Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa, 33

Nareszcie własna działeczka :)

Polecane posty

w sobotę piekłam ciasto , zaczynam zabierać sie do jabłek - zostały tylko jakieś zgniłki . Poszedł mąż i kolo sąsiada pozbierał ze starej powykrzywianej jabloni takie piękne jabłka ,że dawno takich dobrych nie jadłam .Nie pryskane , nie prześietlane a jabłka i w smaku i wyglądzie pierwsza klasa . Pytam przy okazji sąsiada czy wie jak sie te jabłka nazywają - oczywiście nie wie :D ech ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja byłam w ogrodniczym i pytam babkę, na jakiej podkładce ten rubin, a ona - nie wiem tym razem ja wymiękłam :( na razie ciąg dalszy poszukiwań palików do sadku a co do jabłek starych... przed wycięciem konarów jabłoki starej na mojej działce - zebraliśmy cały jej urobek - 6 jabłek (jeszcze kilka zgniłków było) i tak mi leża i nie wiem, co z nimi zrobić, bo są niedobre i nawet na kompot się nie nadają jak się skupię, to może je udusze trochę z cynamonem i do racuchów na sobotę będą ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liście uschły na winorośli na szczęście wujek przysłał winogrona ze swojego ogródka ma dużo czasu , lubi piec ciasta, pachnie jabłecznikiem, miły człowiek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro kosiara, piła, siekiera, łopata, widły i sekator - ciąg dalszy jako, ze wybieramy się na przynajmniej pół dnia - mam nadzieję na duży postęp :) (jabłonka, rokitnik, hortensja, aronia, oczar) palików na razie nie mam.... zaczynam zastanawiać się nad bambusowymi jabłka obrałam i powoli znikają, zostały dwa - reszta zgniła, bo były jakies poobijane i pouszkadzane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i przeceniłam swoje siły przerobiłam się byliśmy na działce 7 godzin, właściwie bez przerwy praca, bolą mnie nawet paznokcie... bardzo dużo zrobiliśmy, M. wykosił wszystko plus sąsiednią, nieużywaną działkę ja przekopałam część rabat po kosiarce (100 lat nie kopane, zbite jak kamień), zrobiłam schodki na nowym wejściu, porobiłam grządki na przyszły rok i na koniec wypieliłam truskawki (a ziemia twarda jak kamień, bo dawno nie padało, a to glina) dzisiaj tylko delikatne porządkiw domu, nawet do rodziców nie pojechałam, bo musze się jako-tako zregenerować na jutro do pracy ale jaka różnica na działce.... no pięknie - aż sąsiedzi poprzechodzili, żeby popatrzeć i pochwalić, ze wreszcie coś tu sie dzieje dobrego (mimo kilkugodzinnego hałasu z kosiarki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo miłośnikowi ogrodów
pracująca kosiarka u sąsiada nie przeszkadza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na to wyglada :) a ja jeszcze się przeziębiłam na dodatek, gardło mnie boli strasznie, ledwie wstałam do pracy... nie wiem, czy sobie jutro nie wziąć urlopu na szybką kurację, bo na koniec tygodnia musze być zdrowa koniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a takie rzeczy to palimy teraz na bieżaco, benzyna, zapalniczka i poszło, bo "kompost" to juz mnie przerósł i pewnie też nie będzie wiadomo, co z tym zrobić - raczej nawozu to z tego nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nici z prac działkowych - choróbsko mnie złapało, chyba po ostatnim występie plenerowym tak mi organizm osłabł - że coś sie do mnie przyczepiło siedzę tydzień na L4 i ledwo żyję, a robota czeka... rozmyślam nad randapem .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No , postanowione . Byłam dziś szkółce drzewek owocowych ,ale takiej z prawdziwego zdarzenia , pogadałam z bardzo kompetentną i chętną do podzielenia sie wiedzą właścicielką i wszystko wiem . Wszystko to moze za dużo powiedziane :) ale 10 października rozpoczynaja sprzedaż świeżo kopane drzewka i krzewy , no i my tak oczywiście lecimy :) Przez ten czas pokopiemy dołki , przygotujemy paliki i siatki do ochrony , pokarczujemy resztki starych porzeczek i nawieziemy ziemi do borówek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ciesze się bardzo :) a jaki typ sadku będziesz miała? jak będziesz cięła drzewka i na jakich podkładkach będziesz miała i jakie odmiany? bardzo jestem ciekawa, bo przez tą moją chorobę temat mi nie ruszył z miejsca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze wzgledu na to ,ze kompletnie sie na tym nie znam , to dopuszczam spory margines klapy :) więc na razie staram sie ograniczyć do wyboru owoców słodkich i do zjedzenia na bieżąco . Podkładki , ze wzgledu na ziemię taką sobie bierzemy dla półkarłowych , bo też i posadzić gdize to mamy , ogród całkeiem spory a i chodzić tak przy tym nie trzeba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na odmiany sienie zdecydowałam na sztywno , bo już kilka razy zmieniałam zdanie , toteż idę starą szkołą - zufam kobiecie :) coś poczytam , jakieś typy sobie przygotuję ,ale nie pojadę z gotowymi decyzjami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babka poczętowała nas " prywatnymi " żółtymi malinami .... jak one pachną .... bardziej niz czerwone a wygladaja tak nieszczególnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem no, ciekawa jestem, co wybierzecie :) mam nadzieję, że podzielisz się z nami informacjami i tych zakupach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy bramie mają posadzoną takie drzewko " rajskie jabłuszko " i tak wygląda jak sie nazywa - misterne , malutnie , czerwone jabłuszka w otoczeniu jasnozielonych liści . Pięknie kwietnie , dość wcześnie , bo na początku czerwca ima masę jasnoróżowych kwiatów . Musze ją mieć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Licencja//:) Dobrze doczytałam, że masz borówki? Sama od nich myślę odkąd tutaj mieszkam... net/porady/i te sprawy, ale powiedź mi tak z własnego doświadczenia jakie stanowisko/glebę potrzebują? Ewa🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi :) o borówkach to sie mogę wymądrzać tylko teoretycznie :) Miałam osadzonych kilka krzaczków , ale po pierwsze posadziłam je tak po prostu ;) a lubią one kwaśną ziemię i najlepiej półcień a po drugie mąż jak złapie za podkaszarkę to nie ma żadnych zachamowań :D Efekt łatwy do przewidzenia - na kiepskiej ziemi , systematycznie koszone borówki padły . Ale teraz już jestem mądrzejsza - przynajmniej w sprawie borówek :D - i mam zamiar jutro skopać kawałek ziemi , oczyścić ja i wymieszać z kwaśną ziemią i trocinami . Ziemi dobrze - podobno - robi jak moze kilka dni postać w spokoju . No i flagi musże nad tymi borówkami pozawieszać , bo mąż znowu moją robotę wykosi :D Masz jakieś typy tych borówek ? Ja jestem zdecydowana na " patriot " i borówkę kamczacką , choć ona jest delikatniejsza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bierz kamczackiej! mam dwa krzaki, są wytypowane do wywalenia - kwaśne jak diabli, chociaż rośnie na slońcu, i owoców mało, no i jeszcze trzeba mieć przynajmniej dwa krzaczki różne, bo się nie zapyla swoją odmianą chyba, ż emasz dużo miejsca i nie liczysz na dobre owoce wczoraj pierwszy raz po chorobie wychynęłam na dwór i wiadomo gdzie ;) przesadziłam porzeczkoagrest i czarną porzeczkę na ich miejsce docelowa, a także mały bez z tyłu działki na frontowy żywopłot :) no i inne drobiazgi, m.in. wycięłam pokaźną część winogrona nie miałam siły za dużo porobić, bo prawie z łóżka do łopaty to nie za bardzo :) Emmi 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jak fajnie, że mam już jakieś informacje :) Wybieramy się na dniach ... może nawet dzisiaj to bym popatrzyła na te odmiany, bo ja spec nad spece nawet nie pomyślałam, że dzieją się na odmiany :P Nad tym półcieniem się zastanawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie na działce duże postępy :) wyznaczyłam i skopałam już miejsce na nowe grządki M. położył na dach narzędziówki plamdekę, bo przeciekał i po jesieni i zimie byłoby niezłe bagienko w środku plandeka jest niebieska, , narzędziówka nabrała stylu śródziemnomorskiego :) tym bardziej, że jest obrośnięta winogronem, które mocno przycięłam i z którego zrobiłam 10 kubusiów soku a moż ewiecie, czy te zeschnięte liście piwonii to można wyciąć teraz, czy wstrzymać się do wiosny? nie będą siedliskiem jakiś grzybów itp? jutro dostanę 3 krzaczki aronii, na kolana zrobiłam na nie miejsce, przekopując kawałek ziemi i wybierając wszystko poza ziemią (ze 30 kilo korzeni z jakiś 4 m kw.), wykopałam też dołki, wstypałam lepszej ziemi i zalałam wodą suchoć okropną mamy, z kopaniem trzeba się namęczyć... no i polałam karczowisko po malinach randapem, i pokrzywy za leszczynami też ciekawe, jak zadziała... może korzeni malinowych nie zlikwiduje ale chociaż te cholerne stokrotki, które tak ciężko się plewi? drzewka owocowe dalej czekają na kupno, nie mogę znaleźć odmian, jakie potrzebuję, a jak już, to nie na tych podkładkach, co trzeba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopiero dzisiaj te krzale dostałam, spore są, ale jakoś mi się do samochodu zmieszczą... nie wiecie, czy to się tnie teraz, czy na wiosnę? łatwiej byłoby mi przewieźć, jakbym sobie przycięła teraz... a, d... przeciez sekatora tu nie mam w pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i cały czas kłopot mam ze znależieniem drzewek owocowych jak już jest odmiana, to nie ta podkładka jak na dobrej podkładce, to odmiana mi nie pasuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×