Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

matylda88

budżet ślubny

Polecane posty

Witam, w czerwcu przyszłego roku biorę ślub. Mamy dosyć spory budżet bo 35000. To dzięki rodzicom. Moi rodzice założyli mi i siostrze lokaty, na które wpłacali pieniądze regularnie przez kilka lat właśnie na organizację ślubów. Zebrało się tam po 15000 dla każdej. Z kolei rodzice mojego narzeczonego też zbierali na jego ślub (jest jedynakiem) i dostaliśmy od nich 20000. Ustaliliśmy z narzeczonym, że nie chcemy hucznego wesela bo i ślub będzie tylko cywilny a oboje nie przepadamy za większymi imprezami. Tak więc będzie obiad poślubny na 20 osób. Moja przyjaciółka jest konsultantką ślubną i obliczyła mi koszty całego ślubu. Nasz ślub wyniesie nas około 12000 (jest to kwota zawyżona bo nie wiemy jeszcze ile wydamy na ubrania i dodatki). Na początku chcieliśmy aby rodzice złożyli się po połowie skoro chcą nas wesprzeć finansowo jednak oni uparcie dążą do tego abyśmy przyjęli całą kwotę od nich. Jest nam z tego powodu trochę głupio zwłaszcza, że moja siostra wyprawiała wesele na 90 osób i wydali na nie ponad 30000. Rodzice jej męża dali im 5000 bo więcej nie mieli więc na resztę wzięli kredyt i do tej pory spłacają. Ogólnie to wszyscy się dziwią, że tak mało chcemy wydać. Tylko, że to nie jest tak, że nie chcemy wydać więcej. Po prostu tyle kosztuje nasza wymarzona uroczystość. Gdyby kosztowała więcej to i więcej byśmy wydali. Czy jest tu ktoś kto też tak mało wydał na ślub? Czy rodzina była zadowolona po takiej skromnej uroczystości? Wiem, że to nasz dzień ale jednak chcielibyśmy aby goście miło wspominali ten dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale masz problem z duuupy
Problem tzw. z dupy. Wydaj ile chcesz. Ja też ni elubię dużych, hucznych imprez, ale wesele robi się raz w życiu, nie tylko dla siebie, ale też (a może przede wszystkim) dla rodziny. Ja powiem z mojej perspektywy - też chciałam na początku obiad poślubny, bo uznaliśmy, że na wesele huczne nas nie stać. Ale jak zaczęliśmy liczyć gości, takich bez których nie wyobrażaliśmy sobie tego dnia (ja mam bardzo zżytą rodzinę i nie darowałabym sobie, gdybym zaprosiła tylko wujka x - chrzestnego, a już wujka y - jego brata nie), to wyszło, że właściwie możemy zrobić małe wesele. Jak doliczyliśmy do tego najbliższych znajomych to już w ogóle. I tak zrobiliśmy - było niecałe 90 osób, w restauracji w centrum miasta, z normalną muzyką, a nie wiejskimi przytupasami, impreza była do rana, jedzenie pyszne i raczej dalekie od tradycyjnego dewolaja i flaków, wszyscy do dziś je wspominają jako bardzo udane. i powiem Ci, że z perspektywy czasu cieszę się, że je zrobiliśmy, bo po pierwsze na pewno słabiej byłby pamiętany obiad - obiad jak obiad - a po drugie - rodzin aby mi nie darowała, gdyby nie mogli zatańczyć na moim weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i przez to, że jest to jedyny dzień w życiu mamy się męczyć? Nie każda rodzina jest taka "tradycyjna". U nas nie ma czegoś takiego, że ktoś się obraża bo nie został zaproszony. Chodzi mi przede wszystkim o opinie co do skromnych ślubów i wrażeń z tym związanych i o to czy przyjmować aż tyle pieniędzy od rodziców skoro i tak ich nie wydamy na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
A macie juz mieszkanie? bo moze to co zostanie ze skladek rodzicow dolozycie po prostu do mieszkania? albo powiedzcie rodzicom, ze pozniej doloza wam do jakis mebli czy sprzetow a teraz wezmiecie tyle ile potrzebujecie. mozecie tez np. zorganizowac slub cywilny w plenerze, a potem jakis obiad lub ktorkie przyjecie, wtedy bedzie to troche urozmaicone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bulgarka od siedmiu bolesci
no wreszcie! wesele nie musi byc drogie by bylo piekne,... po co wydawac morze kasy na pasienie obcych ludzi? lepij zainwestowac w nowa droge zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podoba mi się Twoja postawa co do kasy i rodziców :) Ale jeśli chcą Wam dać to moze przeznaczcie je na wymarzoną podróż,mieszkanie czy auto ;) Ja tam wychodzę założenia że każdy robi jak uważa- przyjęcie czy też huczne weselicho.Każda forma dla PM jest szczególna wiec tu debaty nie ma :) Ale muszę powiedzieć że chyba 12000 to sporo jak na 20 osób :) Hmm,ale z drugiej strony zależy co będziesz miała i z której półki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkanie już mamy, po remoncie i wyposażone więc w najbliższym czasie nie planujemy większych wydatków. No chyba, że postaramy się o potomka:) Tak myślimy żeby może na jakąś lokatę wpłacić i będzie na czarną godzinę. Jednak i tak trochę głupio nam tyle brać. A właśnie nad ślubem w plenerze myślimy. Restauracja, w której mamy mieć ten obiad poślubny znajduje się w takim ładnym parku więc może tam by się jakoś udało załatwić z USC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długie nogi
ciesz się dziewczyno że tylko tyle wydasz...U mnie będzie zaproszonych osób ok 230 i powiem Ci szczerze że wolałabym aby było tylko 30 gości ale mamy z N bardzo duże rodziny i rodzice powiedzieli że wesele wyprawią nam duże bo ja jestem jedyną córką a mój N ostatni na wydaniu. Co prawda wolałabym mieć skromne przyjęcie ale rodzice się uparli...ech w sumie ja z całą rodzina mam dobre kontakty to nawet wypadałoby a całkowite koszty ok 30 tys za sama sale, 4 tys zespół, kamerzysta 1500 fotograf 1000, nie wiem jeszcze ile będą kosztowały nasze stroje ale taką sumę to bym wolała dostać na remont domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długie nogi - moi rodzice to są aż podekscytowani wizją takiego skromnego ślubu. Nigdy na takim nie byli. Zwłaszcza, że weselicho z prawdziwego zdarzenia miała moja siostra rok temu to chcą spróbować czegoś innego. Rodzice mojego narzeczonego mają podobne podejście bo i tak ich rodzina nie jest specjalnie liczna i nie utrzymują kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam wolę
ja tam wolę mniejsze wesela/przyjęcia ale z klasą i zaprosić 20-30 osób do eleganckiej restauracji zamiast robić bibę na 130 osób w jakiejś podmiejskiej dziurze zabitej dechami z disco polo w tle. Tak czy inaczej kasa się nie zwróci a przynajmniej zaproszona część rodziny będzie zadowolona, że tak się para młoda postarała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZróbSWÓJślub
Najważniejsze to zrobić lub i wesele tak jak chcecie i tak jak Wam się podoba. Jeśli nie lubicie dico polo, oczepin, roołku i schabowego, zamieńcie to wszystko na coś innego! Co do kosztów. Zajrzyjcie na naszego bloga. Mamy sporo notek dotyczących oszczędzania i wydawania pieniędzy :) http://zrobswojslub.pl/category/budzet/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak - nie przepierduj tylko kasę bierz. Bierz póki jeszcze nasz genialny rząd nie wpadł na pomysł opodatkowania darowizny dla zstępnych ( pewnie niebawem na to wpadnie). Zrób przyjęcie takie o jakim marzysz tj skromne a resztę kasy włóż na lokatę. Ja tak zrobiłam i z przyjemnością liczę odsetki :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×