Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wydajaca

Ile byscie przeznaczyly???

Polecane posty

Gość wydajaca

Jakbyscie poplacily wszystkie rachunki i odlozyly pieniadze na caly miesiac na jedzenie/chemie, czesc odlozyly na "czarna godzine" i zostalo by wam luzne 2000 to ile z tej sumy byscie wydaly tylko dla siebie na ciuchy lub inne babskie wydatki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli tyle by mi zostało to bym spokojnie sobie kupiła jakiś ciuszek,dwa może ze 3,obecnie kosmetyki mam wszystkie i nie mam w nich braków więc z nich nic bym nie kupiła. a dokłądna kwota hmm nie wiem to zależy co by mi wpadło w oko na zakupach :) oczywiście muszę też myśleć o m i dziecku :) im tez bym cos kupiła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydajaca
dzieki za odpowiedz moze ktos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli tak całkiem luźne
Jeśli to naprawdę luźne 2 tys. i nie czułabym potrzeby dołożyć ich do oszczędności, to wydałabym wszystko, połowę na siebie, a drugą na męża na nowe ciuchy i buty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Zgadzam się z powyższą wypowiedzią. To zalezy, co by mi wpadło w oko, ale tak góra 3 rzeczy z "większych" zakupowych ciuchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydajaca
no tak bo ja mysle zeby co miesiac przeznaczac ok 200-300 a nie wydawac wszystko stad tez moje pytanie bo uwazam ze nie jest to przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli tak całkiem luźne
To zależy, bo ja na przykład nie znoszę robić zakupów, więc robię raz na sezon, a przez resztę sezonu, do następnych zakupów omijam galerie sklepowe szerokim łukiem. Więc i tak wydaję na raz tyle jeśli kupujemy ubrania i buty dla mnie i męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tdaRds
to zależy jaka część jest odkałdana na 'czarną h'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tdaRds
oraz czy te 2000 są tylko dla ciebie czy dla całej rodziny, czy macie dzieci itp i co to znaczy, że odkładacie na 'czarną godzinę'? - czy to chodzi o np. budowę domu, zakup samochodu, zabezpieczenie dla dzieci czy np. kasa na wczasy, zakup pralki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydajaca
odkladamy powiedzmy mala sume ok 400zl wiec mysle ze z luznych pieniedzy jak wydam 2-3 stowki to nie bedzie to "szastanie"pieniedzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydajaca
a czy nie byloby wam zal zaplacic za np dobra torebke za 5tys? w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydałabym
500 zł, może więcej jakbym znalazła coś co mi się podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamulkaach
Co za pytanie, wydajesz na swoje wydatki tyle, na ile możesz sobie pozwolić.Jesli te luźne 2000 zostało Wam, jako rodzinie, to sprawdź, komu co jest potrzeba i jeśli nikomu nic, to choćby wydaj i wszystko na siebie,jak możesz sobie pozwolić, sprawa chyba prosta ? Ale wietrzę tu prowokację. Te luźne 2000, torebka za 5 tys. zł., to mi jakoś nie pasi. Prowokacja, że niby autorka ma tyle wolnej gotówki, tjaaaa, tylko skąd, może Paris Hilton jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym miała całkiem luźne 2 tysiące to bym sobie poszła na kurs grafiki komputerowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydajaca
wiesz 2tys co mesiac mozna uzbierac na torebke za 5tys:P i nie musze byc Paris Hilton

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jguiyl
ja zmieniłabym proporcje, odkładabym 2 tys, a te 400 zł przeznaczyła na inne wydatki. A torebkę zw 5 tyś kupiłabym gdybym zarabiała z 50 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy, co by mi się spodobało. Nieraz chodzę po galerii 4 godziny i nie kupię dla siebie NIC, bo nic mi się nie podoba. Ale ogólnie jestem oszczędna i wolę sobie odkładać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pozniej sie ludzie dziwia dlaczego nie maja oszczednosci. co zostaje nalezy odlozyc a najlepij zainwestowac i pomnozyc i tak robic co miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
ja za te dwa tysie pojechałabym w góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blankaaaaaaaaaaaa
A ja zrobiła bym tak jak koleżanka wyżej - czyli odłozyła bym 2000 zł a 400 przeznaczyła bym na luźne wydatki. W ogole ja jestem innego zdania... tzn z emerytury i tak będą nici, bo ja nie zamierzam pracować do 60 - kilku lat. Poza tym nawet nie wiem czy tego wieku dożyję, więc teraz odkładam sobie tzw luźną kwotę na konto oszczędnościowe, a za parę lat gdy będę w stanie żyć z odsetek rezygnuję z pracy na poczet innych przyjemności. Pracuję na czarno więc kasę mam, jestem na ubezpieczeniu męża i jest git :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz babo placek....
znjac siebie to pewnie bym wydala z 200 a reszte odlozyla na cos ''pratyczniejszego'' - wlasne mieszkanie/dom? samochod?albo jakies wakacje.... ale pewnie nawet jakbym to miala to bym zaczela odkladac na mieszkanie do wynajecia albo cos takiego ;-) jakas inwestycja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×