Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Gość gość
hej, jak robicie zaprawy, to gotujecie syrop z cukru i wody czy sypiecie sam cukier do owocow w sloikach?chodzi mi o truskawki bo teraz sezon na nie ale o inne owoce tez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu kafe gubi wpisy....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
RADA NA SLIMAKI wylapac i spalic na drewnie, ten popiol rozsypac po ogrodzie. nie przejda przez ta bariere bo jest zapach ich wlasnego wspolziomka. to samo sie robi ze stonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margo
Hej wszystkim:) Trochę drastyczna ta metoda na ślimaki:p ale jak mnie wkurzą jeszcze kiedyś to faktycznie gady na stosie spalę:o Truskawki zasypuję cukrem i zostawiam na kilka godzin,aż puszczą sok.Sok zlewam i zagotowuję,żeby cukier się do końca rozpuścił,studzę go,by był ino ciepły i znów zalewam owoce,następnie sok z owocami delikatnie wkładam w słoiki:)jeśli chodzi o inne owoce to tak samo robię z wiśniami drylowanymi,z tą tylko różnicą,że te kilka razy zlewam sok.zagotowuję i gorącym zalewam wiśnie,czereśnie z pestkami zalewam ciepłym syropem,to samo śliwki bez pestek i oskubanymi ze skórek brzoskwinie,gruszki lekko twardawe kroję w ósemki i zalewam syropem z dodatkiem kwasku cytrynowego. U mnie ciepło się zrobiło i znów sucho w ogrodzie - pewnie dlatego ślimaków niet:):) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam wsio zasypuje warstwowo cukrem, odstawiam, az pusci troche sok i pasteryzuje:) syropem zalewam tylko male jabluszka w calosci i czastki gruszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak mrozicie owocki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie powinno sie mrozic, bo wszystko traci energie. poczytaj korzawska:) lepsze wekowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Traci energię ale zostawia witaminy makro i mikro elementy.Mrożenie to najlepszy i najzdrowszy sposób przechowywania zywności.A co mają przetwory gotowane,zalewane syropami z cukru i jeszcze pasteryzowane? Same niezdrowe cukry i węglowodany .Tyle ,że są smaczne i to wszystko.Prościej zamrozić porcję swiezych owoców a zimą zjeść je jako deser czy kompot ,nadziać pierogi etc.A ile czasu się oszczędza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żadnego żywego stworzenia nie wrzuciłabym do ognia, nawet przebrzydłe ślimory nie zasłużyły na taki los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto tu mowi o zywym stworzeniu? prosze czytac ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, dzieki za szczegolowy opis wykonania zapraw.zaintrygowaly mnie te oskubane brzoskwinie, moze sie pokusze:) pozdrowka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz mnie pewnie co niektóre panie okrzyczą,ja mrożę i owoce i warzywa,uważam to za najlepszą formę przechowywania i nie jest to produkt już przetworzony jak kompoty,dżemy,soki. A mrożę truskawki,śliwki,jagody,borówki,wiśnie - może trochę niezdrowo,bo umyte otaczam w cukrze,wykładam pojedynczo na dużej tacy,już zamrożone wkładam do woreczków,są o wiele smaczniejsze od tych bez cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też wszystko mrożę.Mam już pokrojony szczaw,truskawki.Teraz czekam na agrest,porzeczki i jagody.Idealne są woreczki z Ikea.Też mrożę na tacach a potem zsypuję.Latem mrożę starkowaną włoszczyznę.Mrożę natkę,koperek,lubczyk.A i jeszcze ugotowane szparagi zblenderowałam i zamroziłam w woreczkach(na płasko)-będą na zupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej hej co do zapraw i mrożenia to ja też mam wsio w rożnych wersjach słoikach i mrożonkach .Nie cierpie marnować żywności lub kupować chemi w sklepach wiec co sie da potrafie marynować , smażyć i mrozić ...Pradziadek moj mawiał ,,co latem kopniesz zimą zjesz ze smakiem,,Mroże nawet zioła kopry natki pietruchy , selera , lubczyk bo uwielbiam np . do rosołu machnąć wiąche zielonki tzn . pietruchy , lubczyku , kopru , selera ....zapach i smak mmmm.Zaprawiać skończyłam truskawki teraz robie czereśnie .Wczoraj wreszcie kupiliśmy samochod , zajeło nam to poł roku sleczenia w ofertach netowych i jazdy po Polsce....nawet fajny srebrny nie brudzący....moj mąż o samochody nie dba jak przez chwile stoi pod domem to nieraz zdąze wypucować ale powiedziałam wczoraj basta!!! obiecał że to sie zmieni ...pozyjemy zobaczymy....na dworzu zimnowato sucho wrrrr.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wyłapać i spaliśćna drewnie" to co w tzw międzyczasie z nimi zrobić...utłuc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..zjadłam obiad na mieście,,,i myślałam,,Drogie Koleżanki,że to moje ostatnie chwile,i więcej nic już nie napiszę:O a ludzie ciągle się tak stołują,moje koleżanki tam jedzą,a ja mam "flaczki' na drugą stronę przenicowane :O miłego wieczoru,jak dojdę do siebie,to musimy opić zakup u Sate :P pozdrawiam🖐️iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CO DO SLIMAKOW to ja nie mam krwi slimaczej na rekach:P bo u nas nie ma slimakow,podalam tylko rade jaka uslyszlam od pewnej pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajny watek,fajne porady:))) moze umiecie kobietki robic kielbase w sloikach pamietam taka babcina kielbase z dziecinstwa,jednak niestety moja mama jej nie robila i recepture gdzies szlag trafil......:( wiem tylko ze byla przesmaczna i z przepysznym z tluszczykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hejka ! wszelakie kompoty robię tak:owoce wkładam do słoika ,wsypuje 2 łyżki kopiaste cukru ,zalewam woda z kranu ,nakrętka i do pasteryzacji ,tak robiła moja babcia ,mama i ja tak robię ,szybko ,sprawnie i po kłopocie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umiem robić kiełbaskę słoikową i robię ale dzisiaj padam na ryjek ...w solnej chwili podam przepis ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, super sposob! Szybko i efektywnie!! :) A jak wekujesz/ wekujecie grzyby?? Mam na mysli takie, co pozniej posluza do przyrzadzenia sosu grzybowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grzyby gotuję i mrożę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to czekam na kielbaske, juz mi slinka leci:) i moze ktos wekuje grzyby?ale nie marynowane tylko na sos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam przepis,ma "mielonkę" w słoiku,ale nie robiłam tego.. SKŁADNIKI: * * 5 kg mięsa mielonego wieprzowego * * 1 główka czosnku * * sól * * pieprz * * woda PRZYGOTOWANIE: Mięso mielimy, czosnek przeciskamy przez praskę, solimy, pieprzymy i wlewamy ok. 1.5 litra zimnej wody. Wodę dodajemy, aby nasza mielonka nie była za sucha i po pasteryzacji utworzyła się galaretka. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy, układamy do słoików tak, aby nie było przerw,( mięso musi być dobrze ubite w słoiku). Pasteryzujemy ok. 40 minut od zagotowania i ok. 20 minut od zagotowania dnia następnego o tej samej godzinie. Jeżeli chcemy szybko spożyć nasze mielonki to możemy pasteryzację wydłużyć do 50 minut i gotować tylko raz ..Szarość u mnie,pewnie będzie lało,nic mykam,bo dzień czekaaaa🖐️iv pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sobotę 30 maja w naszej nowej Pracowni przy ul. Nowogrodzkiej 62 B odbyły się Warsztaty Aranżacji Wnętrz. Warsztaty prowadzone były przez popularne blogerki wnętrzarskie, a uczestnicy mogli poznać bliżej style takie jak: etno/boho, skandynawski/modern oraz retro/vintage, a także wziąć udział w tworzeniu tablic inspiracji, czyli tzw. moodboardów, w wybranym przez siebie stylu. Tablice inspiracji powstawały z szerokiego wyboru próbek i wzorników, które są dostępne w naszej Pracowni. Szczególne wsparcie otrzymaliśmy od takich marek jak: Barlinek, Duravit, Opoczno oraz Porta, których przedstawiciele byli obecni podczas warsztatów, by móc doradzić i odpowiedzieć na pytania uczestników. Warsztaty otworzyły cykl spotkań z blogerkami wnętrzarskimi w Decoroom. Już teraz wydarzenie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem – na planowane 40 miejsc, zapisało się prawie 200 osób. Relacje z wydarzenia można znaleźć na blogach: Relacja Interiors Design. Create a Beautiful World Relacja Home Glamour Now Relacja Lost in Time Relacja Klikinterior Relacja FORelements

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 kg mięsa z łopatki 1 kg mięsa z golonki 1 kg surowego,dość tłustego boczku pieprz 1 g na 1 kg mięsa 2 dkg peklosoli na 1 kg mięsa 3-4 ząbki czosnku polskiego na 1 kg mięsa Mięsa dzielimy na te tłuściejsze i chudsze i kroimy na kostkę(osobno)posypujemy peklosolem,mieszamy i odstawiamy do lodówki na 48 godzin.Chude mielimy na grubym sitku,minimum 10 mm,tłuste na drobnym sitku 2 mm ,mięso zmielone na drobnym sitku wyrabiamy ręcznie na jednolitą masę,aż będzie kleiste i spójne.Przy wyrabianiu dodajemy letnią,przegotowaną wodę ok.1,5 szklanki.Po dokładnym wyrobieniu dodajemy mięso zmielone na grubym sitku oraz pieprz i drobniutko posiekany czosnek.Wszystko długo i dokładnie mieszamy.Masę mięsną wkładamy do wyparzonych słoików bardzo ściśle,nie może być luk,dobrze ubijamy i gotujemy tak jak wyżej napisała Iv:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
litości nie macie,czy co?Zaraz ślinotoku dostanę:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umieram:O,łepetynka mi pęka😭 brzuch mam rozdęty,jakbym miała eksplodować -jadę cały dzień na cieńkiej herbatce i suchej bułce.. ledwie w pracy jakoś "przewegetowałam",teraz młodą wróciłam,bo ona ze studiów zjechała-wysłuchałam barwnych opowieści szpitalnych,,,i oby nas wszystkie Bóg miał w opiece,i w zdrowiu! muszę chwilę odziapnąć,i do seniorki,pędzić,, Fajne te mięska słoikowe,nie ma jak domowe jedzenie,,teraz już nikt mnie nie namówi na stołowanie się na mieście ,miłego wieczoru🖐️iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiłam dziś pieczeń ....zmielone miesko z indyczego udżca jajka , namoczona bułka w mleku , sol, pieprz , majeranek , zielona pietr****** koper , lubczyk ....wyrobiłam jak na mielone i do foremek keksowek a w srodeczek dałam ugotowane pieczarki i żołty ser posypałam słonecznikiem ...zapachniało przy pieczeniu a dziś piątek tośmy sie tylko obeszli smakiem ...jesć bedziemy jutro....W przerwach miedzy jednymi gościami a drugimi odgruzowałam kuchnie z zapleczem ...pomyśleć , że mnie tylko jeden dzień nie było....chodzi za mną słodkie jakieś te serniczki podlaskie czy coś?Łojjj ale bym zjadła łojjjjj!!!!biszkopt z bitą śmietaną z truskawkami i galaretką!!!!albo biszkopt bita śmietana truskawki a na to ajerkoniak i dużo rozpuszczonej czekolady!!!!Czuje , że jutro z kuchni nie wyjde!!!Miłego wekendziku wszystkim kochanym koleżankom i gościom buziaczki☺☺☺☺sat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o domowe wedlinki to ja zaglądam i korzystam ze str wyrobydomowe.blog wg Miro facet ma dobre przepisy i licznik ile wody soli wpisuje tylko ilość miesa i wsio sie liczy samo i już ...sat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×