Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasie1977

palenie w ciąży

Polecane posty

Nie pisałam tutaj, zeby sie pochwalic jaka to jestem zajebista, bo nie palilam w ciazy. Napisałam, tak jak inne baby, zeby pokazac, ze sie da. Zanim jeszcze mialam dziecko w planach, rzucałam chyba 5 razy. Najdluzej udalo mi sie wytrzymac moze 2 tygodnie. Próbowałam plastrów, gum, nawet rzucałam razem z kolega z pracy (kto pierwszy zapali fajke kupuje drugiemu perfumy) Dlatego prosze sie nie oburzac. Wystarczy sie okreslic. Pale i wiem jakie sa tego konsekwencje. Z tym, ze te dzieci same na swiat sie nie pchaja. A odpowiedzialnosc bierzesz za dziecko juz wtedy, gdy jest w Twoim brzuchu. Wiec do mnie nie przemawia takie puste gadanie "wiem, ze szkodze, ale nie moge rzucic"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama xxx
oj ja 2 razy probowalam rzucic w ciazy ale bylo jeszcze gorzej bo nie dosc, ze chodzilam wkur... to potem palilam 2 razy tyle... ograniczylam z 8 do 3 dziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, ja palilam w ciazy. A teraz zrobilabym wszystko zeby cofnac czas. Nie...moj synek nie jest chory, nie ma problemu z plucami, nie ciezko mu sie oddycha. Okaz zdrowia. Maluch ma teraz 5 tygodni a ja co noc wybudzam sie i sprawdzam czy oddycha...I wiem ze jesli umrze tzw nagla smiercia niemowleca to bedzie moja wina. I tylko moja. Wczesniej w ciazy to jakos nie "widzialam" go, nie wiedzialam jak to jest byc mama i jakie to uczucie kochac taka miloscia. Teraz juz wiem, mam najwspanialszego synka na swiecie i jesli cos mu sie stanie przez moje fajczenie to nie wiem jak sobie poradze. Wiesz..w piatek sie pierwszy raz swiadomie do mamy usmiechnal i wtey wlasnie ja zaczelam wyc - ze robilam mu taka krzywde, ze przez moja glupote jemu moze cos kiedys byc a ja nie bede mogla zrobic absoulnie niczego. Masz czas, to 4 miesiac i blagam cie - nie przechodz przez takie katorgi jak ja. Bo to ze dziecko ma 10 pkt w skali apgar to jeszcze o niczym nie swiadczy. Tak, urodzilo sie zdrowe. Ale to dopiero poczatek. Jak bedziesz chciala zajarac nastepnym razem przypomnij sobie mame w marcu i jej komentarz do twojego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedana usa
autorko wszyscy wiem ze palenie w ciazy nie jest wskazane i ze jest bardzo szkodliwe wogole palenie to zaraza ja palilam w kazdej ciazy bo mimo iz probowalam rzucic nalog niestety mi sie nie udalo moje corki obie sa zrowe i rozwijaja sie prawidlowo. mam wyrzuty sumienie ze trulam je jeszcze jak byly u mnie w brzuszku ale ciesze sie ze mimo iz ja blam glupia one sa zdrowe wiec nie wiem to zalezy od nas jak postepujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madrze mamo w marcu madrze
moze cos dotrze do glowki autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyudfgcv
wbić sobie do główki, że każde jedno zapalenie papierosa może zabić w tym momencie dziecko a nawet jesli nie zabije, to jeśli coś się stanie - to do konca zycia nie bęziesz wiedzisz - dlaczego? może przez to że paliłam? taka świadomość może zmienic całe zycie. na gorsze ja przed ciążą podpalałam - przy piwku, na imprezie jak zaczelismy się starać o dziecko - przestałam no..zdarzyło sie - 1,2 fajki w weekend - ale i tak miałam wyrzuty od każdego ewentualnego zajścia - zero i tak zostało od pozytywnego testu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" jak dla mnie normalnie szmaciska, powinien być na to paragraf, odbieranie praw rodzicielskich, tfuuu.... padlina nie kobieta?" na takich jak ty też powinien być paragraf ale najlepiej jest wyzywać kogoś kiedy się go nie widzi i nie zna prawda? ja mimo iż nie palę w ciaży potrafie się ograniczyć w wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko się nie bój
Dziewczyny a czy po urodzeniu palicie przy dzieciach??? Pytanie do tych mam którym się nie udało rzucić. Bo ja ponad trzy lata i nadal przy dziecku nie pale. Przynajmniej teraz mogę coś zrobić. I tak samo gonie rodzinę czy nawet gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasie1977
dziękuję bardzo za wasze komentarze w tej sprawie. mama z marca naprawde bardzo dobrze to wszystko "podsumowałaś" , owszem jestesmy w ciazy brzuch nam rosnie ale to wszystko nie dociera do nas ze naprawde ten czlowieczek tam jest i sie truje przez nasza głupote... przy dziecku nigdy bym nie zapaliła (tak ze np. dym kieruje sie w jego str itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,mkhkjhjgjguyfytyd
ja jesem w 14tc i zdarza sie, ze zapale. teraz mniej (raz na kilka dni), wczesniej to ok. 3 dziennie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko nie potępiam Cie bo to twoja sprawa ale powiem Ci jedno ja paliłam jak smok przed ciążą ale rzuciłam cały pierwszy miesiąc chodziłam wkurzona snily mi sie fajki masakra jakaś ale przestałam palic było ciężko bardzo ciężko bo kocham palić ale nie paliłam nie wybaczyła bym sobie jak by cos z dzieckiem byłoprzezemnie nie jestem jakąś nawiedzoną matką polką ale uważam że palenie w ciąży to jest zabójstwo dla dziecka ja sobie tłumaczyłam że kocham bardziej moje dziecko niż fajki i fajki nie będa mną ządzić udało mi się:) i Tobie rówiez tego życze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed ciążą paliłam paczkę dziennie przez ok. 10 lat, o ciąży dowiedzieliśmy się w 5 tc, nie rzuciłam od razu, po ginekologu kupiłam sobie jeszcze jedną paczkę R1 wypaliłam może kilka fajek w przeciągu tygodnia, po czym przyznałam się mężowi, nie był bardzo zły dobrze rozumie, że ciężko odstawić używkę, jednak potem jakoś mi przeszło, a powiem szczerze, że nie wytrzymywałam wcześniej dnia bez fajki... kasie1977 Tobie jest ciężko bo i twój facet pali to to rozumiem, mógłby Ci jakoś pomóc i nie palić chociaż przy Tobie, ja swojemu dałam do zrozumienia, że zero fajek przy mnie i się grzecznie słucha i pali zdecydowanie mniej... te wszystkie które tutaj jebią na Ciebie to olej, to twoja sprawa, ale musisz mieć silną wolę i nie słuchaj też jakiś opinii, że lepiej nie rzucać a ograniczyć... śmiechu warte co za powalony lekarz musiał być albo powalone plotki, tak się składa, że te wszystkie substancje a jest ich ok. 4000 przenikają swobodnie przez łożysko... pomyśl na spokojnie, czy chcesz, mieć chore dziecko? nie mówię, że takie będize na pewno, ale czy chcesz ryzykować? rozumiem, że to ciężko rzucić ale chyba zdrowie dziecka ważniejsze niż potrzeba wciągnięcia nikotyny, wytrzymaj pierwszy tydzień, to potem będziesz sama podświadomie zła na innych ludzi na ulicy jak Ci dymią i truują dziecko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "pyskacz jadowity" pewnie, obrażaj się, unoś honorem, jak zwykle... cham! Myślisz że pisze takie rzeczy żeby kogoś obrazić bo mi to sprawia przyjemność, myślisz że wasze "ja paliłam i mam zdrowe dzieci, moje znajome paliły też mają zdrowe dzieci" pomoże komukolwiek? To czy są zdrowe nie wiesz napewno, nie wiesz jak się będą rozwijały w przyszłości, czy późniejsze problemy nie będą skutkiem właśnie akurat palenia " kochającej mamusi" Uwierz mi że myślenie nie boli, zacznij kobieto myśleć, chociaż troszeczkę! Laska ma wątpliwości, chce z tym coś zrobić, wolę obrazić dorosłą, silną kobietę i może wymusić tym w niej jakąś refleksję niż przygladać się spokojnie jak truje własne dziecko! Nie pomogę jej dziecku to pomogę dziecku innej bo jak widzę wiele kobiet to czyta, twoja bezmyślna reakcja nie pomoże nikomu! Jestem Sumieniem muszę być niemiły, na szczęście nie wszyscy mają ze mną problem, tylko dla osób mających coś na sumieniu jestem "niewygodny" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rzuciłam palenie z dnia na dzien od kad tylko juz wiedziałam ze jestem w ciazy. moze badzo duza motywacja bylo to ze ginekolog wczesniej mi mowil ze ja nie moge miec dzieci a tu pojawiła sie taka niespodzianka i mimo mlodego wieku bo 20 lat wtedy miałam bylam przeszczesliwa bo zawsze chcialam byc matka. ale napisze taka ciekawostke. moja kolezanka tez palila o ciazy dowiedzoała sie jak byla w 11 tygodniu bo nie miala zadnych objawow. i lekarz nie pozwolil jej rzucic palenia bo bylby to duzy szok dla organizmu i jednoczesnie dla dziecka. troche mnie to zaskoczyło ale troche w tym prawdy jest z tym szokiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla kogo szok, żebyście się czasem nie zesrały, bo wyeliminowanie z organizmu toksyn szokiem dla 11 tygodniowego płodu chyba nie jest! Szkoda że nie piszą tu kobiety którym urodziły się chore dzieci, mogłyby wam dużo powiedzieć o szoku i o tym co by zrobiły gdyby dostały drugą szansę :'( Syf z papierosów jest w stanie zabić każdego, daje rady 120 kg facetom na których bałybyście się krzywo spojrzeć, więc pomyślcie co robi z płodem który się dopiero rozwija. Co do lekarzy, to tylko ludzie, też palą i też umierają na raka, najbardziej znany w naszym kraju furczył jak lokomotywa, nie potrafił się powstrzymać nawet przy kamerach, nie pomogła mu inteligencja, sława, kasa, znajomości w branży, papieroski dały radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja palilam w ciazy
nie duzo bo nieduzo ale jednak. dziecko ma Atopowe zapalenie skory, nie wiemy czy to przez to, jej ojciec jest takze alergikiem wiec prawdopodobnie ma to po nim, ale nigdy sie o tym nie dowiemy. gdybym mogla cofnac czas? rzucilabym to swinstwo... przeplakalam wiele nocy przez swiadomosc tego ze moglam jej zaszkodzi. wpraawdzie nie wymaga leczenia specjalnymi lekami itd, ale jednak gdzies w glowie tkwi to ze byc moze przez moje fajczenie jest alergiczka... ale tak jak jedna z dziewczyn napisala, nie mialam takiej swiadomosci ze jednak to dziecko w brzuchu jest, nie czulam milosci czy innych uczuc, ale wszystko zmienilo sie diametralnie chwile po jej urodzeniu. takze autorko zastanow sie, wiem ze jest ciezko bo rowniez czytalam rozne rzeczy na ten temat. ale wiem ze teraz nie palilabym, i zaluje jak cholera tego co bylo. ogolnie jest zdrowa dziewczynka, rozwija sie wspaniale, szybko lapie nowe rzeczy, jest bystra, madra ale nie daje spokoju mi to ze byc moze przez moja glupote ma alergie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To koszmar jakiś
Ludzie żeby organizm pozbył się tych toksyn z wieloletniego palenia potrzeba kilku lat. Więc kiedy rzucacie palenie w ciąży to dziecko nadal jest narażone na trucizny. No niestety tak już jest. Najlepiej wogóle nie zaczynać palić. Moja matka paliła kiedy była w ciąży ze mną i jestem zdrowa. Proponuje pomyśleć zanim sięgnie się za pierwszego w życiu papierocha bo tak naprawdę krzywdzimy siebie samych. Palenie szkodzi i nie tylko te trucizny które są w papierosie. szkodzi już sam zakup. Paczka fajek to jakieś 12 zł. W miesiącu ponad 300zł, pomyślcie ile można za to dziecku kupić( zwłaszcza osoby które często narzekają że brak im na podstawowe rzeczy) ale papieros być musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paliłam
Witam! Ja również pliłam, szczerze mniej jak zawsze ale paliłam i w obu ciążach. Itak jak mówiono juz tu lekarz również stwierdził, że większym szokiem jest rzucenie w ciąży i przeżywanie głodu nikotynowego wraz z płodem. Tak wiec nikt sobie sam nie wymyślił że to szok. Co innego jak kobieta sama z siebie nie da rady palić bo są i takie. Pozdrawiam serdecznie i życze miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakich wielu lat, toksyny odlożone w organiźmie to nie to samo co gówno systematycznie wchłaniane do krwi przez płuca. Jeżeli dorosłego silnego faceta papierosy potrafią doprowadzić do stanu że nie może złapać oddechu, ma objawy ciężkiej astmy a wystarczy mu trzy tygodnie do odzyskania kondycji i powrotu do nałogu to nie pisz kobieto że odstawienie nic nie daje! Weź pod uwagę też to że samo niedotlenienie może mieć dla płodu katastrofalne i nieodwracalne skutki. A panie twierdzące że palenie nie szkodzi bo ich "matki" paliły i są "zdrowe", nie zdają sobie sprawy ze swojego uszczerbku na zdrowiu jakim jest niedobór intelektu i że może właśnie dlatego są takimi idiotkami! Od faceta wymagacie odpowiedzialności, wierności, oddania, poświęcenia a same zachowujecie się jak skończone świnie, zdradzacie, zaniedbujecie i trujecie własne dzieci i wszystko tłumaczycie kobiecymi potrzebami, bo ja muszę, chcę, nie dam rady sobie odmówić, egoizm w czystej postaci. Może dlatego faceci zostawiają was, nie szanują, nie rozmawiają z wami bo postrzegają was jako bezmyślne zwierzątka, czy jak same piszecie worki na spermę. Gdyby faceci byli tacy jak wy i realizowali w ten sposób swoje potrzeby to wierzcie mi biedne byście były bardzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjkljklfdfds
Rzuććććć!!! wiem ze mi sie dobrze gada,ale ja też paliłam w obydwu ciążach,choć starałam sie ograniczać do 3 dziennie, jakie konsekwencje??? ASTMA!!!!! i to tylko od papierosów!!! do tego alergie,ciągle choruja bo mają niską odporność. Jakbym mogla cofnąć czas nie paliłabym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przynudzasz Izka
Straszne, jak możecie tak traktowac swoje dzieci. Powinni Was wszystkie wyskrobac bo nie zasługujecie na miano "matek". Suka która, przedkłada dobro swojego dupska nad zdrowie i życie bezbronnego maluszka powinna sie smażyć w piekle!!!! Mam nadzieję ze za to "bekniecie" zdziry!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj nie chodzi o sam szok, jak kobieta pali i zajdzie w ciaze nie moze rzucic papierosow! bo wtedy wszystkie tokstyczne substancje wedruja do dziecka.. wszystko co uchowalo sie przez ten czas co palilismy.. chyba kazdy wie ze potrzeba pol roku zeby oczyscic organizm.. chcecie by te szkodliwe substancje do 6 miesiaca ciazy przyjmowalo dziecko? chyba nie.. lekarz powiedzial mi ze 3 papierosy dziennie nie zaszkodza.. ale calkowite rzucenie to juz inna bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikara jakich mało
Już tu kiedyś pisałam na temat palenia w ciąży Zanim zaszłam paliłam duuużo Po pozytywnym teście - choć wcześniej zarzekałam się, że jak zajdę w ciążę to rzucę od razu - popalałam tak 2 papierosy dziennie Nie trwało to dlugo, bo miałam za każdym razem takie wyrzuty sumienia, że w końcu przestałam Nie powiem, bo raz na jakiś czas zdaży mi się jeszcze odpalić papierosa jak się bardzo zdenerwuję, ale odkąd przestałam palić zdarzyło się to może ze trzy razy Wiem jak łatwo oceniać, ale wiem też, że nie darowałabym sobie gdyby dziecko miało problemy Czeka tylko aż urodzę i skończę karmić piersią - mimo tego że długo już nie palę, cały czas mnie ciągnie do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna Portugalczyka >> nie wiem, kto jest bardziej popierdolony - twój lekarz, że pieprzy takie brednie, czy ty, że w to wierzysz i powtarzasz innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przynudzasz Izka
co ty pierdzielisz dziewczyno, jakie pół roku????? Kto Ci takich bzdur nagadał???? Chyba ten sma specjalista, ktry stwierdził że 3 papierosy dziennie w ciązy nie zaszkodzą... Co za idiotki, tlumaczą same siebie i to jeszcze takimi z kosmosu wzietymi debilizmami Zal:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przynudzasz Izka
Wystarczy mieć chociaz jeden zwój mózgowy, zeby wiedzieć ze to bzdura... Twoje półkule są jednak całkiem gładkie, jak widać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja paliłam w ciąży
nie rób tego! mój syn urodził się z zapaleniem płuc. W szpitalu zamiast 3 dni byliśmy dwa tygodnie. Teraz zdrowy jest, ma 18 lat. NIE pal, zrób wszystko aby przestać pali c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna Portugalczyka>> substancje szkodliwe po rzuceniu palenia są usuwane z organizmu za pośrednictwem skóry, nerek i jelit - jak wszystkie inne. łożysko nie ma tu nic do rzeczy. oczyszczenie organizmu ze wszystkich toksyn nie trwa 6 miesięcy, lecz do 10 lat. po 48 godzinach w organizmie nie ma jedynie nikotyny - jeśli ciągnie nas do papierosów, to z powodów czysto psychologicznych. logiczne, że palenie nawet minimalnej ilości papierosów wprowadza do organizmu nowe toksyny i utrzymuje poziom nikotyny. paliłam 10 lat i zanim rzuciłam, poczytałam sobie to i owo, ale chyba korzystałam z innych źródeł niż ty. poproszę zatem konkretne namiary do lekarzy, na których się powołujesz (koniecznie imię i nazwisko i telefon kontaktowy tego, który mówił ci o tych nieszkodliwych 3 papierosach) oraz ewentualne odnośniki w internecie do artykułów medycznych negujących szkodliwość palenia w ciąży. czy będziesz miała z tym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najbardziej lubie madre przyszly matki, ktore szukaja usprawiedliwienia dla swojej slabosci i ulomnosci, jak np: ''lekarz powiedzial mi ze 3 papierosy dziennie nie zaszkodza.. ale calkowite rzucenie to juz inna bajka'' jasssne, jak urodzisz diecko to najlpeiej dalej mu tymi trzema papierosami dmuchaj w nos, wyjdzie na to samo ! Palilam tez lata, i przestalam, sama dla siebie, i dalo sie. Nie ejstem w stanie pojac, jak mozecie byc tak glupie i bezmysle, i swiadomie sakzywac Wasze nienarodzine dzieci na to gowno. Na picie trzech piw dziennie tez jest jakies wytlumaczenie ???? :-O :-O :-O :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×