Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kisssssengen

Problem po spowiedzi- pytanie do wierzących

Polecane posty

Gość ingo, a czego ty oczekuejsz?
wchodzisz w temat, który ciebie absolutnie nie dotyczy, obrażasz, oczerniasz, wyrażasz się lekceważąco. Mnie dla przykładu nie interesują buddyści czy inne nacje, więc się zwyczajnie tam nie wtrącam, chcą to niech sobie wyznają buddę. Ale ty - nie wierząc, po po pouczasz? Jak to nazwać co robisz? Przecież gdybyś tu nie weszła, nie wymądrzała się, to nikt by ci nie napisał nic niestosownego. A ty chcesz, dawaj ciała komu masz ochotę. Przecież o to ci chodzi, uważasz że ktoś ci czegoś zakazuje. Więc powiedz co mnie do twojego ciała? Ale tobie i owszem, moje wyznanie i poglądy przeszkadzają. Uważasz, że postępujesz uczciwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobnie
Nam również odmówiono rozgrzeszenia z powodu wspólnego zamieszkiwania, choć zamieszkiwanie nie wiązało się u nas ze współżyciem, a do tego za parę miesięcy braliśmy ślub. Ktoś tu napisał: "..."w tym wspolnym mieszkaniu chodzi o to, ze to grzech, poniewaz stwarzasz sytuacje, w ktorej nie bedziecie zyc w czystosci, jest okazja do grzechu, a zal za grzechy i postanowienie poprawy polega na tym, aby unikac wszelkich pokus i okolicznosci zwiazanych z tym,ze grzech mozna popelnic...". Nas nie kusiło. A teraz jesteśmy już małżeństwem i nadal nie żyjemy ze sobą. A ponieważ tzw. "skonsumowanie" małżeństwa jest niezbędne dla jego ważności, zaczynam się zastanawiać, czy przy okazji spowiedzi ksiądz nie wypomni nam tym razem grzechu braku współżycia :o Oczywiście zawsze możemy to przemilczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to z niesypiani z mezem trzeba sie spowiadac??? Pierwsze slysze :p Huna to nie religia. Zlepek wierzen, obrzedow i pseudo magi. Apeluje o odrobine refleksji ...:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahah a
wyznaje budde. to uważaj, bo w następnym wcieleniu możesz sie urodzić jako kołek w płocie, albo glonojad, albo jeszcze coś gorszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Inga87.
Licencjo :) zauważ że ja nikogo w tym wątku nie obrażam, staram się argumentować każde moje stwierdzenie, w przeciwieństwie do mojego adwersarza który nawet nie raczy się podpisać żadnym nickiem. Ja nigdzie w tej dyskusji nie użyłam argumentum ad personam a on ciągle to robi. Czym tylko utwierdza mnie w negatywnym zdaniu na temat katolików, gratuluję ;] A dlaczego ten temat mnie obchodzi i dlaczego mnie dotyczy wyjaśniłam już trzy razy w przeciągu tej dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Inga87.
"ingo, a czego ty oczekujsz" - Co Ty mnie obchodzisz powiedz ? Przecież ja Cię w ogóle nie znam. Gdzie ja napisałam coś o Tobie ? Komentuje tylko ogólnie wiarę katolicką i tyle. Ja Cię w ogóle nie zaczepiałam to Ty przyszedłeś na wątek w którym się już wypowiadałam i zacząłeś używać argumentum ad personam, czyli prościej mówiąc zwyczajnie mnie obrażać. Jak chcesz dyskutować to dyskutujmy a jeśli nie masz nic więcej do powiedzenia niż "ruchaj się z psem" to może przeniesiesz się na inny wątek, co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj - a szczególnie w tematach dotyczących wiary trzeba mieć skórę jak hipopotam :D zgadzam sie,zę jak ludzie nie maja argumentów ,albo zwyczajnie chcę dopiec rozmówcy zaczynaja sie uciekać do takich wpisów jak np . ten o kołku . no , poziom autora jest taki sam jak inteligencja tegoż kołka - nawet rozwodzić sie nad tym nie warto . dlatego dam ci radę :D - pogrub skórę , pomarańcze o inteligencji glonojadów zlewaj - a skupiaj sie tylko na rozmówcach , którzy chcą coś naprawdę powiedzieć albo czegoś sie dowiedzieć - wierz mi - to działa :D musze jednak przyznać ,zę potrosze rozumiem twojch adwersarzy - krytykujesz kościól i wiarę , której nie jestę czlonkiem - sama schowałaś sie za tajemnicą swojego wyznania - to bardoz wygodna pozycja . ponadto pisząc o swojej walce z hipokryzja - nie pretendujesz aby do obrazu rycerza na białym koniu ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Inga87.
Licencjo :) Może i nie jestem katoliczką ale temat jest przecież skierowany do osób wierzących, nie tylko do katolików. ( No chyba że autorka tematu ma tak wąskie postrzeganie świata że uważa że osoba wierząca= katolik ). Myślę, że mam prawo wypowiadać się w takich wątkach bo zostałam wychowana w wierze katolickiej ( jak większość polaków ) i myślę, że ciałkiem nieźle ją znam. Ze swojej wiary nie robię żadnej tajemnicy, ale też ten wątek to nie miejsce gdzie chciałabym się nad tym rozwodzić. Co do rycerza na białym koniu....chyba większość ludzi życzyłaby sobie aby świat wokół nich stawał się coraz lepszy i jeśli pobudziłam choć jedną osobę do refleksji nad swoją wiarą to cieszę się że trafiłam na tej wątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idź do innego księdza. Ale nie fałszywie, oszukiwac, ale powiedz jaka jest sytuacja, ze u poprzedniego nie dostałaś rozgrzeszenia i co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znam autorki - ale myśle ,ze pisząc " do wierzących " miała na mysli przynajmniej chrześcijan - kogoś komu znana jest spowiedz , w tym wypadku uszna . A trudno - w katolickim kraju , co ciagle podkreślasz - uważać za wierzących wyznawców buddyzmu - czy okultystycznej huny . owszem jest to wiara - pytanie tylko w co ? lub w kogo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tego kto ma prawo wypowiedzi na takich forach - to myśle ,ze nawet nie warte jest to rozwodzenia . Jest to forum publiczne , dostępne dla każdego ,czy siezgadza z autorem czy nie . Bo jeśli forum skupiałoby tylko ludzi o takich samych poglądach - to jakie by to było " forum " ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacha6667
a słuchałam kiedyś takiego wykładu księdza katolickiego na mp3, mówił on w nim że para nie powinna razem mieszkać nawet jeśli nie współżyje bo daje zły przykład innym katolikom. Rzeczona para może akurat wytrwać w swoim postanowieniu ale co się stanie z inną parą która weźmie z nich przykład i razem zamieszka ? Ano na przykład może nie wytrwać, może się oddać rozpuście i począć dziecko które potem abortuje ;] I kto będzie winny ! Ano para która daje zły przykład xD Taka jest retoryka KK. Śmiać się czy płakać ;] ? Chyba tylko współczuć katolikom niedorzecznej religii ;] Nie wiem czy czytałas kiedyś Biblię ale tam jest napisane" Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą (Łk 17, 1). To ksiądz miał na mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacha6667
Post wyZej do Ingi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Inga87.
Tak w gwoli wyjaśnienia : Huna powstała na długo przed tym jak europejczycy wymyślili termin okultyzm. Okultystą to jest np. Aleister Crowley. Europejczycy, a szczególnie chrześcijanie piszący o sektach nie są czasem w stanie lub nie chcą dotrzeć do rdzenia nauk wywodzących się z innej kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie nie ma znaczenia jak to nazwiesz - nauka , kultura czy wierzenia - ma podstawy demoniczne i tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Inga87.
bacha6667, wiem o co chodziło temu księdzu lecz nie uważam tego za zbyt mądre. Tyle. Zgorszenie to problem zgorszonego a nie domniemanego gorszyciela. Każdy widzi to co chce widzieć, czasem nawet wtedy jeśli mu się mówi że jest inaczej. Każdy sam ponosi odpowiedzialność za swoje decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samo nawoływanie do krańcowej niezależności , do odrzucenia Boga jako Stwórcy a upatrywanie wszystkich przymiotów boskich w człowieku jest czystym okultyzmem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Inga87.
Chrześcijanie też wierzą w istnienie demonów, ale nie nazwałabyś chrześcijaństwa wiarą demoniczną prawda ? Sytuacja analogiczna do Huny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Inga87.
W Hunie za to jest Wyższa Jaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Inga87.
Chyba jesteś na tyle wykształcona żeby wiedzieć że nie w każdej religii wyznaje się osobowego Boga. Wyższe ja jest boską cząstką w każdym człowieku. Można zwracać się do tej boskiej cząstki w modlitwie i uzyskiwać realne rezultaty w świecie fizycznym. Jeśli chcesz wiedzieć więcej zapraszam do lektur nie będe Ci streszczać całej filozofii na babskim forum ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reasumując------ cząstka nieosobowego boga jest w każdym człowieku i modlac sie można sie zwracać do tej cżąstki , która jest i bogiem i tobą jednocześnie ? ergo - jestem bogiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak , im bardziej szczegółowe pytania tym wieksza konsternacja :) łatwiej krytykować coś co sie rzekomo zna :) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Inga87.
Nie. Człowiek wg Huny jest istotą składającą się z trzech jaźni: jaźni niższej, średniej i wyższej. Inaczej można też powiedzieć z podświadomości, świadomości i nadświadomości. Człowiek ma kontakt z wyższą jaźnią tylko w modlitwie lub medytacji, nacodzień najczęściej funkcjonuje nie kontaktując się z nią ( chyba że tak często medytuje i modli się ). Celem Huny jest żeby człowiek doszedł do zjednoczenia swoich trzech jaźni, do ich połączenia, zintegrowania wtedy osiąga oświecenie. Coś jak w Buddyzmie: każdy człowiek ma naturę buddy - czyli jest predestynowany do tego żeby osiągnąć oświecenie, ale to tylko od niego zależy czy je osiągnie. Każdy ma taką możliwość ale nie każdy z niej korzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Inga87.
Nie, nie konsternacja po prostu trudno tłumaczyć coś osobie która postrzega inne wiary tylko z perspektywy chrześcijaństwa. Bo nie sądzę żebyś była studentką religioznawstwa czy kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Inga87.
Rzekomo znam chrześcijaństwo ? Jakoś nie przypominam sobie żebyś ze mną dyskutowała na ten temat w tym wątku. Z czym się konkretnie nie zgadzałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z huną zetknełam się po raz pierwszy tu na kafe, parę lat temu. Kilka panienek, z mojego rodzimego topiku, zostało fankami tematu. Generalnie chodziło o usprawiedliwienie związków, że tak powiem - z osobą trzecią w tle.Usprawiedliwieniem była ta owa wyższa jaźń i związek duchowy z kochankiem. Panienki przerobiły szkolenie Łódzkiego Jupitera i guru tejże fascynującej uczelni. Tak się zaangażowały w sprawę, iż rozpoczęły działalność misyjną. Skutkiem tego była ogromna, kafeteryjna draka. Zadałam sobie wtedy trud poczytania co nieco o temacie. Bez szału i klasycznie. Trenerzy, bo tak się chyba nazywa, działaczy z wyzszego stołka, skupiaja się głównie na działalności oświatowej czyli zapoznawaniu ciemnego ludu z drogą ku szcześciu. Rzecz jasna za pieniądze. Dla mnie zagadka jest łatwowierność młodych, egzaltowanych panienek, które komercyjny kit łykaja jak młode pelikany. Nigdy, nawet przez chwile, nie zadadzą sobie odrobiny trudu i nie pomysla, niby w jaki sposób, na grunt europejski, mozna przenosić kulturę cywilizacji, która mentalnie oddalona jest od nas o wieki swietlne. Aby faktycznie poznać jakieś wierzenia, rytuały, obrzędy, trzeba się przenieść w ich świat. 99% tych trenerów nigdy tego świata nie poznało. A wiedza o sprawie czerpana jest ze standardowych, amerykańskich książek parapsychologicznych. Dlatego też Ingo - zamiast krytykować głupotę i łatwowierność chrzescijan, zastanów się wpierw nad sama sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×