Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ankietkaaaaaaaaaaaaa

w wieku 30 lat jest sie jeszcze mlodym. zgadzacie sie czy nie ?

Polecane posty

Gość ankietkaaaaaaaaaaaaa

...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca się już od
zgadzamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwugłowa Biedronka
Jak ktos sie czuje mlodym to jest mlodym, jak nie to nie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aeikmjhnbgfv
zgadzam sie. tylko niektorzy w tym wieku siedza w domu, niancza dwojke dzieci i spedzaja czas przed telewizorem wychodzac w miedzyczasie do biedronki na zakupy a niektorzy jeszcze sobie luzno zyja, w zwiazku lub jako single, niektorzy podrozuja, niektorzy duzo imprezuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieprawiczek 436
A ja tam uważam że wcale nie. Prawik bez wiary to najsympatyczniejszy prawik z tego forum :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak tam Cię ludzie traktują w realu, ale ja Cię lubię, bo jesteś spoko. Przynajmniej mądrze piszesz (wyłączając aforyzmy o żywym gównie). :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek nie rozumiem jak ludzie mogą cię mieszać z błotem w realu, skoro tutaj jesteś raczej lubiany, inaczej się zachowujesz czy co? Zreszta jak powtarzasz każdemu , że znaczysz okrągłe zero, to ludziom juz się nawet nie chce zaprzeczać. Więcej wiary w siebie, bo po twoich postach widzę, że całkiem normalny sympatyczny kolo jesteś, jak będziesz wszystkich przepraszać że żyjesz to naturalnie że otoczenie przyjmie ta opinię:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Forum to nie prawdziwe życie, lalka :D Zrozum to. Tutaj to i ja jestem lubiany a w prawdziwym życiu nie miałem nigdy do kogo dzioba otworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pozwalaj sobie. Tą drugą zwyzywałem a nie ciebie. Go cry emo kid.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój zwrot brzmiał : "kolejna z mortadellą zamiast mózgu", także chcąc niechcąc był adresowany również do mnie, bo ta laska się ze mną zgodziła. che che che Ty dokładnie nigdy nie masz racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek, Ty jesteś niereformowalny! :) Pewnie zaraz mi udowodnisz na podstawie praw logiki matematycznej, że uważam Cię za gówno i nienawidzę. Skoro jesteś nieśmiały w interakcjach na realu to jak moga cię mieć za shit, musiałbyś się do kogoś przypierdzielać, żeby cię sklasyfikowali jako gnój towarzyski :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek, jesteś kolejną osobą, która mi mówi że nie jestem w stanie zrozumieć pewnych mechanizmów z racji swojego wieku, gdybym się kiedyś nie przyznała, że mam 17 lat, to nie byłoby tych komentarzy i wszyscy by się merytorycznie produkowali, a nie odpowiadali mi tym w dyskusjach:). Doskonale rozumiem specyfikę schematów tworzących się w społeczeństwie- mięśniaki, laski, kujony itd., ale ktoś kto wpisuję się w jakąś z tych kategorii jest dla mnie większym nieudacznikiem niż osoba będąda po prostu sobą. Sraj na tą drabinę społeczną , bądź niezależny, nie przejmuj się opiniami i żarcikami, to miną twoje depresyjne stany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powiedziałam, że to jedyne rodzaje schematów. Był to przykład, a przykłady mają być proste, to że nie wymieniłam wszystkich pochodnych, nie znaczy, że o nich nie wiem. Oczywiście ludzie są bardziej złożeni niż stereotypy, ale chcąc nie chcąc w szkole panuje taka mentalność, że zawsze przyjmują jakiś wizerunek. Powiedziałam o tym wpisywaniu się w społeczne kategorie, bo stwierdziłeś że w realu śmiałabym się z ciebie bojąc się kpin ze strony "fajnych", a to gówno prawda, bo nie wiem dlaczego miałabym się nie trzymać z tobą, skoro stwierdziłam, że cię lubię. Zrozumiałam więc , że chodzi ci o wpisywanie się w stereotyp frajera, który w realu nie ma powodzenia towarzyskiego bo został tak sklasyfikowany. Tutaj więc, bycie sobą i unikanie poddawania się naciskom ogółu, który tworzy wyselekcjonowane warstwy towarzyskie, to rozwiązanie wydaje mi się loogiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A na jakiej niby podstawie stwierdziłabys ze jestem fajny? Stwierdziłąbys to po mojej małomównosci, po tym ze siedze sam w ławce, po tym ze inni mnie nie lubią czy moze po tym ze unikam kontaktu wzrokowego? " Jeżeli dobrze mi by sie z Tobą rozmawiało, nie obchodziły by mnie takie cechy jak samotnictwo i unikanie wzroku. Różni są ludzie, kto powiedział, że nie moge lubić introwertyka? Poza tym wcześniej stwierdziłeś , że przeszkodą miałoby być wyśmianie mnie, więc ten akapit jest nie na temat- zbyt asekuracyjny i okrężny. Wcześciej stwierdziłam, że jesteś spoko i mądrze gadasz, to dlaczego w rzeczywistości miałoby być inaczej- nie rozumiem, po co komuś wmawiac, że by cię jednak nie polubił. Tak jak byś miał ochotę pielęgnować swój melancholijny nastrój. "Ale ja cały czas jestem sobą. Tyle ze ja jako ja od początku nie pdoobałem się ludziom. Ludzie lubią osoby otwarte, zywiołowe i rozrywkowe. " Ten post właśnie dowodzi, że nie jesteś sobą. Osoba naturalna wie jaka jest i jej to nie przeszkadza, akceptuje się. A ktoś kto ma kompleksy zawsze dąży do bycia kimś innym zamiast pogodzić się ze swoim wrodzonych charakterem. Czyli patrzysz jednak która kategoria towarzyska jest atrakcyjniejsza i chcesz się w nią wpisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi już blżej do 40tki ale nadal czuję się młodo, chyba młodziej niż jak miałam 17 lat :) Teraz mam bardziej rozsądne i wyluzowane podejście do życia i przede wszystkim do siebie. Dystans to fajna sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale w realu nawet nie zaczelibyśmy takiej rozmowy jak ta teraz, bo niby jak? W realu nie rozwodze sie na temat tego jaki jestem przegrany, wiec nawet zakładając że zagadałabys, a ja bym odpowiedział to byłoby to na jakis ogólny temat na który pewnie nie miałbym wiele do powiedzenia, a Ty bys nie mogła sobie wyrobic opinii, że jestem fajny." Nie możesz zakładać , że na pewno nie miałabym okazji i na jakiś temat nie miałbys wiele do powiedzenia. A jeżeli miałabym, a gadalibyśmy o czymś co jest Twoją pasją? Takie fantazjowanie nie ma sensu, równie dobrze możesz powiedzieć, że zabiłby Cię meteor, kiedy byśmy zaczęli rozmowę i na tym by się zakończyło. Jeżeli teraz, na podstawie rozmowy z Toba uważam, że wzbudzasz moja sympatię, w realu też bym Cię polubiła. "Ty natomiast chcesz mi wmówić że gdybym to był prawdziwy ja to bym był to akceptował. To są bzdury. Ja nieakceptuje tego, bo inni mnie takiego nie akceptowali i ten charakter uniemozliwia mi osiągniecie sukcesu w zyciu. " Jeżeli ktos się nie akceptuje to automatycznie nie jest sobą bo dąży do zmian, innej osobowości której i tak nigdy nie osiągnie. Zatem zamiast starać się o wymarzony charakter nalezy skupić się na sobie i rozwijać SWOJE najlepsze cechy. Masz inteligencję, jesteś sympatyczny- to dlaczego nie zrobisz z tego podstawy swoich kontaktów towarzyskich? A jeżeli nie akceptujesz siebie, bo inni cię nie zaakceptowali, to jest to najlepszy dowóg na to, że chcesz się wpisać w jakiś stereotyp i twoje nieszczęście właśnie na tym się opiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alles jesteś bardzo mądrą osobą. Wiek tu niewiele ma do rzeczy i tego się trzymaj. Oczywiście pewne doświadczenia przychodzą z wiekiem, ale mądrość z wiekiem się nie pojawia u niektórych. Ty już ją masz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alles to nie objaw uznania, tylko fakty :) Prawiczek lubi się umartwiać nad sobą, więc takim ludziom to nie ma co udawadniać, że nie są gównem jak chcą nim być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jeżeli ktos się nie akceptuje to automatycznie nie jest sobą bo dąży do zmian, innej osobowości której i tak nigdy nie osiągnie." Co to za pierdolenie?! Chyba dobrze jak się chłopak nie akceptuje bo musiałby ocipieć aby to robić na obecnym etapie. Widać wyraźnie, że się męczy. Widać, że został społecznie zjebany i nie widzi wyjścia zatem jak najbardziej powinien dążyć do zmian w swojej osobowości (rzekomo niemożliwych - co za bzdety). Tak jak teraz żyje i jak myśli to go tylko będzie bardziej dobijać a ty mu jeszcze głupoty opowiadasz, że jest git. A właśnie kurwa nie jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darker, jego jedyny problem to niedowartościowanie, brak akceptacji, to one generują kompleksy i brak pewności siebie. Mógłby być nieśmiały a jednocześnie świadom swoich zalet. Po co zmieniać rdzeń osobowości, niech zamieni kompleksy na ich brak. Jak bedzie udawał duszę towarzystwa to się tylko osmieszy bo nią nie jest, niech będzie sobą ale z godnością, a nie wypisuje te pierdoły o zywym gównie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym ja uważam , że jest git i ty się w moje opinie nie wpierdalaj. Miej swoje zdanie o prawiczku, a ja mam swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczku, mi się całe życie wydawało, że ja do ludzi nie pasuję. W każdej grupie stałam z boku. Zawsze trochę z dystansu. Często ludzie byli złośliwi (nie rozumieją inności więc jej nie akceptują). Cóz, teraz o nikogo nie zabiegam a coraz więcej ludzi dookoła jest i chce być. Jak to się stało - do końca nie rozumiem, po prostu jestem sobą i już się nie przejmuję, czy to pasuje. Wiem, że jesteśmy istotami społecznymi, ale formy przyjaźni mogą być różne. Wirtualne znajomości mogą być równie wartościowe a nawet ważmiejsze niż realne. Niestety nie jestem zbawcą świata, więc Ci nie pomogę, bo nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×