Tajemnicza znajomosc

wg mnie jestes dla niego urozmaiceniem życia seksualnego oraz podnośnikiem jego ego. i dalej raczej nie ewoluujesz

no własnie, poprzedniczka ujęła sprawę podobnie, tyle ze bardzej dosadnie :)

Przytoczylam slowa brata :) ale efekt ten sam :-)

Tez bylas laska do dymania? Widocznie ostro cie pojechal skoro komentujesz moje wpisy...

Kiedys mu to wygarnelam, ze moze jestem dla niego laska do dymania. Napisal ze laske do dymania moze miec blizej a nie 500km od siebie i zebym sie zastanowila co mowie.

ale widac, ze dotknęłyśmy czułego punktu możesz zaprzeczac, ale wydaje mi się ze jednak czasem taka laska do dymana sie czujesz

A poza tym, ktory facet znioslby od swojej laski do dymania upokorzenia i wyzwiska (kiedys mu sie dostalo zupelnie za kogos innego)? Ktory facet by wybaczyl cos takiego? Ktory facet trzymalby zdjecia swojej laski do dymania, nawet zdjecia jej sukieniek ktore mu wysylala zeby pokazac jakie kupila?

Sluchaj... Utworzylas topik, bo sie jakos nie mzoes zogarnac z ta Twoja cala "sytuacja". My tylko patrzymy na Twoje slowa z perspektywy ososb, ktore Cie nie znaja i moja trzewo ocenic sytuacje. Niestety wyglada ona choojowow. Mozesz sie dalej ludzic i sobie wkrecac, analizowac wszystko. Jestes w kolesiu zakochana/uzalezniona od niego, czego sie wyprzesz i bedziesz po mnie ejchac,ale taka jest preawda. Jedyna nadzieja dla Ciebie to spotkac kogos konkretnego, kogo bedziesz miala pod reka, kogos kto Cie bedzie kochac,szanowac i dzielic z Toba zycie i wtedy zorzumiesz w jakiej isiotycznej sytuacji jestes teraz. Obecnie zadne argumenty nie beda do Ciebie docierac. Zalozylas topik bo mialas nadzieje,ze powiemy Ci to, co chcesz uslyszec. Stalo sie inaczej i Ci sie to nie podoboa, ale takie ejst zycie.

Nie nie czuje sie jak laska do dymania jesli chodzi o niego, wygarnelam mu za kogos innego i kilka razy on dostal baty za nic.

Nie jestem ani zakochana ani uzalezniona tak jak myslisz... ale cos, oceniasz mnie w perspektywy tego co ty przeszlas i udajesz super madra. Zamiast tryskac jadem napisz cos konkretnego a nie udzielasz mi lekcji zycia, nie potrzebuje tego.

Kazda Twoja wypowiedz teraz jest tylko potwierdzeniem tego, co napisalam wczesniej :-)

Mysl sobie co chcesz :) pamietaj jedno: tez tak mialas :D

Orchidea1980 ..koles ma 36 lat i nie jest w stanie ci na dzien dzisiejszy nic zaoferowac?...przeciez nie zna cie od 2 m-cy tylko jak pisalas od 5 lat...to korwa kiedy bedzie mial, jak bedzie stracem jezdzacym na elektronicznym wozku inwalidzkim z maska tlenowa?... osobiscie nie lubie takiego miziania przez tyle lat, ja jestem konkretna baba;)

No to spytaj Pana konkretnie. Nie bedziesz musiala zrobic tego wprost bo nie bedziesz na niego patrzec. Napisz maila jak Ci sie nie widzi rozmowa w 4 oczy. Powiedz,ze Wasza znajomsoc trwa tyle i tyle ,ze jest dla Ciebie kims waznym i chcialabys wiedziec kim dla niego jestes. Czego sie mozeszspodziewac po nim i co Ci moze zaoferowac a co Ty mozesz mu zaoferowac. Postaw sprawe konkretnie.Jesli Ci bedzie wmawiac bajki ze nie mzoe Ci dac niz poza przyjaznia, spotkaniami raz na jakis czas, nie moze byc z Toba bo cos tam, bla bla bla. To podziekuj Panu za wspolprace moze nie tak od razu szast prast ucinajac kontakt do zera,ale postaraj sie ( na bank bedzie Ci trudno) powoli rozluzniac kontakty. Zajmij sie soba poszukaj sobie kogos kto bedzie blisko Ciebie na codzien. Jesli to ma byc kolega, to musisz mu postawic granice ktorej nie bedziecie przekraczac i tyle. Jak kolezenstwo to kolezenstwo, jak tzw przyjazn z korzysciami to niech to bedzie fucking friends,albo jak macie byc razem to badzie, ale niech to bedzie jasno okreslone. Skoro sie tyle znacie, jestescie sobie tacy bliscy to nie ma innej opcji jak zadac konkretne pytanie i oczekiwac konkretnej odpowiedzi ;-)

JEZUUUUU wy kompletnie nic nie kapujecie, albo nie umiecie czytac ze zrozumieniem. NIE CHODZI O OFEROWANIE, tylko o to, kim jestem" znajoma, przyjaciolka, kochanka, kims wiecej, kims mniej. Czy wy myslicie, ze ja siedze i czekam na niego? NIE. Bylam w kilku zwiazkach w ciagu tych 5 lat jak go znam. Dziwi mnie tylko jego zachowanie i teksty skoro mam byc tylko przyjaciolka. Nie dopisujcie sobie czegos czego nie napisalam.

do odp " tez tak mialas". Mialam podobnie, tylko trwalo to znaaaaaaaaaaacznie krocej. Koles sie tez motal i kombinowal. spytalam konkretnie, konkretnej odpowiedzi nie uzyskalam, wiec ja mu konkretnie powiedzialam "spoierxxxx" i po klopocie.

A powiedz szczerze ... jaka odpowiedz od niego bys chciala uslyszec ???

Koleżanko z gory, teraz mi sie twoja wypowiedz podoba :) Masz racje, moze to fucking friends a moze cos innego. O to mi chodzilo. A nie o pojazdy, ktore wczesniej pisalas :)

Sama nie wiem jaką. Wiem ze nie pasuje do jego swiata i tyle.

Jak wiesz,ze nei pasujesz to zacznij szukac takiego do ktorego bedziesz pasowac i nie bedziesz musiala sie zastanwiac kim dla tej drugiej ososby jestes. tego Ci zycze na Swieta. Dobranoc :-)

:D Dzieki :)