Moj facet chce na majówke jechac pod namiot. Jak go przekonac, ze to zly pomysl?

Dla mnie kompromis wygląda tak: w tym roku jedziemy nad morze, które ja uwielbiam, w przyszłym w góry, które uwielbia mój facet. Bo po co na zawsze rezygnowac z gór lub morza, bo partner nie lubi? W sytuacji autorki: teraz jedziemy pod namiot, bo chłopak poumawiał znajomych i mu zalezy, ale nastepny wyjazd niech będzie do hotelu jaki ona lubi. TO jest kompromis.

akurat gory uwielbiam:) I czesto tam jezdzimy. Ale pod namiotem spac nie lubie i juz.

teraz jedziemy pod namiot, bo chłopak poumawiał znajomych i mu zalezy jak poumawial znajomych? Pisalam wyraznie, ze 2 pary normalnie spia w domkach, a nie, ze wszyscy umowili sie ze spia pod namiotem. Zrozum wiec ze to zaden wyjazd gdzie kazdy bedzie spal w namiocie, to wyjazd przede wszystkim nad jezioro

Już nie wymyślaj, że soczewki to taki wielki problem :o wystarczy czysta woda w butelce i po problemie, albo nawet taki zel antybakteryjny do rąk. Moje dwie koleżanki tydzień nad jeziorem ze mna siedziały, w natmiotach spały, kąpałyśmy się w jeziorze i srałyśmy w lesie -i soczewki nie były dla nich problemem. Jak żeś królewna, to zostań w domu i nie rób z siebie debila przed facetem.

''Nie, dlatego że do siebie nie pasuja.... czy to trudne do pojęcia? Amatorzy namiotów i gór nie beda nigdy dobrze czuc sie z panienkami w szpilkach.... '' heh jaaaaasne, para moze byc idealna pod reszta wzgledow ale ze chlopak lubi spac pod namiotem a dziewczyna nie to im nie wyjdzie - lol jak beda chcieli sie rozstac to sie rozstana , to ich sprawa ale naprawde bym sie zdziwila ajkby powodem bylo to ze ktos lubi namioty a ktos nie, btw-jakby sie z nia dobrze nie czul to by w ogole nei byli razem wiec nie mac jej w glowie glupim gadaniem

spartanskich warunkow - owszem jak bylam mlodsza 17-20 lat to i owszem ale teraz jestemardziej wymagajaca :)

Ja akurat uwielbiam spać pod namiotem mimo, że jestem bardzo wygodnicka, zmarzluch i boję się robaków :D to kwestia dobrego przygotowania i niedogodności znikają. Ale rozumiem, że nie każdy to lubi..autorko pozostaje Ci tylko rozmowa z facetem.

TO jest wlasnie rownouprawnienie, ze nie musze jechac pod namiot jak nie chce i musimy znalesc kompromis. Albo nie jedziemy wcale! A Ty uwazasz , ze rownouprawnienie to , facet jedzie ,bo chce. Ja nie chce to nie jade. Wiec wyjcie takie: Albo spedzimy weekend osobno, albo ja jednak pojade, bo w sumie to juz wole jechac niz byc sama. . Nie- i skąd w ogóle ten pomysł? Przeciez nie jest mowa tylko o 2 osobach, tylko grupie, wszyscy chcą pod namiot z wyjątkiem autorki. To ty uważasz, że równourpwanienie to facet ma latac wokół królewny, ustępowac, co jeszcze?

wg mnie o takiej chłodniejszej porze może byc nawet lepiej. Ja jedno czego nie lubie, to upał pod namiotem. kwestia sprzętu i przygotowania sie, ludzie na biegunie nocują pod namiotem, po prostu trzeba miec odpowiedni śpiwór i finał...

tylko grupie, wszyscy chcą pod namiot z wyjątkiem autorki. co ty wymyslasz??? Pisze po raz trzeci juz, ze nie wszyscy beda spac pod namiotem!

I w ogóle dziwny jest ten argument o robakach, ja nigdy nie miałam w namiocie żadnych robaków, wystarczy go zamykać i tyle. Hardcore to jest spanie bez namiotu pod krzakiem :D a namiot z materacem, śpiworem i wszelkimi luksusami jest dla mnie wygodniejszy niż jakiś wynajęty domek z wątpliwej czystości łóżkiem.. Spałaś w ogóle kiedyś w namiocie autorko tematu? Sory jeśli to gdzieś pisałaś, nie doczytałam.

a co do tematu to nieaktualny, bo juz z nim porozmawialam powaznie i pojedziemy ze znajomymi nad to jezioro, ale nie bedziemy nocowac w namiocie. Jestem w szoku, bo okazalo sie, ze moj facet myslal dzis o tym i przyznal mi racje;)

tak, spalam i dlatego wlasnie, ze wiem jak jest to nie chcialam teraz spac w namiocie.

a ja wam powiem , że to nie jest lato żeby pod namiotem spac, tydzien ciepła i wariujecie ludzie, oby nie skończylo sie przeziębionym pęcherzem lub czymś gorszym

Ja spałam w namiocie nawet w listopadzie i żyję, ba, im częściej wyprawiam takie rzeczy tym rzadziej choruję, w przeciwieństwie do dziewczyn, które niby tak o siebie dbają. Kwestia dobrego przygotowania. I na majówkę też jadę pod namiot, nie mogę się doczekać :D

Autorko a ile masz lat?

mam 26 lat, ale co ma wiek do tego?

Ja tam Cię autorko rozumiem, w nocy temp. jest jeszcze bliska 0 a Ty masz w namiocie spać ? litości, ja nieraz w dzień marznę jak się ruszam :O że też faceci mają takie kretyńskie pomysły czasami :O

mnie zadna sila tez by pod namiot nie zaciagnela zeby nie wiem co :-/ spanie w spiworze to masakra jakas ciasno i w ogole Nawet sie nie ma gdzie normalnie ubrac i rozpakowac nie mowiac juz o lazience dla wszystkich Ja bym powiedziala ze nie jade i tyle

Boje się , że wsadzi mi swoje berło w tyłek ;/

Zaproponuj coś innego. Ja z moimi dziećmi byłam tu: http://zoosafari.com.pl/ a jak wiadomo facet i dziecko to to samo, więc na pewno mu się spodoba.

Kiedy wy ostatnio byłyście na polu namiotowym? Jeśli to nie jakieś mega zad***e to masz normalny dostęp do czystych i ładnych łazienek. Może i spanie pod namiotem jest mniej komfortowe niż spanie na mięciusim łóżeczku, ale co wy, księżniczki wszystkie? Współczuję waszym facetom trochę.

ja też nie dała bym się namówić za nic w świecie na namiot. i nie jestem damulką która na co dzień pociska w szpileczkach, lubię las, ognisko, spacery.... ale sen zawsze w normalnych warunkach. mogła bym spędzić pod namiotem co najwyżej jedną noc, nie dłużej.

a ja już nie mogę sie doczekać majowki i spania pod namiotem, mam nadzieję, że uda nam się wyrwać na kilka dni nad jeziorko lepiej, jak jest ch~łodniej, bo wtedy mniej komarów i ludzi przede wszystkim :)

Może Paryż z tanimi liniami autobusowymi ECOLINES: https://ecolines.net/pl/oferta-specjalna/463-warszawa-paryz-autobus

no tak, troche ryzykowne bo nie wiadomo jaka będzie pogoda. Lepiej jednak udać się do hotelu. Na szczęście nie mam takie problemu bo i ja i mój facet lubimy wygody i luksusowe warunki więc w tym roku padło na holland hous w gdańsku http://www.hollandhouse.pl/ :)

Dziewczyna która nie chce spać w namiocie to lalusia-księżniczka. Dlatego chcę dziewczynę która była harcerką i jeździła na obozy harcerskie, dla niej namiot to chleb powszedni.

dlaczego zły pomysł? Co złego jest w biwakowaniu? Bez przesady. Możesz przecież zabrać ze sobą wszystko czego potrzebujesz tylko zakupcie box http://www.boufen.pl/ Taki dodatkowy bagażnik sprawi, że nie będzie ci niczego brakowało na biwaku