Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majaa1211121

chodzicie na imprezy zawsze z partnerem ?

Polecane posty

Gość majaa1211121
jutro mu pokaze ze ja sie lepiej bawilam... Ja mam swoich znajomych ,, w sumie sporo. Ale ja potrafie byc ze swoimi i sie zle bawic kiedy wiem ze on jest teraz niewiadomo gdzie. To jest duma, wlasnie sie dowiedzialam ze na tej imprezie nie bylo jakis lasek do wyrywania. Jestem zla ze nie zaproponowal mi pojsci a tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martagda^^
i tak macie dobrze,dziewczyny,ja ze swoim mieszkam, a on potrafi powiedzie,ze idzie na fajke do kumpla blok obok i wrocic rano;/ a ja nie mam jak sie odegrac,bo ktos z synkiem musi byc w tym czasie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaa1211121
no i nic z tym nie robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbulwersowana25
Marta jesteś z Gdańska?:) Cóż faktycznie nie masz zbyt kolorowo.. Ale zawsze istnieje sposób, aby odmienić swój los.. Np następnym razem niech on siedzi z malym, a Ty idz się pobaw.. W ogóle co to znaczy, że facet znika na calą noc bez żadnego slowa??? Zabilabym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbulwersowana25
maja to Twój już wrócil z imprezy? Albo przynajmniej odezwal się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martagda^^
nie bardzo mam koncepcje,co zrobic.. jak mu zwracam uwage,to robi afere i mowi,ze mam sie wyprowadzic,jak mis ie cos nie podoba. wg uwaza,,ze nie robi nic zlego i nie robi tego czesto(w tym tyg,np 4 razy;/) on wie,ze ja sie nie wyprowadze,bo nie mam dokad i mnie nie stac na wynajecie ani opiekunke;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martagda^^
gdansk,gdansk;)) a co? Ty tez? wg mam z nim takie przeboje,ze szkoda gadac...;/ mowi,ze nie daje znakow,bo mysli,ze4 ja spie i nie chce budzic;/ nie pojde na impreze,bo may dostaje histerii nawet,jak do sklepu ide;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbulwersowana25
marta a tojego syn? Wiesz to chore, że w taki sposób Cię traktuje, jak widać myśli , że ma Cię w garści i co nie zrobi będziesz przy nim. Tak być nie może, musisz się postawić. Skoro wyjeżdza z tekstem żebyś się wyprowadzila to może to zrób chcoiaż na kilka dni, żeby zobaczyl, że to nie przelewki.. Wyjedz do domu, czy do jakiejś koleżanki, niech nie myśli , że będziesz tolerowala jego chamstwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbulwersowana25
tak ja Gdansk:D:D Może warto jakoś dziecko pomalutku przyzwyczajać do Twojej nieobecności? Przecież w końcu przyjdzie taki moment, że będzie musial iśc do przedszkola czy szkoly. Wiesz tak sobie mysle, może powinnaś tego swojego jakoś nastraszyć? Udawać, że np w przyszlym tyg się wyprowadzasz, że znajomi Ci zaproponowali żebyś z nimi zamieszkala, bo nie mogą patrzeć jak cierpisz. Może Twój faect się wreszcie ocknie... Bo nie możesz się tak męczyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martagda^^
jego i nie mial zadnych watpliwosci... wpadka co prawda po roku nam sie zdarzyla,ale odkad zaszlam w ciaze tak mu odpierdala. wyprowadzilam sie kiedys. na pol roku. i nic! moze miesiac bylo ok,a potem to samo... teraz teoretycznie moge jechac do babci,ale tam nie ma warunkow na dluzszy pobyt...;/ niedawno bylam tydzien u rodziny,to caly czas sie bawil;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martagda^^
FAJNIE:)) jaki ten swiat maly;D i sek w tym,ze niewielu mam tu znajomych;/ nie jestem stad,jak sie wprowadziam,to mialam tylko jego znajomych (czyli"naszych"), potem poznalam kika osob w pracy itp. a z moja wowczas najlepsza kolezanka mial romans;/ i pourywalam wszystkie kontakty ze strach,ze znowu to zrobi;/ to chory zwiazek;/ jakis miesiac temu powiedzialam,ze wyprowadzam sie do znajomej,to 2 dni byla cisza w domu i konsternacja a potem tydzien git;/ i znowu to samo;/ teraz jeszcze jest w domu,ale zbier sie na ryby niby;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czasem wychodze na imprezy z chłopakiem , tylko we dwójke. Czasem z paczką znajomych. Czasem z koleżanką. A czasem ide sama posiedziec przy barze przez godzinkę i wrócić . Dostałabym ocipca gdybym wszędzie chodziła z facetem. I on też powinien wychodzić beze mnie. Wg mnie tylko malżeństwa powinny wszędzie pokazywać się razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbulwersowana25
o cholera... Co za chamstwo.. jednym slowem poczul się pewnie wiedząc , że macie wspólne dziecko... Ale zależalo mu żebyś do niego wrocila? namawial Cie do powrotu? Kurcze takie zachowanie faceta nic dobrego nie wróży..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martagda^^
a co do malego-jak jest dzien i jest np na dworzu i bawi sie w piaskownicy itp to nie ma problemu-w domu potem nawet nieraz do wieczora daje rade. (ja pracuje,ale mam wolny zawod i duzo czasu spedzam w domu, wypadam na 10-15 godz w tyg) ale np nie ma opcji,zeby zasnal bez cyca;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbulwersowana25
a jestem z innego miasta i w Gd mam malo znajomych. Czyli temu Twojemu już zdarzalo się romansować!!! Patologia! Pewnie jesteś z nim tylko dlatego, że jest ojcem twojego dziecka? Zaloże się, że masz go dość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martagda^^
sorki,net mi sie zawiesil i musialam kloic z orange znowu;/ jak sie wyprowadzilam namawial,tak od niehcenia,potem nagle,ze on sie zmieni i bedzie dobrze..nawet slub chcial ze mna brac...ale potem czar prysl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martagda^^
Z jednej strony jestem z nim,bo nie mam gdzie mieszkac..to,ze jest ojcem-to tez powod,jakbysmy sie rozstali wpieprzalby sie w wychowywanie itd. a poza tym,nie umialabym chyba zwiazac sie z innym facetem...i co? maly mialby tate i wujka?? nie umiem tak. ale oraz bardziej mam dosc. mam swiaomosc,ze oboje meczymy sie w tym "zwiazku" i ze to jest chore.. a zdradzil mnie pewnie nie raz... tylko jedna byla na tyle mila,ze mi opowiedziala...no i znajomi zaczeli sie do mnike zglaszac,ze wiedza cos i chca sie ze mna podzielic... to jest taka jebana dzielnica,ze tu ludzie sa szczeliwi,jak komus sie nie uklada...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona faktem
poszly spac czy co?;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×