Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama czerwcowa 2011

terminy na czerwiec :)

Polecane posty

Gość mama czerwcowa 2011
hej mamusie :) jak miło ze zaglądacie tutaj :) z tego co wiem dzieci na piersi pozniej mają rozszerzenie diety a dzieci na mm wczesniej i to chyba o jakis miesiąc, wyczytałam w którejs gazetce no ale napewno z pediatrą pogadam na ten temat. no u nas gondola tez jakas mała :/ a mialam nadzieje ze przejezdzimy w niej zime , wiadomo dziecku cieplej jednak niestety pewnie tez niedlugo wskoczymy w spacerowke :p my tez zaraz na spacerek wychodzimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
Piotrus zasną na leżaczku :/ on zawsze jak ja zaplanuje spacer to przysnie he he ale jeszcze wczesnie wiec niech chwilke pospi, musze go troche ubrac na dworek mimo ze jest cieplo to wieje i nie chce zeby go przewialo. a mnie ciągle ciekawi jak tam u Was z sylwetką po ciąży? moje biodra ehhh no nie mieszcze sie w rzeczy sprzed ciąży :/ i to wlasnie w biodrach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
Bella dopiero doczytałam ze zaczelas rodzic na stadionie!!, oj to dopiero przezycie... eh jak z filmu :) a my bylismy doslownie chwile na dworze bo tak strasznie wieje.... niby ciepło ale ten wiatr nawet mi przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he ... fajnie było z tym rodzeniem. Szłam akurat na boisko do mojego męża a tu cos ciepłego zaczeło płynac po nogach. Poszlismy do szatni, do toalety i sie okazalo ze to czop ze mnie wypływa i wody odchodza. A poszlam w sumie na ten stadion ze skorczami co 7 minut !!! I jeszcze załapałam sie na kiełbaske z grilla :) Mój Bartus troche smarkał ale dzis juz ok. Maruda jakas dzisiaj w niego wstapiła ale chyba on nie za bardzo lubi na dworze przeywac za długo. Bo jak wstanie ze spania, to chwile na rękach, chwilę przy cycku i zaczyan marudzic. A jak wracamy do domu, klade go do lezaczka to jest max zadowolony. Co do figury ---> dramat. Ale ja zaczne chudnac jak wroce do pracy i nie bede miec czasu na podjadanie :) Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamary
No mój Kubuś też dzisiaj miał jakiegoś marudka.Chyba trochę za mało pospał w dzień!No ja mam figurę taką jak przed ciążą, ale na brzuchu jeszcze taki flaczek wisi mimo że ważę tyle ile przed ciążą.Trzeba będzie coś z tym zrobić:(Chyba zacznę ćwiczyć brzuszki, może to pomoże:)Chociaż jak pomyślę o jakiś ćwiczeniach to mi się nie chce jak cholera, ale ja nigdy jakoś nie przepadałam za tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
dla odmiany mój Piotruś dzisiaj maruda straszna , a ja od rana jakis pech mam przyszla mi paczuszka (swietne rzeczy, wrzucilam wlasnie do pralki :) ) no ale tak otwieralam ta przesyłke ze mi nozyczki w palec sie wbiły :/ pózniej nie bylo prądu, nastepnie jak juz byl to nie moglam uruchomic kuchenki zeby wode nagrzac malemu na mleko (mamy elektryczna i tam trzeba cos ustawiac) juz poustawialam ale tak ze co chwila jakis alarm piszczy :p hmm ja jak wrocilam ze szpitala po porodzie to czul;am sie taka laka ze ho ho wydawalo mi sie ze jestem szczuplutka :p ale chcialam nalozyc spodnice taką ktora zawsze byla dosc luzna a tu w biodrach ledwo co przeszla a pozniej jej zdjąć nie moglam, no brzuszek to taki tez dziwny mam ale rowniez cwiczenia mnie przerazaja bo kiedy ehh no ale z biopdrami raczej nic nie zrobie ...po prostu jakas szersza jestem. a rto ze z brzuszka wcale nie trace to wina mojego męża on strasznie lubi gotowac a tak sie sklada ze jak Piotrus zasnie a on jest w domu to ok 20 zaczyna cs pichcic a ja nie umiem odmowic tak wiec jem czesto ok 22-23 :/ musze sie nauczyc mowic nie jego pysznym poznym kolacyjkom :) No Bellla jakbys urodzila na stadionie to dzidzius mialby darmowe wejscia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, wejscia i tak mamy darmowe bo prezesem jest nasz dobry kolega. Poza tym ja dosc czesto zabieralam corke na mecze, nawet jak byalam w wysokiej ciazy. Troche sie ludziska dziwili ale większosci sie podobalo ze Mały juz w brzuszku oswaja sie z atmosfera stadionu :) Barek dzis grzeczny ... wlasnie czekam na mate edukacyjna bo sie okazuje za lubi lezecz na podlodze i tak dzis przelezal godzinke sobie costam robiac wiec mata bedzie fajna zabawką. Lenka niekoniecznie była pod nią szczęśliwa ale jej to tylko cycek dawal szczescie. Bartek jest łatwiejszy w obsłudze :) Pytałam sie kiedys - jak z powrotem d o pracy u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
O zazdroszcze ze Bartuś tak ładnie się sam bawi :) mój na macie chwile tylko polezy i juz mu sie nudzi :/ a do pracy hmmm z jednej strony chciałabym juz wrocic, wyjsc troche do ludzi, miec kontakt z otoczeniem ale z drugiej strony nie chce tracic niczego z Piotrusia eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
bella a jaką masz te mate? pisze jedna reka bo maly na drugiej eh on sie na tej naszej po 15min nudzi , moze faktycznie ye miski na gorze mu nie wystarczaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
hej dziewczynki ja juz mam dosc... wczesniej Piotrus ładnie juz spał a teraz znowu nie wiadomo o co chodzi..... zasnie 20 budzi sie 23-24 je, a pozniej od 1 to tylko placz , zasypia na pol godziny i znowu budzi sie z placzem ja nie wiem co sie dzieje :/ juz tracilam cierpliwosc tej nocy bo ten placz trwa do 6-7 juz ktoras noc z kolei taka ojjjjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
źle napisałam... nie cierpliwosc tylko bezsilnosc juz czulam i nie wiedzialam juz co robic, strasznie zmeczona, śpiąca a Piotrus co chwila się budzil... trzymany na rekach ok nie plakal ale ani ze mną na lozku nie chcial lezec ani w lezaczku ehhh a to katastrofa o 2-3 rano gdy jedyne czego sie chce to sen...eh mąż wzią go o 6 a ja do 11 pospałam teraz on i jeden i drugi śpi (cale szczescie m ma wolne ), ja jak juz to lubie dospac do tej 11-12 bo takw srodku dnia to mimo zmeczenia nie zasne a jak tam u Was poydrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, pewnie ma jakis skok rozwojowy, cos tam kiedys czytalam o tym .... ja tez nie mam lekko ... dzis w moje dzieci diabeł wstapił. Lena lobuzuje (pewnie z nudów) a Bartek domaga sie noszenia na rekach. Teraz zasnął ale do 15 spal tylko 2x30 min i byl okropny !!! W nocy - standard - pobudki co 2 godz. Do tego przylazi Lena i pcha mi sie nalozko -marze by przespac całą noc !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
oj Bella wspolczuje z tymi nocami bo co 2h karmienie w nocy to napewno cięzko pamietam jak Piotrus tak sie domagał wtedy chodzilam nieprzytomna. no i masz dwoje dzieci to podwojne zajecie. my myslelismjy ze za 2-3lata jakies rodzenstwo dla malego by sie przydalo ale nie wiem jakbym dala rade a co do tego skoku rozwojowego to masz chyba racje... miesiac temu bylo podobnie jak piotrus mial konczyc 2 mies, a jutro bedzie mial juz 3 wiec moze cos w tym jest tak pisze bez duzych liter itd bo piotrusia mam przy sobie eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj w koncu spi, obawiam sie ze sie przestawia na spanie 3xdziennie. Dosc szybko mu to poszlo, ale moze to lepiej. Bedzie mozna cos zaplanowac. Ja jestem wprawiona w kamieniu nocnym bo Lenke karmilam 14 miesięcy i czasami budzila sie 2 - 3 razy w nocy a jak wrocilam do pracy - miala wtedy 7 mies, to budziala sie 10 razy !!! Znioslam to, wiec dam rade Bartkowi. Pocieszam sie ze ten okres niemowlecy jest tak krotki ze szybko minie a pozniej jest juz tylko lepiej. Bartka np nie ucze spac ze mna w lozku, zawsze odkladam go do lozeczka. ucze go samodzielnego asypiania i fakt - nie mam z tym problemu. Po kapaniu go karmie, odkladam do lozeczka, wlaczam karuzelkę i sam zasypia. a Lenke musialam po godzinie czasami bujac na rękach. Bartek ma sie sam bawic lezaczku, a Lenke wiecznie nosilam ... takze ucze sie na blędach. Poza tym niedlugo wprowadze kaszke na noc, wiec moze bedzie dluzej spa w nocy. Ciesze sie ze juz mam dwojeczke, bo teraz pojdzie z gorki. Nie chce juz byc w ciazy, nie chce juz rodzic .... zamykam po artusiu okres niemowlectwa w moim zyciu. Oddaje wszystko co juz mi zbywa. Np ciszki czy wanienke ze stelazem ... I niedlugo znowu wroce do pracy ... troche sie ciesze nawet z tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
tak chyba zawsze jest ze jesli ma sie juz jedno dziecko to juz przy tym drugim wiadomo co i jak i się tych samych błedów nie popełnia, a pomyśl jakby to było przy trzecim :D w ogóle już perfekt he he no ja bym bardzo chciała miec drugie ale nie wyobrazam sobie tego , moze jak Piotrus będzie miał ponad roczek to inaczej na to spojrze. A te mleczko na noc kiedy można wprowadzać? moj maly juz tak ladnie spal a tu teraz znowu cos nie tak eh no ale u niego nie chodzi o to ze głodny , tylko po prostu jakies pobodki co chwila sobie robi nad ranem no ale teraz odsypia :p tak ostatnio sie denerwuje jak widze jakis film w ktorym kobieta ma takie male dziecko, ona chodzi sobie po mieszkaniu i tylko co raz zajrzy do łózeczka a tam usmiechniete malenstwo grzecznie lezy ja pytam gdzie są takie dzieci :p mój za kazdym razem budzi sie z placzem (w sumie moze na poczatku kwęka ale ja sie dopiero budze gdy jest głosny płacz ) sam nie polezy w łózeczku czasami chwilę ale to doslownie 2-3minuty , ciągle trzeba przy nim byc eh taki mój kochany maluszek :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he ... ja mam to samo. w fimach dzieci siedza w kojcach, usmiechniete itd ... a najbardziej dzialala mi na nerwy kinga z M jak Milosc, ogladalam sporadycznie jak moja mama byla u nas ... ale ta jej ciąża i rodzenie i zachowanie z dzieckiem, przy dziecku to mnie oslabialo .... patrzec na to nie moglam !!! Ja zaczne podawac od pazdziernika kaszke na dobranoc ... Moj Bartus odespal sobie ciezkie przedpoludnie , spal 3 godz .... chyba naprawde mi sie przestawil na 3 spanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
witam mamusie :) Bella jesli Bartus bedzie spał tak fajnie 3razy dziennie to przynajmniej będziesz mogła cos zaplanowac na ten czas jego drzemki, jakis relaksik? :p a u nas wczoraj byli znajomi, kolezanka przywizła mi chuste i szczerze powiem ze to nawet fajna sprawa w domu bo ręce wolne i mozna cos zrobic a i Piotrusiowi sie spodobało :) byłam taka anty co do tych chust wydawalo mi sie ze dziecko mi wypadnie itd he he jednak nigdzie dalej bym z nią zamiast wózka nie wychodziła...w domu ok ale na spacerki wózeczek :) ehh mąż teraz 3dni do pracy bedzie mial i to tak od 8 do 22 (takie zmiany :/ ) no ale pozniej 2dni wolnego, chociaz wolalabym zeby chodzil normalnie do pracy do 15-16.... Piotrus juz nie budzi się tak co chwilka jednak ta pobudka ok 2-3 powrociła :/ za to w dzien zaczą jesc co 3h 150ml :p a jak tam u Was? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ja juz odstawiłam chustę. Trochę go nosiłam w tej chuscie ale Bartkowi akurat się nie podobało :) nosze go juz na prosto bo trzyma stabilnie głowkę chociaz mi szkoda tej chusty, ze nam nie wyszlo. W domu go nie nosze ... bo po co :) Bylismy dzisiaj na meczu w Łęcznej. To był pierwszy mecz Bartusia, no taki I ligowy, bo w niedziele bylismy na IV lidze. No is ie podobało, pierwszą połowę przespał ale na drugiej juz dzielnie kibicowal ... slina mu tylko leciała. Ale musi sie chłopak przyzwyczajac do stadionowej atmosfery bo ma byc piłkarzem !!! Spanie nadal 4 x dziennie. Ale wydłuza sie czas czuwania ... jutro odwozimy znowu Lenke do przedszkola ... eh ... znowu będzie płakac bidula. Milej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Mamuśki :) mnie od paru dni niepokoi uczulenie na brzuszku Gabi, takie czerwone kropeczki :( obejrzała ją pediatra i zrobiła ze mną wywiad czy nie zjadam rzeczy ktore mogły ją uczulić . ostatnio zajadałam się orzechami laskowymi świeżymi , ale w ciąży też jadłam ich masę i po urodzeniu także, i nigdy nie miała uczulenia, więc nie wiem dlaczego teraz coś tam małej wyskakuje ,,,, obawiam się najgorszego - że to uczulenie na nabiał, a ja uwielbiam nabiał i nie przeżyję dnia bez jogurtu , serka itp :( na dokładkę Gabusia ma bardzo suchą skórę i musiałam odstawić wszystkie kosmetyki jakich do tej pory używała - Johnsona i Nivea Baby - pani doktor poleciła Emolium - żel do kąpieli i krem. no i nawet wodę przegotowuję do kąpieli , nie kąpię jej w takiej prosto z kranu. niepokoję się :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamary
Hej!Sigurka to raczej nie jest uczulenie na nabiał, mój mały ma skazę białkową i był wysypany na buźce przez dobre 6 tyg. męczyliśmy się strasznie,też odstawiłam płyn Nivea i stosowłam Oilatum, ale on miał całe ciałko gładkie tylko buźkę mocno zmienioną.Dermatolog powiedziała,że skaza białkowa wyskakuje przeważnie na buźce i zgięciach czyli w zgięciach rączek i nóżek!Teraz znowu wróciłam do nivea bo stwierdziłam, że nigdy mu buźki tym nie myłam tylko czyściutką wodą i jest ok, całe ciałko ma gładziutkie, bo mleczko zmienione i nawet buźkę już wyleczyliśmy, ale dalej buźkę smaruję Emolium, ale tym specjal i narazie odpukać jest ok.Bella u nas też chusta się nie sprawdziła miałam od koleżanki pożyczoną tą kółkową, ale małemu się nie podobało, myślę,że też dlatego że nic nie widział i też noszę go już na prosto:)No u nas też drzemki 4 razy dziennie i chyba już niedługo wprowadzę jakieś jabłuszko, bo widzę, że samo mleczko mu już nie wystarcza!Wczoraj jadłam jabłko i dałam mu polizać i się oblizywał i mlaskał tak fajnie, ,że chyba mu smakowało:)W środę idziemy na następne szczepienia to zapytam lekarkę o te rozszerzanie diety, dzisiaj byłam w smyku i kupiłam Kubusiowi łyżeczki i talerzyk do pierwszych posiłków:)Pozdrawiam Was dziewczynki i buziaki dla Waszych maluszków!Kolorowych snów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czerwcowa 2011
hej :) sigurka- mam nadzieje ze to nie skaza no ale chyba to juz wczesniej by coś sie działo a nie dopiero teraz, w sumie naprwde nie wiem :/ ale mam nadzieje ze przejdzie. a co do chusty to ja wlasnie w takiej kieszonce go nosze i on wszystko widzi głowka mu chodzi :) i jest w pionie tak jak lubi (kieszonka--jakos tak nazywa sie to wiązanie) nie no nie bede go ciągle w tym nosila ale np jak chce rozwiesic czy zebrac pranie to mi sie naprawde przyda albo jak maly bedzie mial gorszy dzien ;p wygodniej tak niz na rękach ... olamary jak sie czegos dowiesz o tej diecie to daj znac :) mimo wszystko pediatrzy tez mają odmienne zdania więc dobrze bedzie posluchac i opinni innego nisz nasz, a my 26 na szczepienie to wtedy tez cos podpytam i napisze co nasz powiedział :) Bella- z Bartusia na prawde będzie piłkarz :p ale dobrze , potrzeba nam dobrych graczy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! na szczęście wszystko przeszło - uczulenie zniknęło - ale nie mam pojęcia czy dzięki podawanemu wapnu , czy dzięki maści przepisanej przez lekarza czy dzięki temu , ze tylko emolium używamy .. najwazniejsze że przeszło :) moja Gabcia też dziś pierwszy raz poznała smak jabłuszka - jadłam i dałam jej polizać , oblizała się i wyraźnie jej posmakowało :D naskrobałam jej na czubeczek łyżeczki troszkę i też zjadła pięknie :) 3,5 miesiąca i już się bierze za owocki :D za jakiś tydzień kupię jej słoiczek z gerbera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wygląda na to Olamary że naszym dzieciaczkom zachciewa się ,,dorosłego'' jedzonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jabłuszko fajna sprawa ale ja czytałam, ze najpierw lepiej podac zupkę, jakies warzywko. Bo czasami jest tak, ze jak zaczniemy od owocow ktore mają delikatniejszy smak a pozniej przejdziemy do warzyw - to dziecko nie zechce ich jesc. Dlatego proponuje sie na poczatek - marchewke, ziemniaczka a pozniej jabłuszko. Wiem, ze was kusi ...sama tak mialam. Zaczelam od jabłuszka a pozniej mialam problem z podaniem czegokolwiek innego poza kaszka i deserkiem owocowym. Ja zaczynam za tydzien akcje dodawania kleiku do mleka. Niech ten moj chłopak zacznie w koncu spac w nocy :) z warzywkami wejde jak skonczy 5 mies.Pozniej dorzuce owoce :) Jak maly bedzie miec 6,5 m-c musi juz jesc inne posilki, nie tylko mleczko. Wy dziewczyny karmicie mm, to chyba zaczynacie wczesniej wprowadzac. Ja to moge do pol roku jechac tylko na piersi. Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja karmię piersią , ale mimo , że lekarze trąbią że przez 6 miesięcy nic innego tylko mleczko mamine, to juz w 4 miesiącu zacznę próbować po łyżeczce warzyw - jak nie będzie chciała to bez zmuszania :) ale do jabłka już się trzęsie :) dobrej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamary
Hej!My już po kolejnym szczepieniu:(Kubuś się rozkleił, aż mi się płakać chciało:(Moja pediatra powiedziała, że możemy już powoli wprowadzać stałe posiłki i powiedziała żeby zacząć od jabłuszka.Wczoraj kupiłam mu słoczek z Bobovity, a dzisiaj przyszła paczka z Hippa i tam był słoiczek jabłuszek, jakaś herbatka i łyżeczka, także spróbuję chyba w piątek mu dać, bo jutro jedziemy na wekend do babć i dziadków i nie chcę żeby mały miał jakieś rewolucje żołądkowe.Dzisiaj dałam małemu witaminki na łyżeczce i trochę słabo mu to szło, dobrze że zainwestowałam w śliniaczki bo po witamince połowa została na bodziaku:)Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Ja podaję od jakiegos czasu Cebion Multi, 6 kropelek - kwasnych. Bartek krzywi sie ale polyka ... U nas juz za tydzien "strzeli" 4 miesiace ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedny Kuba :( ja przy pierwszym szczepieniu tez ryczałam razem z Gabi. Na szczęście drugie było tylko jedno kłucie i pani zrobiła je szybko i profesjonalnie i nawet się Niunia nie zorientowała, że było szczepienie :) ale ten czas leci!! dopiero co się nasze kruszynki urodziły a już zaczynają pierwsze owoce wcinać :) ja się już poważnie rozglądam za krzesełkiem do siedzenia bo ani się obejrzę a Mała zacznie siedzieć. W gondoli wózka już wyczynia cuda - nie uleży grzecznie tylko zwija się jak precel :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie juz tak bardzo szczepienie nie "bola" . Przy pierwszym dziecku bardziej sie przezywało i dziecko wyczuwalo ze cos się "świeci" a teraz spokuj i luz ... to koniecznosc wiec lepiej wziąc sie w garsc i nie niepokoic malucha. Bartek tez plakal ale pewny uscisk mamy i po sprawie. Moj maz natomiast wychodzi bo nie moze patrzec na kłucie. To starszny panikacz ... Ja mam w wózku nosideło i muszę juz z niego rezygnowac bo mi Bartek nogi wystawia ... na szczescie gondola po wyjeciu nosidła jest bardzo duza wiec zmieszcze go przez zimę. Juz nie mogę sie doczekac kiedy maly zacznie jezdzic w wozku na siedzaco ... bo juz mi ręce opadaja jak obudzi sie w trakcie spaceru. Musze go brac na rece, drugą reka pchac wózek a do tego pilnowac Leny ... ona czasmi mi poagapchac ten wozek :) Bartoszek mój się obudzil ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×