Czy seks przygodny to szybkie numerki czy długie upojne noce? Czym się różni od

Czy seks przygodny to szybkie numerki czy długie upojne noce? Czym się różni od tego w związku? Czy w czasie seks przygodnego uprawiacie te same rodzaje seksu, tak samo eksperymentujecie z pozycjami i miejscami w mieszkaniu? Jesteście równie otwarte? Również uprawiacie oral i anal?

Dobrze, ze nigdy nie uprawiałam przygodnego seksu. Waliłbyś kunia pod mój posty, a tego bym nie zniosła. :(:(:(

wszystko zależy od ludzi ;) czasami przygodny seks, to tylko szybki numerek- robimy co mamy robić, a potem każdy w swoją stronę, a czasami udana noc i poranek zakończona wspólnym obiadem ;) Podczas tych szybkich numerków nie bardzo jest czas, żeby kombinować, ale podczas tych długich nocy- zwłaszcza, jak trafi się na kogoś fajnego, można poeksperymentować. Dawno nie byłam w związku, więc ciężko mi porównywać, ale chyba kiedy ma się świadomość, że to facet tylko na raz, nie ma się żadnych oporów i każdy jest bardziej otwarty. Oral zazwyczaj tak, anal czasami.

uprawiasz przygodny anal z nieznajomymi?

ostry i szybki

dokładnie :O takie miziu miziu i namiętne pitu pitu z obcym facetem :O ? ostre rżnięcie jak już coś

i anal tez?

anala w ogóle nie uprawiam więc się nie wypowiadam

a pieszczoty odbytu? a czemu uprawiasz przygodny seks?

bo na co dzień ma miziu miziu i namiętne pitu pitu hahahhaaha :P

haha nie , na razie nie mam nic :P po prostu jak mi się zdarzy powiedzmy puścić , to nie mam ochoty na miłe głaskanie

a z iloma facetami spalas?

Ten przygodny jest bardziej ekscytujący i daje większą rozkosz,jest o niebo lepszy do tego w związku.

facet nie zawsze, dla mnie najlepszy seks jaki kiedykolwiek miałam był z kimś na kim szalenie mi zależało, może technicznie nie był najlepszy ;) ale to co się działo dzięki mojej psychice to coś wspaniałego.. poza tym przygodny seks nigdy mi nie dał takiej satysfakcji, bo nie zależy mi aż tak żeby temu facetowi było bosko..

ja tez mialem taka sytuacje tzn miala byc przygoda a trwalo prawie 5 m-cy...no ale juz koniec 5 miesiecznej przygody i zaluje

no wlasnie ... bylo tak bosko ze koncentrowalem sie bardziej na niej niz na mojej podniecie....po jej zachowaniu wiedzialem ze bylo jej bosko

Do "fxfxfdbf" To dla tego że ja jestem facetem a ty kobietą.

facet pewnie tak ;)

a robisz loda w czasie przygod?

a co za różnica, czy anal, czy oral, czy zwykły seks? praktycznie na jedno wychodzi... Przygodny anal zdarzył mi się parę razy, ale to już zależy od sytuacji.

przygodny ekscytuje i kusi mnie niesamowicie więc walcze mocno silną wolą, nie dopuszczam do takiej sytuacji :P i robie co moge coby w domu była ta ekscytacja ;) ehhhhhh

ale chyba przygodny anal z prezerwatywa?

po co ,venuz już ma hiva

czy delikatnie? tez w roznych pozycjach?

Przygodny seks- oczywiście, że z prezerwatywą, anal też. A HIV-a nie mam, spokojnie- regularnie robię badania.

anal tez uznajesz w takm seksie?

a przygodny seks uprawiasz tez np na stole i pod prysznicem? a twoj przygodny anal bywal ostry wyuzdany, w roznych pozycjach?

wszystko zależy od okoliczności i od faceta ;) ale tak, parę razy trafiłam na naprawdę niezłych kochanków, z którymi pieprzyliśmy się na stole, na klatce schodowej, na drzwiach... prysznic też kilka razy był grany. Tak jak wspomniałam wcześniej- anal nie zdarza mi się zbyt często, facet musi mnie odpowiednio przekonać- tzn. jeśli widzę, że ogarnia co i jak to spoko, a niestety mało jest takich gości. Więc jak już się taki odpowiedni facet trafi, to bywa czasami na prawdę na ostro... ach, aż miło powspominać :)

czyli lubisz naprawde ostry anal w roznych pozycjach?

nie jestem jakaś wielką zwolenniczką anala- tzn. lubię, ale nie codziennie.. Raz na jakiś czas, z odpowiednim partnerem ostry anal to jest to.. zwłaszcza, jak facet jest lekko brutalny ;)