Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ankietkaaaaaaaaaaaaa

w wieku 30 lat jest sie jeszcze mlodym. zgadzacie sie czy nie ?

Polecane posty

Poza tym wiesz prawiczku - czasem ludzie o których uwagę tak zabiegamy, ktorych akceptacji tak pragniemy to zwykli nudziarze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz to musztarda po obiedzie. Znajomych nie ma i nie jest towarzyskim typem więc może mieć na nich wyjebane tak jak ja. Zasada jest taka, że w towarzystwie trzeba błyszczeć. Może nie dosłownie ale trzeba być "jakimś". On taki nie jest. To nic złego po prostu... taki nie jest. Z niedowartościowaniem to już inna sprawa. Jest informatykiem to i tak ma teoretycznie dużo lepszą sytuację niż ja - będącym po anglistyce (boże, za jakie grzechy...) "Po co zmieniać rdzeń osobowości, niech zamieni kompleksy na ich brak." I znów pierdolisz. Jak nie zmieni rdzenia to będzie tak jak z wami na diecie: straci najpierw trochę wagi bo usunie nadmiar wody z organizmu a potem znowu wróci do sadła. I tak w kółko. To co mu oferujesz to takie pudrowanie raka. Tylko będzie się oszukiwał. Nie powinien udawać duszy towarzystwa. On powinien pierdolić towarzystwo. Nie jest jakimś tępakiem żeby chować się po kątach i wstydzić samego siebie - co usilnie wbijano mu do głowy przez całą jego młodość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Poza tym ja uważam , że jest git i ty się w moje opinie nie wpie**alaj. Miej swoje zdanie o prawiczku, a ja mam swoje." W dupie byłaś i g**no wiesz. Żyjesz w tym swoim landrynkowym świecie i nie masz pojęcia przez co chłopak przechodził. Idź pooglądać MTV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Darker niby siebie zaakceptował czy to uczyniło go szczesliwym?" Szczęśliwszym? Nie. Ale mam teraz wyjebane na wszystko i wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darker - nie denerwuj się Zostawiam Was na trochę i mam nadzieję, że znajdziecie jakieś wspólne stanowisko. Albo pozwolicie sobie na własne zdanie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nie denerwuje tylko dziewczyna pieprzy od rzeczy. I niech pieprzy tylko ona ma misję zbawiania innych a to już niebezpieczne zważywszy na to, że nie ma o tym pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zawsze w końcu wiesz w kogo uderze? w samego zbawcę - jak zrozumie, że świata się nie da zbawić. Pozdrawiam i już naprawde uciekam - pa do wieczorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Być może ale jednak jakimś dziwnym cudem tak się nie stało w przypadku osób które ja w realu spotkałem? jak to wytłumaczysz? Rozumiem, że jestes wyjątkowa?" To Twoja wycofańcza postawa nieudacznika sprawia, że ludzie Cię unikają. Pogrzeb kompleksy, bądź wesoły i naturalny to się to zmieni. Jasne, że nie miałeś przyjaciół, jeżeli wszystkim przytaczałeś aforyzm ze swojej stopki i bałeś się wyrażać opinie tak jak na tym forum w strachu przed brakiem akceptacji. Pewnie nawet nie było okazji, żeby twoje kompleksy miałyby byc czymś poparte, bo spuszczałeś wzrok ze strachu. Mówię ci, wiara w siebie i niezależność są fundamentem człowieka. Tutaj jesteś sobą i dlatego stwierdziłam że jesteś spoko, a w realu ciągle boisz się otworzyć. "Tylko coś ta TWoja teoria szwankuje. Cos spowodowało ze ludzie mnie od początku nie akceptowali, przecież od dzieciaka nie udawałem innego niż jestem, po prostu taki typ osobowosci innym nie pasował. Inna sprawa na jakiej podstawie wnosisz ze jestem sympatyczny? Bo przeczytałaś kilka moich postów?" Widocznie już od dzieciństwa bałeś się śmiało wypowiadać i zachowywać spoglądając na to jak to czynią rówieśnicy. Ktoś kto w siebie wierzy, to po prostu wie o czym mówi, nie udaje nikogo innego, jest nielależny i w tym tkwi jego siła. To budzi szacunek i sympatię. Moja teoria nie została obalona z tego względu , że od małego miałeś takie życie- wtedy tez można mieć strach przed reakcją otoczenia. 'Niestety człowiek nie zyje sam na tym swiecie. Człowiek mimo woli musi wchodzic w interakcje z innymi, jezeli oni na kazdym kroku uswiadamiają Cie, ze cos jest z Tobą nie tak to najwyrazniej tak własnie jest. Próbowałem wiele lat sie zmienic ale nie wyszło, teraz nic nie próbuje jestem taki jaki jestem czyli niesmiały, unikający ludzi i zamkniety w sobie. Nie odnalazłem w tym szczescia." Nie odnalazłeś szczęścia, bo za wszelką cenę chcesz być jednak kims innym. Po co się zmieniać? Miej godność i pewność siebie, kto powiedział że nieśmiałość i introwertyzm to cechy niepożądane. Jest na świecie cała paleta osobowości i tylko brak akceptacji siebie robi z nich shit. Tak człowiek jest istota społeczna i potrzebuje kontaktów z innymi, ale to nie znaczy, że musi być zachowawczy i dostosowywać się do nich. "Darker niby siebie zaakceptował czy to uczyniło go szczesliwym?" Nie znam Darkera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I znów pie**olisz. Jak nie zmieni rdzenia to będzie tak jak z wami na diecie: straci najpierw trochę wagi bo usunie nadmiar wody z organizmu a potem znowu wróci do sadła. I tak w kółko. To co mu oferujesz to takie pudrowanie raka. Tylko będzie się oszukiwał. Nie powinien udawać duszy towarzystwa. On powinien pie**olić towarzystwo. Nie jest jakimś tępakiem żeby chować się po kątach i wstydzić samego siebie - co usilnie wbijano mu do głowy przez całą jego młodość. " Przecież ja to właśnie powiedziałam do kurwy nędzy. Nie jest tępakiem, ale ma kompleksy, więc niech się kurwa pozbędzie kompleksów! Ale on chce mieć towarzystwo, więc nie powinien go pierdolić, tylko mieć po prostu swoją godność i być normalnym inteligentnym człowiekiem z pewnością siebie. Jak ktos go nie doceni bo jest nieśmiały to znaczy że jest poniżej poziomu i nie warto o niego zabiegać. Czyz nie to powiedziałam? Wykłucasz się jak idiota, a pewnie nawet nie czytasz tego co piszę. "Alles Klar to takie nowe kafe - gimgówno " - kolejny. "Ja się nie denerwuje tylko dziewczyna pieprzy od rzeczy. I niech pieprzy tylko ona ma misję zbawiania innych a to już niebezpieczne zważywszy na to, że nie ma o tym pojęcia." Mam swoją wyrobioną opinię i nie obchodzi mnie to co ty sobie tam uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pssssssssssssssssst
W tym wieku jest sie bardzo mlodym!!!!!!! Ciekawe co powiesz jak bedziesz po 50-tce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Wiary też nie znasz a doradzasz." Potrafię stwierdzić jaki ktos jest widząc trochę jego postów- przynajmniej w części. A mówiąc że cię nie znam miałam na mysli że nie wiem czy cię to uczyniło szczęśliwym, bo nie znam twojej sytuacji zyciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tymczasem tak nie jest, nie wszyscy są z natury radosni, zywiołowi, mający poczucie humoru. Niektóre osoby są zupełnie inne i taka jest ich natura, w wyniku tych ich naturalnych cech są odrzucani przez innych ludzi. " Oczywiście masz rację, jak już wczesniej wspomniałam istnieje cała paleta osobowości i tu się całkowicie z Toba zgodzę. Różni są ludzie. Ale mówiąc "bądź wesoły" miałam bardziej na myśli "bądź w dobrym humorze, nie hoduj depresyjnych stanów psychicznych" niż to żebys na siłę starał się być jajcarzem. Samopoczucie nie jest elementem osobowości. Można być introwertykiem bez depresji. Wcale nie sądzę że wyjściowy stan charakteru człowieka to towarzyskość i wysmakowany dowcip. "Tutaj jestem sobą i w realu jestem sobą, tyle że w realu nie podejde do kogos i nie zaczne gadać, że jestem zywym gównem i przerałem zycie, a na kafe moge sobie załozyc taki temat lub wstawic to w stopke." W realu nie jesteś sobą, bo usilnie pragniesz się dostosowac do oczekiwań społeczeństwa. Nie chodzi mi tu o to żebyś się wszystkim żalił, ale żebyś wyrażał swoje opinie z taką otwartością i pewnością siebie jak tu, a nie spuszczał wzrok. "Wszyscy ci, którzy nie chcieli sie ze mną z tego powodu zadawać lub wszyscy Ci, którzy nie mogli się ze mną zadawac bo bałem się podejsc i zagadać. A strach przed zagadaniem i brak tematów do rozmów to element takiej psychiki, a nie kompleksów. Kompleksy to ja mam teraz a nie w wieku 7 lat. " W takim razie po co zabiegać o kogoś kto cię nie docenił. Mówiłam już wcześniej: sraj na to. Znajdzie się i ktoś kto będzie potrafił dostrzec w tobie więcej niż spłoszonego prawika. Tylko niekoniecznie ktoś kto jest gwiazdą towarzyską- nie możesz znaleźć przyjaciela w kimś tak introwertycznym jak Ty? Po co się pchać na szczyt drabiny społecznej, kiedy się tam nie pasuje. Nie docenili- to nie. Miej godność i nie nazywaj siebie gównem dlatego, że nie wpisujesz się w dane schematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pytanie
mogło paść tylko na polskim forum :D Nie JESZCZE młodym ale jest się w szczytowej kondycji, w pełnym rozkwicie. To najlepszy wiek pod każdym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twierdzi, że jej nie czytam a tymczasem Wiara jedzie po niej jak po łysej kobyle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejny grubas 175cm/170k
Ja tak sie nie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden123
Prawiczek bez wiary ponoć nieźle zarabiasz to już jest + i z logicznego punktu widzenia nie jesteś nieudacznikiem społecznym bo masz prace i zarabiasz. Owszem jesteś tam nieśmiały i aspołeczny ,ale ...........co z tego ?...Zrób coś dla siebie i zacznij żyć .. nie wiem ile zarabiasz ,ale np wydaj tą kasę jakoś na rozrywkę. np turystyka w samotności jakiś sport co cię kręci cokolwiek co dostarczy Ci adrenaliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś niedoinformowany jesteś. Wiarę wyjebali z roboty w ramach oszczędności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"CZUJE SIĘ SAMOTNY" Zdziwiłbyś się jak często owa "samotność" to zwykła chęć wydymania panny po czym wykopania jej za drzwi bo zajmuje łóżko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Na jakiej podstawie wnosisz, że mam depresje?" Poczytaj się trochę to zobaczysz. Uważasz , że aforyzmy z żywym gównem i ciągłe ubolewanie nad swoim życiem na kafe świadczą o euforii? Ewidentnie Ci coś nie pasuje, a jeżeli nie lubisz słowa depresja mogę użyć eufemizmu: "złe samopoczucie". "Ja już niczego nie staram się robić. Starałem to ja się 4 lata temu. Ale k**wa na czym ja mam budować swoją pewność siebie? Na tym, że prawie nic nie potrafie, ze odnosiłe prawie same porazki, ze nikt mnie nie lubił? Jak w takich warunkach w ogóle mozna mówic o pewnosci siebie, Ty chyba naprawde myslisz, ze ona sie z powietrza bierze." Taki szereg zjebanych aspektów życia rzeczywiście nie nastraja pozytywnie do siebie, ale od czegoś trzeba zacząć. Chyba , że wolisz dalej pielęgnować swój melancholijny nastrój, bo to romantyczne. Pewnie dużo przeszedłeś skoro takie posty piszesz, ale trzeba się zacząć brać w garść. Poza tym pewność siebie może być oparta na samoakceptacji- jak będziesz sądził o sobie inaczej, to czego tu się bać? "Nie moge na to srać, gdyż CZUJE SIĘ SAMOTNY. Kiedy się znajdzie do jasnej cholery skoro nie znalazł sie rpzez te 24 lata? Najlepsze lata mijają teraz, co mnie k**wa obchodzi, że w wieku 40 lat moze nagle znajdzie się osoba która zrobi to co pisałaś?" Odpowiedz mi na pytanie, czy dokładnie wszyscy Cię olewają? Nie znajdzie się ani jeden? Trudno mi uwierzyć , że z marszu nie dają Ci szansy. Pewnie się całkiem schowałeś z tej całej kaskady samoponiżenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjjooooork
Słuchajcie - mam prawie 29 lat, jeszcze 3-4 lata temu czułam się staro, a teraz jakby mniej :P. Parę dni temu laska w sklepie nie sprzedała mi fajek. ręce mi opadły :D - to nie żart nikt z wyglądu mi nie daje 28 lat a z psychiką jeszcze gorzej - jestem mentalnym dzieciakiem - i to jest akurat niezbyt dobre, bo nie dorosłam do swoich lat także kwestia indywidualna - niektórzy w moim wieku wyglądają i zachowują się dojrzale ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie wiedziałem, że pomiędzy euforią, a depresją, która jest stanem chorobowym, nie ma już niczego więcej. Jeżeli depresja objawia się tym, że człowiekowi coś nie pasuje, to pewnie 99% ludzkości na nią choruje... " Masz zaburzony ośrodek rozumienia metafor. "Pewnośc siebie może byc oparta na nieswiadomości własnych wad. Natomiast nigdy nie bedzie oparta na akceptacji tego co zniszczyło Ci zycie. " Życie zniszczyło ci właśnie to kompleksogenne myślenie o sobie jako o żywym gównie, a nie sam charakter. "Czy Ty nie widzisz jakie to żenujące? Akceptując swoją niesmiałośc dalej będę niesmiały i zamkniety w sobie. Według Twojej logiki akceptując siebie czyli niesmiałego, nietowarzyskiego, nudnego, niemeskiego kolesia, nagle stane sie pewny siebie." Zatem na pewno pisanie takich stopek pomoże Ci ją osiągnąć:). Osobowości nie da się zmienić żadnym sposobem, można się nauczyć z nią żyć. Jak chcesz niby zmienić swój charakter? Takie zachowania trącą mi lokajstwem towarzyskim- jak oni cię nie zaakceptują, to ty się dostosujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Osobowości nie da się zmienić żadnym sposobem" Kłamstwo. I do tego szkodliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak uważam. Osobowość jest pierwiastkiem podstawowym, nieruszalnym, nawyki jedynie można zmienić i zachowywać się trochę inaczej. ale nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Alles
darker cie podrywa nie zauważyłaś?robi to nieudolnie bo nie ma doświadczenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobowość można zmienić. Jesteśmy jacy jesteśmy bo zostaliśmy tak zaprogramowani społecznie. O ile nie możesz zmienić tego jak wyglądasz (pomijam interwencje chirurgiczne) odziedziczyłaś swój wzrost, kolor oczu, włosów, gładkość skóry po rodzicach i dziadkach o tyle osobowość nadali ci wychowawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 001
jeszcze tak, chociaz wiek średni tuż za rogiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Osobowość można zmienić. Jesteśmy jacy jesteśmy bo zostaliśmy tak zaprogramowani społecznie. O ile nie możesz zmienić tego jak wyglądasz (pomijam interwencje chirurgiczne) odziedziczyłaś swój wzrost, kolor oczu, włosów, gładkość skóry po rodzicach i dziadkach o tyle osobowość nadali ci wychowawcy." Wychowawcy narzucili moralność zgodną z ogólnoprzyjętą konwencją i nic poza tym. Według ciebie wszyscy powinni być zatem tacy sami, bo w danych społeczeństwach wychowuje się wszystkich według takich samych zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wychowawcy narzucili moralność zgodną z ogólnoprzyjętą konwencją i nic poza tym." Chciałabyś. "Według ciebie wszyscy powinni być zatem tacy sami, bo w danych społeczeństwach wychowuje się wszystkich według takich samych zasad." Niczego takiego nie napisałem. I co to niby za "społeczeństwa"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×