze stal sie innym czlowiekiem, ze bardzo zaluje, ze sie bardzo stara ale tak jak pisze Milady nie potrafie juz przy nim byc szczesliwa bo to ciagle siedzi i boli. nigdy w zyciu nikt mnie tak nie zranil, z drugiej strony nikt nigdy tak o mnie nie walczyl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dasz rady zapomniec
to zostanie miedzy wami na zawsze niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joirgi
nie prawda, ze nie można wybaczyć, zapomnieć. Można. Zadaj sobie pytanie, czy warto, jaki był Wasz związek przez zdradą. I najważniejsze - czy chcesz mu wybaczyć. nie rozumiem po co Ci powiedział. Zrzucił z siebie tą tajemnicę ryzykując utratę Ciebie. Zdradził ryzykując utratę Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie układaj
czyli co? jak kiedyś znowu się nawali to nie ma gwarancji ze nie staraci rozumu, powiedział Tobie i tym samym musiał się liczyć z tym, że nie wybaczysz. Po co dał Tobie wybór a teraz chce abyś zrobiła tak jak on chce. On jest nieogarnięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milady mała mii
Mała mi wiem dokładnie co czujesz... ja wychodzę za niego za mąż. Wiem, że mnie nie zdradzi. Jestem tego pewna tylko ja nie potrafię sobie poradzić z faktem, ze tak dużo o NIEJ wiem, ciągle się do niej porównuję, oglądam zdjęcia jej na nk, zastanawiam się jak mu było z nią w łożku, jak jej dotykał, czy móiwł do niej tak samo jak do mnie? Twój jej nie znał, nie pamieta imienia. Jełśi się stara, kocha Cie i mu zalęzy to dasz radę to przezwyciężyć i będziesz z nim szczęłśiwa. Mi jest bardzo ciężko z tym a w dodatku ja chcę być z nim do konca i byc jego żóną ale fakt, że ONA ISTNIEJE spędza mi sen z powiek i nie pozwala się cieszyć tak jak bym tego chciała. On do niej nie czuje nic, nawet sentymentu to tylko JA nie potrafię sobie z tym poradzić :) Wierzę, że Tobie się uda :) Będę trzymać kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala miiiiii
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyczne zdarzenie
witaj, podobna sytuacja. bylam z moim mezczyzna 3,5 roku. bylam bardzo szczesiliwa i zakochana. nigdy go nie zdradzilam i mialam nadzieje, ze on mne tez nie. niestety, przeczytalam na jego gg rozmowe z jakas dziewczyna, z ktora sie spotkal, byli na basenie i sie tylko rzekomo calowali. nie uwierzylam. plakal i prosil o wybaczenie. nie wybaczylam, minely 4 miesiace od naszego rozstania. co jakis czas pisze do mnie, przypomina sie, przychodzi pod moje okno. kochalam go miloscia absolutna, ale dla mnie informacja o jeg niewiernosci byla jak cios w serce, podeptal wszytko to, co nas laczylo. nie wroce do niego na pewno, nigdy tego nie zapomne, kiedy zawalil mi sie swiat: niby bezpieczny, pelen milosci i zaufania. wszystko to pryslo jak banka mydlana.. pozdrawiam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pan A : Ja kiedys dałam drugą szanse chlopakowi. Płakał przez miesiac jak dziecko i prosiło wybaczenie. A po 3 tygodniach jak wrocilismy do siebie co zrobil? Zerwal :] Pan B: Po 4 latach zdecydowalam sie skonczyc ten bezsensowny związek (żaluje ze dopiero po 4 latach). nie ze względu na zdrade bo niczego takiego (wtedy tak myslałam) nie bylo. Latał za mna z bekiem jeszcze z 3 miesiace. Przyjezdzal, prosil. Nie wrocilam. A po jakims czasie sie dowiedziałam że ma dziunie na boku... od 4 mcy przed naszym zerwaniem :) Wniosek: łzy faceta są jak dupy wyjęte! Nie wierzyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWedlowaPanna
Ja Was nie rozumiem. Facet zdradził. Zachował się jak ostatnią świnia. Bajerował inna laskę i później z czystą przyjemnością się z nią pieprzył, a Wy po nim płaczecie??? Po kimś kto przez zdradę okazał brak szacunku, głupotę i frajerstwo??? Marnować życie płaczem tylko dlatego, że koleś jest fiutem??? Nie no może ja dziwna jestem, ale cierpieć to można po cudownym facecie, który zginą w wypadku, a nie po gościu, co się puścił. Szlag mnie trafia jak to czytam. Wywalić takiego gościa za drzwi i powiedzieć sobie-zajebiście, teraz mam szansę na poznanie kogoś kto będzie mnie kochał. O powrotach nie powinno być mowy. Związek to zaufanie, namiętność, przyjaźń i więź między ludźmi. Wybaczać można spóźnienie lub to jak się czasem powie coś przykrego w kłótni, ale nie zdradę. Dziewczyny, sorry ale stać Was na gości, którzy będą Was nosić na rękach. Bez urazy, ale ja bym nie zaufała ponownie komuś kto mnie zdradził. Ktoś kto kocha nie idzie do łóżka z inną, facetowi, który ma w głowie swoją kobietę nawet nie przyjdzie do głowy, że mógłby w ten sposób złamać komuś serce. Wiem co mówię. Byłam z facetem dwa lata. Rozstałam się z powodu zdrady. Jakiś tydzień po rozstaniu dowiedziałam się, że zdradził mnie około 7 razy, nie były to zdrady jednorazowe. Bolało, ale stwierdziłam, że nikt nie jest warty moich łez, więc nie dałam mu satysfakcji. Chciał wrócić, przysyłał kwiaty, zapraszał na kolacje do najdroższych knajp, ale ja go olewałam. Żałował ale ja byłam nieugięta. I wiecie co??? Teraz mam faceta, który robi dla mnie wszystko. Jego pasją jest rozpieszczanie mnie, bo on kocha mój uśmiech i to, że może mi pokazać jak mnie kocha. Mam wszystko. Przytula mnie, jest kochany, masuje stopy przed snem, daje kwiaty. Jest moim przyjacielem i facetem. Jest wszystkim. Za rok bierzemy ślub. Warto poczekać na swojego księcia, życzę Wam tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość razrazrazdwa
Naprawdę chcesz wybaczać? Mój facet co prawda mnie nie zdradził, ale pomyliło mu się trochę w głowie i zaczął mnie olewać, zerwałam z nim po długiej walce o niego. A on wtedy się obudził, niby zmienił, chodził pod moim domem, interesował się jak nigdy, zapraszał do kina, kolacje, teatru, zrobił wszystko co mu proponowałam żebyśmy zrobili kiedy jeszcze byliśmy razem, ale wtedy był na nie. Ale ja wiedziałam, że do niego nie wrócę. Nie poddawał się, ale kiedy dowiedział się, że jestem z kimś innym (minęło duuuużo czasu od zerwania z nim do nowego związku) wyzwał mnie od dziwek. Wtedy zrozumiałam, że powrót do niego to byłaby najgłupsza rzecz na świecie, a to jego kochanie mnie,to tylko niezła gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×