Dlaczego tak wiele matek oszczedza na dzieciach?

Nie mam tu na mysli tego, ze trzeba miec wozek za kilka tysiecy czy tylko markowe ciuchy takze z gory prosze zeby mi nie zarzucac tego, iz jestem snobka. Ale nie moge zrozumiec jak niektore matki nie moga nic temu dziecku kupic nowego zabawki czy nawet jakiego ciucha raz na jakis czas. Albo oszczedzaja na jedzeniu i jedza dzieci tylko to zarcie z dyskontow, ktore czasem ani smaku nie ma ani zadnych witamin. Kolejny problem to starsze dzieci, ktore nigdy w kinie nie byly, w teatrze nawet ze szkola, bo matka twierdzi, ze to zbedny wydatek. Czy tez glupie nawyki gaszenia swiatla jak sie sciemni i ogladanie tv po ciemku czy siedzenie przed komputerem, a przeciez od czegos takiego psuje sie wzrok. Lub jak to wyczytalam na jednym temacie branie tylko szybkiego prysznica polewanie sie woda, zakrecanie jej, mycie, a dopiero potem plukanie ciala:O Zastanawia mnie dlaczego matki, ktore niby powinny chciec dla swoich dzieci jak najlepiej tak uparcie oszczedzaja na dzieciach. I prosze mi tu nie podawac argumentow o biedzie, bo jak jest bieda to sie dziecka nie powinno powolowyc na swiat. Taka niestety brutalna, ale jednak prawda. Moze sa tu mamy, ktore tak zaparcie oszczedzaja na wlasnym dziecku i zechca mi kulturalnie (czyli bez epitetow "jestes pojebana, glupia"itd.) wytlumaczyc swoje postepowanie.

w większości asortymentów jest takie samo jak w hipermatketach...sprostuj temat

bo trzeba dbać o środowisko a nie bezmyślnie lać pełną wody wannę za każdym razem. bo Polska to biedny kraj. bo antykoncepcja jest stosunkowo droga w porównaniu do zarobków.

tylko państwa, że nie da nam godnie zarobić ! Porównaj sobie realia życia za granicą do naszej polskiej, szarej rzeczywistości - to będziesz mieć odpowiedź.

ok sprostuje na przykladzie nie zdrowego, ale jednak produktu, ktory wiekszosc jada. Otoz czekolada. Sa dzieci, ktore znaja smak tylko tego wyrobu czekoladopodobnego, bo jest taniutki, a szkoda takim rodzicom kupic czasem np. glupia milke.

no tak argument z tym jak zle sie dzieje w naszym kraju... Tak dzieje sie zle tez tak uwazam, ale skoro cie nie stac na dziecko to go nie powolywaj na swiat. Miej pretensje do rzadu, panstwa, ale nie krzywdz dziecka.

czego nie rozumiesz?? małe zarobki, gigantyczne wydatki...

co sie wpierdalasz w cudze zycie? ty tak nie robisz-ok, ale nie zagladaj innym do lodowki i nie zabraniaj ludziom oszczedzac.... twoje przyklady z gaszeniem swiatla, braniem szybkiego prysznica, czy kupowaniem w dyskontach nie maja nic zlego w sobie.... a ty sobie lej wode lirtami, pal swiatla we wszystkich pomieszczeniach i najlepiej wybuduj chate na odludziu, hoduj sama naturalnie kurczaczki, prosieta i uprawiaj ekologiczny ogrodek...

"no tak argument z tym jak zle sie dzieje w naszym kraju... Tak dzieje sie zle tez tak uwazam, ale skoro cie nie stac na dziecko to go nie powolywaj na swiat. Miej pretensje do rzadu, panstwa, ale nie krzywdz dziecka."- gdyby tak wszyscy mysleli, to byś nie miała emerytury na starosć..

nie mają na to pieniędzy!!! Ciesz się, że nie musisz żyć w niedostatku, ale nigdy nie wiadomo co nam przyszłość zgotuje... Patrz na siebie, a nie zaglądaj innym do garów!

popierdolona jestes.... i tyle w temacie:P

nie rozumialas. Nie oburzaj sie tak, bo przyklad ze swiatlem ma znaczenie (jak pisalam psucie wzroku). Chcialam normalnie podyskutowac, nie musisz byc chamska, a jak jestes sfrustrowana to moze zajmij sie czyms a nie czepiasz sie innych

nie wiem dlaczego, ale jeśli chodzi o dyskonty to się z Tobą nie zgadzam, tak samo ciuchy z lumpeksów markowe i niezniszczone moje dziecko nosi i pięknie wygląda, wyrasta z dnia na dzień więc nie wiem dlaczego miałam kupować nie wiadomo co , zabawki ma, ale nie cały pokój , bo to rozprasza uwage i utrudnia prawidłowy rozwój, kąpie się w wannie a czasem szybki prysznic uważam, że nie warto przesadzać w żadną stronę, a rozsądne wychowywanie może czasem wyglądać jak oszczędzanie na dziecku, ale to tylko pozory

ale dlaczego wy wciaz o skrajnej biedzie piszecie? Przeczytajcie raz jeszcze moj temat, napisalam wyraznie, ze nie chodzi mi o biede (taki argument to nie argument) pytam sie mam co tak oszczedzaja i jaki maja w tym cel

lssssssa akurat o ubraniach nie pisalam, ze maja byc nowe. masz racje, nie ma co przesadzac i o tym pisze. Co do dyskontow to wiesz tam sa tez produkty dobre, znanych firm i takie mozna kupowac, ale niestety jak ktos jest zaciety w oszczedzaniu to nie patrzy na smak jakosc, tylko na cene

powołali na świat. Czy powinni? Robisz przerażające, bo podstawowe błędy ortograficzne i stylistyczne! Nie wiem czy biedota umysłowa nie jest gorsza od finansowej...

slonko, ale to ty sie czepiasz.... co, myslalas, ze wszyscy ci beda przytakiwac? twoj poziom frustracji sprawil, ze zalozylas taki temat :)

po pierwsze jest juz pozno, a ja tez pracuje wiec jak walnelam "byka" to przepraszam:P Jesli zas chodzi o stylistyke to raczej nic sobie do zarzucenia nigdy nie mialam:P

ja sie nie czepiam wlasnie. Ja chcialam normalnie podyskutowac, gdzie niby widzisz bym sie czepiala czy tez kogos obrazila?

wlasnie na smak i na jakos nie patrza te osoby, ktore maja biede, ze az piszczy.... przestan ludziom zagladac w lodowki, w koszyki sklepowe i zajmij sie soba, wazne, ze ty nie oszczedzasz a innymi sie nie przejmuj-swiata nie zmienisz-a zachowasz zdrowie :)

nie stac ludzi, to oszczedzaja, nie wiem tylko kto robi gorzej, np moj szef kupuje tyle zarcia, ze wyrzucaja polowe, bo po terminie:O

nie oszczędza, bo oszczędności generują w późniejszym czasie jeszcze większe koszta! ...za to nie pojmuję po co ludzie wywalają kasę na te drogie wózki czy drogie zabawki, które po godzinie leżą w kącie - przecież dziecko nic z tego nie ma :O to są tak na prawdę rzeczy DLA RODZICÓW, a nie dla dziecka - dziecko chce miłości, kontaktu z rodzicem, wspólnej zabawy, a nie wypasionych wózków, czy gadających zabawek.... nie lepiej zapisać się z niemowlaczkiem na basen, a ze starszym poczytać nowo kupione bajeczki?

No wlasnie w taki sposob sformulowalas swoja wypowiedz. Przeczytaj sobie spokojnie, co napisalas i moze zrozumiesz, o co wszystkim chodzi :)

bida bida pensja 1200 a wydatki 2 razy takie.. kazdy by chciał zyc jak człowiek ae nie u nas... ja tam na dzieci sie niedecyduje chodz mam 38l

na jedzeniu i edukacji...------>zgadzam sie :)

pisze po raz trzeci dlaczego podajesz przyklady skrajnej biedy? Mi nie chodzi o skrajna biede z nedza. Rozumiesz juz?

z jaka patologia ty sie na co dzien spotykasz?? zyjesz w jakims familoku czy co? ja mam dzieci i nie oszczedzam a nie jestem jakas bardzo bogata. puknij sie moze w glowke i po klopocie, jak ty na patologie patrzysz to nie zakladaj tematu ogolnie o wszystkiech matkach.

otóż lepiej dziecko wychowywać skromnie, uważasz ze łatwiej się przestawić z lepszego na gorsze czy z gorszego na lepsze? :o chyba lepiej dla dziecka jak matka odlozy mu kase na lata kiedy w pełni swiadomie bedzie wiedział jak chce korzystać z zycia :o dla dziecka czekolada do czekolada byleby słodka była :o

akurat o wozkach czy drogich zabawkach nie pisalam przypominam. Sa rodzice, ktorym szkoda na ten basen dla dziecka i o to mi tylko chodzilo, a nie o wypasione zabawki czy wozki za kilka tysiecy. Ciekawe ile razy jeszcze bede musiala to powtorzyc:O

szkoda na basen dla dziecka, boze bo przemawia przez nich egoistyczne podejscie :o oni wiedza najlepiej czego trzeba dziecku a basen to nie jest cos koniecznego, nad czym tu dyskutowac?