Zdarzyło wam się uprawiać przygodny seks bez gumki?

badsee - dramat, watpie ze jest tak rozowo, ale co kto lubi ;) ja nieraz miewalam przygodny seks i bylam "panienka na jedna noc" :D kilka razy zdarzylo sie bez gumki- moj impulsywny charakter wygral ;) (jakby co to pierwsza randka z seksem tez mi sie kilka razy przytrafila)

Kurva znowu zasyp prawików. :O

i anal przygodny tez uprawialas?

Ależ nie musicie wierzyć :D

"kilka razy zdarzylo sie bez gumki" co kto lubi ;)

ojej faktycznie tak :D zdarzylo sie- mialam wibrator w cipce i facet posuwal mnie w pupe hehe, jak to brzmi...

faktycznie to bez gumki nie bylo zbyt rozsadne, ale lubie czasem zaszalec :)

co ty Bad trujesz, jakby kto nie był prawikiem i nie miał po raz pierwszy kobiety. Mąż nie współżył z tobą co nie znaczy, że nie miał wprawy juz na innych oazowych kochankach. I jako kobieta, to żeś albo małolat, albo jakaś dziewicza panna, co sobie fantazjuje, bo moja druga żona pierwsze co zrobiła co mnie przetestowała, a ty walisz tu takie bzdety, facet nie poruchał przed ślubem i od razu super kochanek, no może jak ma kutasa 25 cm to jo, to rozumiem.......

ja mialem sex przygodny bez gumki i z finalem w cipce :) i tak przez 4 miesiace

a ja mam tak od 20 lat.

no to gratuluje:) wspaniale uczucia,prawda?

Blondyn, 25 cm boli. Wiec nie tak super. Tzn 25 nie mialam nigdy w lozku, ale przy 20 bolało.

No cóż, nie ma to jak oceniać po sobie :D Miałam w życiu niejednego prawiczka i tylko jednemu trzeba było przez parę miesięcy pokazywać, co i jak :D Tak więc ja bym nie generalizowała, panie blondynie, że skoro pan nie mógł zakumać, do czego służy kutas, to i inni mają z tym kłopoty :D "może jak ma kutasa 25 cm" Po tym tekście to prędzej ja uwierzę, żeś dziewicą o bogatej fantazji, a nie chłopem po 50-tce :D

miałaś tak jak te prawiczki po setnym ruchu posuwisto-zwrotnym zmiana rączki. Znalazła sobie dziewiczego Don Juana z talentem wrodzonym.

nie zdazylo mi sie nigdy uprawiac przygodnego seksu:P ja z tym normalnych jestem..

Ja czesto uprawam przygodny sex. I od razy odpowiem na pytania- anal przygodny bez gumki tez uprawiam :-) Biore tabsy wiec jestem spokojna

ja tak jak dziewczyna Portugalczyka:D

w przerwie jak byłem przez dwa lata wdowcem zdarzyło się, dla mnie żadna przygoda, żenująca niemiła przygoda, bez powtórek.

Tak szybko znalazłes nowa dupe po śmierci żony? :O

Boże, Carrie, coś zrobiła? :O Teraz popłynie po raz tysięczny opowieść o tej biednej, o wiele młodszej kobiecie, blablabla... :O

nic nie popłynie, bo co mam popłynąć, to że skasowała Golfa i sama siebie?

No to była kurva wielka milosc, skoro po smierci ruchałes jakies szlaufy. :O

śmierć, to jest sprawa niedwracalna, a życie trwa nadal i trzeba być walniętym w łeb by tracić czas, na zbędne ceregiele i szopki, smoleńskie wypiardki.

Haha, lubie seks, ale gdyby mój mąż zginął tragicznie to nie myślałabym "O Boże, cipa mnie swedzi, to nic, że X zginął, to nic że załoba, że cierpie, że mi go brakuje, bo przecież CIPA MNIE SWEDZI i musi mnie ktoś przerżnąć." :O Nie mam pytań.

żałoba nie trwa wiecznie tylko rok, a potem sie żyje dalej, i nie przesadzaj bo ogrodnikiem zostaniesz....

No widze teksty rodem z gimgówniarskiego podwórka.

:) A Ty Carrie nie masz bladego pojęcia co byś czuła, gdyby tragicznie zginął Twój mąż. I mam nadzieję,że nigdy nie będziesz miała. Żałoba nie wyłacza w magiczny sposób biologii

miałem 40 lat, jak skasowała w styczniu siebie, planuje żyć 90 lat, i co przez 50 lat miałem udawać nieutulonego w żalu wdowca??????

Slyszalam, ze ponoc gdzies napierdalałes, ze jej smierc to dar od Boga, bo slaba w lozku byla. Z pojebami nie gadam. Żegname.

to masz kiepski słuch, bo akurat w łóżku była znakomita.