Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa, 33

Nareszcie własna działeczka :)

Polecane posty

coś temat zamarł... tak jak i ogródki po tej suszy ciekawe czy ostatnie deszcze jeszcze coś zdziałają nawet ogórki mi uschły :( wczoraj w nocy i dzisiaj troszkę popadało, to może jutro się wybiore? może zrobiłabym czwartą grządkę truskawe, z odrostów z tych nowych? najpierw M. musi wyciąć wielką gałąź jabłoni, która przykrywa mi tę przyszłą grządkę kupiłam też nawóz do borówek, to bym go rozsiała nie zrobiłam prawie żadnych przetworów - nie ma z czego, jedynie sok z aronii się szykuje, bo kolega ma plantację, to mi wiaderko da :) zastanawiam sie nad papryką, 15 zł worek, czy będzie tańsza, czy już nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, na paprykę to jeszcze wcześnie. Choć w tym roku to wszystko drogie. Mi ogórki padły, nawet nie szalejąc z plonami. Pierwsze zeżarły sliniki, drugie zmogła zaraza. za to koktajlówki szaleją, mam je wszędzie :D Fasolnik się udał, fasolka szparagowa zaczyna kwitnąć, buraki są ok. Pory małe, ale trudno. Z tym, że ja podlewałam odkąd mamy wodę ( nie było przez 6 tygodni, naprawili dopiero na koniec lipca) A teraz to pada od czasu do czasu. Ziółka szaleją, muszę znowu jutro zebrać i posuszyć. No i poplewić, jak mi się będzie chciało. Koper wyłazi i rzodkiew rośnie, albo to rzepa jest. cholerka, nie pamietam co posiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie działkowiczki.Ja tez mam działeczkę na ogródkach dzialkowych.Byłam dzisiaj nareszcze ten deszcz nawodni trawę po wyschła.Pomidorki się trzymają cały czas zbieram nie ma zarazy.W tym roku cay czas pokrzywą podlewałam.Słuchajcie pokrzywa czyni cuda.Jak tylko Borówka zaczeła się wybarwiać to ratunek gnojowica z pokrzywy. W tym roku bardzo obrodziła mi aronia to jest wartosciowa roslina niczego nie wymaga a rosnie. Była susza i nie rosnie mi poplon moze teraz po deszczu Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też trochę próbowałam podlewać, ale w czasie urlopu (wyjazdu) i tak wszystko padło poza tym już ze dwa razy jacyś przechodzący działkowicze coś tam mruczeli pod nosem, że tyle się przez takie podlewanie za wodę płaci... nosz kurcze, to po co ta woda jest na działkach? żeby sobie ręce umyć? czy podlać grządki? z tą papryką siew takim razie wstrzymam, w sobotę podjadę na działkę m.in. zerwać liście wiśni do tej aronii, a w niedzielę będę przetwarzać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas śmietnik likwidują, bo jak to? w domu płacić, w garażu/ jak kto ma/ i jeszcze na działce? Nosz, kurde, toż tam gdzie wywalasz tam płacisz. Raptem 20 zeta na rok. Znowu będzie po mieście gadanie, że śmieci wyrzucamy, że nas zlikwidować trzeba. Wodę mamy ze studni, był pomysł oddzielenia się od reszty ogrodów, żeby im nie płacić i w ogóle. No to 30 zeta od działki na swoje ujęcie to nie! Szlag by to, mam nadzieję, że nowa ustawa ukróci to dziadowanie. ja rozumiem, że ludzie pieniędzy nie mają, ale takie dziadostwo być nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie. Ewo myslę ze chyba za wczesnie na aronię ,ją się zbiera pózniejnawet jak zmarznie tak mi powiedział spec od ogrodnictwa.Aronia urosła a teraz nabiera smaku.dojrzewa U nas na ogródkach kazdy ma swoją wodę,sami wiercilismy odwiert dosyć plytko ok 5-6m i kazdy ma wodę.Poprzednio woda byla z hydroforni podawana to byly spory.A odnośnie Śmieci to jest na ogrodzie taki najmiejszy pojemnik aby był a resztę na miasto albo do bloków i tak płacimy.Myślę żę wszeędzie na Ogrodach są jakieś spory .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jest jeden wielki śmietnik na parkingu przed działkami i póki co, funkcjonuje. Wody nie da sie ukopać, bo jesteśmy na pofalowanym mocno terenie i na kamieniach pod spodem a glina na górze - duży kłopot> Poza tym wątpię, żeby każdego działkowca było stac na kopanie swojej studni... Dziś byłam na działce sama, więc miałam święty spokój. Wyrzuciłam zeschniętą fasolę, trochę odchwaściłam tu i tam, zebrałam jeżyny, malinki i cukinie, urwałam sobie sałatę i szczypior. Aronia poczeka so soboty, dostałam dziś od kolegi skrzynkę z plantacji, swoje dorwę plus liście wiśniowe i w niedzielę zrobię wszystko razem. No i musze jakieś sałatki z cukinii porobić, bo mam jej ze 20 kg, jak nei więcej. Nawiozłam borówki i jeżyny nawozem do kwasolubnych. Zastaniawiam sie nad jesiennym cięciem owocowych, ale chyba zostawię to na wiosnę, bo może końcówki pędów i tak poprzemarzają, to szkoda teraz ciąć i potem znowu. Następne odwiedziny działeczko w sobotę, mam nadzieję, że tata mnie wspomoże dobrym słowem i siła swoich mięśni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam właśnie z działki urwałam swoje osobiste aronie (pierwszy urobek - ok. 1 kg :) ), tata zerwał siatkę liści wiśniowych, jutro robimy maternę (ludzie z okolicy mojej pracy tak mówią, bo chyba wszyscy kiedyś pracowali w Materne, która to fabryka jest im za płotem) zrobiłam też nową grządkę w chaszczach pod nowe truskawki, może w przyszłym tygodniu je zasadzę (z ładnych kupnych, które wypuściły nowe roślinki) wykopałam też wstępnie dół pod chrzan, który wyrósł mi w truskawkach i chcę go przesadzić, bo kilka krzaczków zawsze się przyda ułozyłam płyty chodnikowe na głównej ścieżce no i pielenie nieustające a, jeszcze zioła przycięłam do suszenia, jeszcze leża na stole, trzeba przepłukać, związać i wywiesić na balkon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na działeczce już jesień ... trochę pustych już grządek, zostały wieloletnie i różne puste konstrukcje trochę smutno, ale i nostalgicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś dużo pracy, oczyściłam i przekopałam grządkę dyniowo-cukiniową, ogórkową i groszkowo-cebulową wsadziłam kolejny koszyk z tulipanami (ostatnio trochę mi bije na ich punkcie) wywaliłam dwa krzaki starej czarnej porzeczki i wykopałam doły pod nowe, w trochę innym miejscu wyjadłam resztki jeżyny i trochę malin, ciągle dojrzewają nowe :) a jak przygotowania do zimy u Was? /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja równiez mam fioła na punkcie tulipanów:) kupiłam ostatnio 2 kg. cebulek w lidlu ciekawe co z nich będzie..A dzisiaj wywalilam pomidorowe krzaki i w sumie tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 kilo cebulek... hm... ja kupuję tak po kilka paczkowane... może jakby zliczyć, to i 2 kilo by się uzbierało :) przymierzam sie do zakupu na allegro w przyszłym tygodniu, założyłam sobie, ze nie więcej niż 50 zł wydam, ale chyba będzie więcej... /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś zebrałam buraczki, fasolkę i trochę pomidorów. Jeszcze tyle jest zielonych i krzewy zdrowe. Oj, przydałoby się kilka ciepłych dni. Selery pomrożę, zioła posadziłam w doniczkach w domu. Pory mam marne w tym roku, cukinia jeszcze kwitnie. Dużo ziół posuszyłam już. Teraz trzeba wszystko powyrywać, spalić, przekopać i czekać do wiosny. Planuję posadzić czosnek zimowy w tym roku i stanowczo zrywam z selerem, bo mam pół zamrażarki zachomikowane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój seler jeszcze rośnie... cukinie też kwitły i nawet papryki.. no, ale juz nic z nich nie będzie, więc powyrywałam piwonie za to całkiem zczerniały, więc je juz poobcinałam dalie, aksamitki, nasturcje za to mają się świetnie i cieszą oko w te, już nie najpiękniejsze, dni /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, ja piwonię obcinam zaraz po kwitnieniu, obsadzam dookoła jednorocznymi i zimowity mam wsadzone dookoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liście obcinasz w czerwcu? to jak te rośliny mają rosnąć i kiedy? kwitną Ci co roku? /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reklama bardzo ładna, ale na allegro można dostać te folię w połowie ceny :) / a ja dzisiaj byłam na chwilkę na działce, przywiozłam sobie kilka worów ładnych liści, żeby przykryć wrażliwe rośliny na zimę zaczęłam od róż i lawendy, mam nadzieje, że do soboty nie zerwie sie wiatr i nie rozwieje mi tej naturalnej kołderki, nim jej nie zabezpieczę wszystko już wykopane, przekopane, usypia... /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nic nie mam zrobione. nie spalone, nie wykopane, nie przekopane. A zaraz trzeba czosnek wsadzać. Chyba muszę w końcu serio się zabrać za robotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dwa razy sadziłam czosnek jesienią i zawsze mi się gdzieś podziewał, teraz nie sadzę w ogóle cebulka mi ładnie rośnie i szczypior mam od wiosny do jesieni, a czosnek mi jakoś nie wychodzi, więc nic na siłę do palenia to mi sporo zostało, może w sobotę coś porobię, jak będę miała wenę i nie zapomnę zapalniczki jednak muszę rozgarnąc jeszcze te liście, bo jak sie różom zrobi za ciepło, to zaczną rosnąć, a tego nie chcemy :) /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja szadziłam dwa razy i za pierwszym razem na prawdę nie mogę narzekać, był ładny. Drugim razem mu nie bardzo poszło, bo ząbki byly z normalnego marketu. Spróbuję teraz z takiego co to oferują na zieleniaku, jako "do sadzenia". Najwyzej wiosną posadzę coś innego na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja już sobie odpuściłam czosnek :) wczoraj pięknie było na działeczce, cisza, słoneczko... poopalałam sie chwilkę, skosiłam trawę, a raczej ścięłam, bo nożycami do żywopłotów :) zrobiłam też porządek z konarami uschniętej kaliny i trochę rozkopałam liście z róż jednak już nie mogę się doczekac przyszłego lata, jak będą rosły i kwitły :) /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, ws piwonii, bo mi umknęło. Tak, ścinam po kwitnieniu. Kwitną obficie co roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakieś tylko pojedyńcze listeczki. Zostaje goła grządka, ja obsadzam ją aksam jednorocznymi. A jesienią wychodzą zimowity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha... dzięki za info... może i ja w tym roku tak zrobię? w sumie to liście piwoniowe są ładne... ale jakbym z połowę przycięła, to też może aksamitki? no, zobaczę dzieki :) /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro wzięłam urlop specjalnie po to, zeby ogacić rośliny - róze, powojnik, lawendę, jeżynę i drzewka owocowe wy już zabezpieczyłyście swoje ogródki na zimę? /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nic nie okrywam. Trudno, zimny wychów. Nawet nie dużo mi padło roślin, ale jednak straty są :( Najbardziej żal mi chryzantemy... sentymentalnie byłam z nią związana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiedziałam, że chryzantemy są mrozoodporne... mi szkoda, zwłaszcza róż, które dopiero co wkopałam, więc okryję bez dwóch zdań :) /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×