Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fefjdjkfsdjfsd'j

Dziwny świat, dziwni ludzie na nim

Polecane posty

Gość Czasem urojenie
Mi tez najbliżej do buddyzmu choć go nie wyznaje. Bóg to po prostu Bóg, bez żadnej otoczki. Pisałeś poziom niżej lub wyżej - niżej zejść się z tego co pamietam raczej nie da. Jeśli się źle czyni to w następnym wcieleniu zostaje się na tym samym poziomie ale ma się bardzo trudne życie, wiele cierpienia itd. Ja wierzę w to że dusz jest hoho i jeszcze więcej ale ich liczba raczej się nie zmienia, ludzi jest na świecie coraz więcej bo więcej dusz reinkarnuje się w ludziach niż np zwierzętach. Ale wiadomo każdy poglądy moze mieć inne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość capit wieczorową porą zawitała
czasem urojenie no ty zrozumiałas chyba ;) co do zejscia niżej,no to fakt,byłoby to myśle bez sensu,bo z kazdym wcieleniem ewoluujemy wyżej,ludzie już chyba nie mogą być spowrotem zwierzętami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwdwddqdw
reinkarnacja jest ciekawa, ale ja ją odrzucam:D wrócę na forum jutro to pogadamy. Dobranoc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość capit wieczorową porą zawitała
no jak chcesz ;) mi tam odpowiada :) za to Kościół nie..kurcze,chciałabym też mieć faceta,który myslałby pod tym względem podobnie i mnie rozumiał..a to też kurcze problem,bo kto wierzy w reinkarnacje? dobranoc dobranoc :) ja ide włosy umyć bo kurde nie wyschną do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czasem urojenie
Wszyscy zwiali więc ja się zajmę moim ulubionym zajęciem - słuchaniem muzyki :) dobranoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
capit ale ty wierzysz w reinkarnację tylko nie bardzo masz nawet zarys jak to wygląda... Co więcej piszesz że bliski ci buddyzm a jakoś nie widzę głębszego pojęcia o buddyzmie. Żeby przyjąć albo odrzucić religię trzeba dość głęboko się w nią wgryźć. Co do reinkarnacji to jak najbardziej reinkarnacja w ciele zwierzęcia jest możliwa :) W wielu wierzeniach jest uznawana taka właśnie reinkarnacja. Wprost Indianie (podobno) potrafią wchodzić w ciała zwierząt więc czemu by nie odradzać się w zwierzęciu? I skąd założenie że to poziom niżej. Co do czasu... Czujecie że się starzejecie? Dokładniej. Czu czujecie ze wasza dusza się starzeje? Zastanówcie się nad tym mocno. Bo ciało się starzeje a wasza dusza? A teraz błędy w kościele... Widzisz błędy w podstawach wiary czy w kościele? Czym dla ciebie jest kościół? Budynkiem i klerem? Czy wspólnotą? W czym widzisz błędy? Do Biblii ciężko się przyczepić i nie jeden ateista który siadał do jej obalenia przekonany o nielogiczności i błędach stawał się szczerze wierzącym :) Mało jest tak naprawdę naukowców ateistów (uznanych i z osiągnięciami) którzy by powiedzieli że biblia nie jest księga natchnioną :). Czytałaś ? Oczywiście ze zrozumieniem i świadomością co czytasz :) W końcu to zbiór historii i praw narodu żydowskiego i słowo boże w jednym i bez odpowiedniej wiedzy i świadomości pewnych faktów trudno to czytać ze zrozumieniem. Więc w czym te błędy? Piszesz że chciała byś mieć faceta który cię rozumie... Ale czy ty tak naprawdę siebie rozumiesz? A może inaczej. Czy ty siebie rozumiesz? Jeśli ktoś ma cię zrozumieć musi mieć co zrozumieć :D Ty narzazie nie sama nie rozumiesz a nawet nie wierzysz(jak możesz wierzyć w coś niezdefiniowanego czego nawet nie masz wyobrażenia?). Sprawiasz wrażenie osoby z tysiącem mglistych wizji a tego nie da "się zrozumieć" bo nie wiadomo która wizja się skrystalizuje ;) Dzisiaj twoja wizja reinkarnacji będzie taka a z a tydzień inna co za tym idzie dzisiaj facet będzie cię rozumiał a jutro będziecie mieć skrajnie różne pomysły na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i tak na marginesie to Chrześcijaństwo tak naprawdę nie wyklucza reinkarnacji ;) Nie ma dokładnych definicji zrozumiałych dla ludzi nieba czyśćca ani piekła ;) Tak samo ja sama istota Boga nie jest nigdzie wyjaśniona a wprost przeciwnie jest powiedziane wprost że jako ludzie nie możemy się nawet zbliżyć do jej pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podnoszęęę3
Podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwdwddqdw
Ej ludzie wracać pogadać;D właśnie wróciłem z turnieju i myślałem że ktoś coś ciekawego napisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjgghjghjjkl
w koncu jakis madry temat,az milo sie czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czasem urojenie
Jak dobrze jest mieć neta w komórce :) ja jestem wlasnie w autobusie i prawie usypiam ;) coś ciekawego ;) hehe. Zapodaj jakis temat a nie czekasz na gotowe :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie sie podzialiscie ludzie
ludzie gdzie zwialiście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szmata69
Kurwa chuje wracać mi tu bo jak nie to was kurwa zamknę w wienzieniu i kurwa skończy się dzień pedałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szmata69
Mam dwie dorodne pomarańczki, potrzebuje jeszcze tylko banana do kąpletu. Jest ktoś chętny aby użyczyć mi swojego owocka? Mrauuuuu :-* :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chętna69
Hej miśq :) dwdwdwdd albo myśliciel czy któryś z was ma ochotę na maly seksik? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwdwddqdw
Nie raczej żaden nie ma ochoty, bynajmniej mówię za siebię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość capit powróciła
capit ale ty wierzysz w reinkarnację tylko nie bardzo masz nawet zarys jak to wygląda. - tak? a skąd to wiesz? Nie wiem na pewno wszystkiego i mam w pewnym stopniu swoja wizję reinkarnacji,ale zarys mam na pewno.Jeśli uważasz,że nie mam to powiedz,co Twoim zdaniem składa sie na taki zarys a ja wtedy powiem,czy znam zarys według Twoich kryteriów. Co więcej piszesz że bliski ci buddyzm a jakoś nie widzę głębszego pojęcia o buddyzmie. - no to Ty nie widzisz ale trudno żebys widział,przecież mnie nie znasz ;) A poza tym nie jestem buddystką,po prostu bliski mi buddyzm,a to jednak co innego.Zgadzam sie z nim na tyle,na ile go poznałam.A zdaje sobie sprawę,że nie poznałam go dogłębnie ale staram sie poznawać głębiej.Mimo to nie utożsamiam się z nim,bo po prostu nie zamierzam utożsamiać się z żadna religią/filozofią,bo na żadną nie ma pewności.A reinkarnacja już sama w sobie wydaje mi sie najlogiczniejsza - nie koniecznie buddyjska.Tylko właśnie po samym zarysie.Prawo karmy,dojrzewanie dusz,sprawiedliwość itd.Ale i tak nie biorę jej za pewnik. Żeby przyjąć albo odrzucić religię trzeba dość głęboko się w nią wgryźć. - żeby przyjąć religię to sie zgadzam,ale żeby odrzucić tak naprawde wystarczy jeśli dostrzeżemy jeden niewybaczalny naszym zdaniem błąd,błędną zasadę (naprawde,wystarczy nie zgadzac sie,ze seks przedmalzenski to grzech - wiele pseudokatolikow tkwi w kosciele mimo takiego myslenia,a przez to stają sie hipokrytami) ,jakiś zgrzyt,coś,co poważnie zachwieje naszą wiarę w to - podobnie jest przecież z ludźmi.Nie ufamy komuś,kto nas raz w czymkolwiek zawiedzie.A ufamy całkiem dopiero,jeśli bardzo blisko kogoś poznamy. A jeśli chodzi o katolicyzm no to z racji wychowania sie w tej religii i życia według jej zasad kilkanaście lat no to znam ją bardzo dobrze i dostrzegam nie jeden błąd,a miliony zgrzytów,braku logiki,niezgodności poglądów z moimi obecnymi.Dlatego ją odrzucam nieodwołalnie - tego jestem pewna.A co do buddyzmu -pozyję,pomyslę,zobaczę. Wprost Indianie (podobno) potrafią wchodzić w ciała zwierząt - no właśnie,podobno...no poziom niżej,no bo zwierzęta są niższe od ludzi,a jeśli reinkarnacja prowadzi do rozwoju świadomości,no to nie logiczne odradzać się z człowieka spowrotem w zwierzę. No chyba,że jest na to jakaś inna logika,o której ja jeszcze nie wiem.To może mnie oświeć,to sie dowiem :) Czu czujecie ze wasza dusza się starzeje? Zastanówcie się nad tym mocno. Bo ciało się starzeje a wasza dusza? - tak,czujemy..ja czuję.I mam pojęcie,'zarys" o starzeniu się dusz. Widzisz błędy w podstawach wiary czy w kościele? - zdecydowanie więcej błędów widzę w kościele (no i te sprzeczności z biblią,hipokryzja) ale w samych podstawach wiary również.To już protestantyzm jest mi bliższy.Nie tak surowy,jeśli chodzi o sprawy seksu (nie ma celibatu) czy sakramentów.No i można interpretować Biblię,co w KK jest zabronione,bo ludzie to takie niegodne,nierozumne istoty i nie moga interpretować Biblii,bo a nuż znaleźliby jakąś sprzeczność z Kościołem? Swoista manipulacja i zniewolenie. Czym dla ciebie jest kościół? Budynkiem i klerem? Czy wspólnotą? - a to to sie wyklucza? I tym i tym.budynek to budynek,wspolnota koscielna to wspolnota W czym widzisz błędy? - chyba bym do rana musiała wymieniać :p No ale w skrócie to np. niebo i piekło ( wiem,wiem,w Biblii nie ma o tym dosłownie,ale KK mówi o tym dosłownie) ,seks i masturbacja,celibat,spowiedź,chodzenie co niedziele na msze,zmartwychwstanie jezusa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość capit powróciła
Do Biblii ciężko się przyczepić - czyżby?? przeczytaj to : Jeśli ktoś będzie miał syna nieposłusznego i krnąbrnego, nie słuchającego upomnień ojca ani matki, tak że nawet po upomnieniach jest im nieposłuszny, ojciec i matka pochwycą go, zaprowadzą do bramy, do starszych miasta, i powiedzą starszym miasta: Oto nasz syn jest nieposłuszny i krnąbrny, nie słucha naszego upomnienia, oddaje się rozpuście i pijaństwu. Wtedy mężowie tego miasta będą kamienowali go, aż umrze. Usuniesz zło spośród siebie, a cały Izrael, słysząc o tym, ulęknie się. (Pwt 21:18-21) „Wtedy Pan powiedział do Mojżesza: Każ wyprowadzić bluźniercę poza obóz. Wszyscy, którzy go słyszeli, położą ręce na jego głowie. Cała społeczność ukamienuje go. (Kpł 24:13-14) „Ktokolwiek złorzeczy ojcu albo matce, będzie ukarany śmiercią: złorzeczył ojcu lub matce, ściągnął śmierć na siebie. Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica. (Kpł 20:9-10) „Kto by uderzył swego ojca albo matkę, winien być ukarany śmiercią. (Wj 21:15) „Sześć dni będziesz wykonywał pracę, ale dzień siódmy będzie dla was świętym szabatem odpoczynku dla Pana; ktokolwiek zaś pracowałby w tym dniu, ma być ukarany śmiercią. (Wj 35:2-3) Jak dla mnie Bóg biblijny bywa okrutny.Tak,Bibila to zbiór wielu metafor,zagadek,ale tu napisane jest doslownie o karze smierci.Poza tym Biblia była tyle razy tłumaczona przez różnych ludzi,że to nic dziwnego,jeśli wkradły sie do niej jakieś sprzeczności.No i w końcu to ludzie ją napisali,nie Bóg.Na pewno można coś mądrego z niej wynieść,ale trzeba to właściwie zinterpetować i nie brać wszystkiego za pewnik i nieomylną Księge.Z jakiej racji nieomylną? To wmawia sie katolikom a oni w to wierzą.Podobnie w natchnienie przez Ducha Św. - w którego ja nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość capit powróciła
nie jeden ateista który siadał do jej obalenia przekonany o nielogiczności i błędach stawał się szczerze wierzącym - no to ich sprawa ;) Ja zresztą nie jestem ateistką,a oni widac nie byli pewni swojego ateizmu Czytałaś ? - tak,wybiorczo.No bo chyba nie myślisz,że przeczytałam całą Biblię? Szkoda mi na to życia,serio.Ale bywało,że na konkursy religijne nawet uczyłam się ewangelii. A Ty czytałeś całą biblię? No bo skoro tak jej bronisz,no to chyba tak? To pewnie jestes o wiele starszy ode mnie ;) Ja jestem młoda i na dobrą sprawę to kształtuje dopiero swój światopogląd.No i kiedy miałabym całą biblię przeczytać,ło matulu..katolicy to raczej wcale jej nie czytają,tyle co przed kolacją wigilijną i na kazaniu usłyszą. Piszesz że chciała byś mieć faceta który cię rozumie - no tak,chyba kazdy chce w związku zrozumienia.Coś w tym dziwnego? No chyba nie.A czy ja siebie rozumiem? Hmm..wiem,że rozumiem siebie na pewno bardziej,niż inni mnie rozumieją.Nawet teraz pisząc to ciężko mi dokładnie przekazać to co mam na mysli,chociaż ja sama wiem o co mi chodzi.I tak,sądze,że rozumiem siebie lepiej niż wielu ludzi,któzy nie rozumieją co nimi kieruje.Ja rozumiem.Może nie stuprocentowo,ale chyba nie ma stuprocentowego zrozumienia w tym przypadku. Jeśli ktoś ma cię zrozumieć musi mieć co zrozumieć - no wiem...i wiem,że moje wymagania co do faceta są wysokie choćby z tego względu,że o ile wymaganie " musi mnie rozumiec" jest normalne,tak w przypadku,kiedy jest sie osobą taką jak ja jest już wysokie,z racji takiej,że mnie cięzko zrozumieć.Ja sama rozumiem dlaczego tak jest,rozumiem,że inni mnie nie rozumieją i dlaczego mnie jest ciężko zrozumieć.Heh,pewnie sie zaplączesz przy tym zdaniu :D jak możesz wierzyć w coś niezdefiniowanego czego nawet nie masz wyobrażenia? - a czy Bóg katolicki jest zdefiniowany? Czy wiarę w ogóle można zdefiniować? Przecież cżęsto nawet wiara nie idzie w parze z logiką.Z wiarą to podobnie jak z zakochaniem.Bywa ślepa. A jednak miliony katolików wierzy,probuje definiowac Boga na swoje sposoby,ale kazdy z nich wie,ze Boga nie da sie zdefiniować.To jesli chodzi o innych,a co do mnie to ja nie wierze w cos czego nie mam wyobrazenia co to,to nie.Ale na pewno bardziej ufam czemus,co w moim mniemaniu jest logiczne.A taka jest reinkarnacja - i mam o niej swoje wyobrażenie.Chociażby to,co pisalam wyzej o ludziach i zwierzetach - to jakas czesc mojego wyobrazenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość capit powróciła
Sprawiasz wrażenie osoby z tysiącem mglistych wizji a tego nie da "się zrozumieć" bo nie wiadomo która wizja się skrystalizuje - nie sprawiam wrażenia takiej osoby,ale jestem taką osobą.Z tym,że żadna wizja sie stuprocentowo nie skrystalizuje,bo jestem osobą,która nie bierze niczego za pewnik i nie lubi sie utożsamiać z czymś,a wiarę traktuje scepycznie.I wciąż szuka odpowiedzi. Wiem natomiast,która wizja sie nie skrystalizuje.Bo sie upewniłam.I na dzień dzisiejszy nie znam lepszej wizji od reinkarnacji - ale nie wykluczam,że moge poznać kiedyś.Jestem otwarta na różne możliwości,nie potrafię przyjąc od tak opinii otoczenia,"wychować się" na zasadach jakiejs religii.Nie mam takiego zaufania do świata,do żadnych autorytetów.Ja muszę coś przemyśleć,a żeby coś przyjąć - muszę mieć na to dowód.Na wiarę,na religie poki co nie mam dowodu -więc nie przyjmuje,a przypuszczam.Według mojego rozumowania to logiczne.Tak samo nie mogłabym być ateistką - bo na nieistnienie Boga też nie mam dowodu,a ateiści wierzą,że Bóg nie istnieje.Najlepszym dowodem będzie śmierć - a póki żyjemy możemy gdybać,ale to fajne,że śmierć jest tak owiana tajemnicą.Może jeśli kiedyś zdecyduję się na regresing,poddam się hipnozie i przypomną mi się poprzednie wcielenia - to wtedy przyjme reinkarnację za pewnik.Póki co,przypuszczam,poszukuję.No taka już jestem.I facet,który miałby mnie zrozumieć mógłby być podobny - są tacy nieufni i sceptyczni,ale poszukujący ludzie i rozważający rózne możliwości.I jak dla mnie w ogóle powinno być tak,że uczymy się w szkole o różnych religiach i wtedy wybieramy - bo to nie jest sprawiedliwie,że poznajemy tylko jedną możliwość z wielu.I ta opcja jest nam wrecz narzucana np. chrztem.A o innych religiach uczą nas pobieżnie i to w przeświadczeniu,że one to są te złe,błędne.Za to nasza,to jest taka cacy,cudowna,mamy taaakie szczęście,ze urodziliśmy sie w miejscu,gdzie możemy ją poznać :) I tak jest z innymi religiami jak np. judaizm czy chyba najbardziej islam.Pranie mózgu,po którym ludzie żyją w przeświadczeniu o swojej nieomylności i wyjątkowości,wyższości nad innymi,poganami,wyznawcami demonów. A jeśli ludzie dostrzegą błąd - to szybko starają się o tym zapomnieć i oszukują się dalej,bo boją sie odrzucic czegos,bo to ich zdaniem zbyt duze ryzyko odrzucenia przez Boga i przez społeczeństwo.Albo może nie chce im sie szukąc czegos innego.No a już na pewno nie potrafią spojrzec na swoją religię obiektywnie, i na inne też przecież nie,bo widzą je tylko w złym świetle.Ja wiem,że katolicyzm ma tam też swoje zalety i z czyms tam nawet sie zgadzam - no ale nie,to nie moja droga życiowa,którą chcę iść. I wole być osobą z tysiącem mglistych wizji,niż jedną na tyle mocną,że przesłaniającą resztę świata. A i tak na marginesie to Chrześcijaństwo tak naprawdę nie wyklucza reinkarnacji - no bibilia nie wyklucza,bo tam za wiele metafor,zeby ocenic,czy chodzi o niebo czy o reinkarnacje. Nie ma dokładnych definicji zrozumiałych dla ludzi nieba czyśćca ani piekła - i podobnie jest z reinkarnacją ;) Więc zarówno moja wizja może być właściwa,jak i Twoja,albo w ogóle mogą być błędne.No i w hinduizmie jest inaczej,i w buddyzmie. Tak samo ja sama istota Boga nie jest nigdzie wyjaśniona a wprost przeciwnie jest powiedziane wprost że jako ludzie nie możemy się nawet zbliżyć do jej pojęcia. - no tak,ale i tak jest wysyp katolikow,którzy argumentując mówią ' bo taka jest wola Boga" " bo Bóg tak chce" " Bóg Cię potępi" " Bóg tak uważa". Albo wizja Boga jako dziadziusia z brodą ( sama taką miałam w przedszkolu:D) No i samo to,że Bóg to niby mężczyzna.Katolik katolikowi nierówny.Ale takie domysły snuje chyba większość z nich no i mimo mówienia wprost,że Bóg jest niepojęty to podświadomie i tak są wpajane inne wzorce. hehe,jak to sie stało,że temat zszedł na religie :D no cóż,jak zwykle to moja zasługa....i nie spodziewalam sie,ze tak dluga odpowiedz mi wyjdzie,ale tego skrocic nie da rady.Aj,co tam,najwyzej nie czytaj tego myslicielu ;) Ale jesli Biblie przeczytałeś - to to przy tym to pikuś :classic_cool: Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeeeeeeeeee
jest tu ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalalaaaaa
jesteś Kasiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czasem urojenie
Jestem, jestem tylko zanim przeczytalam i odpisałam zeszło trochę bo niezle się upisałas :) jeszcze co do rapu - mam kumpla którego ulubionym wykonawcą jest eldo i w ogóle on bardzo lubi rap a jego zachowanie jest straszne, czasem mam wrażenie że on nie rozumie, hmmm a moze nie chce zrozumieć o czym Eldo nawija.... Bo honor, lojalność, zasady życiowe to dla niego chyba pojęcia abstrakcyjne... I uważa w dodatku że tylko rap jest fajny a reszta muzyki to dno, w czym tez się nie zgadzam. Dla mnie jest on najważniejszy bo daje siłę, przypomina o tym zebym nie zapomniała kim jestem, do czego dąże i że w dzisiejszym świecie trzeba być silnym a przyjaźń jest ponadczasową wartością i warto o nią dbać bo chyba nie ma bardziej wartościowej rzeczy niż ona (podobnie jak miłość, ktorej fundamenty powinny byc wg mnie oparte na przyjaźni wlasnie...) ale inna muzyka tez jest ok. Ludzie potępiają disco - a przy czym jak nie przy disco wlasnie jest najlepsza zabawa? i ciężko mi czasem patrzeć na ten świat czy nawet czytać nie raz to forum... Tyle zawiści... Chciałoby się pomóc tym ludziom, pokazać że mszczą się słabi i "bedzie lepiej.... jak na lepsze się zmienię..." żeby juz tyle nie narzekali. Ale jeśli oni sami nie chcą się zmienić to co im poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalaaaaaaaa
I to jest Boża sprawiedliwość? Tiaaa - noooooo ;/ nie musi mnie do konca rozumieć (przynajmniej nie w każdej sprawie) - a w jakiej np. nie?? bo ja bym sie źle czuła gdyby mnie nie rozumiał dla mnie jest ważniejsze żeby miał podobną hierarchię wartosci i światopogląd - no właśnie o to chodzi,żeby rozumiał światopogląd ;) co do WWO to sie całkowicie zgadzam :) Ludzie potępiają disco - ludzie w ogóle przeważnie potępiają muzykę,która im sie nie podoba,nie rozumieją,że to,że im sie nie podoba,że jej nie rozumieją,to nie oznacza,że ta muzyka to dno,bo dla kogoś może być całym światem.Różni są ludzie i różne mają gusta,a każda muzyka,która komukolwiek sie podoba jest potrzebna i każdy ma prawo słuchać co chce a innym nic do tego. czy nawet czytać nie raz to forum... Tyle zawiści... - z tego forum robi sie dno :O dominują tematy o niższości kobiet nad mężczyznami ;/ założone przez jakiś sfrustrowanych chamowatych frajerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czasem urojenie
To Ty capit? Nie musi mnie rozumieć np w tym dlaczego muzyka jest całym moim światem, albo dlaczego światkowka jest ważna, albo dlaczego staram się ograniczyć mięso :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czasem urojenie
hmmm no a ja tak jak Ci pisalam nadal nie rozumiem jak mozna kogoś skreślać tylko z powodu jedzenia mięsa... i dzisiaj mnie każdy wkurza bo ludzie odzywają się zwykle tylko jak czegoś chcą, a jak nic nie potrzebują to zwykle cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jednak mam nadzieje
ja nikogo nie skreślam z powodu jedzenia mięsa.Nie pisz tak bo jeszcze ktoś po mnie zacznie jechać,ze nawiedzona wege jestem.Zresza już Ci wyjaśniłam o co mi chodzi ;) kurde chyba juz nikt tu poza nami nie zagląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jednak mam nadzieje
a nie mówiłam Ci,ale jutro do mnie koleżanki przychodzą i w czwartek ja do jednej z nich więc sie nie zdziw jak mnie nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czasem urojenie
No ale Twoje argumenty do mnie nie przemawiają jakoś i tak... no ale kto ma sobie coś pomyśleć jak i tak wszyscy uciekli?? ;) heh wypłoszyłyśmy ich :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jednak mam nadzieje
szkoda...ech ten mój ból niezrozumienia 😭 ale ktoś może czytać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×