Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Psycholożka;)

Psycholog odpowie.

Polecane posty

Gość Psycho loszka
Odpowiem na intymne pytania dotyczące życia roztoczy na wysokości 4000 metrów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ,tak na marginessiee
własnie miałem kończyć moje kafetryjne zabawy konczyć czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adel22....:-.
Bo ja lubię połykać i się wypinać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ,tak na marginessiee
Co dzienie wchodzę na Kafeterię i trzepię kapucyna pod wypowiedzi facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ,tak na marginessiee
Najbardziej lubię sobie wyobrażać, że przychodzę do psycholożki, wchodzę pod stół, ona zdejmuje buty i mi kładzie na twarz spocone nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhyh
seroxat jest niezly podobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzycielko uwazam, ze same leki nie rozwiąża problemu, moga tylko wspomóc terapie. Polecam wizytę u dobrego psychologa, moze znasz jakiegoś w Twojej okolicy;) Jesli chodzi o to, które leki sa najmocniejsze to niestety nie potrafię Ci odpowiedzieć na to pytanie, to sprawa indywidualna dla każdego pacjenta. To co działa na jednych, niekoniecznie moze działać na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ,tak na marginessiee
wlasnie ssie penisa mojego psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ,tak na marginessiee
psycholożko daj mi jescze szanse !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam pytanie... wyjasnij mi dlaczego wielu znanych mi psychologow rosci sobie prawo do mowienia innym ,co robic a tym czasem sami na wlasnym podworku sa autorami patologii? czy pod latarnia rzeczywiscie najciemniej? :) pozdrawiam F.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona pytająca
Mam pytanie.. Może to nie miejsce na takie porady, ale chciałam wiedzieć.. Zawsze byłam raczej nieśmiałą osobą, nie lubiałam wychodzić, chocić na zabawy. itd. Nie robiłam tego. W zyciu spotkała mnie b. przykra sytuacja. Ktoś mnie b. zranił Od tego momentu zdystansowałam się jeszcze bardziej do ludzi, nie ufam im. Teraz łapie się na tym, że jeśli tylko mogę nie wychodzić z domu ,nie robię tego. Spotkania z kimkolwiek, rozmowy, kosztują mnie bardzo dużo. Ostatnio będąc na spotkaniu z koleżanką pytałam się co chwila siebie, co ja własciwie tutaj robie, to wszystko takie śmieszne, dziwne, płytkie..spotkania..rozmowy, relacje między ludźmi. Najchętniej zamkn ęłabym się w domu i z nikim nie rozmawiała, nie spotykała. Unikam kontaktu nawet z najbliższymi..izoluje się, nie wyjdę pierwsza z jakimś telefonem czy smsem. Źle się z tym czuje a z drugiej strony nie potrafię wyjśc do ludzi. Jak gdzieś w grupie mam coś powiedzieć, to od razu się czerwienię jak głupia. Paraliżuje mnie strach. Nie wiem do konca co mi jest.. Coraz częsciej myślę o samobójstwie jako najlepszym sposobie zakończenia tego mojego dziwnego i bezwartościowego życia. Nie wiem, czy mam depresję, ale nie wiem co myślec o tym moim uciekaniu od ludzi. Powinnam iśc do lekarza? psychologa?psychiatry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzycielko uwazam, ze trafilas do nieodpowiedniego psychologa. Zrazilas sie i teraz masz zle nastwienie. Byc moze kiedys zmienisz jeszcze zdanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeta w kazdym zawodzie sa ludzie ktorzy mineli sie z pasja. nie mozna uogolniac. Kazdy z nas jest inna osoba, czy to psycholog, ksiądz, czy lekarz. Byc moze Ty znasz tych, ktorzy nie sa kompetentni do wykonywania tego zawodu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Avanis
ja mam problem z moja niedoszla tesciowa, ktora jakims cudem skonczyla niedawno psychologie!! przez nia rozpadl sie moj zwiazek..byla zazdrosna o syna (38l) i uwazala, ze powinien nas po rowno traktowac! poswiecac kazdej tyle samo czasu! zawsze byla dla mnie nie mila...szukala dziury w calym...czepiala sie o pierdoly...ze lezacy moj laczek na jej to moja proba zdominowania jes!!!!!!! :O jak psychologia okresla taka patologie...? branie na litosc jedynego syna... tresowanie go jak psa... niszczenie kazdej kobiety w jego otoczeniu?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona masz fobie społeczną. Najgorsze co mozesz zrobic to zamknąć sie teraz na świat, na ludzi. Powinnać wybrać sie do psychologa, ewentualnie dobrą propozycją dla Ciebie beda grupy wsparcia. Uwierz w siebie, uwierz w to, ze jestes wspaniala kobieta i jeszcze bardzo wiele możesz osiagnąć. Nie mysl o samobojstwie, otrzymalas od Boga dar zycia, nie zmarnuj tego. W zyciu jeszcze czeka Cie wiele wspanialych chwil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona pytająca
Fobie społeczną..? Nigdy bym o tym nie pomyślała.. Boje się iśc do psychologa. Boje się że nie będę potrafiła z nim rozmawiać, że mój problrem nie jest problemem i że ten ktoś uzna, że tylko marnuje jego czas. i użalam się nad sobą. i wymyślam sobie problemy. Dziękuję za komentarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avanis mamy wiele wspólnego, poniewaz ze swoją teściową miałam identyczny problem. Teściowa nie moze zniesc mysli, ze jej syn jest juz doroslym mezczyzna, ze ma swoje zycie, a na jego drodze pojawila sie kobieta. Tesciowa bedzie szantazowac emocjonalnie syna, tak aby poswiecal on jej caly swoj czas. Kazda kobiete u boku syna, bedzie traktowac jak intruza, ktory chce jej odebrac jej najwiekszy skarb. Wiele w tej sprawie zalezy od partnera, Ty sama niewiele zdzialasz. Jesli jest odpowiedzialnym mezczyzna to powinien porozmawiac z matka, o tym, ze w jego zyciu nie jest juz tylko ona, ale pierwsze miejsce zajmujesz Ty i tak bedzie zawsze. Powienien powiedziec, ze matka jest dla niego wazna, ale nie moze byc na kazde jej zawolanie. natomiast jesli partner nie widzi problemu, to radze wyplatac sie z tego związku, poniewaz wtedy z gory bedziesz skazana na porazke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Avanis
ja to wszystko wiem... :( on niby tez... ale ona jest tak apodyktyczna i taka ostra, ze on sie chyba jej boi. ona ciagle wpaja mu mylna teze, ze tyle dla niego zrobila...powtarza mu to na kazdym kroku az sam zaczal powtarzac jej slowa i w nie uwierzyl. nawet jego przyjaciele zwracaja mu uwage... najgorsze jest to,ze ona mieszka w jego domu (on bywa tam tylko w weekendy) a obok wybudowala sobie swoj ,tylko zabraklo jej kasy na skonczenie budowy :(((((((((( nigdy sie od niej nie uwolni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you you
czy możesz mi wytłumaczyć zachowanie faceta (niestety jeszcze z nim musze troche pomieszkać pod wspólnym dachem) a mianowicie osobnik ten obszczywa różne miejsca w łazience deska klozetowa,podłoga,wanna,pralka ,szafka ,ściana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avanis widze, ze tesciowa "urobila" syna na swoje myslenie. To trudna sytuacja, skoro on tak to widzi. W takim razie nie sadze by dalszy zwiazek mial sens, bedzie to trojkat. Ty, partner i jego mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×