Jest choć jedna osoba która powie, że jednak warto..?

Moim zdaniem nie warto mu wybaczyć-przecież on Cię okłamywał przez ten czas kiedy zdradzał, zachował się jak tchórz i złodziej,nie myślał o Tobie.Nie warto...Istnieje prawdopodobieństwo, że zdradzi Cię jeszcze nie raz...Mogłabyś zaufać na nowo takiemu człowiekowi??Dobrą stroną jest to, że nie macie ślubu.Na pewno ułożysz sobie jeszcze życie, świat nie kończy się na jednym facecie, mimo,że teraz możesz tak myśleć.Swoim zachowaniem udowodnił tylko że nie dojrzał do związku, a już na pewno nie do małżeństwa.Spróbuj być silna.Trzymam kciuki.

pisalam juz tu wczesniej pod innym nickiem. Poradze ci, daj mu szanse. Skoro zaluje, skoro wie ze zle zrobil. Jak mu nie dasz szansy to nie bedziesz wiedziala czy warto bylo. Kiedys mozesz zalowac ze nie sprobowalas. A tak zobczysz czy to jeszcze ma sens...moze bedzie nawet dobrze, z czasem lepiej??? To ze zdradzil nie znaczy ze zdradzi jeszcze raz. Sa dwie opcje: albo zobaczy ze m,a cie w garsci i zdradzi cie raz jeszcze liczac na to ze mu znowu wybaczysz, albo to czegos go nauczy i teraz bedzie juz grzeczniutki jak aniolek i nie posunie sie do zdrady drugi raz juz nigdy bopo tej akcji bedzie wiedzial co moze stracic...

jak ruchal tamtą to tez cie bardzo kochal tak? dziewczyno daj sobie spokoj, raz zdradzil, zrobi to drugi, trzeci itp... i potem rozwody, same problemy :) uciekaj

zgadzam się z poprzedniczką

wiesz, ogólnie to jestem zwolenniczką dawania szansy, kiedy ktoś żałuje i przeprasza za coś, co zrobił tylko jeden jedyny raz.... ale tu jest mały szkopuł: to nie była jednorazowa przygoda typu - spotkanie, alkohol, seks, poranny kac. to było trzy miesiące spotykania się regularnego za Twoimi plecami!! :O a teraz wielce płacze i przeprasza, dlaczego? bo się wydało :O a gdybyś się nie dowiedziała, to ile jeszcze on by się z nią spotykał? a jesli mu wybaczysz, możesz dać mu tylko morał taki, że następnym razem musi się lepiej kryć, żebyś się już nie dowiedziała i nie robiła problemów :O przemyśl to

nie masz problemów to chcesz sobie wziąć chłopa który Cię oszukiwał ? po co ? po to by ciągle go sprawdzać i bać się że znowu mu jakaś inna dupa da ? chesz się bawić w podchody ?

takie zero to się na męża nie nadaje, wspolczuje ci, ale każdą musi spotkac cos podobnego zeby zmądrzala i obejrzala sie za jakims wartosciowym facetem a nie pospolitym szmaciarzem. wiekszosc to szmaciarze niestety, wiec nie ma z czego wybierac, moze jedna na milion trafi na fajnego chlopa, ale reszta niestety musi sie zadowolic takimi dziwkarzami :/ wiec jak chcesz to wroc do niego, nie ty to jakas inna bedzie z nim. a w sumie jak poszukasz kogos nowego to mozesz trafic na podobny przypadek bo takich facetow jest niestety wiekszosc... wiec rob co cchesz, twoje zycie

Dziękuje wam wszystkim... Powiem Wam tylko jedno ani czas ani nic nie pomaga... Może gdyby dał mi spokój może byłoby lepiej.... Ale nie, nie on walczy i będzie walczył no np dzisiaj przyjechał tylko do mojego domu żeby dać mi róże nie otwierałam ale po takim czasie ile czekał w końcu wyszłam nic się nie zmieniło dalej płacze klęczy prosi ba nawet błaga.... Powiedzcie ile człowiek może wytrzymać ja już nie daje rady. . . I nikt chyba tego nie zrozumie kto nie miał takiej sytuacji.... Pozdrawiam *