czy macie czasem tak ze wspominacie waszych eks i zalujecie, ze sie z nimi

rozstalyscie? :(

:( jest mi dzis zle i smutno ciekawe czy to czuje:(

Ja tez tak mam, napiszcie jak to było z Wami?

Ja tez tak mam, ale to tylko dlatego ze zostawilam go dla innego, ktory pozniej zostawil mnie. I tak go tym skrzywdzilam, ze do dzis mam do siebie zal.

gdy myślę co by było gdyby mnie nie zostawił

Tak :) Codziennie mysle o swojej ex. mam wrazenie ze nie spotkam juz zadnej kobiety, ze zmarnowalem sobie zycie, ze moglem byc szczesliwy. moja ex ma juz faceta i 2 dzieci :)

on_sam no to chyba czas juz zapomniec

niech mnie ktos pocieszy:(

ja wspominam ale nie żałuję że się rozstałam życzę mu dobrze i zastanawiam się jak mu się układa :)

Chcialbym, ale to nie takie proste. Zaluje tego co zrobilem, ale co sie stalo to sie nie odstanie. Codziennie przegladam jej zdjecia na nk. :)

co zrobiłeś?

A ja się nie oglądam wstecz. Zwłaszcza za kims kto nie chciał być ze mną. Nie, to nie.

masz tez dzis kochanie dołka?:(

A ja się nie oglądam wstecz. Zwłaszcza za kims kto nie chciał być ze mną. Nie, to nie.

Zerwalem z nia wyzywajac ja od najgorszych dziwek i szmat. :) Zrobila mi krzywde. Teraz z prespektywy czasu mysle, ze moja reakcja byla niepotrzebna. Glupi bylem.

Tez tak mam, i ostatnio o wiele mocniej niz wczesniej, a to dlatego ze pojechalem do miasta w ktorym mieszka moja EX. Wczesniej jezdzilem tam tylko do niej, a teraz gdy pojechalem w sprawach urzedowych i zwiedzilem wszystkie te miejsca w ktorych bylem z nia, szczesliwy, wspomnienia wrocily. Zrobilo mi sie zle, smutno i samotnie. Siedzialem 2 godziny na lawce i nie mialem sily wstac. Po powrocie do domu od razu poszedlem spac. Najlepiej jest spotkac sie z jakimis znajomymi albo przyjaciolmi i zajac czyms umysl, porozmawiac na inne tematy. Ostatenie zwiedzic kilka barow nie omijajac mocnych drinkow :) Byle nie siedziec samemu. Wtedy samotnosc dokucza najbardziej.

Ja nic nie zaluje, jesli zaluje to jedynie tego, ze bylam taka glupia i z nim bylam, co uwazam za wielka porazke. Minelo juz ponad 6 lat od rozstania a na jego wspomnienie robi mi sie niedobrze i nie moge mu zapomniec tego, ze bawil sie moimi uczuciami, wrecz go nienawidze. Teraz mam wspanialego meza, ktory jest miloscia mojego zycia, a tamtego poprzedniego chcialabym wymazac z pamieci za to jak ze mna postepowal.

gdyby chciała ci wybaczyć, bylibyście razem. Widocznie to nie z tobą chciała dzielić życie:(

a ty bezstronny, dlaczego zerwałeś/ ona zerwała?

Zerwałem ja z nastepujacego powodu- nasz zwiazek byl klamstwem. Od pierwszego dnia gdy sie poznalismy mnie oklamywala. Jej zyciorys ktory mi tak pieknie opisala byl niestety wyssany z palca (teraz to juz nawet mysle ze z czegos innego). Bardzo mnie zranila. Wiele razy. Wmawialem sobie ze dam sobie z tym rade, ze to nic zlego. W koncu po paru miesiacach odkrywania prawdy nie wytrzymalem. Zerwalem z nia ale kontakt zostal. Bylismy przyjaciolmi, nawet dobrze nam szlo, gdyby nie to ze popelnila kolejny blad przy zatajaniu prawdy o swoich zbrodniach. Nerwy mi puscily i juz wiecej sie nie odezwalem. Dzwonila- nie odbieralem. Pisala- nie odpisywalem.

Ale spoko wodza, juz jest dobrze :) Tak sobie poprawiam humor: http://mistrzowie.org/12725/Biegunka

Czasami wspominam swoich eks, ale jestem teraz z cudownym facetem, który za parę mcy zostanie moim mężem także nie mam czego żałować, pozatym to wszystkich eksów sama zostawiłam, więc jakieś tego przyczyny musiały być.:)

czasami wspominam , to normalne gdy jest sie z druga osoba w jakiejs tam szczegolniejszej relacji , ale nigdy nie zalowałam ;) to oni maja zalowac !! nie my !!

Nie, nie mam tak.

Jesli zrywalam to z konkretnych powodow i tesknota czasem dawala sie we znaki ale nigdy nie zalowalam, bo decyzje byly przemyslane. Ale zaluje swojego zachowania w pewnym zwiazku bo przez to On ze mna zerwal i trudno mi sie z tym pogodzic:(

moj facet okazal sie podlym czlowiekiem, ale zaluje ze nie moge znalezc innego rownie kreatywnego i tworczego jak on, tego mi brak

ja tak nigdy nie mam. albo chcesz się rozstać i się rozstajesz, albo nie chcesz i tego nie robisz. proste jak budowa cepa. jaki sens jest rozstawać się jeśli później będzie się tego żałować? :P trzeba przemysleć to dwa razy.

maskara czyzbys to byl ty?

Wspominałam na początku po rozstaniu teraz minęło pół roku próbuje nie myśleć dużo pracuje uczę się zabijam tym czas bo trzeba się czymś zająć żeby nie myśleć tak jak już ktoś w tym topiku powiedział. Mimo tego że kochałam mocno gdy chciał wrócić nie potrafiłam, to on mnie zostawił. Teraz żałuję że wtedy nie zgodziłam się na żadna rozmowę itd ale czułam się upokozona że tak postąpił najprościej jak mógł po prostu zostawił.

zajmijcie sie czyms, powaznie!