Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa, 33

Nareszcie własna działeczka :)

Polecane posty

Ewa//:) Szukałaś w szkółkach z wysyłką internetową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie szukałam w takich szkółkach jak do tej pory trochę poznajdowalam, ale taniej by wyszło, jeśli idzie o koszty przesyłki, które sa spore, jesli mogłabym przynajmniej kilka drzewek kupić z jednej szkółki trochę sobie pospisywałam i pewnie będę kupowac w różnych w końcu (np. w jednej znalazłam jabłonki i grusze, które ewentualnie mogłyby być, np. kosztela i topaz - a wolałabym rubin, i konferencja i klapsa, a wolałabym komisówkę) jeszcze spróbuję się przejechać po szkółkach realnych, mam tu ze 3 po drodze do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj na 3 godzinki na działkę skoczyliśmy no wreszcie, popadało trochę, od razu inaczej sie kopie M. na dachu dalej, ja w ziemi wykopałam i zaprawiłam dołki pod drzewka, przesadziłam jedną jagodę kamczacką (M. się uparł, żeby ją dla zdrowotności zostawić, niech mu będzie...), druga jeszcze czeka, skróciłam bzy wycięłam tą cholerną wielką aronię, jak wykopać jej korzenie - nie mam pojęcia fajnie sie pracowało, bo chłodek przyjemny, nawet w południe trochę pokropiło, ale nie bardzo, nie chowaliśmy sie pod daszek randap nic nie dał, za bardzo go rozcieńczyłam, jak potem doczytałam... dzisiaj poprawiłam dobrym roztworem, zobaczymy, jak to za tydzień będzie wyglądać czy truskawki i poziomki to ja mogę jeszcze przed zimą przesadzić, czy lepiej wiosną, czy w ogóle juz ich nie ruszać, aż po zbiorach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na dzsiaj mam w planach sadzenie cebul żonkili i tulipanów...chyba już dojrzałam do tego. Trzymam je w chłodnych wiatrołapie, nawet martwiłam się, że może zmarną, a one mi się budzą :O Ale najpierw muszę kosmetykę zrobić storczykowi, który własnie ,,zasnął,, Miłego dnia, u mnie świeci słońce i jest przyjemnie :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi 🌼 u mnie tez na razie świeci sloneczko, oby pogoda utrzymala się na weekend, no i jutro - wzięłam urlop, będę przygotowywać tyczki/paliki i może po drzewka pojadę? Byłoby co sadzić w sobotę :) Ja mam trochę starych cebulek z przekopanych rabat, nie wiem, kto zacz, więc jak na wiosnę zakwitną, to dopiero sie rozpatrzę. Ale tak ogólnie to nie chcę sadzić dużo cebulowych, bo jak one kwitną, to raczej jeszcze mnie nie będzie na dzialce, a tak sobie a muzom sadzić to nie będę... Co innego przy domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu się z Tobą w całej rozciągłości myśli zgadzam :) Nie ma co sadzić, jak się nie zobaczy uroku kwitnienia. Ale kilka warto mieć, ot tak jakby wczesna wiosna zaskoczyła ciepłem, co się zdarza w naszym klimacie i akurat byś się wybrała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie wróciłam z drzewkami . tyle przygotowań , tyle czytania , tyle rozważań co i jakie i na jakiej podkładce - a jak pojechaliśmy ... to wróciliśmy z Bóg jeden wie czym :D dosłownie :D Pocieszam sie tylko ,zę kobieta ,ktora je sprzedaje bardzo dobrze sie na tym znała i widać było ,zę wie o czym mówi , ale jak to będzie ? okaże sie w praktyce :) Zostawiam sobie spory margines na pewne "owocowe niedomówienia " bo przecież jak jabłka okażą sie mniej kruche niż zakładałam to przecież ich nie wyrzucę :) Dokupiliśmy ziemi i torfu kwaśnego i po lekkiej kawce lecimy je sadzić. wiecie ,że gruszka " faworyta " i " klapsa " to jedno i to samo ?:) Jak wisi na drzewie to jest " faworyta " a jak spadnie to jest " klapsa " :D poważnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, człowiek się naczyta, nawymyśla, a i tak będzie inaczej u mnie, podejrzewam, że będzi epodobnie, bo nie mogę wyszukac w jednym miejscu jakiejś większej ilości pasujących mi roślin i pewnie w dwóch sklepach kupię wszystko, czyli nie do końca to, co chcę, ale będę miała z głowy wkurza mnie to trochę, bo drzewka są na 20 lat i wolałabym mieć dokładnie to, czego chcę... ale cóż... w końcu jabłko to jabłko, gruszka to gruszka ;) a ja dzisiaj pracowicie na balkonie robiłam wzmicnienie do tyczek, leża sobie już tyczki w betonowych "bucikach-wiosełkach" i się suszy mam nadzieję, że dobrze wycudowałam a cement robi sie jak ciasto :) tylko trochę ciężko ukręcić wiadro ciasta jeszcze czeka mnie mycie tego wiadra, trochę mi zostało i tak sie zastanawiam, czy do kibelka... ale chyba lepiej do siaty i do śmietnika, bo sobie jeszcze kibelek zabetonuję i będzie katastrofa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posadzone :) niech się teraz co chce dzieje :) jeszcze przed śniegiem i mrozami obsypiemy je korą , albo jakimiś zrąbakami drewnianymi i nic więcej już nie jesteśmy w stanie zrobić. wykopałam dwa stare krzaczyska czarnych porzeczek , ktore tylko liście miały piękne do kiszenia ogórków ,ale owoców prawie wcale , ale za to jaki korzenie miały ... prawie do Chin się dokopałam :D Po drodze olśniło mnie ;) ,że to nie jest najlepszy pomysł ,żeby sadzić nowe porzeczki na miejscu starych , to przesunęłam porzeczki pod płot a skopany zagon przeznaczam na maliny od teścia siostry :D a tulipany jeszcze mam nie posadzone .... znacie jakiś sposób ,zeby odstraszyć psy , konkretnie jednego :) od kopania w ziemi , szczególnie tam gdzie jest coś świeżo posadzone ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na psa-kopacza chyba nie ma siły... jedyne, co mi przychodzi do głowy, to przykryć to miejsce siatką ale to dużo pracy, bo trzeba ją odpowiednio wyciąć i przytwiedzić np. szpilkami od namiotu - do podłoża a czary-mary nad drzewkami zrobione? zaklęcia wyszeptane? bo to wiesz... ponoć działa... ja z roślinami gadam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czary - mary nie , ale pomodliliśmy sie z mężem :) Wierząc w Boga wierze też ,że " jak Bóg dopuści to i z kija wypuści " :D Na psa kupiliśmy jakiś preparat ale ile on jest wart okaże sie jutro .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drzewek jest 9 sztuk jutro jeszcze jedziemy na giełdę , moze dokupimy jakieś krzaki . kupilam też borówki ameryk . , nakopałam sie jak dzik wybierajac ziemię ,zeby tam kawaśną ziemię wsypać - zobaczymy co będize :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Licencja, to gratuluję sadku mój też już w 80% posadzony :) śliwki - renkloda ulena i węgierka dąbrowicka, wiśnia northstar, jabłonki: rubinstar, kosztela i gloster, grusza corolla jeszcze gruszkę drugą - konferencję i czereśnie muszę kupić wszystko oprócz śliwek i wiśni - na podkładkach półkarłowych, przy bambusowych palikach posadzaone, zaszeptane, teraz czekam na plony ;) Ślicznotka - dynie miałam w tym roku - makaronowa i jeszcze jakąś, nie pamiętam nazwy rosły bardzo ładnie, dopóki ślimaki na nie nie napadły w przyszłym roku mam wojnę ze ślimakami od samej wiosny, tak dobrze to im nie będzie Licencja - i co? było coś ciekawego na giełdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
we czwartek jadę zobaczyć, jak sie moje drzewka mają jak mi je ktoś wyciągnie/wyciągnął, to chyba zamorduję! teść mówił, że na tych moich działkach kradną ale w tym roku nie zauważyłam, to chyba mu się zdawało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super, gratuluję! Po moich rodzicach wiem ile radości sprawia samo planowanie, fantazjowanie jak będzie wygladał domek, projektowanie, przeglądanie katalogów etc etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) na giełdzie niczego nie kupilam bo " moja " babka :) przywiozła prawie same rośliny ozdobne . Na te też jestem chytra ;) ale teraz priorytet to owocowe . Ale za to od sąsiada mojej mamy na działkach dostałam kilka pięknych ,ciągle owocujących malin , które skwapliwie w niedzielę ( !!! ) wkopałam w ziemię :D Martwiłam sie czy ich nie zmrozi , bo mrozy w nocy u mnie takie ,ze szok , ale widzę ,ze liście już wróciły do normy to chyba dobrze będzie . A co do złodziejstwa po działkach to niestety skłonna jestem wierzyć ,żę istnieje i to bardzo . Dlatego tak się cieszę ,ze wszystko mam koło domu , ogrodzone .. ,no , ale i nie bardzo jest co u nas ukraść :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ściełam ostanie jesienne róże , wielkie , na grubych pędach , a te czerwone pachną tak intensywnie ... słodko , zmysłowo i ...kiczowato :D Za to mróz zważył mi wielką różową dalię , była w samym środku kwitnienia , a rano wyglądała tak jakby ją ktoś wrzątkiem polał ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z ozdobnych to jeszcze bzy i jasminy na zywopłot od drogi kupię, ale nie ma pospiechu, bo póki co, sa tam jeszcze jakies stare róże i inne kwiatki a róze znowu też posadzę, ale od kolegi z pola dostanę, jest producentem, nagradzanym nawet na wystawach różanych, to mi coś tam wybierze w swoim czasie dzisiaj bez mrozu rano, ale i tam zimno mam nadzieję, że przyszły tydzień będzie cieplejszy, jak zapowiadają, to sobie jeszcze poziomki i truskawki poprzenoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mogę ... jak mam czas ,zeby coś jeszcze porobić to zimno i pada , jak nie mam czasu to slońce świeci jak wściekle ... a jeszcze patyki chciałam pouprzątać , okopczykować niektóre kwiaty , drzewaka , mąż miał mi posztkować takie drobne gałąki ,zeby je rozsypać na tych kopczykach ...i już , już " był w ogródku , już witał sie z gąską " a tu wiatr zimny ,cos zacznya zacinać , chyba pójdę z tego wszystkiego napalić w kominku ... coś nie mam szczęscia do tej roboty ogrodniczej ostatnio .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam podobnie dzisiaj takie plany miałam działkowe i nici z nich jutro musze podjechać, wkopać truskawki od kolezanki, które wożę juz drugi dzień w bagażniku coś mi zaszkodziło na imprezie firmowej i dzisiaj ledwo pojechałam na cmentarz, a powrót z przygodami i stresem, jakiego juz dawno nie pamiętam ;) dobrze, ze przyszły tydzień zapowiadają ładny, może wezmę dzień urlopu na prace polowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaaj
a ja właśnie wczoraj kupiłam dom z dzialką 1200m i sprzedaję działkę w na ktorej czuję się jak w kołchozie!!! nie cierpię małych letniskowych działek ze starymi zgredliwymy dziadkami sąsiadami.Niech żyje wolnośc! I Wam domu wszystkim życzę :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawdziwa wolność to wielki kamper - wtedy masz nieograniczone możliwości albo żeglowna barka wtedy mieszkasz, gdzie chcesz a nie dom z działką... co to za wolnośc niby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna baba z ciebie
ewuniu, nie wymadrzaj sie znow! :) idz lepiej zamarynowac karkowke na jutro, pojutrze i na srode :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karkówka na jutro, pojutrze i do końca tygodnia na kanapki już dawno upieczona, tłumoczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choćby taka ,ze nikt mi drzewek z pod okien nie pokradnie :) a ja ciągle z robotą w lesie :) Ale jutro nie ma zmilowania , idę , robię i kończę. Mam dwa wory ziemi , todf chyba to ja rozsypię do okoła drzewek i nieszćzęsne tulipany jeszcze w garażu leżą... Wczoraj pies latał i szczekł obok czego , to poszłam zobaczyć co sie tam dizeje a tam sobie polegiwał całkiem tłuściutki i całkiem żywy ... kret :) Poszłam po " sipę " i przerzuciłam go przez płot na bezpańską działkę . Tak sobie myśle ,zę mozę to cos znaczy - no bo skoro krety nie zakopują sie głęboko w ziemię a nawet po powierzchni chodzą to moze zima lekka będzie :D ? mam nadzieję:D jakie te krety mają różowiutkie noski ...niczym ...eee ...sukienki Barbie ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Licencja, żebyś się jeszcze nie zdziwiła z tymi drzewkami znajomym kiedyś nowiutkie bzy spod samych okien, na ogrodzonej posesji, w nocy, ukradli tfu tfu, bo nie to, żebym złowieszczyła, ale ja niezła wiedźma jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale bzy pod oknami to fajny pomysł ... ogladałam na wiosnę takie mocno fioletowe i duże kiście , ale pan ogrodnik mi powiedział ,ze pięknie wygladaja ale za to prawie nie pachną ... jak to w życiu ...:) a zapach takiego bzu wieczorkiem ...aaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×