Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niebawem mama

Panicznie boje sie rodzic i chce miec cesarke!Nikt tego jednak nie rozumie:(

Polecane posty

Gość a rodzilas juz?
nie no nie czesty ale sie zdarza, ja mial;am przy cc niedotlenienie takze to zalezy juz od indywidualnego przypadku i nie uogólniałabym, przy cc tez moe byc niedotlenienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a rodzilas juz?
podobno najwieksza glupota ogladac takie rzeczy przed porodem, tak mowiła janette kalyta najslynniejsza polozna :) inaczej sie odbiera takie cos nie rodzac i siedzac w fotole a inaczej jak wiadomo, ze to od ciebie zalezy zeby wypchnac dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebawem mama
zadnych filmow ogladac o porodzie nie chce, bo sie boje:P Dla mnie porod to najbardziej straszna i upokarzajaca rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a rodzilas juz?
takze decyduj sie na cc :) i nie ppisz tu nie warto sie w ciazy denerwowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebawem mama
tutaj to sie nie denerwuje:) Gorzej w swieta bedzie, bo z pewnoscia nie omina mnie wyklady mamy, tesciowej, bratowej i pewnie jeszcze ciotek, kuzynek dzieciatych. Mysle, ze 3 wtajemniczone jezyka za zebami nie utrzymaja:P i bedzie mnie cale grono kobiet meczyc wykladem o cudownym porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmm
W PL jak mialas pierwsza CC to chociaz masz wybor. Z reguly drugi porod tez konczy sie CC, ale jesli wszystko jest ok, to mozna rodzic SN. Ja dwa lata w Szkocji mieszkalam-tam CC wcale nie stanowi przeciwwskazan do SN. CC robia tez jedynie w ostatecznosci, moja sasiadke meczyli 16 godzin przy porodzie naturalnym. Wiec ja wolalam do PL wrocic i tu postaralam sie o dziecko. Kazali tez SN rodzic, ale jak po 10 godz. nastapil brak postepu porodu, to zrobili CC. Najgorsze byly komentarze znajomych jednak, typu "ooo cesarka, to Ty nie wiesz co to bol...". A wiem, bo dobe mialam skurcze przepowiadajace, potem bole z krzyza, wywolane parte i po prawie 10 godz. stanelo znow na skurczach przepowiadajacych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmm
Tak, moze byc niedotlenienie, ale jest ono raczej wy nikeim zbyt pozno przeprowadzonej CC. Gdy podczas porodu SN dziecku niebezpiecznie spada tetno a lekarze zwlekaja z CC. Moja przyjaciolka tak miala, skonczylo sie porodem kleszczowym i teraz jej dziecko jest niepelnosprawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetkapyta
Za mało dojrzałe jesteście te które chca cesarke :P ja nigdy chyba że z koniecznosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmm
Zreszta moim zdaniem paniczny lek przed porodem, tez powinien byc brany pod uwage... Co innego widzimisie matki, bo jej wygodniej miec CC, ale paniczny strach to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmm
Z dojrzaloscia to nie ma nic wspolnego, autorka ma na wzgledzie dobro dziecka, boi sie ze przy porodzie SN moze cos pojsc nie tak. A ile teraz takich przypadkow jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebawem mama
moim zdaniem dojrzalosc nie ma tu nic do rzeczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dojrzałość nie ma tu akurat nic do rzeczy. Ja miałam cc na życzenie. Nie żałuję. nie bolało, życzę wszystkim takiej wygody, jakiej doświadczyłam, amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam CC i uważam, że to było najlepsze, co mi się mogło przyytrafić. Więź nawiązałam od razu bo przyłozyli mi synka zaraz do ramion, potem trochę męczenia się, ale max 4 dni a potem to juz luz :) Nie ścierpiałabym chyba tego, że przy sn popekało by mi wszystko a potem te szwy i niemoc siadania przez kilka tygodni, że bym się męczyła x godzin, ten ból itd..po prostu nie. Ale nie miałam z góry założonej cc, wyszło jak już leżałam w szpitalu, z konieczności. kiedy usłyszałam pierwszy płacz mojego dziecka popłakałam się ze szcześcia równie mocno i nie było mi potrzebne do tego męczenie w bólach iles godzin :) oczywiście teraz się zastanawiam jak by to było, gdyby mi jednak kazali rodzić sn, czy bym nie żałowala że jednak niee rodziłam naturalnie jeśli miało by byc ok...no ale zaraz przeważają pozytywne myśli o cc :) także NIE ŻAŁUJĘ, zreszta i tak wyjścia nie miałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebawem mama
sękata planuje synka nazwac tak jak ty:D to tak odbiegajac od tematu, bo nie moglam sie powstrzymac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, no i oczywiście naprawdę NAJWAŻNIEJSZE było to, że dziecko wyszło bez problemów, bez przeciskania się, bez złamań, niedotlenień i innych paraliżów, kóre zdarzają się przy sn. Dodam, że byłam STRASZNIE POZYTYWNIE zaskoczona jego wyglądem kilka minut po wyjęciu, bo synek był śliczny, różowiutki, niemal wyspany ;), nie był siny, głowa nie była zniekształcona (jak przy sn), tylko okrąglutka, normalnie jak dzidziuś kilkumiesięczny prosto od kąpieli :) jak widziałam potem w salach inne dzieciątka babek, które rodziły sn to jakoś miałam wrażenie, że te dzieci sa strasznie umęczone, oczka spuchnięte, cale siwe, ledwo żywe, takie żabki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebawem mama - to super :) a gadaniem ciotek i innych klotek się nie przejmuj na Boga! Jestes już dużą dziewczynką, powiedz, że CHCESZ CC i koniec. Po cholere im sie wtrącać do nie swoich spraw? Teraz im pozwolisz wygrać to potem będą Cię dalej uczyć jak masz karmić, ile, jak i w co ubierac, jeszcze może imię za Ciebie wymyslą dla dzieciątka?? Daj spokój, zrób tak jak uważasz i naprawdę NIKOMU nie musisz się z tego tłumaczyć, naprawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebawem mama
sękata ogolnie nie przejmowalabym sie gdyby nie to, ze ja juz mam dosc, a co dopiero w swieta:O Az mam ochote zaszyc sie z mezem w domu, ogladac filmy na DVD, spacerowac i nie odwiedzac rodzicow ani tesciow:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmm
Sekata, masz racje, mi dziecko przylozyli chwilke policzkiem do policzka-tez sie poplakalam :) I wiez byla... Za to co przezywalam zanim mi CC zrobili, to szok-poczatek byl ok, nawet bole z krzyza znioslam dzielnie, ale jak przyszly parte a potem stanelo i znow przepowiadajace skurcze tylko, to bylam zalamana, strasznie balam sie o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmm
Autorko, pojedziesz na swieta, zobaczysz, jak sie sprawy potocza, moze nie beda nic gadac. A jesli tak, sprobuj uciac rozmowe. Gdy to nic nie da, poprostu wyjdz i wroccie do domu. jesli to tesciowa zacznie temat, to dobrze, jesli Twoj maz stanie po Twojej stronie-to powinno wystarczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebawem mama
maz caly czas staje po mojej stronie:) tesciowa to szczerze mowiac jeszcze pol biedy, bo ona sie martwi i zawsze zaczyna zdanie od "kochana tak sie boje, zrozum...":D Nie przekonuje mnie az tak nachalnie, chce tlumaczyc i przekonywac mnie na spokojnie. Za to mama i bratowa to juz sa bardziej ze tak powiem obcesowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Cie rozumiem, tez drugi raz chcialabym cesarke. a na pytania o porod nie musisz chyba odpowiadac, to Twoj tylek i Twoja intymna sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha i dodam, że nie powinno sie pierniczyc takich rzeczy, że po sn to się juz po godzinie wstaje i śmiga a te po cc to leeeeżą i leeeeżą i te maja gorzej bo rekonwalescencja to jest INDYWIDUALNA sprawa. Znam kilka kobiet, które po porodzie sn MIESIĄCAMI dochodziły 'tam' to normalnego stanu, bez bólu przy siadaniu itd. Oczywiście, że po CC trzeba 1 dobe poleżeć, jedne kobiety boli szew mniej, inne bardziej, no ale coś za coś. Jedne umieraja żywcem na sali porodowej katowane bólami krzyżowymi a potem śmigają przy dziecku ze szwami między nogami, a inne po cc lezą pół godziny na stole bez kiwnięcia palcem ale muszą też cos wycierpieć, aczkolwiek podejrzewam, że bóle przy sn i po cc nie sa do porównania, zreszta po CC na drugi dzień i tak juz trzeba zacząć sie ruszać. Nikt nikomu nie powinien narzucać jak ma rodzić. No chyba, że chce, żeby ktoś też tak cierpiał, nie wiem, ze zwykłej złosliwości czy jak? I to bzdura, że się bólu potem nie pamięta ;) Człowiek po prostu nie ma czasu na wspominania jak/gdzie/ile bolało bo dziecko, jego rozwój, uśmiech- sprawiają, że po prostu się o tym bólu przy sn czy po cc nie myśli. Ale na pewno sie tego NIE ZAPOMINA :) Ja wolę pamiętać dobę leżenia niż kilkanaście godzin umierania ;) to tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmm
Sekata, to ja mialam 2w1, 10 godz meczarni (dalo sie wytrzymac bol) a w finale CC-po ktorej szybko doszlam do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebawem mama- albo teraz postawisz na swoim albo DO KOŃCA ŻYCIA tych mam, teściowych, bratowych będziesz wysłuchiwać 'dobrych rad . Poważnie. Jedź na te święta, pokaż, że jesteś DOROSŁA, umiesz podejmować decyzje i TY taką decyzje juz podjęłaś i owszem, wysłuchasz za i przeciw z różnych stron, podziękujesz ładnie i powiesz, że "JA DECYZJE JUZ PODJĘŁAM, ( + np.pozwoli Mama/Bratowa, że sama zdecyduję jak urodzę swoje dziecko ;) ) ". Koniec i kropka. :) miej odwagę się z tym zmierzyć, bo uciec i schować się jest łatwo, ale tym niczego nie zmienisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebawem mama
jasne, ze pokaze, ze to moja decyzja, na pewno nie dam sobie wejsc na glowe:D ale po prostu drazni mnie to niesamowicie. To chyba przez te hormony:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam cie autorko
ja mam podobnie, co prawda dopiero planuje ciaze ale juz wiem ze tylko cesarka wchodzi w gre. w zyciu nie chce porodu naturalnego . narazie powiedziałam o tym chłopakowi i jego siostrze. i zaczeło sie. mój facet uwaza ze cesarka to mój wymysł i widzi mi sie. poniewaz jego siora rodziła naturalnie to oczywiscie jej zdanie sie liczy. a mnie gówno obchodzi ze ona miała sn. ja nie chce i koniec. wiec narazie mam przeciwko sobie faceta. obawiam sie ze rodzinie po prostu powiem ze mam wskazania przez lekarza do ceasrki i tyle. bo wiem ze od ich gadania szlag mnie trafi. oni zyja jeszcze tymi przekonianiami ze tylko poród naturalny bo tak rodziły babki i prababki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uto
mmmmmmmmmmmmm - też miałam podobnie z tym że rodziłam 12 godzin w tym 8 było ostro( pod oksytocyną ), długo broniłam się przed cc, niestety nie było rozwarcia i miałam wąską miednicę. Ordynator zarządził cięcie. Po wszystkim dowiedziałam się że usunął mi też przy okazji dużego mięśniaka, którego nie wiedzieć czemu nie widać było na usg. Nie powiem czuję się trochę " niedorodzona" bo nie udało mi się urodzić sn ale cięcie było u mnie o godzinie 1.11 dziecko dostałam do łóżka o 7 rano( byłoby wcześniej ale położne u nas pozwalają zawsze po nocnym porodzie odpocząć) a wstałam już o 18.30 tego samego dnia, szew nie bolał mnie nigdy. W tej chwili mój synek ma prawie trzy lata a szew jest prawie zupełnie niewidoczny, mogę nawet nosić bardzo malutkie bikini. Tak że autorko nie słuchaj żadnych potwornych opowieści bo są fajne porody naturalne ale i cesarki mają swoje zalety z których najważniejszą jest ta że nie boisz się jej, strach narobi najwięcej złego przy naturalnym porodzie, zablokujesz się nie będziesz współpracować co jest niezbędne. niech się odczepią od Ciebie, trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duppppppp
oni zyja jeszcze tymi przekonianiami ze tylko poród naturalny bo tak rodziły babki i prababki. babki i prababki rany leczyły zapychając pajęczyna a gorączkę okładając się lodem z jeziora- skoro takie są "tradycyjne" co niektóre to czemu ograniczają się do porodów tylko(zazwyczaj cudzych:O )- a stosować zwyczaje przodków, myć się na wiosnę w rzece i okładać borsuczym sadłem:D jak tak niektórym przeszkadza cywilizacja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a a tam rozumiem
narazie nie zdecydowalam sie jeszcze czy sn czy cc, bolu sie nie boje, ale rozne opowiesci o komplikacjach podczas sn sklania mnie do zastanowienia sie nad cc, boje sie o dziecko, juz teraz mam stresy, plamienie na poczatku, toxoplazmoze mam, jest podejrzenie wady serduszka dziecka i czekam na dokladniejsze badania, i tak zyje w stresie cala ciaze, wie powaznie rozwazam cc, bo chyba bym umarla jakby sie cos dziecku stalo przy sn, nie darowalabym sobie tago nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a a tam rozumiem
najgorsze to opinie dobrych kolezanek, ze na latwizne ze bolu sie boje, tylko ze u nich cala ciaza przebiegala pieknie i ladnie a najglpsniej wypowiada sie ta ktora wlasnie cc miala nie na zyczenie ale jednak, fakt ze tlatwij dojsc do sie bie po sn, ale ja wole pomeczyc sie po tylko zeby dzidzius byl zdrowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×