Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tyrkaaaa300

Rozwalają mnie ludzie ktorzy mówia że klaps to nie bicie

Polecane posty

Gość vDgfbgsh
co do dyscylinowania wiekszego dziecka- sa kary. 7 latek nie urzadza histerii wiec nie trzeba go przywolywac do porzadku klapsem. Tu jest raczej mowa o 3-5 latkach. Starsze dzieciaki raczej daja sie okielznac slowem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niechec do slubu nie ma nic
Powiedzialam Ci, ze obcy nie maja prawa tykac naszych dzieci, bo zakladamy, ze nie umieja, i ze wtykaja sie w nasze kompetencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi ze klaps
Tyrka---> No jakby ktos moje dziecko tak potraktowal, to oczywiscie ze bylaby afera! Bo ktos inny by tego z milosci nie zrobil wlasnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niechec do slubu nie ma nic
"7 latek nie urzadza histerii wiec nie trzeba go przywolywac do porzadku klapsem." Fajna teoria, szkoda, ze taka nieprawdziwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vDgfbgsh
autorko- to juz jest bicie. Jesli klaps az tak boli to znaczy ze z rodzicem jest cos nie tak. Ja pamietam ze raz w zyciu dostalam od ojca klapsa, gdy po raz koleny zostawilam igle na lozku i ojciec ja po raz kolejny znalazl podczas scielenia mi lozka. Od tamtej pory ani razu mi sie nie zdarzylo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyrkaaaa300
ale ,ręka, noga to takie samo miejsce jak tyłek, nie rozumiem o co w tym chodzi,w stoniowaniu , to ciało i to ciało, dając dziecku po łapach jak to wtedy nazwiesz?????jak wtyka nuieraz do kontaktu łapy, rodzic nie wytrzymuje, uderza wpo łapie to wtedy juz nie ejst klaps bo to nie pupa tylko co wtedy to jest????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi ze klaps
reka noga nie jest przystosowana do klapsow. Na posladkach jest wiecej tkanki tluszczowej i klaps w dupe nikomu krzywdy cielesnej nie wyrzadza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko jestes troche
nawiedzona, wiesz o tym???????? Zgadzam sie natomiast z wiekszoscia innych dziwczyn: Mloda mama, paulinka, vDgfbgsh, itp. W klapsie nie chodzi o to zeby byly siniaki na pupie i fizyczne torturowanie. Mi sie wydaje ze to ty mylisz pojecia i nie rozumiesz co to jest klaps. Klaps to jest wyjscie ostateczne, bardziej zagranie psychologiczne niz fizyczne. Nie ma na celu sprawiania bolu dziecku. Jest odreagowaniem bezsilnosci rodzica i ostrzezeniem dla dziecka ze przekroczylo wszelkie dopuszczalne granice. I uwierz mi dzisiaj wiekszosc rodzicow wystrzega sie klapsow i probuje tlumaczyc wszystko tak jak zalecaja to wszelkie madre poradniki. A ty masz w ogole dzieci???? To musza byc chyba jakies istne aniolki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi ze klaps
na rece jest duuuuzo mniej tkanki tluszczowej. Ze nie wspomne o glowie, ty w ogole nie powinno sie uderzac, nigdy. Zreszta takie bicie po rekach nogach, glowie itp to juz jest maltretowanie. I jest kolosalna roznica miedzy klapsem w dupe, a gdzie indziej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vDgfbgsh
Klaps w pupe to symbol.... bardziej chwyt psycholologiczny niz zadanie bolu dziecku. Sprobuj to zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyrkaaaa300
a tam pierdoliciue z miłosci rodzice bija dziecko, przecież w wiekszosci rodzic uderza i bije sowje dziecko bo jej sfustrowany i nie wie jak poradzic soobie z swoimi emocjami, przychodzi po pracy wkurzomny i wyzywa się na dzioecku a to nie sjtz miłosci Gdy dziecko ma swoje zdanie, nie zgadza sie z matką, a ona go boje za totop jest to z miłości???Zdecydowanie wiekszosc rodzicow leje zsoje dzieci za absurdy, dlaczego wiec tyle sie słyszy o bitych dzieciach i to jest w imie miłości??? Dziecko rozsypie cokier, wyleje NIECHCĄCY ZUPE, matka wkurzona ze musi spoatac, wleje mu za to,ojcie mu da klapsa bo jest wkurzony i to jjestt w imie miłosci? bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi ze klaps
tak sie sklada, ze wlasciwie to jakby ktos chcialm naprawde uderzyc mocno w tylek (juz pomijam tylek dziecka ale powiedzmy jakis inny :P ) to tak samo zaboli go reka, jak ten nieszczesny tylek. A moze nawet bardziej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi ze klaps
Tyrka---> Pozostaje mi wspolczuc, ze musialas wychowywac sie w patologicznej rodzinie, skoro masz takie wyobrazenie. Naprawde wspolczuje. Na szczescie nie wszyystkie rodziny sa takie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyrkaaaa300
do..Autorko jestes troche " dlaczego piszen na mnie naiedzona? dlategio ze ja po klapsie odczuwalam bol, jak i chyba kazde moje kolezanki te zmowiły że tez ich to bardzo bolało wiec ja jestem dlatego nawiedzona tak???? po jednym uderzeniu te zjest bardzo duzy bol i potrafią bic slady i dlatego ejstem naweidzona Pisalam wczesniej ze mam dzieci i wiem ze klaps to jest bicie bo to sa rękoczynny i ŚWIADOME zadanie dziecku bole bo ktos dorosly je przeciez uderza i, a uderzenia to jest bicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi ze klaps
juz same powody, ktore podalas sa tak absurdalne, ze nie dziwie sie, ze masz takie wyobrazenie. Jezeli w Twojej rodzinie byly kary za rozlanie zupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejny temat bez sensu :) napisze tylko tyle skad autorko u ciebie zalozenie ze nikt poza rodziecme nei moze dac klapsa? ze bedzie skandal ze to bicie itp? ja tak nie uwazam podchodze do tego w inny sposob jesli sie nalezal klaps to niewazne kto go wymierzyl, nieistotne czy to moj syn koledze w piaskownicy dal klapsa czy ja synowi czy przedszkolanka, wazna jest slusznosc, bardzo rzadko aczkolwiek zdarza sie ze dam klapsa dziecku nieslusznie ale zwykle po tym go za to przepraszam i tlumacze dlaczego tak zrobilam i ze tak nie powinnam, ale jezeli klaps mu sie nalezal to daje bez ceregieli klapsa a co wiecej moj syn doskonale wie za co dostaje, a czy boli? zartujesz chyba, klaps boli? przeciez go nie bije kijem kablem itd tylko reka i nie z calej sily, tak jak ktos pisal to jest bardziej psychologiczny chwyt niz fizyczny bol :) ja sobie inaczej nie wyobrazam wychowac dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyrkaaaa300
do..o to chodzi ze klaps " AHAAA To czyli jak uderzenie po rękach sama nazwalas że to jest martretowaniem , tak apisalas wyżej, to jesli zobaczysz że matka da pacnie po dłoni dziecko bo wtyuka raczki gdzie nie powinno top juz jest martetowanie ale po pupie to nie?? SAMA NAPISAŁAS że bicie po ręcach to martretowanie bo pupie to nie, mimo ze z taka sama siła uderzenia, ty jestes niepowazna, dlaczego w tyłek to nie jest martretowanie a pacniecie po łapie dziecka piszesz ze to martretowanie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam dostalam kilka razy
w tylek od rodzicow jak bylam mala np - wlasnie za wybiegniecie pod samochod - za za to ze powiesilam sie za rece na sznurkach od bielizny... na balkonie na 5 pietrze (nogi wywiesilam za barierke) Nie czuje sie jakos strasznie pokrzywdzona z tego powodu... I nigdy wiecej juz podobnej rzeczy nie zrobilam. Nigdy nie dostalam za rozlana zupe. Ty piszesz o rodzinach patologicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyrkaaaa300
myszsza mnie bolał i wszystkich kogo znam takze bardzo bolałm ręka naprawe moze duzo bólu zadac, naprawde masz szczescie ze nie doznalas nigdy tego uczucia, ale wiem jak i duzo moich znajomych ze ręka potrafi duzo bólu zadac, nawet jednorazowe uderzenie. I NIE ŻARTUJE, NAPRAWDE klaps potrafi bolec, nie pisz że żaryuje bo tak nie jest,ja nawet po jednym uderzeniu mialam odbita cała dłon, i co kurwaa?? miało to nie bolec????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyrkaaaa300
ja nie pissze bic czy nie bic tylko ze klaps, to tez jest uderzenie , tez jest bicie, i oto chodzi ze dlaczego wy mowicie ze to nie jest bicie, a przeciez to uderzenia dorosłego człowieka dziecka i przeciez to sa rękoczyny, nie wypierajcie się ze to nie jest bicie, bo co? łaskotki????to jest uderzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi ze klaps
Ja odpowiedzialam na Twoja watpliwosc, dlaczego tylek bardziej nadaje sie do klapsa. Pacniecie o takiej samej sile bardziej boli na rece niz na tylku. Skoro Ty caly czas piszesz o tym, ze klaps w tylek boli to ja uwazam, ze taki "klaps" w tylek, ktory boli to juz jest maltretowaniem gdy uderzenie o takiej samej sile bedzie skierowane w inne miejsce (np reke).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama co nie bije swoich dzieci
klaps= bicie Klapsy moge zrozumiec jedynie wsytuacji w ktorej dziecko naraza swoje zycie: np wybiga na ulice pod pedzace samochody, lub wychyla sie z okna na 3 pietrze. Klaps jako metoda wychowacza jest niedopuszczalny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi ze klaps
No ale oczywiscie, ze jest roznica... To jest jak byc obita przez meza - damskiego boksera, a uzadzac sobie seanse sado-maso, dla wlasnej przyjemnosci. Niby jedno i drugie podobnie wyglada ale jednak jest kolosalna roznica, nie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi ze klaps
ja bym raczej nie dala klapsa dziecku, ktore sie wychyla przez okno :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skor cie to tak bolalo to nie byl to klaps :P moje dziecko nigdy nie powiedzialo ze go boli klaps, za to beczy okrutnie jak sie potknie i przewroci, usiadzie obok krzesla, potknie na schodach itp to sa wieksze bole niz te klapsy ja rowniez nie raz nie dawa w zyciu oberwalam od rodzicow i nigdy mnie klaps nie bolal, za to bolalo mnie walenie patelnia w glowe za to ze nie potrafilam nauczyc sie wiersza albo bicie po glowie szarpanie za to ze ubrudzilam rajstopki czy zniszczylam buty to mnie bolalo i psychicznie i fizycznie ale np nie pamietam zeby mnie bolal klaps za tykanie rogrzanego zelazka w przeciwienstwie do oparzenia reki od zelazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyrkaaaa300
nie pochodze z patologi, pochodze niby porządnej szanowanej rodziny, i siosra nigdy nie dostala i wyszła z nas wszystkich na jalepsza osobe, ja obrywalam, brat tez, na brata bardzo źle wspływało bicie, bardziej sie buntowal, okropne problemy stwarzał dlatego ze matka albo tato potrafiół go uderzyc, na mnie tez to źle wspływało, dopiero przy najmłódszej siostrze zrozumieli co ejst nie tak I dlatego pisze, ze kazdy klaps to jest fizyczny "atak" to jest uderzenie, nie piszccie ze to nie bic,e przeciez to nie sa laskotki tylko to jest UDEZRENIE, , wszystkie osoby co znam to bały sie klapsa, bo bały się bóluu, a jak jest bopl to ejst przeciez juz bicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi ze klaps
Ale jak Ty podajesz przyklady bicia za rozlana zupe. W dodatku takiego bicia, ze sie cialo az wygina... To albo to piszesz z autopsji albo po prostu tu prowokujesz, zeby sobie popisac. Bo to co opisujesz to juz patologia jest. Kazdy normalny czlowiek ma zupelnie cos innego na mysli jak mowi "klaps"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze slysze ze ktos boi sie klapsa z bolu :P lanie bicie to nie to samo co klaps i tego zawsze bede sie trzymac to ze ciebie bito a nazywano to klapsem nie znaczy ze wszyscy tak robia dziwne ze moje dziecko samo sobie daje klapsa jak wie ze zle zrobil jakby to tak bolalo to by sie sam nie bil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyrkaaaa300
osobiście NIGDY nie widzialam na własne oczy a zyje juz troche aby jakis rodzic dajkąc klapsa leciutko pacnął dziecko , tak musnął, nigdy tego nie wydzialam, ale za to ZAWSZE byłam świadkiem jak juz naprawde matka lub ojcie potyrafió tak uderzyc ze dziecko tak wyginało się w pól do przodu że o mało kregosłupa nie połamało sobie, nigdy nie widzialam leciutkiego klapsa, tylko nawet JEDNORAZOWE takie uyderzenie że slad jeszcze długo sie utrzymywał i to jak nie u siebie too u wiellu znajmych gdy dostawali klapsa i to ich naprawde bolało bo płakali z głownie z bólu, czesto ja mialam lub inni slady po tzw klapsie wiec DLACZEGO piszecie ze to nie ejst bicie??? wszystcy moi znajomi co nawet teraz maja dziecie i gdy dadza klapsa JEDNOZNACZNIE I ZGODNIE stwierdzaja ze to ejst bicie i nie będa siebie okłamywac ze tak nie jest, tez uwazam ze to sa rękoczyny, to jest uderzenie, to jest bicie. Jak dalam corce nawet klapsa tez uwazalam ze ją zbiłam, i nie okłamywalam siebie. Nie wiem czy płakała wtedy czy z bólu czy z żalu, czy z gniewu na mnie, wiem że płakała i trzymała sie za miejsce gdzie zostala uderzona i toniech mnie ktos przekona że dziecko nie jest złae wtedy na rodzicie bo go zbił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to chodzi ze klapsa
ja nigdy nie widzialam takiego bicia jak Ty opisujesz... Jak widac w roznych srodowiskach sie obracamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×