z usmiechem po dzidziusia!!!! zapraszam wsystkie kobietki ,!!!

kupił, kupił dziś robiłam niestety jedna krecha:(

hej dziewczyny, ja juz staram się ponad pięć miesięcy o dzidziusia i niestety nic. u mnie sytuacja troche wyglada inaczej niz u większosci z was bo moje pierwsze dzieciątko urodził się w styczniu tego roku zmarło 9 dni po porodzie i to z winy lekarzy, mimo ze synek urodził sie zdrowy i dostał 10 punktów. dlatego bardzo pragniemy z mężem drugiego dziecka żeby chociaż troszeczkę zapewnic tą pustkę. synek zawsze bedzie w naszej pamięci i w naszych secrach

Moniczko szkoda... ale jak nie teraz to następnym razem. U mnie bez zmian... końcówka płodnych ale nie robię sobie nadzieii bo miałam dużo stresów w tym miesiącu.

widze topik w kat poszedł... i dobrze, starajcie się nie narzekajdzie. nakręcacie się siedząc tu i zaląc.

witam was moje kochane kobietki dawno mnie nie bylo.. truskava bardzo wspolczuje tobie jestem z toba i trzymam kciuki :* u mnie dziewczyny wszyskto sie zmienia... przeprowadzilismy sie na swoje mieszkanko bylsam u gina po polrocznej kurtacji duphastonem i mam czekac na @ do 2 miesiecy jak nie przyjdzie to kupic opakowanie duphastonu i wywolac i w 3 dniu cyklu isc na badanie krwi THS, FSH, prolaktyna i estriadol... z wynikami czekac do nastepnej @ i czekac... zovbaczyc czy przyjdzie jak nie to isc do niej no i wtedy zobasczymy bo moge miec chora tarczyce... generalnie ja juz stracilam nadzieje ze pani doktor jak weszlam od razu spytalam czy walczylam o dziecko a ja ze tak... no i co ? po ponad pol roku staran nic ,... nawet sie nei kochamy tak czesto jak kiedys.. nie wiem moze to ja jestem winna ? przytylam 15 kg teraz staram sie je zrzucic.. zobaczymy..

ejho! dziewczyny!! co to temat upadl?? zaprzestalycie staran??