Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość toma01

Chcę odejść od żony, jak porozmawiać z dziećmi?

Polecane posty

Gość lasencja117
No i co głupi chujku, fajnie się tak żonę z dziećmi zostawia? Dla mnie jesteś totalny gnój - a oni cię lubią i rozumieją, nie wiedzieć czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
Trzymaj sie cieplo i glowa do gory. W zyciu trzeba sobie radzic z roznymi sytuacjami. Bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defcyhgjkl;pl,/
no i jak zwykle zuzanna swoj popis dala i 2 zerdzewiale grosze wpierdolila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda1234567890
Nie wiem czy będzie dobrze pewnie tobie tak, odpoczniesz wyciszysz się ale dzieciom niekoniecznie to nie prawda ze można im zrekompensować brak pełnej rodziny w jakikolwiek sposób u mnie to ja byłam tą która po kolejnym romansie męża wystawiła mu walizki i nie jest łatwo rozmawiać z dziećmi i nieprawda jest to że będziesz przy nich zawsze nie będziesz nie będziesz wtedy kiedy najbardziej cie będą potrzebowały w nieprzewidzianych sytuacjach, jeśli będziesz chciał ułożyć sobie życie tez Ci będzie trudno będziesz cały czas musiał dokonywać wyborów to bardzo trudne będziesz czuł ze dla kogoś jesteś tylko w połowie pomyśl czy zrobiliście wszystko co mogliście żeby być razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agazonatomka
oj tomki tomki.....żenada....łatwo poddałeś się....skoro pracujesz po kilkanaście godzin to normalne,że życie rodzinne zanika....że zapominacie z żoną jak to było fajnie i miło, ona sama z dziećmi coraz bardziej zdenerwowana, smutna samotna rozczarowana pełna pretensji..a ty taki zapracowany...bo kasa kasa kasa...i nie ma już rodziny...i dzieci pólsierotki...bo kiedy znajdziesz dla nich czas....żal mi ich, was waszej rodziny....a miało być tak pięknie..a teraz obcy ludzie i za jakiś czas i dzieci też będą jakieś obce odległe pogrążone we własnym świecie....a Ty zaraz znajdziesz sobie pocieszycielkę...żona pocieszyciela no i ona ma jeszcze dzieci...a ty taki sam...i życie tak sobie płynie.... jestem w podobnej sytuacji....serce się kraje jak to wszystko czytam...to takie podobne scenariusze....tylko te dzieci zawsze będą pogubione...bo to one tracą grunt pod nogami..to im świat się zawala... i dziwne ale zgadzam się się z wypowiedziami do toma01.... myslę, że najłatwiej się poddać, zapomnieć nie walczyć o związek, rodzinę,owzględy żony o dobro męża, i tak każdego dnia oddalać się od siebie...dalej i dalej aż zapomni się o dobrych chwilach, bo będzie ich tak mało, że zostaną już tylko te złe.... i serce płacze nad losem dzieci.....nie po to my kobiety rodzimy dzieci, żeby były teraz skrzywdzone, samotne, złamane losem....one też poukładają sobie swój świat, zaczną żyć na nowo, bo szybko przyzwyczają się do nowej sytuacji, ale juz zawsze bedą z rozbitej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agazonatomka
Tomku.........może jak będziesz sam to przemyslisz swoje życie, życie z żoną i dziećmi....może zastanowisz się gdzie popełniliście błędy....może i żona przemyśli...może znajdziecie jeszcze drogę do waszych serc....przeciez z jakiegoś powodu wzieliście ślub, zdecydowaliście się na dzieci....to dla nich żyjemy, walczymy o lepsze jutro....wiem, że dla siebie też... każdy związek jest wystawiony na próbę...może prztrwacie burzę.... tak łatwo wszystko zniszczyć...myślisz że w nowym związku będzie lepiej...moze na początku, ale później będzie podobnie..normalne, że jeżeli ludzie przestają dbać o siebie, o swój związek to i kolejny rozpadnie się....może jednak warto zawalczyć dla dobra dzieci... czytałam kiedyś artykuł o terapii dla małżeństw...jeżeli jest wspólny cel współmałżonków, to związek da się uratować... moj m też tomek...u mnie jest trochę inaczej związek na odleglość już zbyt długi i daleki...chyba za długi i daleki...ale tomki to fajne chlopaki :-) przyjazne gaduły :-) trzymam kciuki za Ciebie i Twoją rodzinę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×