A co wy byscie zrobili takiemu bucowi na moim miejscu?

Moj facet pil przez 3 dni z kolegami, po 2 dniu poprosil zebym poniego pojechala przywiozla do domu. Pojechalam po niego byl milutki i grzeczniutki powiedzialam ze sie zbieramy i jedziemy powiedzial oki i stwierdzil ze kupi sobie jeszcze jedno piwo. Poszedl po nie z kolega. I podczas tego uslyszalam niechcaco jak ten kretyn wyzywa mnie od najgorszych do tego swojego kolegi. Pojechalam do domu. Szczesliwie luby pojawil sie w domu na nastepny dzien -nie mial kluczy a aj bylam w pracy, wszedl do domu usmiechnol sie do mnie i poszedl spac. jakies wizje ? co moglabym zrobic,bo to ze sie wyprowadzam za dwa i niechce go znac i znim nie gadam to uwazam za norme

Olać...pokaz,ze chodziaz jedno z was ma wysoki poziom kultury. Nie mscij sie.

ja zwracam ogromna uwage na to jak moj chlopak mowi o mnie swoim kolegom. Jak po alkoholu wyzywa cie przy nich, to okazuje brak szacunku i ponoza cie, mogl byc zly, ale nie musza wiedziec o tym jego kumple

no ale nie mial powodów byc zly. Przyjechalam po niego, w miedzyczasie tego ochlejstwa przysedl z jednym kolega do domu zal mi sie ich zrobilo i podalam im obiad. Serio on nie ma na co byc zly ja sie poporstu zastanawiam co mi umknelo przez te 4 lata

To może chodzi o to,ze jesteś dla niego za dobra i Cię dlatego nie szanuje?

tez mis ie wydaje z enie szanuje cie bo jestes za dobra ja mam wlasnie taką sytuacje i tez po 3 latach dopiero do mnei to dotarło bo tak to złoty chlopak ale znajomym zawsze oczerni moją osobę a ile on ma lat ? a ile ty?

no coz nie jestesmy mlodzi ja mam 28 a on 32

to ty dziewczyno spierniczaj w cholere młoda jestes i nie trać czasu na barana jak mozna tak mowić o drugiej osobie którą sie ponoć kocha?? mozna się wkurzyć i naubliżać ale w oczy - to jeszcze mozna wybaczyć ale koledze?? ciekawe czy jak sie pokłocicie on leci do mamusi i mowi ze ta "głupia piiii, ciii , kuuu itd

ludzie tez powtarzaja ze jestem dla niego za dobra, ale kurde troche sie zgubilam. Pare razy bylam w innych powaznych zwiazkach i bylam wrecz nie za dobra. A teraz stwierdzilam ze bede dobra. Rozumiecie lubie ugotowac posprzatac,robie praktycznie wszystko.a le tak samo on tez jak go o cos poprosze to to wykonuje. A tu nagle takie cos. Ale strasznie naprawde strasznie mnie zwyzywal. A najgorsze jest to ze przyszedl do domu i poszedl spac- nawet nie zamienil ze mna slowa nie przeprosil - co za mega arogant

a i jeszcze mam pytanie, poradzcie prosze jak ma wygladac moja wyprowadzka mamy pare wspolnych rzecz

mozna wiedziec co powiedział?? wyzwiska czy jakeis ślabe punkty ?

tak ze jestem zdzira szmata itd

sluchaj, dla prawdziwej milosci nie mozna byc za dobrym! prawdziwa milosc docenia starania, a jesli nawet wpada w rutyne to nigdy nie traci szacunku, pamietaj o tym zawsze, ja keidys sie pogubilam, ale teraz wiem, ze szacunek i slowa ktore sie wypowiada (on o tobie do kolegow) swiadcza o jego milosci! tu niby jest..ale z jego strony to samolubna niedojrzala milosc, szkoda czasu ;/

Autorko, piszesz strasznie niezrozumiale... Postaraj się uważniej składać zdania, ze względu na czytelników.

ja tam wszystko rozumiem

oki teraz mam nadzieje bedzie składniej. Wszedł do domu poszedł spac, wstał i teraz siedzi i je i normalnie ze mna rozmawia. Tz pyta o jakies pierdoly typu czy kupilam nowego kwiatka(kupilam rosline w doniczce) itd jak by sie totalnie nic nie stało. Serio nie wiem czy ja mam nawrzeszczec czy olac czy porozmawiac czy co?

nie ma co wszczynac awantur, pogadajcie, powiedz ze slyszalas i ze alkohol nie jest wytlumaczeniem na jego zachowanie, jesli nie zrozumie i zacznie bagatelizowac.. wyjdz z domu, niech sie zastanowi

a ty chcesz z nim dalej zostać?? chcesz być zkimś takim dalej w związku ??

hmm generalnie uwazam ze to raczej chyba nie odemnie powinna wyjsc inicjatywa romwowy. To on zle zrobil a teraz zachowuje sie jakby nic sie nie stalo. Naublizal mi do kolegi, kolega byl pijany ale nie jakos bardzo a pozatym slyszala to tez dziewczyna tego kolegi. Jak ja pojechalam do domu to on tam zostal i to nawet jeszcze jeden dzien wiec uwazam ze chyba ktos mu chyba przekazal co mi nagadaL. A on teraz uwaza ze nic sie nie stalo. Doradzcie co mam zrobic bo mam ochote wejsc do pokoju i go zabic. Albo co mam wejsc do pokoju i powiedziec ej sory slyszalam jak mi ublizasz do znajomych? i ze chce otym pogadac? nie wiem ale to jakas zenada

ja bym weszła i zaczęła się pakować albo pakowac jego ( zalezy jakie tam macie relacje) i jakby zapytał o co chodzi to bym powiedziala ze no jak to : kur.wa, zdzira, szmata nie pasuje do takiego kogos jak ty

facet mysli, ze nie slyszalas co gadal na ciebie, wiec mysli ze jest cacy podejdz ispokojnie powiedz, ze slyszalas i ze to bylo dziecinne i oczekujesz przedewszystkim przeprosin i wyjasnienia, pogadajcie o calej sprawie, jelsi caly cza sbyl dobrym partnerem to moze chcial "przykozaczyc" przy kumplu.. wtedy porozmawiajcie o powaznym podejsciu do was i waszej milosci, nie mozna sobie pozwalac na takie epitety

ja mieszkam niestety u niego. no wiec nie bardzo jak zacze sie pakowac to on zapewne to oleje albo powie cos mega glupiego. Zreszta uwazam e jak koles mowi o mnie takie rzczy do znajomych to bez roznicy chyba dla niego czy ja tu mieszkam czy nie. Teraz chce jakos uratowac swoja godnosc bo czuje sie fatalnie naprawde- jakby mnie ktos zdeptal, wiec raczej ni ebede wystawiala teatrzyky pod tytulem pakowanie poprostu zrobie to za dwa dni i sie wyprowadze

po 4 latach w zwiazku było dla niego wazniejsze przykozaczenie przy kumplu??? prosze Was kobieto szanuj się i spierr.... od niego nie na zasadzie dobry bo nie bił

z liscisa mu, to sobie buc przypomni co nagal;)

czemu za dwa dni ?? zacznij sie pakować jak on to oleje to juz na 100% jest szmatą od poczatku do końca tylko tak zachowasz godnośc za 2 dni to ci emocje opadna i dasz mu kolejną szanse do następnego takiego razu a ten juz na zawsze utkwi ci w pamięci

hmmm moj facet nie jest cacy i o tym wie. a jak nie wie to zapewne ci ludzie mu topowiedzieli. Zreszta dzwonil do mnie dzisij pare razy ale nie odebralam. a nie jest cacy poniewaz wyszedl z domu 7 rano w piatek wrocil nawalony z kolega kolo 15 stej - wtedy podalam im obiad bo mi sie ich zal zrobilo. Potem stwierdzil ze o jedzie wieczorem znowu do tego kolegi. Nawet powiedzialam ze spoko ze go zawioze bo jade na zakupy ze znajoma. Po zakupach pojechalam po niego i to bylo wczoraj wieczorem. Tam mnie zwyzywal i pojechal do domu sama a on wrocil dzisiaj jakies 2 h temu

porozmawiaj z nim! czemu partnerzy w tych czasach co sie niby kochaja boja sie rozmawiac na trudne tematy? w zwiazku nie zawsze jet kolorowo, zrani cie i zahcowal sie jak prostak, ale pogadac musicie z liscia, wyprowadz sie.. nie dobre i dziecinne zabawy pogadaj, jak zachowa sie jak debil to olej go, ale sama zachowja klase i nie baw sie w zadne gierki, teraz mas zisc do niego i pogadac! pozniej wroc i powiedz jak poszlo

wyprowadzam sie za dwa dni- poniewaz szybko dzisiaj znalazlam pokoj. Z tym ze moge zrobic to za dwa dnni bo osba ktora tam mieszka teraz pracuje do pozna. A uwierzcie mi po roku wspolnego mieszkania torche mi sie nazbieralo tych rzeczy.

a do rodziców nie mozesz iśc na nockę? albo jjakies znajomej ? będziesz z nim spać w jednym łóżku?? za dwa powiesz mu o co kaman?? co dziś zrobisz?

nie moge isc do rodzicow ani do znajomych mieszkamy w uk. Moi znajomi to normalni ludzie ktorzy maja rodziny i dzieci i spia obecnie. Moge isc do hotelu na noc- ale z drugiej strony ja nic nie zrobilam zeby nocowac po hotelach. Mamy 3 pokoje wiec spoko znoclegiem.