Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ines73

jestem morderca...

Polecane posty

jak wyzej...dzisiaj wkrecil mi sie w kolo kot sasiadow, siedzial pod samochodem, ja go nie widzialam i ruszylam...cos mlasnelo i chrzaknelo , wysiadlam aby sprawdzic i to byl ten KOT...pol dnia spedzilam na pogotowiu weterynaryjnym i pacjent nie wytrzymal, wiec za 120 euro eutanazja....wracam zaryczana do domu a tam sasiadka z dzieciakami szuka kota....dzwonie do mojego faceta a on na to, ze nic sie nie stalo bo ten futrzak drapal mu lakier na masce i jak nie ja to on by go zalatwil...teraz musze isc do sasiadki i przyznac sie ze zamordowalam ich pupila...pytanie: isc? czy zamknac gebe i cierpiec w ciszy?...poradzcie- a i te dzieci...ufffa...ale narobilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juzek ...czemu glupoty?..TY sprawdzasz pod samochodem czy nie masz gosci?..ja do dzis nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszcze Kate
w jakim niby kraju placi sie za uspienie kota 120 euro co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inez73
kot pod kołem aż beknął , flaki mu sie wylały z pękniętego brzucha i popaćkały mi koło na dodatek jest rozbryzg chlapy w tym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inez73
to był taki odgłos jakby : bleuk, pfrum, i jakby balon pękł , chlasneło flakami niemiłe uczucie, rozjerzdżać kota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszcze Kate
zadna roznica. z ciekawosci chcialam wiedziec a co nie wolno? trzeba byc glupim by zapylic 120 euro na uspienie kota. trzeba bylo sasiadce ta kase dac. a tak to jest morderczynia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym poszła ale tak żeby dzieciaki nie słyszały. Niby nie Twoja wina bo to wypadek ale zagadałabym że mogę załatwić nowego kota i ewentualnie poszukała podobnego to może dzieciaki ( zależy od wieku) nie zauważą. Nie ma tragedii, zwykły wypadek ps. Mojej koleżance okociła się kotka - w garażu. Kociaki łaziły gdzie chciały i kiedyś jeden poszedł spać pod maskę auta! Koleżanka pojechała na miasto itp. Po powrocie zauważyła że kota jednego brak. Znalazła go później pod maską takiego flaczka zjaranego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inez73
myślałam że mu te flaki włożą i zaszyją brzuch,byłam w szoku, kot żył i maruczał :( lepiej było go przydusić żeby sie nie męczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inez73
jak go wiozłam do weterynarza to jęczał i wziełam troche tych flaków i mu dałam do zjedzenia mysłałm że sie lepiej poczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"trzeba byc glupim by zapylic 120 euro na uspienie kota" a co miała zdychającego w pół rozjechanego oddać go sąsiadce czy wyrzucić do rowu takiego? Faktycznie drogo strasznie ale też bym uśpiła żeby się nie męczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli sie nie upije to pojde, dzieciaki po 12 lat tak wiec ich nie nabiore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inez73
teraz żałuję że tyle kasy wybuliłam 120 Euro trzeba było kijem w łeb przywalić i tak umierał :( a dzieciaki miały by na czekolade chociaż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to pogadaj z sąsiadką a ona już powie co chce im. Duże dzieciaki to powinny rozumieć takie wypadki. Ja miałam wiele kotów i psów które od zawsze ginęły pod kołami i nie było dla mnie w tym nic dziwnego, inne gdzieś polazły i nie wróciły ale też zakładaliśmy po czasie że coś je rozjechało pewnie bo to normalne w sumie - a młodsza była więc luzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inez73
z przejęcia zesikałam sie w majtki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vxvxbvcx
idź.. bo będą tęsknić nie wiedząc co się stało z ich kotkiem ja mam dwa koty, cierpiałabym gdyby im coś się stało ale doceniłabym gdyby osoba, która niechcący przejechała mi kotka - sama z siebie by się przyznała tylko żałowałabym, ze jak był u weterynarza i tak cierpiał nie wiedzialabym i bym nie mogła z nim być szkoda, ze nie zadzwonilas od weterynarza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki...dzieki Malablond pomocnico mordercy....wloke sie zaraz do nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vxvxbvcx
gotuję wspaniałą zupę z kotów przejechanych na pobliskim osiedlu jestem też specjalistką od przyrządzania kota w sosie własnym możesz mi przywieźć go , zrobię obiad a dzieciom wyprawie skórke na pamiątke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna89
Ja bym poszła i pogadała z sąsiadką bez obecności dzieci. Pewnie Cię znienawidzi, ale to był wypadek. Wypadałoby żebyś im znalazła/kupiła nowego kota. Grzecznie by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jakis zwykly burek w tej dzielnicy maja wszystko z wyzszej pulki , koty tez..to jakis Syberian cos tam...pojde ale poczekam az dzieciaki wyjda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13801
Nic nie gadaj! To był KOT! Im z natury się należy! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna89
Powiem Ci że ja bym Cię znienawidziła bo sama mam kotkę Syjamską Tajską i kocham ją jak dziecko, jest dla mnie bardzo ważna. Ale cóż idź i porozmawiaj spokojnie a kota odkup- bo inaczej nie możesz zrobić. Musisz odkupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×