czy u was się daje jakieś upominki dzieciom niby od Zająca?

zaraz zostaniesz oskarzona o konszachty z panem K :D hehehe no wlasnie takie madrale a musza korzystac z google duch czasu ?? nawalmy sie, to teraz modne w coraz wiekszej ilosci domow na swieta :D z tym duchem czasu tez bedziesz szla w ciemno ??

u mnie sie tez to kultywuje a mieszkamy na polnocnym zachodzie

jesli twoim anuczycielem jest google :D to gratuluje, ale to akurat widac :D

buhahahaha jedzcie po mnie. Widac jaki poziom reprezentujecie:o dalej pokazcie jakie to jestescie "inteligentne"

hah na pewno nie konszachty bo sama jestem ze sląska;D od wieków moja rodzina stąd pochodzi.... a ty olivio.. nie pisalam do ciebie... ale jak łatwo można sie domyslic wielkopolska leży na zachodzie gdzie równiez są wpływy niemieckie wiec podejrzewam ze cały zachód uznaje zajączka

nie zamierzam po Tobie jechac, sama wystawilas sobie alurke tu jest forum ludzie wymieniaja sie pogladami, a jak ktos chce google to sobie sam zajrzy

u nas tez przychodzi zajaczek. Tylko na Slasku? A to dobre. Najlepiej byc ignorantem i napisac, ze nie polska tradycja bo tylko na slasku.

przeciez

belle je jour... wróć się proszę do podstawówki i naucz się czytać ze zrozumieniem..

pewnie, że się daje jajka niespodzianki, czekoladowe zające i inne słodycze :) to nie jest wymysł sprzed roku. u mnie w rodzinie od zawsze tak było :)

Moi dziadkowie pochodzą z Wielkopolski i od zawsze u nas był zwyczaj dawania prezentów. Nie rozumiem marudzenia, że to niby nie polska tradycja. W niektórych regionach takie rzeczy się robi i nikomu nic do tego, przecież nie będziemy rezygnować ze zwyczaju, który w rodzinie jest od pokoleń, bo komuś się to nie podoba.

ja akurat od urodzenia mieszkam w warminsko-mazurskim,wiec nie na slasku!nie?i nie jest to jak juz zostalo powiedziane,tradycja tylko wiejska i tylko slaska!co za idioci czytaja i pisza na kafeterii!rany!

Ja mieszkam na śląsku i jakoś w mojej rodzinie nigdy nie było takiego zwyczaju by zajączek prezenty przynosił :o

przeciez nie napisałam ze tylko na śląsku matko poczytacie wszystkie moje wypowiedzi ignoranci... piszę ze ja jestem ze sląska i tak jest tutaj i wiem ze na pewno w opolskim równiez... pisałam równiez ze podejrzewam ze na całym zachodzie pewnie toez bo to te same wpływy.. nie pisze ze negatywne.. tłumaczyc wam trzeba? bo az tak slepo negatywnie patrzycie?

a ja jestem z pomorza i zawsze był zajączek :)

wiesz to że mieszkasz to nic nie znaczy.. pytanie od ilu pokoleń

niac jakichs tam rzeczy ale ciagle nie wiem skad ta tradycja... i nie wklejajcie prosze kolejnej formulki google jestem ciekawa ale wszyscy gadacie tradycja tradycja ale na tym sie konczy

szkoda slow, najpierw musimy powalczyc z wtornym analfabetyzmem :D to jednak problem naszych zcasow, pozniej zajmiemy sie tradycja

dlatego nie denerwuj sie oni czytaja to co chca przeczytac, a nie to co napisalas

Ja tam nie wiem skąd, wiem tylko, że rodzina pochodzi z wielkopolski, a jeden pradziadek był Niemcem.

vfdfvdvf- mieszkam od dziecka, tak samo jak moi rodzice, wogóle nie spotkałam się z tym zwyczajem tylko coś słyszałam, że niektórzy tak robią, dokładniej to mieszkam w woj. opolskim, ale przy granicy z dolnym śląskiem.

da... wszedzie widac te wlasniem wplywy :D dzieki :D oczywiscie nie ma w tym nic zlego, ale dzieki za informacje

to jest problem myślę spowodowany głównie przez smsy i klawiatury ;P łatwiej pisać na szybko bez polskich znaków... chyba że mówisz o błędach ortograficznych;P chyba nic nie popelniłam

Raczej nikt tradycji nie tłumaczy ,skoro dzieci se cieszą -tak samo u nas nie tylko Ślązacy,ale i Niemcy zaczynają chodzić do Święcenia z Koszyczkiem -wszysko się miesza-po prostu ludzie biora to co najlepsze z róznych tradycji ! To samo jest z naszymi zniczami na wszystkich Śwętych -u mnie połowa wsi mieszka w Niemczech ,ale na ten dzień wszyscy przyjeżdżają jak tylko mogą ,bo chodzi się po calym cmentarzu ,przypomina zmarłych sąsiadów i krewnych -i tak do pożnej nocy i nikt się nie boi -nawet dzieci !

nie wiem skąd jest ta tradycja, nigdy o to nie pytałam. zawsze bardziej interesowały mnie te słodycze niż źródło ich pochodzenia :P

a z kolei w mojej rodzinie wszyscy sa Polakami.

no a jak ktos nie ma polskich znakow??

do Bialegostoku tez'' przychodzi'' zajaczek;) mam 28 lat i odkad pamietam zawsze dostawalismy prezenty od zajaczka:)

vfdfvdvf- mieszkam od dziecka, tak samo jak moi rodzice, wogóle nie spotkałam się z tym zwyczajem tylko coś słyszałam, że niektórzy tak robią, dokładniej to mieszkam w woj. opolskim, ale przy granicy z dolnym śląskiem. ykhm.... ja mówiłam o górnym śląsku bo o nim potocznie sie mówi śląsk nie o dolnym

no jak już nie ma to trzeba to jakoś przecierpieć:D chyba że szukać na googlach i sobie wklejać polskie literki heh ;)