Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NIKIFOra

jak przeżyłyście poród

Polecane posty

Gość NIKIFOra

jak przeżyłyście poród spodziewam sie dziecka i zastanawiam się czego mogę sie spodziewać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana jestem;D
setki są takich tematów,poszukaj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamalenkamama
Pierwszy 12 godzin Drugi 10 godzin Dwa porody masakra!Przeżyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 porod i na razie nigdy wiece
nigdy wiecej, rodzilam 9-10 godzin bol okropny, partych nie bylo, mimo to musialam przec. jakos przezylam choc chcialam wyskoczyc z okna. z biegiem czasu zapomnialam, ale pierwsze pare dni na pytanie jak porod wybuchalam obsesyjnym placzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakoś przeżyłam, bo co miałam zrobić? boli to fakt, ale jaka wielka i wspaniała nagroda za ten ból :) zresztą ja gorzej wspominam połóg niż poród. na myśl o pierwszych tygodniach po porodzie mam łzy w oczach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co zamiast
porod miałam 18miesiecy temu, mam 23lata, wiem młoda jestem, ale poród wspominam bardzo pozytywnie, urodziłam dzien po terminie, poszłam sobie do szpitala tylko na kontrolę, ale postanowiłam że zostaję bo męża wtedy nie było bo był w pracy, jak zostałam rozpakowałam się i przyszedł lekarz powiedział idziemy rodzić, ok poszłam, oczywiście lewatywka, kroplówka na wywołanie, 2godziny później córka na świecie, zdrowa duza, bolało mnie 15minut przy skórczasz partych dosłownie 3-4razy, życzę ci autorko takiego porodu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co zamiast
porób super połóg koszmar, ale o tym nawet teraz nie potrfię jeszcze rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtarararararam
Rodziłam dwa tygodnie temu, do szpitala pojechałam z 9cm rozwarciem (myślałam, ze jest ze 4 cm. i jechałam na spokojnie; na izbie okazało się, ze jest juz 9!). Po godzinie dzidziuś już byl z nami:) Moje rady- nie leżec tylko duzo chodzić, szyjka sie lepiej rozwiera, kucac, siadac na podlodze opierając sie o np. łóżko, mozna wejść do wanny z ciepłą woda i polewac brzuch podczas skurcza. Ja do szpitala pojechałam gdy surcze były już co 3 minuty. W domu przede wszystkim chodziłam, łaziłam po całym mieszkaniu chociaż bolało. A bolało i to nawet bardzo. Ale skupiałam się na oddychaniu. Widok dzieciatka rekompensuje wszytsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobrze, praktycznie zero bolu.wszystkie fazy=1h 50min. polog biegalam juz nastepnego dnia.. w nocy bylo ciezko bo lala sie ze mnie krew i nie mialam sily wstac krecilo mi sie w glowie mdlalam idac do toalety ale po odpoczynku nastepnego dnia bylo ok.. dasz rade..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy poród 3,5godz drugi 2,5 godz współczuję dziewczyną które rodziły po 10 godz ból niesamowity oby dwa porody wywoływane a połóg po drugim porodzie super w 3 dobie po porodzie nie bolało mnie tam już nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodziłam 14 godzin, bolało jak sk******, ale jak tylko zobaczyłam córcię cały ból minął, teraz jestem w 2 ciąży i za wszelką cenę chcę rodzić naturalnie :) mimo bólu dla mnie było to najpiękniejsze przeżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akacjaaaa111
Ojej...same sielankowe porody :D Nic tylko dzieci rodzić :D Mnie bolało okrutnie na samej końcówce, jak dziecko wychodziło. Byłam przekonana, że umieram, nawet chciałam już umrzeć. Wrzeszczałam jak opętana (bardziej chyba ze strachu niż bólu). Ale o dziwo żyję, sama w to nie mogę uwierzyć. Same skurcze to było jak zatrucie pokarmowe, ale ta końcówka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam 5 godzin, na porodówkę szłam bez bólów,ale jak zaczęły się skurcze to myślałam że umieram, bóle z krzyża tak potworne jak by ktoś mnie kibolem nawalał. Połóg też nie był bajką, 2 tyg. leżałam plackiem bo poszedł mi szew,ale teraz to już się nie pamięta o tym bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sibeal
Moj syn ma dzis 11 dni a porod juz pamietam jak przez mgle. Owszem latwo nie bylo najgorsza jak dla mnie koncowka gdy juz wychodzil, myslalam ze umieram brrrr... Ale na szczescie dlugo to nie trwalo a caly porod okolo 14 godz. Da sie przezyc da, uszy do gory bedzie dobrze. Widze wlasnie jak moj maz lezy na kanapie a syn mu przysypia na brzuchu i mysle sobie warto bylo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×