Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość planująca życie w Polsce

pytanie do mam z dużych miast, pracujacych - jak się żyje?

Polecane posty

Gość planująca życie w Polsce

Jak Wam sie zyje? Pytanie kieruję do kobiet z miast typu warszawa, kraków, poznań, wrocław, gdańsk, pracujacych wraz z mężem i wychowujących 1-2 dzieci, które mogą liczyć na pomoc dziadków i mają WŁASNE, spłacone mieszkanie. ile po opłaceniu rachunków, żywnosci i artykułów pierwszej potrzeby Wam miesiecznie zostaje? ile jesteście w stanie odłożyć? jakie macie dochody miesięczne, stałe? Proszę o uczciwe odpowiedzi, pytam dla siebie, informacyjnie. dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pjppoop
A jak może się żyć w Polsce?! Jak się dobrze zarabia to i się dobrze żyje, ale takiej pracy jest niewiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozesz je wyslac
gdybym zarabiala i maz tyle co teraz i gdyby mis ie dziadki zajmowaly 2 dzieci jakei ammy i gdybym miala wlasne splacone mieszkanie nic bym pewno nie dala rady odlozyc ale by sie nam zylo dobrze :) bez oszczednosci i odmawiania sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby każdy
zarabiał po 5.000,00 netto to można byłoby godnie żyć i odłożyć pieniądze na przyszłość, ale tak niestety nie ma...Pensja 1500 zł to wegetacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość planująca życie w Polsce
pj - i po co ten twoj komentarz? Pytanie kieruje do ludzi, ktorzy tak wlasnie zyją (chyba sa tacy?!), bo ciekawa jestem, ile im zostaje na "luksusy" i czy w ogole cos zostaje, jakie sa zarobki w jakich branżach w duzych miastach, koszta życia itd. Nie masz nic do powiedzenia - nie właź tutaj, frustracie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość planująca życie w Polsce
1500 netto, na całym etacie z kilkuletnim doswiadczeniem w zawodzie to raczej sie w duzych miastach typu warszawa nie zarabia. Moi znajomi i rodzina przecietnie zarabiaja około 2500-5000 tys zl na reke (różne branże), ale sa i tacy, którzy zarabiaja po 7-8 tys. Ciekawa jestem jak to wyglada na szersza skale, dlatego pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój brat po studiach
ekonomicznych we Wrocławiu zarabia 1700 netto, z kilkuletnim doświadczeniem...Teraz jest trudno o dobrą pracę, nawet w dużych miastach. Moja koleżanka też po studiach ekonomicznych, angielski biegle, niemiecki dobrze z długoletnim doświadczeniem zarabia 2400 netto ze wszystkimi sobotami i nadgodzinami, też we Wrocławiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość planująca życie w Polsce
kurcze, ciekawe... jestem z Krakowa i nie znam nikogo, kto zarabialby mniej niz 2500 na reke kilka lat po studiach (informatycy, przedstawiciele handlowi, logistycy, jezykowcy, specjalisci techniczni, pracownicy bankowi, ksiegowe). A niektorzy naprawde sie dorobili, np kolezanka ktora zrobili 2 lata po studiach zarządzanie i marketing (bez znajomosci!) kierownikiem centrum turystyczno- sportowego w Warszawie, ma na reke 6 tys plus premie. dziwi mnie to, co piszecie... oczywiscie pytam te rodziny, ktore nie splacaja kredytu mieszkaniowego. majac wspolnie 5-6 tys zl chyba mozna juz godnie zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam koleżankę po
po prawie administracyjnym, pracuje już kilkanaście lat w dużym banku w Poznaniu i zarabia 1800 na rękę. Jeszcze kilka lat temu rynek pracy był pracownika, a teraz jest pracodawcy, o dobrą pensję teraz jest dużo trudniej i na razie na pewno lepiej nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janna1230
Ja pracuję w OBI w Krakowie jako kasjerka i zarabiam 1200...Mam maturę i znam angielski....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja za chwilę skończę
magistra z filologii angielskiej i pracuję za niewiele ponad tysiąc na rękę, w perfumerii. Na lepszą pracę brak perspektyw (zostaje szkoła i dorabianie popołudniami), dlatego planuję wyjazd stąd na stałe. Nie mam tu perspektyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto 2500 na reke?
marzenie... wiekszosc z moich znajomych wiecej niz 2 tys nie wychodzi i to wlasnie sa przedstawiciele, roznej masci urzednicy, ksiegowe itd.. ja mam 1800, maz 1500 plus premia, obydwoje mamy studia, ja mam 2 kierunki i 2 podyplomowki, znamy angielski, maz tez niemiecki, mamy po 10-15 lat doswiadczenia i zarobki takie a nie inne, i to nie tylko my wiec to nie jest kwestia naszego pecha do pracy, kazdy sie dzis cieszy ze ma taka jaka ma:) jestesmy ze slaska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskie biadolenie
widać koszmarnie niezaradni jesteście...wiekszosc moich znajomych *ludzie okolo 25-30 lat* też zarabiaja min. 2000-2500 na reke, a czesto sporo sporo wiecej. no i właśnie, że śląska! autorka pytała o duże wojewódzkie miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do polskie biadolenie
a w jakiej branzy pracuja ze tyle zarabiaja? moi wszyscy znajomi maja max 2500 nauczyciele kolo 1500-1700 podobnie pzredszkolanki gornicy 2100-2400 bankowcy od 1400 do 2tys z premia agencje reklamowe graficy od 1100 do 1800 przedstawiciele handlowi w branzy mechanicznej i budowlanej z premia kolo 2tys sprzedawcy w sklepach od 1100 w odziezowym do 1600 max w meblach, samochodach itd.. markety od 1000zl do 1600 max biura zwykle wszelkie asystentki, telemarketerzy, sekretarki kolo 1400zl wszyscy maja studia ale to niczego nie zmiania bo mam tez znajomych po zawodowce i pracuja za tyle samo, ba nawet wiecej maz kolezanki pracuje przy budowie drog i ma 2tys podstawy plus nadgodziny dodatki itd najwiecej zarabiaja przedstawiciele farmaceutyczni mam dwoch znajomych i przynajmniej sie chwala ze maja 2500 podstawy plus kolo 1-1,5 premii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskie biadolenie
przyklady: spedycja/logistka ok. 2600-3000 na reke kierownik dzialu w markecie budowlanym ok. 2700 na reke lektor jezyka angielskiego w szkolach jezykowych plus tlumaczenia ekstra ok. 3000-4000 na reke doraca klienta biznesowego w banku okolo 3000 na reke redaktor w wydawnictwie okolo 3000 na reke pracownik reklamy i PR okolo 2500 na reke sekretarka w kancelarii prawnej okolo 2800 na reke sprzedawca w Lidlu okolo 2000 na reke audytor finansowy okolo 6 000 na reke ksiegowa w duzej korporacji (2 jezyki obce) okolo 5 000 na reke specjalista informatyczny w urzedzie miasta okolo 2800 na reke pracownicwa Lufthanssy okolo 3000 na reke to wszystko moi znajomi, przyklady moge mnozyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj maz zarabia....
....2500-2800 zl netto--jest tapicerem. Ale zapierdala na akord, dlatego tyle ma-nie wspomne o wielkim stresie jaki ma-bo musi zdazyc zrobic jak najwiecej-i na koncu kontroler sprawdza jakosc mebla. Do tego firma jest niemiecka, dlatego takie pensje. W innych-polskich- tapicerskich zakladach zarabia sie 1200-1800 max (maz pracowal w takich). Ja pracuje w sklepie odziezowym i mam ok. 1300 zl (na razie mam 6,50/godz.) za prace od poniedz. do piatku (po 9 godz.dziennie) i w dwie soboty miesiaca (po 6 godz.)..... Ty tu piszesz o osobach po studiach, z wieloletnim doswiadczeniem, na dosc dobrze platnych stanowiskach... Niestety, taka jest prawda, ze wiekszosc zarabia kolo 1500-2000 zl w duzych miastach. W malych miescinach, na wioskach, place wahaja sie w granicach 1200-1500zl-1800 to juz z nadgodzinami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskie biadolenie
oczywiscie, ze pisze o osobach po studiach, ale nie tylko... kierownik dzialu handlowego w takiej castoramie czy decathlonie spokojnie zarobi 2800-3000 na reke, a studiow nie ma. w spedycji czy transporcie miedzynarodowym tez mozna dobrze zarobic, a studiow miec nie trzeba, tylko jezyk znac i doswiadczenie miec. kolega jest przedstawicielem handlowym w branzy jubilerskiej (po technikum), zarabia swietnie. inna - pielegniarka - dostala dofinansowanie z UE na dzialalnosc i prowadzi szkolenia z pierwszej pomocy, rowniez duzo wyzsze zarobki. MOZNA w naszym kraju dobrze zarobic, jak sie glowkuje i ma odpowiednie kwalifikacje i zapał do pracy - takie moje zdanie. niekoniecznie znajomosci i zlodziejstwo o tym decyduja- ale łatwiej tak uwazac i nic nie robic ze swoim zyciem, bo i tak nie ma szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskie biadolenie
z wieloletnim doswiadczeniem? pisze o ludziach w przedziale 25-30, wiec chyba tego doswiadczenia az tyle nie maja, normalnie kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość planująca życie w Polsce
OK. Ale czy wreszcie ktos moze sie wpisac i odpowiedziec na moje pytanie jak mu sie zyje??? Nikt tutaj nie jest z dużego miasta, nie pracuje i nie ma własnego mieszkania, plus rodziny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do polskie biadolenie
z tym lidlem to przesadzilas :/ w lidlu bylam na rozmowie na kierownika sklepu i zaproponowano mi 2500 brutto wiec niemozliwe by sprzedawca mial wiecej platne niz kierownik, podobnie jesli chodzi o informatyka w urzedzie miasta w budzetowce sa ograniczenia zarobkow odgorne i nie ma takiej opcji by informatyk zarabial 2800! moze 1800 to tak redaktor w wydawnictwie no coz ciekawe... 3tys wow chyba naczelny to branza gdzie zarabia sie najmniej :/ co do innych nie wypowiadam sie bo nie znam ale wydaje mi sie ze albo ty koloryzujesz albo ci znajomi prawdy nie mowia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do polskie biadolenie
ale pieprzysz trzy po trzy :( kierownik w castoramie ma 2800?? gdzies ty takiego widzial/a???? tak sie sklada ze moj maz pracuje w castoramie i doskonale wiem ile sie tam zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelkoa Mama
i nie ma takiej opcji by informatyk zarabial 2800! moze 1800 to tak hehehehe to sie usmialam, maz jest informatykiem i zarabia ok 4 tys do reki, dobre dobre, 1800 to chyba niemoty ktore windowsy tylko potrafia zainstalowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonim@?
Moj mąż zarabia 4.400zl na reke mamy 2dzieci ja nie pracuje i jest ciezko mamy swój dom maly kredyt rata 400zl i ciezko jest nie ma luksusow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelkoa Mama
DO:do polskie biadolenie skad ty dzieczyno jestes, z jakiegos pcimia dolnego? ze takie kwoty wynagrodzen podajesz? smiech na sali, dziewczyna o duze miasta sie pyta a nie o pipidówy gdzie 2,5 tysiaca sie zarabia na kierowniczym stanowisku w sklepie heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do polskie biadolenie
w urzedzie miasta ma 4tys? jako informatyk w budzetowce?? ciekawe gdzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do polskie biadolenie
pcim sie zowie Czestochowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszzkaa
ciekawe z ta castorama tez:) tak sie sklada, ze moj byly 5 lat temu zarabial w castoramie 1600 na reke jako zwykly sprzedawca, a ze nadal mam z nim kontakt, to wiem, ze teraz po awansie na zastepce kierownika zarabia 2600 na reke. i wszyscy jego koledzy tez, bo sporo mam tam znajomych. z jakich dziur wy pochodzicie? moze w tym lezy przyczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelkoa Mama
pracuje w sredniej firmie zatrudniajacej ok 220 osob i w niej zarabia 4 klocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelkoa Mama
myszkoo dokladnie tez sie zastanawiam skad oni te kwoty biora :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskie biadolenie
nawet nauczyciel, jak nie jest leniem, moze wyciagnac spokojnie 3000 na reke z godzinami nadliczbowymi, korepetycjami itd- zwlaszcza nauczyciel jezyka obcego. mnie sie wydaje, i utwierdzam sie w tym przekonaniu, ze nieroby czesto przedstawiaja zaburzony obraz rzeczywistosci zeby utwierdzic sie w swoim nierobstwie. oczywiscie nie kazdy, bo roznie bywa w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×