Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jej niespokojny umysł

NIE RADZĘ SOBIE ZE SOBĄ

Polecane posty

Gość jej niespokojny umysł

i nie wiem, jak sobie pomoc. Jestem pewna, ze potrzebny mi specjalista ale wiem tez, że tego nie zrobie. Momentami mam wrażenie, że nawet rozmowa mi nie pomoże, że konieczne są leki. Nie moge zniesc tych uczuc, ktore mną targają. To tak jakby w moim mozgu zachodziły jakies reakcje chemiczne, ktore bez względu na zewnętrzne otoczenie odzywają się i powodują, ze nie jestem w stanie nic zrobic. Obawiam się, ze to moze byc cos powazniejszego niz depresja. Czuje ból psychiczny. Nie wiem, co mnie czeka jeśli nie odważe sie na wizyte u specjalisty. Boje się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj. Z chęcią porozmawiam z Tobą o tym, ale napisz mi co dokładnie się z Tobą dzieje. Nie czujesz chęci do życia? Czy po prostu nic Ci nie wychodzi. A może jesteś cały czas smutna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jej niespokojny umysł
mam zatwardzenia a w chwilach smutku jem kupę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jej niespokojny umysł
hellyeah wszystko to, co wymieniłaś/eś. Niestety nie mam juz sily opisywac dokladnie wszystkiego co sie wydarzylo i co aktualnie sie dzieje w moim życiu. Mogę tylk określic co czuje w tej chwili, otóż siedze przy biurku i nie jestem w stanie nic zrobic. Owładneło mnie uczucie z ktorym sobie nie radze, to przypomina uczucie "tesknoty", jest mi ciężko na sercu, trudnosc sprawia mi oddychanie, czuje otępienie, nic, kompletnie nic nie moge teraz zrobic, po prostu siedze i patrze w monitor. Takie stany dopadają mnie coraz częściej. Wiem, ze dzieje sie ze mną coś złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jej niespokojny umysł
nie wiem, po co sie urodziłam, nie chce sie tak męczyc. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jej niespokojny umysł
gdy byłam dzieckiem ojciec zmuszał mnie do współzycia z jamnikiem szorstkowłosym i straszył-" jak tego nie zrobisz to bedziesz obciagać chomikowi"... teraz tak mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna strona życia
Kochana Autorko! Obawiam się, że masz podobny stan, do tego, w którym ja przez lata tkwiłam. Również jak Ty czułam się otępiała, nic mi się nie chciało robić, na nic nie miałam ochoty, do tego poczucie winy (że to ja jestem zła a wszyscy ludzie dobrzy), samokrytyka, poczucie samotności-CIĄGŁE. Otóż koniecznie jest Ci potrzebna pomoc specjalisty. Ja zmarnowałam jakieś 10 lat swojego życia, bo nic z tym nie chciałam zrobić,. Proszę wez się w garsc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nasza tradycja narodowa
🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dala
W ZYCIU TRZEBA BYC TWARDYM,NIE"MIĘTKIM":D ZESRAJ SIĘ,NIE DAJ SIĘ:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatezmam
ja tkwie w stanie martwym od 3 lat, mimo ze cos probuje nic nie wychodzi, jak bym utknęła w martwym punkcie, mam problem sama ze soba, moze to po czesci wina niskiej samooceny mojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×