Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Muumipeikko

Czy też odczuwacie jakie wszystko jest dziś kosmicznie drogie?

Polecane posty

Gość Muumipeikko

Poszłam wczoraj do pozornie niedrogiego sklepu z w miarę porządnej jakości rzeczami, kupiłam raptem kilka szmatek na krzyż do wyprawki (2 pary śpiochów z 2 bluzkami, 1 pajaca, 1 śpiworek do spania i 1 komplet do wózka czyli spodnie i bluzę z kapturem) i zostałam skasowana na 200 złotych z groszami. :( Stwierdzam, że jest koszmarnie drogo. Skoro takie głupoty kosztują aż tyle, to strach pomyśleć ile człowiek będzie musiał wydać na resztę, a już szczególnie na te największe sprzęty, kiedy nawet głupi wózek głęboko-spacerowy z lepszych materiałów kosztuje nie mniej niż 1400-1500 zł. Szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ty myslisz
no niestet jest a bedzie jeszcze gorzej:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muumipeikko
Moim zdaniem typowe i raczej przeciętne. Nic nadzwyczaj pięknego. Jak znajdę w necie zdjęcia to nawet wkleję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość razpiecosiem
dalej głosujcie na PO, PiS, SLD. Ci sami politycy siedzą w rządzie od '89 i Polska zmienia się na gorsze! Ludzie, ogarnijcie się, przejrzyjcie programy wyborcze mniejszych partii i zagłosujcie sensownie w przyszłych wyborach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muumipeikko
PiS jest akurat ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest drogie to fakt.. jeszcze w tamtym roku kupowałam krotkie spodenki na lato synkowi dawałam 40-50 zł mowie tu o sklepach h&m, smyk,kappahl itp a dzis bedac bylam w szoku na ten sezon ceny poszly w gore 70-100 zl za krotkie spodenki na dziecko.. a co do wypowiedzi na temat polityki wszyscy tylko nie PO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muumipeikko
Gość Muumipeikko
C&A to niby taki tani sklep, a tu Gucio prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejejejejejejejejejejejejeje
hmmm c&a to tani sklep?? jak ja bym nie miala kasy to na pewno bym tam nie kupowala takie ceny jak H&M wiec nie mow ze zaplacilas drogo, trzeba bylo isc do reala albo do auchan pewnie by wyszlo duzo mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle, ze najlepszy moment
moim zdaniem nie zaplacilas duzo za tyle rzeczy:O A C&A podobnie jak H&M to najtansze sieciowki przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejejejejejejejejejejejejeje
owszem najtansze wsrod firmowych sklepow :/ a skoro sie nie ma kasy to sie nie kupuje w takich sklepach zeby potem narzekac ze drogo w realu za to zaplacilaby ok. 100 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w pepco też jest
tanio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle, ze najlepszy moment
nie wiem ile w realu autorka by zaplacila, ale uwazam, ze przesadza narzekajac az tak na to ile wydala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muumipeikko
No jest niby tańszy od H&M i podobnych, ale nie założyłam tego tematu, żeby się żalić że nie mam kasy, bo biedy nie klepię, jednak te dziecięce rzeczy są strasznie drogie w porównaniu z rzeczami dla dorosłych czy nawet dużymi zakupami spożywczymi, więc się tak nie unoś. Nie każdy ma ochotę wydawać pół pensji na niemowlę i nie powinno tak być. Inni ludzie mają takie same ceny za te same towary w swoich sklepach, za to 4-krotnie wyższe pensje od nas Polaków. Czy naprawdę zostały nam już tylko bazary, supermarkety i komisy? To nie fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle, ze najlepszy moment
jesli to bylo do mnie to sie nie unioslam wcale:D Rzeczy dla niemowlat i dzieci zawsze byly drozsze od rzeczy dla doroslych. Kupilas troche rzeczy wiec jak na obecne czasy nie zaplacilas nie wiadomo ile. Jasne, ze artykuly dzieciece powinny byc tansze, ale nie sa i rozumialabym twoje oburzenie gdybys kupila raptem 2,3 rzeczy, a nie tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muumipeikko
Nie zawsze były droższe. To jeden z takich polskich ewenementów. Człowiek tu zarabia średnio 2000-4000 tysiące na rękę, a jak za parę takich gówienek przychodzi mu płacić po 200 złotych, to zaraz będzie po pensji. A nie o to przecież chodzi, żeby całą kasę przewalać na dziecko, bo trzeba też jeszcze żyć na jakimś tam poziomie, czyli mieć ładnie w mieszkaniu, przyzwoicie wyglądać, jeździć na jakieś wakacje i nie karmić rodziny w dyskontach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muumipeikko
Ależ ja kupiłam te przysłowiowe 2-3 rzeczy. Przecież 3 z nich to były komplety z jednym kodem kreskowym, a nie odzież kupowana osobno. W sumie na paragonie widnieje 5 produktów. Czy to dużo? Przecież to zaledwie kropla w morzu, bo gdzie jeszcze reszta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle, ze najlepszy moment
autorko oczywiscie masz racje, bo wszystko poszlo w gore. Mysle, ze kazdy to odczuwa aczkolwiek dla jednych to stanowi problem, a dla innych nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muumipeikko
Ok, a dla kogo nie stanowi to problemu? Może dla małoletnich niepracujących matek utrzymywanych przez partnerów i rodziców, które nie znają pojęcia "za drogie", bo nikt nie pozwolił im tego jeszcze doświadczyć. Może osoby, które nie przepracowały ani jednego dna w życiu? Albo te, które pracują zarobkowo zagranicą, a wydają w Polsce? Lub ten niewielki odsetek zarabiający dużo ponad 4000 netto? Dla przeciętnego obywatela jednak,to jest problem. No chyba, że ktoś mieszka w syfie, ubiera się w lumpeksie, je żywność z Biedronki, na wakacje jeździ najdalej do mamy do miasta obok, a na dziecko wydaje 80% wynagrodzenia, bo są i takie lekkoduchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej tyyyy
[zgłoś do usunięcia] Muumipeikko nie przesadzja:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muumipeikko
Nie przesadzam. Piszę o tym co widzę i doświadczam obecnie na własnej skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej tyyyy
nie karmić rodziny w dyskontach. a czy to cos zlego gorszego???? zasnanow sie nie kazdy widzi to tak jak ty !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej tyyyy
je żywność z Biedronki:/:O:o:O a co to gorszy sklep od innych :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooo Muumipeikko
zebys ty kiedys nie musial jesc z tej bieedronki tylko czasem:O Paniusiu:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muumipeikko
No na pewno zdrowe to nie jest i nie mam na myśli warzyw, owoców, czy produktów bazowych, tylko te bardziej złożone. Rzesza ludzi karmi nimi swoje rodziny, mieszka w lokalach nie remontowanych od 1980 roku, z meblami z ZSSR, na prawdziwych wakacjach była ze 2 razy w życiu albo wcale, ubiera się na bazarach, ale dziecko na spacerze musi wyglądać full wypas (czyli pół pensji zostawione na Allegro).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedrroonecczka
Ja mam mieszkanie po babci-dwa pokoje, kuchnia i lazienka. Nie mam moze nowoczesnego wyposazenia, ale jest przytulnie :) Przed ciaza pracowalam na pol etatu-zarabialam 700zl (sprzatalam klatki schodowe) a maz mial prace za 1500zl na miesiac. Gdy zaszlam w ciaze, maz znalazl lepsza prace za 2500 zl, dlatego ja moglam pojsc na wychowawczy. Rzeczy dla dziecka kupilam w TeXtilMarkecie i w lepszych lumikach, Wanienke z Biedronki, wozek odkupilam prawie nowy, lezaczek tez i to za pol ceny. Dziewczyny, nie przesadzajmy, niemowleciu nie zalezy na nowych, markowych ciuchach i akcesoriach :) Zakupy spozywcze i srodki czystosci kupuje wlasnie w Biedronce, Netto itp i nie czuje sie jakas gorsza :P Na wakacje tez nie wyjezdzam Bog wie gdzie. Robimy sobie jednodniowe wycieczki, np. do Z00, nad jezioro i tez zyjemy-najwazniejsze, ze jestesmy zadowoleni-i my i dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooo Muumipeikko
to sie ciesz ze ty masz!!!!!!!! bo jutro tego mozesz nie miec a w produkatach z biedronki nie widze nic zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apiać to samo
"Rzesza ludzi karmi nimi swoje rodziny, mieszka w lokalach nie remontowanych od 1980 roku, z meblami z ZSSR, na prawdziwych wakacjach była ze 2 razy w życiu albo wcale, ubiera się na bazarach, ale dziecko na spacerze musi wyglądać full wypas (czyli pół pensji zostawione na Allegro)." widać oni mają takie priorytety. na jakiej podstawie czujesz się uprawniona do krytykowania ich?... oni mogą pwoiedzieć że Ty jestes paniusia co woli swoją dupę ubrać lub powozic kosztem dziecka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooo Muumipeikko
kazdy zyje tak jak chce i nikomu nic do tego ma to na co go stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×