Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niegotowa29

Czy Wam też dzieci się kojarzą z więzieniem?

Polecane posty

Gość niegotowa29

Mam takie uczucie, urodzisz dziecko i coś się kończy -twoja wolność. Teraz zanim coś zrobisz pomyślisz o dziecku, chcesz pojechać do głupiego spożywczaka- dziecko, wczasy- dziecko, przycisz TV, bo dziecko, nie upij się -dziecko... to jest straszne :( najgorsze jest to,że mąż nieraz do późnych godzin jest w pracy- nie ma innej opcji , jego rodzice nie żyją, zginęli kilka lat temu w wypadku, moi mieszkają za granicą i nie mają zamiaru wracać, więc podrzucanie dziadkom odpada :( Fajnie jest później na starość kogoś mieć kto cię odwiedzi ,ale chyba oznajmię mężowi ,że dziecka nie będzie.. nie wiem jak zareaguje, ostatnio mówił o staraniach, ale pow. ,że się zastanowię.. Ewentualnie mogę adoptować takie już 10 letnie+...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytamsie - daj sobie na wstrzymanie, w jakiej ty epoce zyjesz? po cholere od razu wszystkich obrazasz? ja rowniez nie planuje dzieci i nie wyobrazam sobie siebie w roli matki. szkoda, ze jestes tak zacofana/ny, szkoda mi cie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegotowa29
na pewno wszyscy łącznie z moim mężem pomyślą tak jak "pytamsie".. tylko ,że on na pewno dalej nie będzie się ograniczał, kolegi, wypady, a mama z dzieckiem... ja po prostu do tej pory tak o tym nie myślałam poważnie i nie zdawałam sobie sprawy ,że dziecko AŻ TAK przewraca życie do góry nogami.. szczególnie kiedy nie ma się dziadków do pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patologiczny
Nie lubie dzieci i chciałbym kobiete która mysli podobnie i ich nie chce. Takich praktycznie nie ma ,dlatego zawsze bede samotny. dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. musisz mezowi powiedziec jak sie z tym czujesz, to niedorzeczne zebys zmuszala sie do zrobienia czegos czego nie chcesz. jesli nie jestes gotowa na dziecko to zrobilabys nie dosc, ze sobie krzywde rodzac je to jeszcze jemu, a dziecko przeciez niczemu nie jest winne. jesli dziecko ma sie pojawic w zyciu czlowieka to tylko wtedy, kiedy jest na to odpowiedni czas, kiedy sie go pragnie, kiedy sie jest przygotowanym na to. ty nie jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patologiczny - niestety, jest nas niewiele. praktycznie wszystkie moje znajome kolezanki planuja dzieci i reaguja wielkim zdziwieniem kiedy mowie im, ze ja dzieci nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegotowa29
agata3010, ile masz lat ? myślisz,że możesz jeszcze zmienić zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem mloda, mam dopiero 22 lata,ale od kiedy pamietam reagowalam na dzieci "alergicznie" hehe. nie lubie dzieci, nigdy nie lubilam, nigdy nie moglam zrozumiec tych kobiet ktore pisaly jak bardzo ich zycie sie zmienilo po porodzie, uzalaly sie nad soba, ze nie maja czasu na nic. a wystarczylo porzadnie sie zastanowic czy jest sie gotowym. nie wiem czy kiedys zmienie zdanie, narazie nie zapowiada sie na to, mam plany ktore chce zrealizowac i dziecko przeszkadzaloby mi w tym, wiec mysle, ze gdzies do 30stki nie ma szans na bobasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegotowa29
no ja mam już praktycznie 30.. za cholerę nie potrafię zrozumieć tych młodziutkich kobiet które zaraz po ślubie rozpoczynają starania..czuję ,że u mnie nic już się nie zmieni chyba ,że pęknę po tym jak mąż oznajmi ,że chce rozwodu.. no nic, muszę wyjść, ale nie muszę ciągnąć za sobą ogona.. później pewnie podniosę temat, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę starsza nawet
jestem ,a myśl o dzieciach mnie przeraża ;) na szczęście mój parter myśli podobnie.. ogon w formie dziecka ? :D dokładnie tak samo myślę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę starsza nawet
aż ktoś o nas założył temat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niegotowa29 W czym masz problem? Nakreśl wizje wstawania nocnego pieluszek, chorób, rzygań i innych przyjemności mężowi to może zrozumie dlaczego dziecko nie jest fajne :) Pewnie że to ogon i uwiązanie z drugiej strony masz duże szanse poczuć chęć posiadania dziecka w wieku trzydziestu paru lat.... I to co gorsza własnego. Jeśli adopcja by się satysfakcjonowała to masz idealne rozwiązanie... 10+ :D Świetnie tylko że dostaniesz ukształtowanego człowieka. Który może być większym utrapieniem niż bobasek. Jak już to tak 2-3lat ;) OD tego momentu dziecko przestaje być małym upiorkiem i przestaje być kulą u nogi. A jak twój maż będzie się upierał przy własnym dziecku... Postaw wyraźne warunki. Że nie będzie jebajki i że będzie musiał się opiekować i dzielić wszystkimi obowiązkami z tobą. Tylko na spokojnie mu to wyłóż żeby miał czas na zastanowienie i uzmysłowienie sobie jak to jest. Może zaproponuj jakimś znajomym że im na dwa tyg. zaopiekujecie się dzieckiem w wakacje ;) Tylko wybierz takich co mają dożarte dziecko które lubi nocne czuwanie :D Bo są takie których nawet nie zauważysz i takie które potrafią zgotować piekło :D Wydaje się że to dobra metoda na leczenie facetów z bobaska. No chyba żeby się mu spodobało :D Ale jak wybierzesz np. okres EURO 2012 a on lubi piłkę to raczej go z dzieci wyleczysz :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ervvbb
mnie tez dzieci kojarza sie z wiezieniem...mam 31 lat prawie i nie chce miec dzieci, nie lubie dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cie doskonale
rozumiem, zreszta moj maz tez, oboje nie chcemy miec dzieci, mamy za duzo do zrobienia, razem cwiczymy joge, uczymy sie jezykow, czytamy, on gra w zespole, czesto wyjezdza, ja intensywnie oddaje sie pracy, poza tym jestem prezesem stowarzyszenia, oboje kochamy motory i jezdzimy w sezonie a poza sezonem przygotowujemy maszyny...dlaczego mialabym to oddac i spedzac czas w domu przy dziecku? Absurd.! a moj maz rozumie ze szczytem moich marzen nie jest siedzenie w domku kiedy on korzysta z zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzech trwarrdy
ja jestem po 30ce, na decyzje niby nie mam juz praktycznie czasu, ale itak koniecznosc uwalnia mnie od meki wyboru. Ciagle rozpoczynam nowa prace za pensje, z ktorej sama bym sie utrzymalana styk (Warszawa, zawod niby renomowany). Dąże do tego, ze pracodawcy musza zawsze na czyms oszukac..nie wiem, moze ja mam takie "szczescie", ale nie spotkalam sie jeszcze z sytuacja, zeby wszytsko co umowione bylo w 100% dotrzymane. W efekcie nic nie moge zaplanowac :( Szczytem rzetelnosci jest zaplacenie za nadgodziny premia uznaniowa. Dobre i to...tylko, ze za pare mies.konczy mi sie umowa i znow musze szukac pracy. ech:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mamy za duzo do zrobienia, razem cwiczymy joge, uczymy...." Jest tylko taka zagwozdka.... Co wam z tego przyjdzie jak was w piach zakopią...? No i co z tego wszystkiego pozostanie po was? Z kim pogadacie jak jedno z was już szczęśliwie zejdzie z tego świata? Dzieci są upierdliwe ja stare gacie ale też mają swoje zalety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ervvbb
'co wam z tego przyjdzie jak was w piach zakopia...' a czy coś ma przyjsc??:D wazne jest teraz, teraz zyje, czuje, teraz chce miec przyjemnosc, sorry ale niebzyt mnie obchodzi co bedzie jak umre:O dziwne? chyba nei ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama 27
Dla mnie to nie jest więzienie,dla mnie to kamieniołomy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@orzech trwarrdy Jak pracodawcy tacy źli to załóż własny biznes... Będziesz dotrzymywać zobowiązań, świetnie płacić, dawać premie za świetną pracę itd itp... No i będziesz kokosy zarabiać :D W czym problem? Po cholerę narzekasz na pracodawców skoro założenie firmy to max tydzień zabawy? I będziesz wolna jak ptak :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia***
bo dzieci to więzienie przez jakieś powiedzmy 18 lat. Jesteś za nie odpwoiedzialny. najpierw przez kilka lat nie da ci wyspać, potem musisz z rańca wstawać i z dzieckiem do przedszkola a potem szkoły. Potem w wieku nastu lat wypruwasz zyły na modne ciuchy, telefony, itp., a potem próbujesz zdechnąć jak dowiadujesz się, ze dziecko będzie miało dziecko, bierze prochy i bedzie kiblował. Po drodze czekają cię wizyty u lekarzy, wywiadówki, psychologowie, policja, prokurator. No chyba, że urodzisz aniołka, ale o to teraz trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cie doskonale
do kolegi wyzej: mam swiadomosc ze moj maz moze umrzec szybciej niz ja, ma powazna wade serca, jeszcze dwa zabiegi przed soba. Podchodze do tego tak ze chce sie cieszyc czasem jaki z nim mam, jaki ma jest dane z nim miec. Dzieci nie chce bo nie mam poczucia "misji" ze musze cos zostawic po sobie. Pracuje w szkole i na co dzien pomagam dzieciom i mlodziezy, oddaje sie pracy z calym sercem. Moze komus trudno to zrozumiec, ale w domu chce byc przy mezu i z nim, nie z dzieckiem, chce byc czasem sama ze soba, poczytac, posluchac muzyki, pojsc na spacer kiedy chce, na koncert kiedy chce. Nie prowadze bujnego zycia towarzyskiego wiec imprezy nie wchodza w rachube, ale chce zyc zyciem ktore przepelnia mnie spełnieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ervvbb Ale pomyśl przyszłościowo zanim cię zakopią to jeszcze trochę potrwa przyjdzie jesień życia potem starość możliwe że kostucha któreś was zabierze sporo wcześniej niż drugie... A prawie na każdego kiedyś przychodzi myślenie w stylu co po mnie zostanie ;) No i samotność na starość też nie jest chyba najfajniejszą wizją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia***
szczęsciem będzie jak dziecko nie podpali ci chałupy, bo one mają ciągoty do ognia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia***
Do olci powyżej-kup sobie swojego nika,niunia okej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzajmyyy
naprawdę to na starość dziexko przyjedzie raz na ruski rok do rodzica o ile mieszka w Polsce, bo przecież teraz wszysycy musza cięzko pracować. No i nasze dzieci będzie już miały właśsne i własne kłopoty. Starość zawsze jest taka sama, samotna czy masz dzieci czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ervvbb
mysliciel - oczywiscie w jakims stopniu masz moze racje ale.... - jaka mam gwarancje ze dziecko towarzyszyc mi bedzie na starosc, ze bedzie przy mnie, ze poda mi przysłowiowa szkalnke wody itp bzdury ?:p - ŻADNĄ!!! :) moze wyjechac do Stanow, tam załozyc rodzine, bede je widziała raz na rok przy dobrych wiatrach, takie zycie! norma;) sama wiem ile czasu spedzam u rodziców, chociaz mieszkamy w tym samym miescie - mam sowje zycie, prace, faceta, inne zajecia po pracy... a na co dzien oni są sami ze sobą :) taka kolej rzeczy ;) wybacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cie doskonale
ervbb- zgadzam sie z Toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ja cie.... Jak pracujesz w szkole to nie dziwię się że nie chcesz mieć dzieci :) Dużo jest samotnych nauczycieli... Ciekawe dlaczego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ervvbb
pewnie maja dosyć dzieciaków na co dzien :P o pewnie te dzieciaki nie sa takie cudowne :p :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakoś daje rade !!#20
A mi związek małżeński kojarzy się z więzieniem,braku swobody nie wspominając jeszcze o dziecku a mam 20 lat.Najlepiej być z kimś beż żadnego ślubu,wtedy każdy może odejść kiedy zechce i nie ma potem problemu z rozwodami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×