Jak się pozbyc siostry z dzieckiem! Dzisiaj uderzyłam siostrzeńca!

Mam już dośc takiego życia. Ja mieszkam w domu z matką oraz jej mężem a także przyrodnim rodzeństwem-bratem i siostrą która ma niesforne dziecko. Chłopiec jest bardzo żywy, dzisiaj chciałam żeby posprzątał swój pokój a on mi odpyskował że kazac to mu może mama a nie ja. Nie wytrzymałam i dałam mu z całej siły w twarz, jeszcze mój brat byl przy calej tej sytuacji i zrobił mi awanturę że rzucam się na bezbronne dziecko. Myślałam że nie wytrzymam. Bachor mi pyskuje a ja mam siedziec cicho we własnym domu, oczywiście rodzina uważa że nie jestem u siebie bo dom należy do mojego ojczyma, powiedziałam siostrze by poszła tam gdzie sobie zrobiła dziecko a ona żebym ja poszła do swojego ojca.

Jak można uderzyć dziecko?? ;/

A jak dziecko może pyskowac do kogoś starszego i to jeszcze za przyzwoleniem matki. Musiałam go jakoś utemperowac.

reakcja musi być stanowcza... ale nie aż tak agresywna.... trochę przegięłaś pałkę, aczkolwiek dzieciak ci już więcej nie podskoczy

No to w takich sytuacjach trzeba POROZMAWIAĆ i WYTŁUMACZYĆ. A nie bić. To tylko dziecko, ono jeszcze do końca nie wie, gdzie jest granica między dobrem, a złem. A jeśli twoja siostra go tak wychowuje jak piszesz, to tymbardziej. Więc zamiast go bić, też miej swój udział w jego wychowaniu. Ja bym się cieszyła, że jestem ciocią.

Problem polega na tym że jakby ktoś inny mu to kazał od razu by to zrobił. Wściekło mnie to, moje przyrodnie rodzeństwo twierdzi że to ja jestem u nich bo dom jest kupiony za pieniądze ich ojca. Ten tekst który usłyszałam od siostry zapamiętam do końca życia.

Ale nie mieszaj tej sprawy z domem i z siostrzeńcem. To dwie zupełnie różne kwestie. To, że masz żal do siostry nie może się przelewać na podejście do małego. Nie słucha cię, bo cię nie lubi. Jesteś nerwowa i impulsywna, więc pewnie rozkazałaś mu posprzątać.

z calej sily tak przypie**olila jakbys uderzyla moje dziecko !!!!!!!!!!! glupia szmato !!!!!!! Jak jakis PRYMITYW chcesz przejac wladze w tym domu i wyzywasz sie na dziecku. DZIECKO MA PRAWO SIE BRONIC A ZE MU DOKUCZASZ WIEC PYSKUJE DO CIEBIE!!!!!!!! bym ci wszystkie zeby z ryja wybila glupia szmato. A TAK NA MARGINESIE TO KURWA ILE JESZCZE TOPOW NA TEN SAMY TEMAT????

mialam prawo nerwowo nie wytrzymac!! Nikt normalny by nie wytrzymał takiej napiętej atmosfery, a tych spraw z dzieckiem i domem nie da się oddzielic.

Miałaś prawo nerwowo nie wytrzymać, nie miałaś prawa go uderzyć. Mogłaś jakoś inaczej rozładować gniew. Uświadom rodzinie, że to tak samo twój dom jak ich i tyle.

ojczyma :D :D :D więc nie jesteś tam zbytnio u siebie a gdzie Twój tata?

prowokacja

masz chore podejscie! jak dziecko moze pyskowac do kogos starszego! ma racje... nie masz prawda mu nic kazac!

Głupia jesteś :/

i masz rację że mu przywaliłaś!