Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BakeRolls

MATURZYŚCI! MATURA 2011!

Polecane posty

Gość BakeRolls
hm, Octavia, mogłabyś mnie tylko wstępem poratować? Co ja mam tam napisać, skoro dzieła omawiam w rozwinięciu dopiero? Nawet nie wiem jak długi powinien być wstęp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitta
nie no przestańcie z tą m,aurą ustną z polaka.. przecież to jak dla debili, moja siostra dzień przed się wzięła za naukę i po prostu ją kuła na pamięć, i zdała na 100% gorzej z pisemnym.. jej ja dopiero za rok piszę, a już się boję.. niestety sama matura mi gówno daje po LO, a żeby dostać się na wymarzony kierunek muszę napisać rozszerzony angielski min 90%, polski też wysoko min 85 i boję się, że z matmy nie zdam, bo narazie to same 2 i 1 dostaje.. :/ boże jak ja się opuściłam, kto by pomyślałam, że kiedyś miałam 6 !! na koniec z matmy :D i w ogóle mam tragiczne oceny, w klasie maturalnej biorę się do nauki nie am co, albo już na wakacjach, inaczej nie nadrobię tylu zaległości.. i będę w dupie, bop samo zdanie niczego mi nie gwarantuje, liczą się tylko najwyższe wyniki, a jest tyle chętnych na 1 miejsce, to mnie przeraża :/ bo jednak języka się nie wykuje, muszę się bardziej osłuchać jakoś.. ojj będzie ciężko :( jeszcze z moim lenistwem, nic nie robieniem., i przekładaniem wszystkiego dosłownie an n ostatnia chwilę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BakeRolls
Nie wiem czy mam dobrze ten wstęp i czy nie za długi/nie za krótki, ale mam dość na dzisiaj. Myślę, że skoro przez wstęp przebrnęłam, to jutro pójdzie już z góry z rozwinięciem, w końcu tam tylko mam to wszystko jakoś omówić... zakończenie też myślę będzie już bułka z masłem :) Tak bardzo nienawidzę wystąpień publicznych, że po prostu chcę tą prezentację JAKKOLWIEK napisać i byle zdać. Myślę, że już jest lepiej, przynajmniej zaczęłam.. i tak po trochu przez święta i jakoś przebrnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsefd
najgorzej jakby był potop na pisemnej ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potop spolo
Wszystko jest do przekminienia byleby nie nic pisane w stylu Kordiana.. bo slabo rozumiem to.. I ciezko sie mi czyta. Jednak normalnie pisane powiesci nawet jesli starym jezykiem to moga byc Potop tez mozne byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsefd
w ogóle ja chyba wolę wiersz do analizy, lektury prawie żadnej nie przeczytałam, jedynie te z romantyzmu w połowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsefd
ja był wolała Kordiana, mam go do ustnej nawet a potop to koszmar jakiś, jak to omawialiśmy to byłam chora i wcale się w tym nie orientuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fxghjtdy
ja sie polskiego nie boje- nie zajrzałam w ogóle do zeszytu i miałam 83%... boje sie rozszerzonego wosu:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BakeRolls
Potop, Quo Vadis i tego typu to boże, nie wiem NIC, haha, dostałam temat na rozszerzenie z potopu to od razu poleciałam do drugiego tematu, tylko tytuł lektury zobaczyłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość at.madrit
Jakich lektur spodziewacie się na maturze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cappyycapp
BakeRolls, dziewczyno nie panikuj:) prezentacja to luz. nie wspominaj we wstępie o innych pisarzach, poetach którzy nawiązywali do tematu zagłady, bo wgtedy będą Cię obowiązywały te utwory, które wymienisz. Wstęp najlepiej napisać medodą słowa klucza. Czyli: definicja zagłady- jakieś dwa zdania, potem zdanie które nawiązuje do tego, iż zagłada była obecna w życiu, potem opiszesz, że wielu poetów, pisarzy, reżyserów podjęło ten temat. na koniec formułka: na potwierdzenie moich słów pozwolę sobie przytoczyć... spokojnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BakeRolls
Chyba ten wstęp mam za dlugi i za trudny :( mogłabym to komuś wysłać na maila (ten wstęp), żeby ktoś mi to ocenił? Mam ten problem, że jak już wezmę się za pisanie, to nie umiem skończyć, od razu widać moje uwielbienie do filozofowania (stąd taki temat...) i wychodzi co wychodzi. Potem stanę przed komisją i ze stresu nie dość, że zapomnę, jak się nazywam, to jeszcze zapomnę te wszystkie pięknie zbudowane zdania które tak łatwo piszę, a trudniej wygłaszam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stressujacanieuczacalen
jest tydzien do matury a ja dopiero dzisiaj czytam streszczenia zeby przypomniec o co chodzi w danej ksiazce, za matme wezme sie moze jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matóóóórkaaa
ja tez wlasnie czytam :( jakos opornie mi to wchodz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja poprawiam w tym roku. nie boję się tak jak w zeszłym roku, pierwsza matura to faktycznie strach :P ja tego nie przeżywam tak teraz (no cóż, jeszcze tydzień, może to się zmieni heh), ale niestety co do wiedzy.. no cóż, NIECO inaczej sobie wyobrażałam ów rok poświęcony na maturę w celu poprawienia wyniku.. :o ale będzie dobrze, musi być :) zapisuję sobie temat. będę później, muszę iść do skarbowego jaa. taki kawał.. :( ale goowno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .brand
matura to bzdura, serio, teraz każdy może mieć maturę, a jak nie zda się za pierwszym podejściem,t o można za rok i za kolejny...:D jak sobie przypomnę jak się stresowałam to to wszyskto nie było tego warte: prezentacji z polskiego uczyłam się na 2dni przed [mama polonistka pomogła mi napisać, właściwie napisała prawie całą], i ta prezentacja to jest tylko po to żeby zdać, nigdzie nie biorą tego pod uwagę na studiach chyba ze na jakiejś reżyserce, polskiego rozszerzenogo bałam się bardziej niż podstawy a z podstawy miała dwa razy mniej niż z rozszerzenia, właściwie nie trzeba znać lektur żeby cokolwiek napisac, serio. matme olałam bo wiedziałam że na filologie angielską musze ją tylko zdać [i może dlatego napisałam ją na 82%] a angielski to ryłam od stycznia bo chciałam iść na filologię i się udało;) wyluzujcie, pobawcie się na majówce, bo i tak już wam nic do głowy nie wejdzie i idźcie na tę maturę z podejściem, że przed wami najdłuższe wakacje świata;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani a po co Wy piszecie te prace???? nikt tego nie sprawdza! ja poszłam na maturę ( 3 lata temu w renomowanym LO w mieście) i nikt nie wymagał składania tej pracy gdziekolwiek:) i bardzo dobrze, bo nie chciało mi sie jej nawwet pisac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie przesadzałabym z tym podejściem, że ciesz się długimi wakacjami, bo jak nie napiszesz dobrze matury to nie dostaniesz się na te studia, na które chcesz (no chyba że ktoś idzie, na co popadnie :o ), więc.. po chooju rada ;P a stres i tak będzie, ot co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocica z charakterkiem
jakie 30 lektur ???? ja naliczyłam 27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wam idzie pisanie wypracowan, bo ja najpierw pol godziny mysle co chce napisac a potem sie denerwuje ze nie zdaze i wszystko mi sie kotłuje i miesza..... tak bylo na probnej, znam prawie wszystkie lektury tzn bardziej perypetie bohaterow anizeli ogolny problem panujacy w owczesnej Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BakeRolls
Ja się o wypracowanie nie boję. W ogóle, ja nic nie robię do matury :O mało mnie ona obchodzi, im lbiżej do niej tym bardziej mam ją gdzieś. Niby mam taki plan: w weekend przypominam lektury, w poniedziałek i wtorek powtarzam coś z maty i angla - już to widzę :D Polskiego pisemnego się nie boję, zawsze coś się wymyśli. Tzn ja lubię pisać wypracowania więc to mi z górki zawsze idzie. Z angielskiego też zawsze te 50, 60% jest, z matmy się trochę boję jedynie bo dopiero niedawno zaczęłam pisać na 40% próbne :O No i ustnej z pola się boję bo nie wiem jak się mam uczyć tej prezentacji, przecież nie na pamięć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijana kacha
nie jest źle w kraju naszym jak młodzi wiedzą jak chooj napisać:D za komuny kochane dzieciaczki tylko przez samo h pisali :D:D:D:D powodzenia wszystkim maturzystom życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja boje się jedynie polaka pisemnego :o Próbnej nie zdałam :o Z angola miałam 81%, a matmy koło 60%. A prezentacje mam na szczęście już napisaną :D i około połowy już umiem :D także.. chociaż coś :P A jakie macie tematy? Ja mam "Świat jest sceną, aktorami ludzie?" i omówić na wybranych przykładach :D także do przełknięcia :P Nie mogę jakoś się zebrać w sobie, robię już pomału powtórki z lektur, jednak to wciąż za mało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od tygodnia czytam powtorki z lektur. Dzisiaj zdolalam przeczytac tylko Granice i opowiadania Borowskiego. I niby niewiele, ale zeszlo mi caly dzien, bo sie czlowiek skupic nie moze. Przerobilam juz w sumie 16 lektur, a zostalo okolo 10. Ale na szczescie juz krótkie typu Makbet, Edyp, Kamizelka itp. :) ja prezentacji zamierzam uczyc sie dopiero po 5 maja, bo istny zdaje 10 wczesniej wole sobie nie zaprzatac glowy prezentacja byle zdac Polski. Ja z kolei zdalam probny Polski, ale nie zdalam matematyki. Chociaz i tak nic nie jest pewne, bo jak sie trafi glupi temat to ciezko bedzie go ugryźć ja sie boje, ze mi czasu nie starczy na przerobienie tekstu i napisanie wypracowania te 170 minut to za malo jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. jestem na 1 roku studiow, rok temu tez pisalam mature. nie macie nawet pojecia, jak szybko minął mi ten rok. czuje sie, jakby to bylo miesiąc temu. tez panikowalam :classic_cool: a teraz wiem, ze ne bylo powodu. nie uczylam sie WCALE; w pn 3 maja zczelam czytac streszczenia lektur (polski pdst 89%); matmy nie tknelam, tez mi sie wydawalo ze jestem slaba, ale z tablicami to naprawde pikuś. zalezalo mi na niemieckim, dlatego przed matura chodzilam chyba 2 mies na korki i to mi duzo dało. ustnych tez sie balam jak nie wiem, a polski 100%, ang pdst 85% i niemiec rozsz 100% :D nie martwcie sie naprawde, nie taki dabel straszny. teraz z perspektywy czasu z luzaka moglabym przejsc to jeszcze raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja prezentacja maturalna to ''motyw podróży w filmie i literaturze, przedstaw na wybranych przykładach'' i też już umiem ponad polowę, ale nadal sie boje pisemnego polskiego bo uczylam sie w liceum zaocznym dla doroslych i glownie sama wszystko musialam ogarniac takze niewiem czy znam problemy w ksiazkach, bardziej relacje bohaterów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×