Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Pozdrawiam ciekawe czy kafe puści czy znowu spam...

Iva ciasto jesli slodkie to zawsze jest dobre - tak twierdza moje trzy misie.Milego wypoczynku i dobrej niedzielki.

Ja tez tak twierdzę. Słodkie znaczy zjadliwe:) Pogoda cudowna, spacer zaliczony dawka wit. D wchłonięta. Teraz można kawusię i cosik wyszperać słodkiego na ząbek,no i w necie pobuszować na spokojnie. Miłego relaxu.

Też się dałam namówić na spacer,a potem zeszły nam cztery godziny spacerowania.Byliśmy w okolicznym lesie,a u mnie ,gdzie by nie szedł to pod gorę,albo z górki...Pogoda miodzio i ma tak dalej być. Teraz też zasłużona kawka....Pozdrawiam i miłego niedzielnego popołudnia życzę.

bardzo fajny pomysł, aby dzielić sie wiedzą na temat domu, gotowania itd. w wolnym czasie drogie Panie może wejdziecie na moją stronkę Kuchnia i Podróże, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie :-)

Siemacie koleżanki u mnie pogoda też miód,cud i malina,cieplutko było za dnia ale rano mrozek daje się we znaki.Pół dnia spędziłam we Wrocławiu i doszłam do wniosku ,że wieśniak to tylko na wsi dobrze się czuje,od powrotu łepetynę chce mi "rozsadzić",nie pomógł nawet spacer z psem,na który mnie wyciągnął pan Moris:( :o - ten jazgot aut,tramwajów ,gwar,szum i smog - to nie dla mnie:( - jutro mam w planie pranie pościeli i firan,trzeba korzystać z pogody:) Buziak na dobry wieczór i spokojną noc wszystkim koleżankom

Iva cos wiem o hormonach,wspólczuję .Pozdrawiam margo ,ania,...i inne koleżanki.

Margolka to chyba czyta w moich myślach,bo plany na jutro mam właśnie takie same!Dobrej nocy!

kolejny ładny dzień to i porządki można jakieś rozkręcić :D ,choć muszę to rozplanować i ogarniać ,bo pracuję popołudniu :O ...miłe jesteście,ale ciasto ,a głównie krem mnie zeźlił doszłam do wniosku,że masło szwabione i tyle! ale,dziś tak pięknie się przegryzł i "uleżał" ,że nawet i lepiej wygląda i smakuje,do kaweczki już sobie przycięłam deko :) a dopiero oponka mi deko zleciała,a już uskuteczniam tucz ... Pięknego dnia pa

Hejka.od wczoraj mnie smapuje,nic wslać nie mogę,co jest?pozdrawiam serdecznie,żyję i tak nie wiem czy puści:(

Jeżeli tak dalej pójdzie to będę miała tylko kontakt z Wami przez garnek:(...

Ejze kafeterio odczepcie sie od Ani03 bo wam tu taki sabat urzadzimy ze hej albo wszystkie stad odlecimy ....nazawsze.

pozdrawiam...pójdzie?

Popatrz , wystarczyło tylko nami postraszyc i zaraz poszło:) Pogoda iście wiosenna aż żal w pracy siedzieć, ale za to chęć do życia się odnalazła . Margolko ,Ivciu,Azzurro,Sate, Aniu wiosenne uściski:)

Ofka chyba całą energię na Podhale zgarnęła,bo ja nie mam siły już na nic:( ..kiepska jakaś jestem,więc tylko łapsnę zestawik na zdrowie,,,,popije malinkami i zmykam lulu smacznie spijcie :D

Hej kobietki:) U mnie nadal wiosna na całego,choć w prognozie straszą oziębieniem.Tak się na działałam w ogrodzie i sadzie,że zasmarkana jestem po pachy,ale prace przedsiewne już ku końcowi idą,grządki skopane,posypane wapnem,kurzymi,granulowanymi"bobkami" i zagrabione,teraz tylko czekać na to ,by pogoda przestała szaleć z porannymi przymrozkami i do dzieła.Mnie te spamy też często dokuczają - uczepiło się to to jak rzep psiego ogonka:( dziś ciąg dalszy prania,tyle się tego uzbierało,że brak miejsca na wywieszanie:( i jak dalej tak będzie to pokuszę się o mycie okien.Buziaki:)

u mnie też pięknie,a ja zawodowo smarkam i kicham i to na calego chyba mi wróciła alergia ,u NA teraz pyli topola,olsza leszczyna a ja rychu ryc********eszcze tylko świerzb u łupież do kompletu,bo już przerobiłam wszystko od jesieni :O obkładam się chusteczkami i dawaj coś działać,miłego dnia papa Iva

miłego dnia dziewczyny...u mnie na podlasiu też ślicznie dziś pobielę drzewa,coś pokopię,może pranie dalej zrobię,bo jak już franię na podwór wyniosłam to nacieszyć się nie mogę

to ja Wasza ania byłam:)mam nadzieję że będziecie wiedziały że ja to ja,jak mnie nie będzie puszczać pod moim nickiem...

pomidorówkę ważę ..tzn taki mam plan :),miałam lapka wyłączyć ale,że gotuję to musi radio grać :),i zerkam w lustro -obraz nędzy i rozpaczy ,chodzę w czapce bo mi tylko tak dobrze,w ciepłej kamizeli a tu Ania szaleje na zewnątrz a weź Kobitko się opanuj,bo to słońce złudne i do mnie dokoptujesz :(

Ivuś uważaj na siebie...bierz tabletsy,maści i inne specyfiki...u nas wiater dziś był mocnowaty...tylko pobieliłam drewka a na pielenie to za bardzo wiało...miłego wieczorku...ania

Witam.No wiosne czuc.Margo jak ty tam grabisz?Ania pranie jeszcze zostaw,brrrr.U mnie mokro

U mnie tez dmucha coraz mocniej i zimnisko sie zrobilo tak ze ucieklam z ogrodu .I wlasnie nie wiem co zrobic z hortensjami czy juz poodkrywac czy sie jeszcze wstrzymac bo nocki jeszcze mrozik lekki trzyma .No i mi sie puszczyk zadomowil no i znikly kosy i nawet wrobli nie widze i parka cukrowek tez sie chyba przez niego wyprowadzila.Wystraszyl zboj wszystkie ptaszki.Ivka zdrowiej szybko ja smorgam jakby z deczka mniej tylko przez to ze mi zawsze goraco latam bez cieplego odzienia no i mam potem za swoje.Mlody smeci ze nic slodkiego nie ma w domu i naciagna mnie na czekolade domowa i musze biec mu zrobic bo juz slysze ze z tatusiem garki przestawiaja i mam stracha ze potem kuchni juz nie poznam .To lece caluski i przytulaski dziewczynki.pa pa

to nie alergia tylko wirus z pracy,no jasna cholercia ,już tak kaszlę,że muszę się w pół składać,jakbym rąk nie rozkładała to by mną o ścianę ciepnęło :O,taki odrzut !jak jedno podleczyłam to drugie mi sprezzentowano,ot zachowana jest ciągłość ... u mnie był taki piękny i ciepły dzień,że szok,przeleciałam się po ogrodzie ,co tez uwieczniłam :) Smacznie spijcie

Pzdrówki dziewczyny...dzień wykorzystany,okna w salonie pomyte jak należy,firany poprane...na obiad zaś tylko naleśniki bo tak jakoś leniwca dostałam...Alia "pelagia"rośnie od takich oponek to prawda,ale ja ograniczam jedzenie do minimum...głównie to tuczę rodzinkę i Was:)ściskam...Ivuś trzym się...

He he i u mnie najlepszy zestaw wg chlopakow moich Aniu takze - zupa ogorkowa i ....nalesniki.Mialam piec babke ale zrobie jutro bo dosc na dzis tego cukru.Dzis takze scigam meza z gruzem zeby wydac bo nie mam juzmiejsca na nowe drzewa i krzewy owocowe ale mu zal gruzu bo moze sie jeszcze przyda.Nienawidze,, przydasiow ''co to zalegaja latami a mi areal na nasadzenia potrzebny .Budzi sie chyba we mnie dusza mojego sp. dziadzi sadownika.Zreszta zawsze kochalam sady a dziadzio mial piekne sady i wspaniale owoce takie odmiany ktorych juz dzis nie ma .Wujek zmienil branze dziadkowy sad wyciol i postawil szklarnie i teraz ja sadze gdzie moge i szukam tych odmian ale z miernym skutkiem .buziaczki.

Cześć kochane siostry:) Sete tośmy jednakie - ja tez mam zawirowanie na sad i ogród,moje chłopaki to już wydali mi zakaz zbliżania się do sklepów, w których sprzedają drzewka,krzewy,nasiona - biedaki nie przewidzieli jednego,że nawieję im na targu i tam coś zakupię. Dziś własnie nabyłam żurawinę wielkoowocowa,starą odmianę śliwy węgierki,i antonówkę a i jeszcze agrest czerwony.Od paru dni grabię wszystkie liściowo,owocowo,chwastowe pozostałości w sadzie i palę ognisko,koleżanka popukała się dziś w głowę i pyta czy aby dobrze się czuję,żeby tak wycackiwać sad - a mam go 20 arów prawie,ale lubię to robić i niema na mnie mocnych.Nadal mam nos jak trąba w kolorze przepięknej purpury,"walę" w gaźnik" jak z armaty,zasmarkana ,zakichana.U mnie też dziś obiad taki skromny - zupka pomidorowa i placki ziemniaczane - zamówienie moich chłopaków:) Buziaki na noc i idę telepać się pod kołderkę:(

Ja tez skusiłam się ma brzoskwinię i morwę, juz posadzone. Pogoda super, tylko rankiem wczoraj -7 a dzisiaj -5 ale słoneczko wynadgradza. Zmobilizowałam się dzisiaj do rozliczenia Pit-ów, jeszcze tylko zanieść do US i Aniu słowo będzie dotrzymane:) przy okazji jak znajomym będę rozliczać ,to podszepnę komu 1%. Margolko,Ivuniu ziarnko pieprzu podobno pomaga:)a tak serio to wsród znajomych tez jakaś epidemia przeziębień itp, a myślałam że łagodna zima to nie będzie chorób. Sate, coraz więcej ludzi szuka starych odmian i zgadzam się są smaczniejsze, u mamy są jeszcze stare drzewa antonówka, renety, malinówka i przepyszne śliwki węgierki tyle że takie drzewa owocują mocniej co drugi rok. Pozdrawiam wszystkie pracusie i chorowitki

ja tylko zostawię :dobrej nocy Wszystkim i się pakuję w łóżko,bo mną telepce też,i już w ogóle nie mam sił na to chorowanie,pech chciał,że ktoś zarazę przywlókł do job:O,a moja odporność zerowa ostatnio :( ale dzień był przepiękny,choć ma się to zmienić niestety :( papa

hejka! u nas wiosna pełną gębą ,dzisiaj było + 17 ,słoneczko i bezchmurne niebo ,ryłam w ogrodzie jak kret ,drugi tydzień już tak ryję...roboty jest po same pachy :) jutro też ma być ciepło a więc relaksu ciąg dalszy ,porządki wiosenne czas rozpocząć,zawsze zaczynam do strychu ,są tam 2 okna ,które trzeba umyć ,pająki omieść ,podłogę zetrzeć ,gumoleum ...zimą wieszam tam pranie i latem też czasami jak pada ...ale rozpisałam się :))) mam pytanie ,ma Ktoś może w ogrodzie jagodę goi ? nie wiem czy warto posadzić ? ciągle coś nowego chce mi się posadzić ,mąż mówi ,że wystarczy tego co mamy :) posadziłam w zeszłym roku 30 cebulek krokusów i wylazł aż jeden :( o zgrozo ,dlaczego ??? chyba norki te cholernice wyżarły...sałatę dzisiaj pikowałam,mam samosiejkę ,tyle nasiało się ,że obdzieliłabym pół wsi ;) zmykam ,jutro też jest dzień ,będzie pracowity :) pozdrowionka