Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama czerwcowa 2011

terminy na czerwiec :)

Polecane posty

Gość mama czerwcowa 2011
ja tez przezywalam sczepienia Piotrusia ale coz to dla ich dobra , my idziemy w poniedzialek mam nadzieje ze za bardzo moj maly plakal nie bedzie.. kurcze ale korcicie mnie tymi jabłuszkami ale Piotrus ma dopiero 3miesiace i 5 dni....hmmm chociaz moze nie dopiero a aż ;p wiecie ja nie moge go pochwalic bo zaraz to czym mnie uszczesliwil znowu zmienia sie na gorsze eh pisalam ze przesypial nocki to zaczal na nowo robic pobudki, pochwalilam go ze je co 3 h a tu znowu co 2 zaczął aj poczekam jeszcze 2tyg i zaczne od marchewki, wezme pod uwage porady Belli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie pewnie mnie nie pamiętacie ale dołączyłam do waszego topiku na samym początku ...mialam termin porodu na 14 czerwca a urodzilam synka 11 czerwca ma na imie KRZYŚ:)mam pytanko czy któremus z waszych dzieci przedłuzala sie żóltaczka bo ja z moim synkiem bylam w szpitalu jak mial 2 miesiace bo mial jeszcze zółtaczke i nadal troche jeszcze ma ale powoli mu spada mówia ze to od karmienia piersia czasami sie przedłuża ...ja caly czas karmie piersia na poczatky to co 20 minut karmilam takiego mam głodomorka :)teraz to wytrzymuje gdzies półtorej godziny... teraz jak ma juz ponad 3 miesiace to juz tak wiele robi ...gaworzyc zaczal jak mial półtora miesiaca co pediatra mówila ze tak szybko sie rozwija juz potrafi tak wysoko podnosic głowke podtrzymuje sie na rączkach a rączki to cały czas ma w buzi i je tak ssie ...a u was kobitki jak tam wasze pociechy opowiadajcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamary
Witam mimi 18:)Mój Kubuś urodził się 2 dni po twoim Krzysiu!Też ma tak jak twój gaworzy, wkłada rączki do buzi, a teraz zaczął nawet się śmiać w głos jak go całuję i łaskoczę:)Główkę też trzyma już z 10 minut jak leży na brzuszku i obraca się na plecy:)Dziewczynki co tam u Was?Mama czerwcowa, bella, sigurka gdzie się podziewacie?Napiszcie jak tam Wasze maluchy? Mój Kubuś od piątku wcina jabłuszko i wszystko po nim ok. teraz już potrafi zjeść 3/4 słoiczka:)Pozdrowionka dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, u nas juz stuknęły 4 miechy :) Bartek dostaje mleko modyfikowane w nocy aby mama mogła pospac, po tym mleku budzi sie o 1 w nocy i pozniej ok 5. A jak byl na piersi w nocy to budzil sie co godzine !!! Nad ranem i w ciagu dnia karmie go nadal tylko piersią. Od dwóch dni daje marchewke a jabłuszkiem - nie smakuje. Krzywi sie i odwraca głowę. Ale powoli i do celu ... niedługo kaszka na kolację i jakas jarzynka. Bartus pięknie potrafi sie juz odwrócic z plecków na brzuszek - jest to dosc problematyczne, bo kiedys ladnie lezal na leckach i sie bawil a teraz jak tylko go polozę to od razu na brzuch sie przekreca a ze nie lubi lezec na brzucho to od razu płacze :) Niedlugo mamy kolejne szczepienie - ciekawa jestem ile juz wazy mój mały gigant :) Pozdrowonka dla bardzo zajetych mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamary
Hej!Bella napisz mi proszę jak rozszerzać dietę mojego Kubusia?Teraz już od tygodnia je jabłuszko, a dzisiaj byłam w sklepie i nakupiłam słoiczków,kaszek, soczków,ale nie wiem jak je wprowadzić:(Mam słoiczki jabłko z bananem, jakbłko z marchewką i jak to zrobić mam je wprowadzić stopniowo np. teraz tydzień dawać jabłko z marchewką?Kupiłam też te herbatki z hippa z jabłkiem mogę je dawać np. zamiast koperkowej?Do teraz mój mały pił herbatkę koperkową albo mieszankę różnych ziół na dobre trawienie, myślę, że jak mu zrobię tę z jabłkiem to chyba mu nic nie będzie, bo wcina jabłko co?kurde nie wiem:(Kupiłam też kaszkę taką co się robi na modyfikowanym, bo mój mały ponoć jest alergikiem od kiedy mogę ją dać?Kurde martwię się tym bo nie chcę popełnić błędu, żeby mojego malucha znowu nie wysypało:(Pozdrawiam dziewczynki piszcie:)Aha mój Kuba śmieje się już głośno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas z rozszerzaniem jest tak, że zaczynam od marchewki i daję ja przez tydzień po łyżeczce - dwóch. I obserwuję czy cos sie z dzieckiem dzieje. Jak nic to następnego tygodnia podaję - powiedzmy ziemniaczka i tak systematycznie cos. Wazne jest by nie wprowadzac dwóch nowosci na raz. Czyli jak podajesz nowe warzywo to zrezygnuj z wprowadzenia nowego owocu. Kaszka na modyfkowanym jest ok, ale ponoc wszystkie kaszki sa robione na bazie Bebiko wiec dobrze byłoby spróbowac najpierw czy to mleko nie uczula. Ja soczkow i herbatek nie daje jeszcze bo karmie piersią i uwazam ze nie muszę dopajac ale dzisiaj zrobiąm koprekowa i zobaczymy czy mój potworek bedzie pił. W nocy niestety porazka. Pomimo podania modyfikowanego pobudki co godz - dwie. I to marudzi jeszcze - moze cos go bierze bo mój mąż rozprowadza zarazki od niedawna. Wlasnie mój ksiażę się obudził ... nadal 4 drzemki w ciagu dnia !!! Na noc zasypia o 20 a calkowicie rozbudza sie między 6 a 7, ale częsciej blizej 6, niestety. A jak u was plan dnia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamary
Hej!U nas plan dnia wygląda tak: pierwsza pobudka ok.6 wypija mleczko i śpimy jeszcze do ok.9.30 wstajemy trochę zabawy i ok.10-10.30 znowu mleczko godzinka zabawy i ok. 11-11.30 drzemka, ale taka pół godzinna, potem ok.12-12.30 jabłuszko i idziemy na spacer, wracamy ok.14 i wtedy pije mleczko i zabawa do ok.15 i wtedy drzemaka przeważnie tak do 17, potem znowu mleczko i znowu spacer i zasypia jeszcze przeważnie ok.18 do 19, ale nie zawsze niekiedy już od 17 nie śpi wcale, potem o 20 kąpiel i mleczko i śpi do rana do 6:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
hej kochane mamusie :) troszke mnie nie było... jak patrze jak Kubuś spi w dzien to az zazdroszcze...nasz dzien wygląda tak : wstajemy 6-7 mleczko (a ostatnio kaszka , rozmwiaalam z pediatrą i mój maluszek ma juz również rozszerzoną diete ;p ), pozniej ok 9 drzemka-trwa pół godziny eh nastepnie tak co dwie trzy godzinki mleczko a ostatnio słoiczki marchewka, jabłko, i łaczone marchewka z jabłkiem, :) , (wszystko w porządku po tych nowosciach było nawet lepiej z kupka niz po samym mleku.)ok 16 znowu drzemka tez pół godzinna, o 19 ogarniamy do spania, kaszka i 20.30 spimy, czasami pobudka ok 23 ale rzadko , pozniej o 3 no i 6-7.. a spacerki mamy roznie, wtedy piotrus praktycznie nie spi, z tym ze zauwazylam ze on za dlugo spacerowac tez nie lubi, przedwczoraj byla swietna pogoda wiec caly dzien bylismy na dworze to marudny byl strasznie oj marudzi a tak ladnie na macie lezał i sie bawił ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamary
Hej!No mój Kubuś na początek dostał jabłuszko,ale nie za bardzo mu smakowało,teraz dałam mu od dzisiaj jabłko z marchewką i widzę,że chyba mu to bardziej podchodz:)Za tydzień jedziemy na dwa tyg. do teściów i moich rodziców i tam Kubuś będzie zjadał warzywka i owoce z ogródka mojej mamy bez nawozów i wogóle:)Jak jesteśmy w domu to niestety dostaje słoiczki bo jakoś nie ufam tym warzywom i owocom kupionym tytaj we Wrocławiu:(Jak tam u Was dziewczyny dajecie słoiczki czy same robicie?My jutro mamy wizytę u prywatnej pediatry ponoć bardzo dobrej, moja koleżanka u niej była i badała dziecko godzinę, odpowiadała na wszystkie pytania i wogóle, także idziemy do niej bo u nas w przychodni niby fajna lekarka, ale nic konkretnego się od niej nie mogę dowiedzieć.Fakt chodzimy tylko na szczepienia, ale na wszystkie moje pytania odpowiada tak zdawkowo i wogóle:(Pozdrowionka dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
hej :) ja wczesniej dawałam słoiczki własnie takie deserki jabłko ze słodka marchewką itd ale ostatnio byli moi rodzice ktorzy mieszskają na wsi i przywieźli marchewkę i ziemniaczki czyli tez wszystko pewne :) dzisiaj zrobilam mu sama marchewke, calkiem inna jest niz ta ze sklepu... bardziej pomaranczowa :p sloiczki stoją w półce bo maja dlugi okres waznosci a póki mam od rodzicow dobre warzywka to chce je wykorzystac. piotrusiowi bardzo wszystko smakuje, az zaczyna plakac jak skoncze mu podawac... macha rączkami i nóżkami, patrzy na łyzeczka a ja pu tłumacze ze juz nie ma ;p my od wczoraj jestesmy na nurofenie bo maly zaczą juz ząbkowanie na maxa... śliny pełno, dziąsła spuchniete :/ nurofen o smaku pomaranczowym mu bardzo smakuje (jest dla dzieci od 3mies) no i mu pomaga w tych cięzkich chwilach. ja tez planowalam do rodzicow jeszcze przed zimą pojechac chociaz za bardzo mi sie nie chce... ;p pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
witaj mimi 18 :) przepraszam ze sie wczesniej nie przywitalam ale zawsze pisze w biegu jak maly sie chwile czyms zajmie , u nas żółtaczka byla tez spory czas bo wyszlismy zeszpitala i nadal sie utrzymywala ale jesli pozmio bilirubiny spada a nie sie podnosi to nie ma sie czym martwic--tak mi mowili ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, u nas cięzko z marchewką. Nie chce, krzywi się, pluje ... daje mu spokój na kilka dni i nowu spróbujemy ... Ślinę toczy okrutnie ale nie spodziewam się jeszcze zębów. Dziasełka ok. Lenka ząbkowała jak miała 6 mies. Przy pierwszym trocę gorączkowała, przy kolejnych już nie. Mamy teraz ciezkie noce bo Bartus zakatarzony. oczywiscie tatus przywlókł cos z pracy i dzieciaki trochę zasmarkane. o ile Lena juz ładnie sobie radzi to Bartus sie męczy ale poprosiłam pediatrę o kropelki robione i jesteśmy na dobrej drodze :) Pozdrawiamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) Gabi też już wcina marchewkę z jabłkiem , ale najbardziej to lubi ziemniaczka ;) no i kaszki bananowej też już spróbowała. co do herbatek to chciałam jej ostatnio podać koperek bo miała czkawkę , ale smak jej nie podszedł :P w ogóle często dostaje mi biedulka czkawki jak chce szybko coś gaworzyć albo się głośno śmieje :) teraz zrobiła się taka pocieszna moja kruszynka - jak tylko otworzy oczy to śpiewa aaaaaaaaa w różnych tonach , buzia jej się nie zamyka ;D no i ma nową zabawę - uderzanie paluszkami w język - wygląda to przekomicznie :) pozdrawiam wszystkie mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella dużo zdrówka dla Twoich słodziaków, no i przespanych nocy dla Was wszystkich :) a jak Ci idzie karmienie piersią ? Gabusia potrzebuje naprawdę ciszy i spokoju bo wszystko ją rozprasza - muzyka, rozmowy, aplikacje na mojej bluzce... wszystko ciekawsze od cycka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
witam :) u nas Piotrus tez zadnych herbatek nie chce... przyzwyczaił sie juz do wody :) , a mialam napisac co pediatra mowil o rozszerzaniu diety..doslownie zadnych informacji mi nie udzielil... powiedzial wszystkiego po troche i ze jak chce moge mu juz podawac :/ tak wiec najwiecej wiadomosci uzyskałam od Belli i z internetu . Przezywam koszmar ostatnio z Piotrusiem i jego dziąsłami... sam pcha strasznie głęboko paluszki tak ze az sie krztusi , dziwne ale jemu zaczęły trzonowe wychodzic- w sumie nie wiem czy wychodzic czy co, no ale ma takie dziąsła dziwne pcha łapki w buzie, płacze, stan podgorączkowy , strasznie marudny , nie mam pojecia ile to bedzie trwało , ale mam juz dosyc a mamusie ja łapie jakąś paranoje.... biore pigułki antykoncepcyjne juz jakis czas, po nich mialam krwawienia, ale ginekolog mowil ze tak jest na początku, problem polega na tym ze ostatnio ciągle biegam do łazienki, piersi mi pulsują strasznie no i brodawki mi pociemniały, jestem przerazona ze jestem w ciązy znowu...ale to raczej nie mozliwe, naprawde sie troche wystraszyłam , moze to na zmiane pogody he he nie wiem co sie dziej ale mam nadzieje ze te pigulki mnie nie wkopią...narazie dzidziusia drugiego nie chce :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, u nas choroba sie rozwinęła i wczoraj juz miałam na pogotwie jechac z Leną. Takiego atatku kaszlu dostała na wieczór. Ale zadzwonilam do pediatry i zrobilam inhalacje z Beroudalu i Polmicortu i sie uspokoiło. Ale gdyby sie nie uspokoilo to lekarz kazal na pogotowie jechac. Teraz juz sytuacja opanowana ... robimy inhalacje bo gorączki nie ma, więc nie ma potrzeby podawac antybiotyk. Martwie sie tylko by Bartek nie zlapal wirusa od Leny bo od nas z klatki jedna dziewczynka (10 mies) lezy w szpitalu. 2-letnia sąsiadka tez choruje i jest inhalowana. Bartek jadł dzisiaj ziemniaka ze szpinakiem. Ładnie juz otwiera buzie. Z karmieniem piersia jest tak, ze jak jest głodny to skupia się na jedzeniu a jak jest srednio glodny to sie bawi, rozglada, smieje. Mamo czerwcowa zapytaj męża jak ząbkował, bo ponoc po tatusiu dziedziczy sie "zabki" i proces ząbkowania. Moze jakas masc pomoze? U nas Lena niestety wymiotowała po masci. Jakie tabletki bierzesz - bo chyba nie te jednoskladnikowe. Ja karmie piersia wiec biore Azalie i jest OK. A jesli masz wątpliwosci to zrób test - wiem ze wszytko jest mozliwe, a moze to jeszcze hormony szaleja po porodzie, w koncu mineło dopiero 4 miesiace. Pozdrowionka dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
ja właśnie tez azalie biore juz ostatnie opakowanie, zaczęlam brac na początku jak jeszcze karmiłam sama synka a ze recepte mialam na 3opakowania wykupilam i ginekolog powiedzial ze moge nadal brac mimo ze nie karmie, doslownie pare pigulek mi zostalo wiec w poniedziałek udaje sie do lekarza po receppte na cos innego. A sw9ją droga masakra u mnie z tymi pigułkami krwawilam cale pierwsze opakowanie, na początku drugiego przestałam, a pod koniec a zarazem połowe trzeciego non stop krwawienia... pare razy myslalam ze na pogotowiu wyląduje bo doslownie krew sie ze mnie lała...ale dzwonilam do ginekologa i powiedzial ze tak moze byc i zeby sie nie martwic :/ Współczuje tej choroby..,ale tak o jest jak sie jakis wirus przypląta :( ogólnie ostatnio była taka pogoda ze o przeziębienie nie trudno...słonce mocno swiecilo, grzalo a jak zaszlo i zawiało to az ciarki przechodziły :/ duzo zdrówka życze :* mam nadzieje ze raz dwa sie dzieciaczki wykurują. hmm faktycznie dowiem sie jak moj mąż żąbkowal niby wszystko o sobie wiemy a tu wychodzą takie tajemnice o ktorych nie mam pojecia ;) Bella a czy ty sama robilas mu te brokuły? ja wlasnie nie mam pomyslu jakie jeszcze dania szykowac malemu, mam juz zapas sloiczkow z różnościami ale znowu rodzice mają nas odwiedzic wiec chyba podpytam jakie mają jeszcze warzywka z ogrodu bo chce korzystac póki jeszcze można :) \piotruś dzis juz lepiej sie zachowywal, nie bylo tyle krzyku co ostatnio, ale karmienie łyżeczką ma na niego taki wplyw ze jak ja zaczynam cos sama jesc to on mysli ze znowu on dostanie jedzonko i oczka mu sie rozszerzają, zaczyna machac nóżkami i rączkami i czasami kończy się to płaczem wiec narazie staram sie przy nim nie jadac . Ogólnie zaczą mi się wcinac do karmienia tzn jak juz łyzeczka celuje w jego buzie to ten bach mnie za rękę i często jesteśmy cali upaćkani a najbardziej Piotruś :) ja mam nadzieje ze w ciązy nie jestem...naprawde to byłby szok dla wszystkich a dla mnie najbardziej ajj pewnie to hormony jeszcze nie doszly do siebie, masz racje Bella, tym bardziej ze ja nigdy pigulek nie bralam i moze tez tak dziwnie na mnie wpływają, ale non stop latam siku :/ a tak na poczatku mialam w ciąży ajj odrzucam od siebie tą myśl :p jeszcze raz duzo zdrowka zycze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
a swoja drogą znowu bym była czerwcówką... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwiec - piękny miesiac do rodzenia :) Ja nie miałam zadnych krwawien po azalii, wszytsko dobrze. Zadnych zmian na tle hormonalnym. Wczesniej brałam Harmonet i tez było ok. Mi lekarz powiedzial ze jak karmienie jest niepełne, to lepiej brac tabetki dwuskładnikowe. Poza tym przy azalii wazna jest dokładnosc. Tak mowil moj lekarz - lepiej przyjmowac o tej samej porze i trzymac sie tego. Dalam dzis Bartkowi kaszke ryzową na kolecję - smakowała mu bardzo !!! Pięnie otwierał buzię :) A dzis dawałam ziemniaczek ze szpinakiem, nie z brokułem. I taki słoiczkowy - Bobovity. Ja tam jestem za słoiczkami :) Mój tak jak Piotrus zaczyna slinic sie na widok jedzenia, ale ciesze sie bo Lenka to niejadek a wolalabym aby Bartek byl wszystkojedzący :) Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
no i Piotruś dał popis wieczorem ale na szczeście już spi :) słyszałam wlasnie ze jak dziecko jest niejadkiem to podobno straszny problem bo trzeba biegac za dzieckiem z jedzeniem, fajnie ze Bartusiowi wszystkie nowości smakują, :) sama przyjemnosc karmic takie dziecko. Ja brałam azalie a juz pozniej wcale nie karmilam ale lekarz powiedział ze to nic ze i tak działa :/ biore zawsze o tej samej porze raz czy dwa wzielam jakąś godzine pozniej ale to chyba az takiej duzej rozbierznosci wtedy nie ma? nie no ja narazie dzidziusia nie chce ... a tak sobie przypomnialam ze w szkole sredniej kiedys mialam rodzenstwo dziewczyna ze stycznia a chlopak z grudnia ;p no nic narazie o tym nie myśle raczej inne są przyczyny tych moich naglych dolegliwosci. Ja naprawde sporo po tej azalii krwawilam ostatni raz ok tygodnia temu wiec w sumie ciąża przy tak mocnych krwawieniach odpada ;p milej i spokojnej nocki a zarazem przyjemnego weekendu życze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rańca :) Noc przespana chociaz bałam się max czy Lenka znowu nie dostanie ataku kaszlu. Do tego mąż mnie zdenerwował bo ja stosujac sie do zalecen pediatry inhaluje Małą, ale jesli doszlaby gorączka to wtedy mam podac antybiotyk. A moj maz upiera sie ze nie ma sesnu męczyc dziecko tylko od razu antybiotyk mam dac. Wiec mu tłumacze ze antybiotyk to nie witaminy. Ze to ostatecznosc ... i tak sie kłócilismy az w koncu kazalam mu dzwonic do pediatry. Na szczescie Lenka przespala noc ładnie. Z tymi niejadkami to jest zle - bo wiecznie martwisz sie o to zeby dziecko zjadlo. Ale mam kolege który mówi ze gorsze jest jak dziecku trzeba odmawiac jedzenia. On wlasnie ma synka ze słusznym apetytem i zaczynał wpadac w otyłosc wiec pediatra zalecil diete. I moj znajomy mówił ze synek placze, ze jest głodny a diete trzymac trzeba dla zdrowia. E hhh ... zeby tak wyposrodkowac ... Pozdrawiam i tez zycze milego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rańca :) Noc przespana chociaz bałam się max czy Lenka znowu nie dostanie ataku kaszlu. Do tego mąż mnie zdenerwował bo ja stosujac sie do zalecen pediatry inhaluje Małą, ale jesli doszlaby gorączka to wtedy mam podac antybiotyk. A moj maz upiera sie ze nie ma sesnu męczyc dziecko tylko od razu antybiotyk mam dac. Wiec mu tłumacze ze antybiotyk to nie witaminy. Ze to ostatecznosc ... i tak sie kłócilismy az w koncu kazalam mu dzwonic do pediatry. Na szczescie Lenka przespala noc ładnie. Z tymi niejadkami to jest zle - bo wiecznie martwisz sie o to zeby dziecko zjadlo. Ale mam kolege który mówi ze gorsze jest jak dziecku trzeba odmawiac jedzenia. On wlasnie ma synka ze słusznym apetytem i zaczynał wpadac w otyłosc wiec pediatra zalecil diete. I moj znajomy mówił ze synek placze, ze jest głodny a diete trzymac trzeba dla zdrowia. E hhh ... zeby tak wyposrodkowac ... Pozdrawiam i tez zycze milego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
hej :) u nas wreszcie grzeją kaloryfery...juz mialam gdzies sie o to upomniec bo rano bywalo zimno... ogólnie pogoda jest nie fajna :( jesień :/ mąż trochę przeziębiony a i slysze ze piotrus zaczyna kaszlec... A jak tam Bella Twoje Skarby? juz zdrowe? ja dzisiaj ide do ginekologa na wizyte i sie okazuje ze on na zwolnieniu :/ zostala mi ostatnia pigulka azalii jutro pewnie gdzies prywatnie pójdę po recepte z tym ze bede musiala isc z piotrusiem... cale szczescie ze azalii juz nie bede brala mialamm jej serdecznie dosyc. piotrek dzis zjadl prawie caly sloiczek warzywek z ogrodu ;p lubi mój maluszek nowosci... cieplutkiego wieczoru zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
witam w ten deszczowy brzydki dzień... nie wybrałam sie do ginekologa, Piotrek ma katar :/ cieknie mu z nosa eh ja tez sie nie najlepiej czuje, no więc siedzimy sobie w ciepłym mieszkanku :) mam do Was opytanie odnosnie jedzonka dla maluszków Jaką porcje dajecie na raz? ja po pół słoiczka no ale maly po godzinie juz całą butle wcina ;p wiec mysle zeby dawac caly (130g) A czy któraś z Was or9ientuje się w antykoncepcji hormonalnej? zawsze myślałam ze przy wyborze pigułek robią badanie na poziom hormonów zadzwonilam dzisiaj do ginekologa z pytaniem kiedy bedzie --jutro juz wraca ze zwolnienia- i mowie ze bede chciala zacząć brac pigułki --oczywiscie nie azalie bo nie karmie-- a on to prosze przyjsc cos pani przepiszemy :/ nie wiem czy jutro uda mi sie wyjsc z Puiotrkiem zalezy jaka bedzie pogoda i czy katar sie nie nasili ale czy naprawde on mi moze tak przepisac cokolwiek? bez zadnych badan? !! :/ nigdy nie bralam zadnych pigulek wiec jestem ciemna w tej kwestii :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, Jak zaczynałam brac tabletki w wieku 22 lat to mialam robione próby wątrobowe. pózniej juz zadnych badan nie bylo. Dwa razy wracałam do Harmonetu a teraz mam Azalię i tez nie robilam zadnych badan. Chociaz moim zdaniem powinny byc. Ja na Twoim miejsu zrobilabym sobie zastrzyk. Porozmawiaj z lekarzem. u mnie narazie nie wchodzi w gre. Co do dzieciaczków - to lepiej. Bartek nadal budzi sie z zatkanym nosem a Lena jeszcze kaszle ale bardzo pomagają nam inhalacje !!! Teraz to dla mnie sprzęt nr 1 w domu :) Ja daje pół słoika, widzę ze ma ochotę na więcej ale moim zdanie podstawą zywienia w tym wieku dla dziecka powinno byc mleko a to ze rozszerzamy diete znaczy ze wprowadzamy po malutku nowe rzeczy nie po to by dZiecko sie najadło ale po to by przyzwyczaic je do nowych smaków. Na objadanie sie daniami ze słoiczka daję sobie czas do konca 5 mies. Daje tez kaszkę ale takze na spróbunek póki co :) Miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
hej no i znowu dzisiaj nie poszliśmy... strasznie wieje nie chce Piotrusia ciągnąć z tym katarem... pojde sama jak mąż bedzie mial wolne, upomne sie o badania przed wyborem pigulek, bo źle dobrany hormon moze miec fatalne skutki Nie wiem Bella do bym bez Ciebie zrobiła ;p dziekuję za rady :) dobrze ze juz lepiej z Bartusiem i Lenką życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, u nas to tylko katar ten kaszel chyba byl spowodowany wlasnie katarem ze mu spływało wszystko :/ czyszcze mu nosek woda morska no i aspirator...ale on tego nie lubi :/ a ja znowu zaczęłam krwawic eh ale ogolnie sie juz przyzwyczailam, mam nadzieje ze wybiore sie w koncu do lekarza no ale po prostu nie było kiedy :/ my dzisiaj zjemy sloiczek z winogronami tzn marchewka cos tam jeszcze i winogrona :) masz racje dalej będę po pół dawała tak dla smaku ;p a Piotrus mnie dzisiaj milo zaskoczył , oczywiscie pobudka o 7 ale pozniej jak zasną ok 9 to spalismy razem do 11 wiec czuje sie dzisiaj wypoczęta :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi.....:(
jednak zjedlismy mus z jabluszek i gruszek mniam :) smakowało ze ho ho :p winogrona jakos jeszcze sie balam , ale sloiczki mają długa waznosc na pewno kiedys zjemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskamamaa
witajcie czy wasze maluchy obracają się juz same na boki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×