po ilu dniach od terminu następuje wywoływanie porodu?

j.w mowa o przypadkach gdzie nie ma żadnego zagrożenia. czy wszędzie jest to 10 doba?

mi wywoływano w 9 dobę po temrinie

a od czego to zależy? od danego szpitala? czy sa jakieś przepisy?

u nas od razu jak zglaszasz sie do szpitala dostajesz zastrzyk. jezeli nic nie ruszy to nastepnego dnia kolejny zastrzyk. jezeli dalej nic to dostajesz kolejnego dnia kroplowke i wtedy juz rodzisz ;p trzy dni od przyjecia mniej wiecej masz mluszka

Dostajesz kroplówkę i rodzisz? chyba nie. ja w ciagu tygodnia miałam 3 kroplówki, zastrzyki i nie urodziłam sama. Nie miałam rozwarcia- zakończyło sie cesarskim cieciem. Byłam po terminie około 7 dni

Teoretycznie po 2 tygodniach (niektóre źródła podają 3 tygodnie ) zalecana (czyli nie że konieczna i obowiązkowa) jest indukcja porodu. 10 dni to jakiś kretyn sadysta wyślił

*wymyślił

no bez przesady, że dwa tygodnie po terminie indukcja jest "zalecana" - a już o trzech w ogóle pierwsze słyszę. ile to dziecko ma czekać? moja ginekolog i położna są zgodne co do 10 dni, jak pisze autorka.

9 dni po

Napisałam prawdę, przykro mi, że ci się nie podoba:) Dziecko nie czeka bezowocnie, każdy dodatkowy dzień w brzuchu ma lepszy wpływ na jego rozwój (o ile nie dzieje się coś złego).

no nie wiem czy tak jest do końca. bardzo często po 10 dobie wody zaczynają być zielonkawe, łożysko zaczyna odchodzić. moim zdaniem czekanie do 10 doby i tak jest przesadzone, przecież ciąża jest donoszona więc nie wiem jaki jest sens czekania aż tak długo.???? dla matki to stresujące i męczące, a to samo się przekłada na dziecko.

tylko że w tym czasie łożysko zaczyna powoli zwijać biznes i przestaje funkcjonować tak, jak powinno. dodatkowo, zwiększa się szansa, że dziecko wydali smółkę do wód płodowych, którymi przecież oddycha. dzieci przenoszone mają suchą, pomarszczoną skórkę, są szczuplejsze (bo zapasy tkanki tłuszczowej się wyczerpują) - co w tym wszystkim ma być dobrego dla ich rozwoju, nie wiem.

to do akacjaaa111

no właśnie.. masz rację. dlatego nie rozumiem, po co tak długo czekać.. i tego się najbardziej obawiam. że termin będzie.. a tu nic.. i będę musiała czekać do 10 doby bo u mnie taki system mają w klinice.

vendettaaa >> nie martw się, 10 dni to nie dramat o ile jesteś pod opieką lekarza. miałaś robione ktg i ocenę łożyska? dziecko się porusza? jeśli tak, to albo twój maluch lada chwila sam zadziała, albo wam pomogą :) ty masz już z górki, a przede mą jeszcze przynajmniej 3 tygodnie czekania :)

spoko, spoko ja mam termin dop. na maj tak jak Ty. ale wiem, że u nas klinice wywołują dopiero po 10 dobach, jeśli wcześniej nic się nie ruszy. i ja się tego obawiam. a do tego chłopak, który jak wiadomo lubi se posiedziec dłuzej. po 2 dniach od terminu bede miec pierwsze ktg i tak co dwa dni. chciałam się dowiedziec czy wszedzie tak jest po prostu :)

termin, lekarz kazał pojawić się na oddziale, no a co będzie to nie wiem, już cała drże.......

a ja bym chciała obwieścić, że brzuch mi się obniżył w sposób zauważalny :) z tym, że chłopiec dłużej lubi siedzieć, to nie zawsze się sprawdza. znajoma syna urodziła praktycznie w terminie, a starszą córkę dwa tygodnie po terminie. będzie co ma być :D czekamy na ciebie synku! :) http://www.suwaczki.com/tickers/88c590bv7z38k3a1.png

po 8 dniach po terminie

Ja mialam po 2 tyg.od terminu wywolywany porod.